frąfciu napisał(a):
No ja was nawet rozumiem. To forum jest dla chrześcijan a tu katolicy na nie weszli. Jaki niefart. I co rusz musicie mówić jacy to biedni jesteście bo my katolicy uważamy was za niedouczonych.
Niestety frąfciu, znowu ściemniasz i próbujesz odwrócić kota ogonem. Co więcej,
kłamiesz niestety. Nikt tutaj się nie żali, jaki to jest biedny. Po prostu liczysz na to, że protestanci nie wiedzą na przykład, co to jest sakrament i że dadzą się nabrać na Twoje próby wmówienia Smokowi, że wierzy w sakramenty.
Cytuj:
Taki obraz wyłania się z waszych postów. Problem polega na czym innym. Dopóki siedzicie we własnym "sosiku" jest wam dobrze, ba nawet potraficie się pięknie różnić. Wystarczy jednak że katolik wyrazi własne przekonania, to piszecie o nieodrodzeniu, bajaniu a nawet używacie inwektyw.
Nieodrodzenie nie jest inwektywą. Jeśli piszesz, że zostałeś odrodzony w chrzcie jako niemowlę, to po prostu nie masz pojęcia, co to jest odrodzenie. Następna sprawa: Człowiek odrodzony miłuje Słowo Boże, a nie obchodzi je z daleka, udając, że je zna i rozumie lepiej od wszystkich na tym forum. Tylko jakoś tego nie widać. "Frąfciu wiedział, nie powiedział" - ogólnie wiemy tylko tyle, że Twoje poznanie Słowa Bożego jest świetne, ale nadal nie możemy się o tym przekonać na konkretnych przykładach. Pięknie się różnimy z tymi, którzy są szczerzy i przychodzą tutaj uczciwie dyskutować. Tym, którzy udają naszych braci i próbują ściemniać, chlubiąc się rzeczami zewnętrznymi oraz próbując przekonać nas do sakramentów i innych uczynków prawa (i to nawet nie Mojżeszowego), dajemy odprawę zgodnie z nauczaniem apostolskim [II Kor. 5:12; Gal. 2:4-5].
Cytuj:
Szkoda że nie da się z wami często rozmwiać. Jeśli próbuje się wam podać szerszy problem do przemyślenia - wtedy nie da rady. Ma być cytat i koniec.
"
Jeśli kto mówi, niech mówi jak Słowo Boże" [I Piotra 4:11] - masz coś przeciwko takiej zasadzie? Czy znowu Biblia Ci przeszkadza, a nauczanie apostolskie masz za nic?
Cytuj:
I tu właśnie różnimy się fundamentalnie. Wielu z was powtarza tylko to co zostało spisane w Piśmie tak jakbyście żyli 2 albo więcej tysięcy lat temu. Tymczasem Pismo trzeba czytać ze zrozumieniem. Słowo ma być żywe, aktualne. Bo Pan jest tu i teraz o czym pewnie wielu już zapomniało.
Tak frąfciu, tu różnimy się fundamentalnie i przyznaję Ci rację. Nie wiem, kim jest Twój pan, ale mój wyraźnie objawił w swoim Słowie, że tylko ono jest punktem odniesienia dla doktryny i życia Jego uczniów [Łuk. 24:45; Jan 20:30-31; Dz. Ap. 17:11; II Tym. 3:16-18; I Kor. 4:6 i in.]. Słowo Boże jest wieczne i ponadczasowe, a czytanie go ze zrozumieniem nie oznacza, że się zmieniło i że jego treść jest dzisiaj inna niż 2000 lat temu. Możesz w to nie wierzyć - Twoja sprawa. Ale trafiłeś na forum chrześcijańskie, więc się nie dziw, że pytamy o biblijne podstawy wygłaszanych poglądów. To nie jest Klub Inteligencji Katolickiej.
Cytuj:
Niestety - miejsca na ekumenizm nie widać. To smutne bardzo. Gdyby wszyscy ewangelikalni tak myśleli jak niektórzy tutaj - to byłaby tragedia. Ale na szczęście tak nie jest.
Tragedią jest to, że tylu ewangelikalnych daje się nabierać na ekumenizm odrodzonych z nieodrodzonymi. Ale to jest ich problem. Wymieniać poglądy możemy, ale zabawy w rozwadnianie Ewangelii mnie na przykład nie interesują i szkoda mi czasu na dyskusje z kimś, kto tak naprawdę niewiele ma do powiedzenia, ale udaje, że wie najlepiej.
Cytuj:
Ciekaw jestem czy znajdzie się ktoś kto w duchu ekumenizmu chciałby z nami katolikami na tym forum dyskutować.
Jeśli "duch ekumenizmu" polega na tym, że katolik będzie mnie przekonywał o wartości sakramentów i że odrodzenie następuje podczas chrztu niemowląt i że on w związku z tym jest odrodzony i że jest moim bratem w Chrystusie, a cytaty ze Słowa Bożego nie powinny być naszym punktem odniesienia w rozmowach o Bogu, to w takim duchu możemu porozmawiać o pogodzie albo o polityce. Poza tym, przydałoby się wyrażać poglądy w sposób jasny i wyraźny, a nie chować się za niedomówieniami, zamiast lać wodę, jak słusznie zauważyła itur.