www.ulicaprosta.net

Forum przy Ulicy Prostej
Teraz jest N cze 15, 2025 8:05 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 136 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 10  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: So wrz 10, 2005 12:47 pm 
Offline

Dołączył(a): N sie 14, 2005 6:23 pm
Posty: 174
liafail napisał(a):
tradycja apostolska - 3 x TAK

tradycja Rzymu - 3 x NIE


pozdrawiam


I ja się pod tym podpisuje...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: So wrz 10, 2005 1:31 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 29, 2005 8:36 am
Posty: 11
I ja się wtrące swoje 3 grosze.
Wszyscy chrześcijanie na swój sposób uczestniczą w pewnym biegu do Boga , chcą wygrać i mieć odpocznienie w nim. Są tacy którzy biegną w trampkach w koszulce i spodenkach i tyle , ale są też tacy którzy biegną w łyżwach w plecaku i z nartami pod pachą - dlaczego no bo taka tradycja .I nie ujmując żadnemu wiary bo wszak biegną , chwała im za to i nawet jeśli by tak mocno podpierali swoją tradycję Słowem Bożym pytanie zasadnicze brzmi po co im to wszystko i czy taki ubiór "tradycyjny" w czymś pomaga???
:roll:

_________________
Dziękując zawsze za wszystko Bogu i Ojcu w imieniu Pana naszego, Jezusa Chrystusa,

www.kz.bedzin.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: So wrz 10, 2005 1:37 pm 
Offline

Dołączył(a): N sie 14, 2005 6:23 pm
Posty: 174
Setnik napisał(a):
I ja się wtrące swoje 3 grosze.
Wszyscy chrześcijanie na swój sposób uczestniczą w pewnym biegu do Boga , chcą wygrać i mieć odpocznienie w nim. Są tacy którzy biegną w trampkach w koszulce i spodenkach i tyle , ale są też tacy którzy biegną w łyżwach w plecaku i z nartami pod pachą - dlaczego no bo taka tradycja .I nie ujmując żadnemu wiary bo wszak biegną , chwała im za to i nawet jeśli by tak mocno podpierali swoją tradycję Słowem Bożym pytanie zasadnicze brzmi po co im to wszystko i czy taki ubiór "tradycyjny" w czymś pomaga???
:roll:

Hebr. 12:1-2
1. Przeto i my, mając około siebie tak wielki obłok świadków, złożywszy z siebie wszelki ciężar i grzech, który nas usidla, biegnijmy wytrwale w wyścigu, który jest przed nami,
2. Patrząc na Jezusa, sprawcę i dokończyciela wiary, który zamiast doznać należytej mu radości, wycierpiał krzyż, nie bacząc na jego hańbę, i usiadł na prawicy tronu Bożego,
(BW)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: So wrz 10, 2005 1:53 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Tadragh1 napisał(a):
Marek komentuje tradycję żydowską SPRZECZNĄ z Pismem.

Starsi nie wprowadzali nauk sprzecznych z Pismem, lecz dodawali tzw. "drugi mur" czyli własne przykazania mające na celu chronić przed złamaniem przykazań samej Tory. W ten sposób pojawiły się nakazy ludzkie DODANE do Pisma. Nikt nie poważyłby się złamać przykazania Tory wprowadzając naukę sprzeczną z jej treścią. Dlatego Jezus wystąpił właśnie przeciwko naukom ludzkim przekazywanym dalej - czyli przeciw tradycji [Mar. 7:1-13]. Sam mówił, żeby trzymać się tego, co "napisano" [7:7] oraz ganił niektórych za to, że nie znają Pism ani mocy Bożej [Mat. 22:29] i otworzył uczniom umysły, aby zrozumieli Pisma, a nie Tradycję [Łuk. 24:27, 45].

Cytuj:
Tradycja KK nie jest z Pismem sprzeczna.

Skąd wiesz? Przeczytałeś całą Tradycję? Co to jest i gdzie można to przeczytac, żeby sprawdzić?

