www.ulicaprosta.net
http://forum.ulicaprosta.net/

Formalna przynależność do zboru
http://forum.ulicaprosta.net/viewtopic.php?f=1&t=559
Strona 8 z 10

Autor:  baś [ N lut 11, 2007 10:05 pm ]
Tytuł: 

:roll:

Autor:  ktośka [ N lut 11, 2007 10:07 pm ]
Tytuł: 

Adam napisał(a):
Wyraźnie i jasno było na tym członkowskim powiedziane,że nikt nie podpisuje żadnych regulaminów i nikt tego od nikogo nie wymaga.Ja też nie podpisałem żednego takiego papierka.O czym piszesz?


dlaczego więc oczekuje się od nas podpisania kolejnej deklaracji, skoro jedna już podpisana?
i dlaczego te konsekwencje w postaci odsuwania od służb?
i dlaczego dano nam określony czas do namysłu i podjęcia decyzji podpisania nowej deklaracji?
i dlaczego rozmawiamy na forum skoro widzieliśmy się dziś w zborze? :wink:

Adam napisał(a):
Prosiliśmy wszystkich mających wątpliwości o wyrażenie swojego zdania.Tak naprawdę zrobiła to szczerze jedna siostra.


to chyba ja :roll:
ale na własne uszy słyszałam dwie które próbowały się szczerze wypowiedzieć

Adam napisał(a):
Od jakiegoś czasu nic nie robię w tym temacie jak tylko prostuję to,co ktoś źle zrozumiał nie mając pojęcia o sytuacji.Staram się przedstawić zbór w jak najlepszym swietle a i tak np. Marck widzi to,co chce widzieć.


jak to jest, że ja będąc w tym zborze widzę to wszystko podobnie jak Marck...
wierze, ze próbujesz przedstawić zbór w jak najlepszym świetle, ale czy tedy droga- kosztem tych którzy są może słabsi, ale na pewno szczerzy.


Adam napisał(a):
Zapewniam cię,że sprawa jest o wiele bardziej złożona niż ci się wydaje


o tak, o wiele bardziej

Adam napisał(a):
Jeszcze tylko podkreślę,że:
Nikt nikogo ze zboru nie ma zamiaru wykluczać za odmienne zdanie na ten temat,bo nie jest to żadna podstawa do takich kroków.Wyłaczyć można kogoś jedynie za jawne obstawanie przy herezjach albo trwanie w grzechu.Odmienne zdanie na temat zasad członkostwa w zborze nie jest ani jednym ani drugim. Przynajmniej na tym etapie.


te słowa przynoszą ulgę, przynajmiej na tym etapie :lol:

p.s. nie mylić ktosia i ktośki :D

Autor:  Adam [ N lut 11, 2007 10:37 pm ]
Tytuł: 

Baś,dziękuję ci za słowa wyważone i mądre.
Nie podejmę tej dyskusji,bo to niepotrzebne i nierozsądne,by na forum grzebać się w czyichś osobistych problemach.Nie mam zamiaru tutaj udowadniać,co i jak było a co jest nadinterpretacją.Mamy przecież w końcu możliwość spotykania się i chciałbym jak najprędzej to uczynić i w Chrystusie dojść do ładu z naszymi emocjami.
Jeszcze raz pragnę mocno przeprosić każdą siostrę i każdego brata,którzy poczuli się dotknięci moim pisaniem.
A jeśli ktokolwiek chciałby teraz poużywać sobie na mnie,to proszę bardzo. :(

Autor:  baś [ N lut 11, 2007 10:52 pm ]
Tytuł: 

Adam napisał(a):
Jedno tylko na koniec.Ktoś napisał,że trzeba by spytać tych ludzi dlaczego są na nie.Cóż.....,hmm,oni sami za bardzo nie wiedzą,bo jest ktoś,kto na nich ma taki a nie inny wpływ.Osobie tej udało się już wyciągnąć z innych zborów parę ludzi.W pustkę.
Wszyscy,z którymi się kontaktuje przestają chodzić do zboru.Niektórzy po jakimś czasie wracają a inni zniknęli na dobre.Inni są ale życie im się wali.


a czy to,że sobie na kimś poużywamy sprawi, że będziemy bardziej podobni do Jezusa???

