No, teraz rzeczywiście wszystko jest jasne.
dana napisał(a):
Teraz doszlam do tego ze nie napisalam ze po prostu nie popieram podzialow zborow i organizowanie nowych przez ludzi do tego nie przygotowanych i za czym idzie nie powolanych przez PANA.
Pełna zgoda, Dano.
dana napisał(a):
dlatego takie zbory sa slabe i ludzie sie tam nie utrzymuja dlugo. Osobiscie znam kilka takich przypadkow. Boli mnie to, bo tak byc niepowinno.
Zgoda, że takie zbory są słabe. Co do długości utrzymywania się w nich, to czasem ludzie z różnych powodów bardzo długo trzymają się w zborach, w których już od dawna nie ma życia - mówię o Polsce. Może w Kanadzie jest inaczej.
dana napisał(a):
Przeciwko czytaniu z kartki nie mialabym nic, gdyby to zdarzalo sie rzeczywiscie od czasu do czasu ale jak to wynika z nieprzygotowania sie do gloszenia to tez inaczej wyglada. Dlatego i na podroze dla takich pastorow tez mi szkoda pieniedzy. I jak ktos wyrazi niezadowolenie i nie chce tego popierac to ma zawsze tylko jedna odpowiedz: ze to jest atak na sluzbe. Ech, az sie wierzyc nie chce ze takie rzeczy sie dzieja.
Dla mnie osobiście kartka może służyć jako kospekt w punktach, ale sama treść kazania powinna być z Ducha, czyli nawet jeśli w punktach są napisane jakieś kolejne wersety czy ogólne myśli, to w trakcie kazania powinny byc jak szkielet obleczony ciałem w żywy sposób. A niektórzy każdy przejaw niezadowolenia nazywaja "atakiem na służbę", "tykaniem namaszczonych", "szemraniem przeciwko Bogu" i tak dalej. To jest zwykła manipulacja trzodą po to, żeby nadrobić brak autentycznego autorytetu i autentycznego żywego Słowa w kościele.
dana napisał(a):
A Ciebie Smoku jak juz bedziesz w Quebecu to serdecznie zapraszam i Smoczyce i Smoczatka.Wiesz gdzie sie masz udac zeby miec moj email.
Z przyjemnością wpadnę, jeśli tylko będę w pobliżu. Na razie sie nie zanosi, ale któż to wie?