Powołam się może na jeden przykład jawnej sprzeczności Tradycji KRK z Pismem, żeby nie mnożyć potem dygresji. Celibat. Jawnie sprzeczny z I Tym. 3:2 i I Kor. 9:5, a także zapowiedziany jako "nauka szatańska" w I Tym. 4:1-3. Przykładów jest więcej, ale zostańmy na razie przy tym.

Cytuj:
2 Tm 2,1-2: Tak więc, synu mój, bądź silny łaską, którą mamy dzięki zjednoczeniu z Chrystusem Jezusem. To zaś, co usłyszałeś ode mnie w obecności wielu świadków, przekaż ludziom godnym zaufania i zdolnym nauczać także innych.
1 Kor 11,1-2: Bądźcie naśladowcami moimi, tak jak ja jestem naśladowcą Chrystusa. Pochwalam was, bracia, za to, że we wszystkim pomni na mnie jesteście i że tak, jak wam przekazałem, zachowujecie tradycję.

To, co usłyszeli od Pawła bezpośredni adresaci listów, nie zostało zachowane dla potomnych w formie spisanej, więc po prostu jest nieweryfikowalne. Trudno zachowywać coś, czego tak naprawdę się nie zna. Poza tym, od dawien dawna istniała zasada, żeby trzymać się tego, co napisano:

"A ja odniosłem to do siebie samego i do Apollosa przez wzgląd na was, bracia, abyście na nas się nauczyli nie rozumieć więcej ponad to, co napisano" [I Kor. 4:6]

Ciekawy artykuł na temat rozumienia pojęcia "tradycja" we wczesnym Kościele znajduje się tutaj:

http://www.bereanbeacon.org/articles/so ... church.htm

Cytuj:
Czy Paweł dodawał coś do Słów Bożych w sensie Przysłów 30?

Dodawał w sensie progresywnego objawienia. Komu ono zostało dane?

"Czytając to, możecie zrozumieć moje pojmowanie tajemnicy Chrystusowej, która nie była znana synom ludzkim w dawnych pokoleniach, a teraz została przez Ducha objawiona jego świętym apostołom i prorokom" [Ef. 3:4-5]

To, co pisał Paweł, nie było sprzeczne z wcześniejszymi Pismami, a sam Paweł i inni autorzy Pism Nowego Testamentu zaświadczali swoim życiem i nauczaniem o własnej wiarygodności "świętych apostołów". Dlatego Paweł mógł powiedzieć do adresatów: "Bądźcie naśladowcami moimi, jak i ja jestem naślawodcą Chrystusa" [I Kor. 11:1]. Nie da się tego powiedzieć o instytucji KRK.

Jezus powiedział apostołom, że Duch Święty im przypomni wszystkie Jego słowa [Jan 14:26], a Kościół obowiązuje nauka apostolska [Dz. Ap. 2:42], czyli podana i zatwierdzona przez samych apostołów [II Piotra 3:16] w formie weryfikowalnej czyli spisanej i dostępnej. Trudno polegać na czymś, co jest niedostępne dla wiernych i na co niewiarygodna moralnie instytucja powołuje się jako na źródło danego jej objawienia od Boga, którego ona sama mieni się depozytariuszem. W dodatku niektóre znane elementy tego "objawienia" są jawnie sprzeczne z objawieniem autentycznym zawartym w Pismach.

Żeby było jeszcze "śmieszniej", źródłem części Tradycji są dokumenty, które zostały sfałszowane jak fałszerstwa symmachiańskie, czy pseudo-dekrety izydoriańskie, które posłużyły do umocnienia niebiblijnej idei prymatu papieskiego. Pseudo-dekrety zawierają "wcześniejsze wypowiedzi papieży". W pierwszej części znajduje się 60 sfałszowanych "listów papieskich" z okresu wczesnego chrześcijaństwa. W części drugiej zawarto sfałszowany akt tzw. Donacji Konstantyńskiej. W części trzeciej mamy dekrety papieży od Sylwestra I do Grzegorza I lub II, spośród których 48 sfałszowano. Progresywne objawienie? :?

Cytuj:
To była odpowiedź na zdanie Marck5: "Czy można tam znaleźć jakąkolwiek naukę nie skażoną fałszem i praktykowaną tak jak w Biblii?" Ty również w Swojej wypowiedzi przyznajesz, że można. Tylko o to chodziło.

Wiele mądrości ludzkiej można znaleźć na świecie. Tylko ona nie jest objawieniem danym od Boga.

"Napisano bowiem: Wniwecz obrócę mądrość mądrych, a roztropność roztropnych odrzucę. Gdzie jest mądry? Gdzie uczony? Gdzie badacz wieku tego? Czyż Bóg nie obrócił w głupstwo mądrości świata? Skoro bowiem świat przez mądrość swoją nie poznał Boga w jego Bożej mądrości, przeto upodobało się Bogu zbawić wierzących przez głupie zwiastowanie" [I Kor. 1:19-21]

Pozdrawiam,

Smok


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: So wrz 10, 2005 2:00 pm 
Offline

Dołączył(a): N sie 14, 2005 6:23 pm
Posty: 174
1 Kor. 3:19
19. Albowiem mądrość tego świata jest u Boga głupstwem. Napisano bowiem: On chwyta mądrych w ich własnej chytrości;
(BW)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: So wrz 10, 2005 4:09 pm 
Offline

Dołączył(a): Wt cze 21, 2005 6:51 pm
Posty: 273
Bardzo sie ciesze ,ze glos zaczeli zabierac bracia identyfikujacy sie z KRK.
Wszyscy w PL jestesmy wychowani w religijnosci KRK(poza niewielkimi wyjatkami).Wszyscy bylismy mniej lub bardziej religijni,mniej lub bardziej wierni radycyjnej wierze naszych ojcow.
Zastanówmy sie nad takim podzialem tradycji:
*tradycja biblijna(w tym apostolska)
**tradycja koscielna(tworzaca sie w miare "starzenia sie "kosciolow)
***tradycja ludzka-a moze lepiej ziemska(bo majaca swe pierwotne zrodlo niekoniecznie w czlowieku)
Moim zdaniem zycie z Bogiem narzuca koniecznosc ustosunkowania sie do tych trzech rodzajow tradycji i podjecia decyzji w ktorej,lub ktorych powinnismy zyc).
Narzuca kazdemu a szczegolnie czlowiekowi wychowanemu w wierze pelnej dogmatow i rytualow nie zrozumialych dla wiekszosci.

Mysle tak:Jezus jest Logos-Slowem Boga,ktore w odpowiednim czasie-kairos przyszlo na ziemie.

Przyszlo aby uratowac grzesznikow przed smiercia wieczna ,ale takze po to ,aby ich przemienic upodobnic do Siebie.
Bog poslal Swojego Syna,aby wypelnil Jego wole.
My przyjmujemy Bozy Logos ,aby stac sie podobni do Niego.
W Rzym 12:14 czytamy:
"Tak więc każdy z nas za samego siebie zda sprawę,(przekaze rachunek ,sprawozdanie(logon)) Bogu."- tzn odpowie przed Bogiem.
Po grecku:
"ara [oun] hekastos hemon peri heautou logon dosei [to theo]"
Ten fragment mowi ze kazde zycie bedzie rodzajem logosu oddanego Bogu.
Czy nasz logon bedzie podobny do Bozego Logosu?

Czy my tez przezyjemy nasze zycie tak jak On-wypelniajac Wole Boga-zalezy tylko od nas.

Uwazam ,ze aby tak sie stalo nalezy wpierw wziac osobista odpowiedzialnosc za swoje czyny i slowa!

A to znaczy dla mnie ,ze w Niebie odpowiemy przed Tronem Boga nie jako katolicy,prawoslawni ,protestanci ,niewierzacy tylko jako ludzkie jednostki.

Ze "każdy z nas za samego siebie zda sprawę"-za to co zrobil z darem zycia otrzymanym od Boga.

Nie odpowiemy za przestrzeganie dogmatow ,prawd wiary w naszych instytucjach religijnych ,tylko za to czy te powyzsze wykorzystalismy ,aby upodobnic sie do Logosu.

Bog nie bedzie ocenial procentu naszej religijnosci tylko podobienstwo do Swojego Syna!

Wziac odpowiedzilnosc za slowa i czyny to pozwolic Bogu na dokonanie burzliwej przemiany w naszym zyciu-radykalnego zwrotu od kosmosu(swiata) w strone Boga, od bozkow( tez religijnych) do zywego Boga.

Moim zdaniem poczatkiem kazdej przemiany (po hebr:teszuwy) w zyciu jest wywolany przez Boga bol,drzenie,zal za grzechy -naham.

To pierwotne naham prowadzi nas do uzyskania swiadomosci naszej grzesznosci i wprowadza na droge teszuwy.

Aby teszuwa byla pelna i calkowita musi wiazac sie z przyjeciem Mocy Ducha Swietego.

Zydzi dokonywali i dokonuja wielokrotnej teszuwy ,gdyz "Parakletos nie byl dany ,gdyz Jezus nie zostal ukrzyzowany"-co w tym wypadku znaczy,ze po prostu nie uznaja Go!

Nalezacy do Chrystusa-Christianoi(Chrystusowi,Chrzescijanie) wezwani sa do jednorazowego i radykalnego aktu teszuwy i do jednorazowego i ostatecznego wejscia na droge upadabniania sie do Logosu.

W NT taki akt otrzymuje nazwe metanoi-wyzwolenia umyslu spod wladzy "wladcy swiata" i poddania go pod wladze Boga!

STestamentowa teszuwa i naham w Jezusie Chrystusie staje sie metanoja.
W Nim Elohim wzywa nas ,abysmy wszystko uznali za smieci ,aby byc podobnym do Niego.

Aby nasze zycie upodobnilo sie do Jego zycia w Jego smierci i zmartwychwstaniu-abysmy tak jak On odkryli indywidualna droge dla nas i tak jak On wypelnili wole Boga dla nas.

Abysmy tak jak On chodzili tylko w Duchu Sw.

Nie moze tego zrobic ,w pelni,ani katolik,ani protestant,ani prawoslawny,ani ktos przywiazany do swojego wyznania bardziej niz do Chrystusa.
Taki pelny akt metanoi moze zajsc tylko w zyciu osoby ludzkiej przywiazanej do Niego-w zyciu czlowieka Chrystusowego.

Jezeli jest cos w naszym zyciu co uwazamy za rowne poznaniu Jezusa -np jakies dogmaty wiary,poglady religijne - jestesmy jak ludzie ST ,moze w naszym zyciu zachodzic tylko wielokrotna teszuwa i wielokrotne naham- nigdy nie bedzie to metanoja NTestamentowa.
Cale nasze zycie wtedy bedzie tylko przygotowaniem do takiej metanoi -do wejscia na droge upodobnienia sie do Logosu.

Zycie nasze na Ziemi nie bedzie wtedy upadabnianiem sie do Niego!
A zapis naszego zycia (nasz logon) gdy znajdziemy sie w Niebiosach nie bedzie podobny do Logosu,ale do (moze nawet idealnego!) katolika, protestanta ,prawoslawnego itp.

Przezyc metanoje i zyc w Chrystusie to byc osobiscie i tylko osobiscie odpowiedzialnym za wszystkie czyny, to miec osobiscie przemyslane wszystko w co wierze.

Mowic tylko to co dla mnie wazne,pisac tylko to za co moge osobiscie odpowiedziec ,glosic tylko tam ,gdzie Bog mnie powoluje.

Zyc tak ,aby podobac sie Bogu , nie ludziom i ufac Mu we wszystkim, bez wyjatku.

Nie polegac na sobie ,ale na Nim.

Nie snuc wlasnych planow ,ale poddac sie prowadzeniu Ducha Sw.

I modlic sie o najwazniejszy dar o Agape!
Bo Agape jest wyroznikiem naszej innosci tu na ziemi!

Cale Pismo od ,Bereszit po Apokalipse,zostalo nam dane po to abysmy byli podobni do Jezusa Chrystusa!

Bycie katolikiem i chrzescijaninem w pewnym momencie stawia nas przed prostym problemem intelektualnym-bardzo prostym pytaniem:
Czy tradycja w ktorej zostalem wychowany,czy prawdy w ktore wierze upadabniaja mnie do Chrystusa i czy osobiscie -dajac za to swoje zycie wieczne i moich najblizszych-moge za to wziac odpowiedzialnosc!
Nikt katolikowi ,ktory wszedl na droge lacznosci z Chrystusem-przezyl spotkanie z Nim-nie pomoze w odpowiedzi na to pytania!
Pytanie jest proste ,ale odpowiedz b.trudna!
Odpowiedz ta wazy na reszcie zycia wierzacego katolika!
Wracajac do mojego podzialu tradycji:
*tradycja biblijna winna byc przyjmowana w calosci i ciagle odnawiana w Kosciele,a odnawiac ja znaczy zyc Slowem Boga na codzien i sprawdzac wszystko w co wierze ,co mi sie do wierzenia podaje,w Jego swietle z ufnoscia ,ze Duch Sw poprowadzi mnie do dobrego zrozumienia.
**tradycja koscielna jest to zespol naszych pogladow,zwyczajow,nasz jezyk co jest charakterystyczne dla danej epoki ,rejonu swiata ,wyksztalcenia w kosciele itp.Jest to cos czym Bog posluguje sie a pozniej to zmienia!
Najlepszym biblijnym przykladem takiej tradycji sa uchwaly tzw soboru jerozolimskiego,z ktorych znaczna czesc przestala byc wazna w miare rozwoju kosciola,albo sprawa dnia panskiego tj niedziela czy szabat-na poczatku kultywowano obydwie te tradycje do czasu ,az w naturalny sposob dniem panskim stala sie niedziela.
Zatem tradycja koscielna winna sluzyc rozwojowi tradycji biblijnej,a w konsekwencji przemianie ludzkich jednostek na podobienstwo Pana Jezusa!
***tradycja ziemska to cala kultura ktora dziedziczymy w procesie wychowania z nia musimy sie zmierzyc w momencie nawrocenia i ja calkowicie odrzucic!
Nie mozemy chrzcic kultury ziemskiej!
Ta kultura to nasza domowa,religijna ,obywatelska,spoleczna tradycja!
To wszystko musimy uznac za smieci za wzgledu na poznanie Jezusa Chrystusa!
Kazdy nasz zwyczaj winien byc odrzucony przed Tronem Boga!
W zamian otrzymamy tradycje bilijna oraz tradycje koscielna sluzaca naszej przemianie wg slowa Bozego.Na starcie ,po nawroceniu,winnismy stac sie niemowlakami rozpoczynajacymi proces wychowania,gdzie naszym Nauczycielem jest Jezus,a kolegami w klasie inni wierzacy!
Z punktu widzenia tej nowej zanurzonej w slowie Bozym tradycji bedziemy,po jakims czasie mogli spojrzec na ludzka tradycje i przemienionym umyslem osadzic ktore jej elementy Bog pragnie w nas zostawic ,aby sluzyly Mu!
Tylko te winnismy przyjac a od innych odwrocic sie na zawsze.
Pozdrawiam


Ostatnio edytowano N sie 26, 2007 10:02 pm przez przyjaciel, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: So wrz 10, 2005 8:11 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 02, 2005 11:32 am
Posty: 434
Lokalizacja: Olkusz
Cytuj:
Śmiałe słowa. Czy naprawdę tak uważasz i przyjmujesz za nie pełną odpowiedzialność przed Panem? "Bo takim sądem, jakim sądzicie, i was osądzą; i taką miarą, jaką wy mierzycie, wam odmierzą." Marck5, myślę, że dobrze wiesz, jak krzywdzące są wszelkie uogólnienia.