Autor:  Jola [ Pn lut 12, 2007 10:16 am ]
Tytuł: 

Adam myślę, że nie chodzi o to żeby się wyrzywać na kimś, ale żeby kochać ludzi. Miłością można więcej zdziałać niż czymkolwiek innym. Niestety są osoby, które uważają inaczej.
Osoba, którą Ty tak negatywnie widzisz, spowodowała że jeszcze żyję duchowo, po tym jak jeden z braci wyrwał mi wiarę mówiąc "że ja na pewno nie jestem tą, która może czegoś nauczyć innych, czy odebrać coś od Boga". Może nie mam wiedzy biblijnej, popłniam błędy, mam słabości ale potrafię się do nich przyznać, jestem szczera. Nigdy nie było też momentu, że przestałam chodzić do Zboru, moja frekwencja myślę jest bardzo wysoka przez te wszystkie lata. Jeśli się nie pojawiłam to z własnego wyboru i z poważnej przyczyny, a nie pod wpływem wymienionej osoby. Jestem osobą samodzielnie myślącą, dowodem jest moje samodzielne i odpowiedzialne stanowisko pracy. Nie jestem podatna na manipulacje jak to niektórzy twierdzą. Może miłość i wyrozumiałość jaką mam do ludzi powoduje takie myślenie. No cóż ...
Nie określam siebie jako tą silniejszą, bo był moment w moim życiu, że porównując się z Jezusem zobaczyłam jakim jestem pyłem.
Ale zobaczyłam coś jeszcze kim mogę być w Jezusie, dzięki Jego mocy i Jego przlanej krwi i to zmieniło w moim życiu więcej niż wszystkie lata wcześniejsze. Zobaczyłam, że ja nie mam odwagi aby głosić Jezusa, ale to On mi ją dał i zmienił mój sposób widzenia siebie oraz innych.

"Nie osądzaj byś sądzonym nie był sam, nie dostrzegaj w oku swego brata dźbła, popatrz najpirw na samego siebie, a zobaczysz jakim byłeś jesteś sam ..." Ta pieśń mówi mi o tym, żeby sprawdzać swoje życie, bo to ja odpowiem za nie przed Bogiem, a co będzie jak przyjdzie Jezus za chwilę, albo nas stawi przed Swym obliczem, bo Jego jest ziemia i wszystko co na niej jest, my też. Pierwsze pytanie jakie Bóg zada to "Co zrobiłeś (aś) z Jezusem, moim Synem".

Autor:  Adam [ Pn lut 12, 2007 1:31 pm ]
Tytuł: 

Jolu,a czy ja pisałem o tobie? :shock: :cry: Jeśli tobie się udało,to dziękuj Panu.
Ciekawe czy takie samo zdanie mają ci,których społeczność ze zborem się rozsypała pod aktywnym wpływej tej osoby? :(

Autor:  ktoś [ Pn lut 12, 2007 1:47 pm ]
Tytuł: 

Adam napisał(a):
Jolu,a czy ja pisałem o tobie? :shock: :cry: Jeśli tobie się udało,to dziękuj Panu.
Ciekawe czy takie samo zdanie mają ci,których społeczność ze zborem się rozsypała pod aktywnym wpływej tej osoby? :(


A kim są niby te osoby, którym tak się rozsypała społeczność ze zborem pod jej wpływem :shock: :?: , bo ja nie znam żadnej takiej, a przecież jestem w tym zborze kilka lat dłużej niż Ty. I troszkę lepiej znam tę osobę, którą miałeś na myśli.

Autor:  ktoś [ Pn lut 12, 2007 2:35 pm ]
Tytuł: 

Adam napisał(a):
Ciekawe czy takie samo zdanie mają ci,których społeczność ze zborem się rozsypała pod aktywnym wpływej tej osoby? :(


A czy pytałeś się o to którejkolwiek z tych osób ( o których myślisz, że ich społeczność się tak rozsypała pod wpływem tej siostry) i ile Ty sam poświęciłeś czasu każdej z nich , aby do tego nie doszło, czy chociaż raz odwiedziłeś ich i porozmawiałeś z nimi ? Jak łatwo jest nam osądzać innych, ale czy nie lepiej zastanowić się czy my sami zrobiliśmy wszystko co tylko mogliśmy aby uratować tę osobę przed upadkiem.

Ps. szczerze mówiąc to domyślam się tylko jednej osoby, którą możesz mieć na myśli, ale ja wiem, ze jej odejście ze zboru nie miało nic wspólnego z ta siostrą, którą tak surowo osądzasz. A zresztą przecież możesz sam się o to zapytać, a nie głośno zastanawiać sie na forum. :?

Autor:  Marck5 [ Pn lut 12, 2007 3:34 pm ]
Tytuł: 

Adamie nie rozumiem dlaczego czepiasz się mnie, jakobym miał pisać na temat Waszego zboru. Ani tego nie robiłem ani nie mam zamiaru i ochoty robić. Rozmawiamy o formaliźmie. Użyłem przykładu twojej oceny braci nie podpisujących, jako powszechnej wogóle w kościele a osobiście po cichu uważałem, że piszesz o doświadczeniach z Betanii. Tymczasem zareagowałeś emocjonalnie i nie na temat, razem ze swoimi zborownikami, przez co sami wywlekliście sprawy waszego zboru na forum i sami powinniście je usunąć, gdyż chyba nikt nie chce brać udziału w waszej kłótni. Zrozum wreszcie, że to "stół zostaje uderzany a nie nożyce" :) Rozumiem, ze wstydzisz się swojej oceny ale mnóstwo ludzi w kościele wogóle jej się nie wstydzi i ją z premedytacją posiada i prezentuje w plotkach, nie zauważając problemu. W dodatku cały ten bałagan stwarzają niebiblijnymi praktykami, pastorzy.

Autor:  Smok Wawelski [ Pn lut 12, 2007 4:14 pm ]
Tytuł: 

Hmm... że się wtrącę...

Adamie, Ktosiu, Ktośko, Baś'u i Jolu, czy nie uważacie, że lepiej byłby się spotkać, pomodlić razem i omówić sprawy dotyczące Waszego zboru we własnym gronie?

Dopóki mówiliśmy ogólnie o pewnym zjawisku, nie dotykając personaliów, wszystko było OK. Ale moim zdaniem Wasza dyskusja na forum zaczyna odbiegać od tematu wątku i może się tak stać, że naczytamy się wszyscy rzeczy zupełnie niepotrzebnych nam do duchowego wzrostu, a Wy zaczniecie wypowiadać publicznie coraz więcej słów nierozważnych i dotykać kolejnych osób, które zarejestrują się na naszym forum, żeby wyprostować to, co się o nich powiedziało, pisząc przy okazji o kolejnych, którzy również zrejestrują się na naszym forum, żeby... i tak dalej, i tym podobne. Rozumiecie, o co mi chodzi.

Zachęcam Was wszystkich do rozwiązania problemu w [jednym] pokoju, okazując sobie wzajemną miłość i szacunek. Zróbcie to jak najprędzej, bo jest taki moment, poza którym trudno spojrzeć sobie nawzajem w oczy, a bardzo łatwo opacznie zinterpretować usłyszane (lub przeczytane) słowa.

Wasz brat w Panu,

S. Wawelski

Autor:  Jola [ Pn lut 12, 2007 8:52 pm ]
Tytuł: 

Tak masz zupełną rację Smoku też o tym dzisiaj myślałam. Tylko pewnie to wynika z tego, że ludzie czasem nie chcą słuchać jeden drugiego albo słuchają ale nie dowierzają. Mówię ogólnie teraz, stąd pewnie spory. Tak pisać jest łatwiej, bo trzeba wysłuchać.

Masz rację może czas zacząć kochać ludzi i uważać jedni drugich za wyższych od siebie. Nie chcę się kiedyś obudzić i stwierdzić, że ludzie nienawróceni mają więcej miłości do ludzi niż ja, niz chrześcijanie. To byłoby straszne, bo przecież to największe przykazanie kochać Boga i ludzi.

Ja chcę kochać Boga i ludzi, tym bardziej że wielu jest tych co tej miłości potrzbują wystarczy tylko spojrzeć w bok, a obok siebie ich zobaczymy.

Ja ze swojej strony przepraszam jeśli moje wypowiedzi zamiast budować uczyniły coś innego.

Pozdrawiam wszystkich!

Autor:  Jola [ Pn lut 12, 2007 9:09 pm ]
Tytuł: 

www.ewangelista.pl :)

Autor:  lis [ Pn lut 12, 2007 10:32 pm ]
Tytuł: 

Wow, ale się temat rozkręcił.
Ludzie idźcie na priva z tymi żalami i pretensjami.
:twisted:

Autor:  Adam [ Cz lut 15, 2007 8:22 am ]
Tytuł: 

Cytuj:
Adamie, Ktosiu, Ktośko, Baś'u i Jolu, czy nie uważacie, że lepiej byłby się spotkać, pomodlić razem i omówić sprawy dotyczące Waszego zboru we własnym gronie?

Zanim to napisałeś,już była decyzja o spotkaniu.
Odbyło się i wiele zostało wyjaśnione a jeszcze więcej będzie w przyszłości,bo spotkanie było owocne.
Chwała Jezusowi! :)

Autor:  PROTEKTOR [ Cz lut 15, 2007 11:25 am ]
Tytuł: 

Ta eksplozja głosów to efekt form,alizowania tego, co Bóg czyni i co pokazał nam w Ewangeliach. Tak to człowiek narobił gnoju a rzesza zwolenników próbuje wyprostować to co proste i jasne było od początku. Zastanówcie się czy rzeczywiście chcecie być pod stopą pastora, czy raczej diabła mieć pod swoimi stopami?

Strona 8 z 10 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/