Smok napisal
Cytuj:
Kalwińska teoria o całkowitej deprawacji jest nieporozumieniem, bo źli ludzie potrafią czynić obiektywne dobro.
napisales bledna opinie, bo reformatorzy tak nie twierdza. Byliby idiotami, bo kazde male dziecko obali ich teze, twierdzac, ze czyni dobro, przeprowadzajac babcie przez ulice. Mam nadzieje, ze to sprostujesz, chociaz watpie, bo widze ze zaczales zaciemniac ten blad, wdajac sie w ogolna dyskusje o slusznosci kalwinizmu.
Tak wiec czlowiek ma wolna wole i moze czynic dobro, ale w aspekcie spoleczno-moralnym.Natomiast w aspekcie zbawienia nic to nie da (chyba, ze twierdzisz jak katolicy, ze zbawienie jest z laski, ale mozna sobie Boga zjednac naszymi uczynkami jak Korneliusz)
Axanno,
ja oddzielilbym mimo wszystko czyni niektorych kalwinistow od ich pogladow.Wielu religijnych ludzi z roznych opcji wpadlo w pulapke pustoslowia, pseudomilosci, sekciarstwa, pychy.Oczywiscie teologiczny obraz Boga jaki mamy, moze prowadzic do okreslonych postaw. Jesli jestem "wybrany", "na zawsze zbawiony" to i moja postawa wobec zgubionego swiata moze byc gornolotna, a ja jak faryzeusz moge byc oddzielony.
Ale ta postawa nie musi koniecznie charakteryzowac kalwinistow. Ja sam mialem taka postawe, a bylem w zborze zielonoswiatkowym. Arminianscy swiadkowie Jehowy tez czesto tak maja, stad inni to "swiatusy"
Jesli chodzi o rozstrzygniecie sporu, kto ma racje kalwinisci czy arminianie, to czytalem sporo dyskusji i widze, ze niektore wersety bardziej potwierdzaja arminianizm,inne zas kalwinizm.
W ogole po co mam sie decydowac na jedna opcje. Moze chrzescijanstwo od poczatku nie bylo jednolite? Moze nie powinnismy na sile szukac "pogodzenia wersetow" i "ukladania puzelkow".
Przeciez to tylko
zalozenie, ktore z gory przyjmujemy studiujac Biblie. Moze studiujac historie kosciola z gory przyjmujemy, ze kosciol mial jednolite poglady na wszystko (dotyczy to tez autorow biblijnych).
Moze jednak byl podzielony i to juz od samego poczatku: