Smok Wawelski napisał(a):
Umycie nóg uczniom przez Pana było gestem podkreślającym Jego służbę wobec nich. Byli już umyci (czyści) lecz nie wszyscy. Jednak nawet czyści (w oryginale "wykąpani") muszą obmywać stopy.
ja też to tak rozumiem
ps.: będąc cali wykąpani, tylko myć się
musimySmok Wawelski napisał(a):
Ciekawe jest to, że Jezus mówi Piotrowi: "Co Ja czynię, ty nie wiesz teraz, ale się potem dowiesz" [13:7]. Wygląda na to, że umycie w sensie wykąpania oznacza nowe narodzenie dzięki służbie Mesjasza czyli poniesieniu grzechów na Krzyż [Iz. 53:11],
czyli byli "tylko" usprawiedliwieni z "powodu" ich wiary
ale jeszcze nie mogli być narodzeni z Ducha Św., bo:
jeszcze nie była złożona za nich "ofiara" przebłagalna, Mesjasz nie wrócił do "nieba", a Duch nie został jeszcze dany
w takim razie nie mieli jeszcze przemienionego myślenia (przez odnowienie umysłów)
tak?
bo warunki do tego jeszcze nie istniały [Jan 20:22]
czyli "naturalnie" nie rozumieli, chociaż wierzyli
dlatego Mesjasz powiedział to, na co zwróciłeś uwagę [Jan 13:7]
"...Co ja czynię, ty nie wiesz teraz, pojmiesz zaś po tym"
Smok Wawelski napisał(a):
natomiast umycie nóg przez Niego oznacza Jego służbę arcykapłańską w sensie orędowania za "wykąpanymi" w niebie w sprawie grzechów popełnianych na codzień, kiedy idą wąską drogą [I Jana 2:1-2]. Dlatego Piotr miał się dopiero potem dowiedzieć, o co chodzi (gdy Jezus już przeszedł przez niebiosa, zasiadł po prawicy Ojca i objął urząd Arcykapłana według porządku Melchizedeka). Taka jest JEGO służba, a my powinniśmy z tej służby korzystać na codzień. Dlatego umycie nóg jest znakiem służby i korzystania ze służby, która może mieć bardzo różne przejawy, a nie symbolem samego oczyszczenia z grzechów.
ja rozumiem, że dla nas jest to informacja o naszej naturze i konieczności "pokutowania" w przypadku upadku
i że Piotr jeszcze tego nie wiedział
i że to jest posługa Arcykapłana, jaką wykonuje za nami odkąd "przeszedł przez niebiosa"
i może we wszystkim nam współczuć
bo gdy
Monogenis Teos (z gr. = Jednorodzony Bóg --> Jan 1:18 ) objawił się w ludzkim ciele, to został " doświadczony we wszystkim na nasze podobieństwo, z wyjątkiem grzechu" [Hebr.4:15]
Smok Wawelski napisał(a):
Natomiast skoro On jako Pan usłużył wszystkim i uniżył się przed nimi, to i oni powinni usługiwać sobie nawzajem i uniżać się przed sobą nawzajem. Umywanie nóg jest znakiem tego wzajemnego uniżenia i powinno takim znakiem pozostać. Jest również znakiem wzajemnej służby uczniów, którzy są sługami dla siebie nawzajem. Tak to widzę.
"Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam, jeśli ziarnko pszeniczne, które wpadło do ziemi, nie obumrze, pojedynczym ziarnem zostaje; lecz jeśli obumrze, obfity owoc wydaje. Kto miłuje życie swoje, utraci je, a kto nienawidzi życia swego na tym świecie, zachowa je ku żywotowi wiecznemu." 
[Jan 12:24-25]
jeśli nasza stara natura nie obumrze
to nie będziemy mieć uczestnictwa w uniżeniu się?
bo jeśli dobrze rozumiem, to nie jest "dar", tylko decyzja (taka jaką podjął Teos zanim stał się Monogenis Teos)?
"Gdy więc umył nogi ich i przywdział szaty swoje, i znów usiadł, rzekł do nich: Czy wiecie, co wam uczyniłem? (13) Wy nazywacie mnie Nauczycielem i Panem, i słusznie mówicie, bo jestem nim. (14) Jeśli tedy Ja, Pan i Nauczyciel, umyłem
nogi wasze, i wy winniście sobie nawzajem umywać
nogi. (15) Albowiem dałem wam przykład, byście i wy czynili, jak Ja wam uczyniłem.
Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Sługa nie jest większy nad pana swego ani poseł nie jest większy od tego, który go posłał.
(17) Jeśli to wiecie, błogosławieni jesteście, gdy zgodnie z tym postępować będziecie." [J 13:12-17 Bw]