Tadragh1 może podasz jakiś przykład istotnej nauki w KRK która byłaby nie skażona fałszem? Może jakiś sakrament? Choć już samo użycie tego słowa, sakrament jest fałszem. Nie jestem katolikiem i po prostu nie spotkałem się z jakąś normalną nieskażoną fałszem nauką KRK a chyba taka istnieje.
Osobiście uważam że KRK to "Wielka wszetecznica z Obj. 17r. organizacja mafijna i sekciarska ale może się mylę?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: So wrz 10, 2005 8:49 pm 
Offline

Dołączył(a): Pt lip 29, 2005 1:08 pm
Posty: 15
Marck5, proszę... rozumiem Wielką Nierządnicę itp. ale organizacja mafijna? Teoria spiskowa dziejów? :D To już prawie Dan Brown. :D Daj spokój, bracie... Pozdrawiam!
Jeśli chodzi o konkrety, to póki co dyskutujemy ze Smokiem o Tradycji, zostańmy przy tym, bo nam się wątek pomiesza. Potem możemy przejść do dalszych kwestii oczywiście, np. do sakramentów.
Celibat - zacznijmy od tego, że w Kościele Katolickim obrządku wschodniego mężczyzna żonaty może zostać kapłanem, choć nie może się ożenić kapłanem będąc. Celibat nie jest katolickim dogmatem, to jest może w każdej chwili zostać zniesiony. Jest rozumiany jako pewien post, pozwalający kapłanowi poświęcić się w całości swoim owcom. Jeśli chodzi o sprzeczność celibatu z Pismem:
Dosłowne traktowanie 1 Tm 3,2 prowadzi do pewnych absurdów. Jeśli uznamy, że biskup MUSI być żonaty (diakon zresztą też, 1 Tm 3,12), to przeczytajmy ten fragment dalej. 1 Tm 3,4 – „trzymający dzieci w uległości”. To znaczy, że musi mieć dzieci. A jeśli ma tylko jedno dziecko? A jeśli jest bezpłodny on lub jego żona? A jeśli jego żona lub dzieci umrą, to czy powinien ustąpić?
Co z Pawłem, który będąc jednym z liderów Kościoła tamtego czasu nie był żonaty? W 1 Kor 7 mówi, że człowiek bezżenny troszczy się o sprawy Pana, a kto wstąpił w związek małżeński, zabiega o sprawy świata. Czy logiczne w tym kontekście jest zabranianie temu pierwszemu urzędu? Co z 1 Kor 7,7-9? 1Tm 3,2.4 zdaje się tu znaczyć raczej, że nie WOLNO mu mieć krnąbrnych dzieci i nie WOLNO mu być żonatym więcej niż raz. Cały ten akapit mówi o biskupie, że powinien być osobą odpowiedzialną, poważaną i uczciwą. Porównaj np. z 1 Tm 5,9 i resztą 1 Tm 5.
KK także nie zabrania małżeństwa, jak w 1 Tm 4,3. Od nikogo nie wymaga się zostania kapłanem, nie nakazuje się tego. Ci, którzy kapłanami zostają są to „tacy bezżenni, którzy dla królestwa niebieskiego sami zostali bezżenni” (Mt 19,12).
Małżeństwo oraz seks jako taki potępiały i zabraniały ich np. sekty gnostyckie, także, oczywiście później, chyba albigensi i katarzy.
To chyba tyle, jeśli chodzi o celibat.
Na marginesie tradycji - czy Ty, Smoku, nie przyjmujesz kanonu Pisma na podstawie tradycji? Jeśli nie, to skąd on się wziął?

Pozdrawiam,
Piotr


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: So wrz 10, 2005 10:37 pm 
Offline

Dołączył(a): Pt kwi 22, 2005 2:56 am
Posty: 338
tradycja , a tradycja to roznica.

ja lubie tradycje (niektore)

niemozna uzywac jedynie slowa ,,tradycja'' i wszytsko w nie wladowac.


Oto nauki Rzymu ( w sumie konkretniejsze slowo niz ,tradycja'), ktore uwazam za zle, zwodnicze i wogole bez sensu.

300 r. n.e. Modlitwa za zmarłych.

300 r. n.e. Czynienie znaku Krzyża.

320 r. n.e. Woskowe świece.

375 r. n.e. Oddawanie czci aniołom i zmarłym świętym, używanie podobizn.

394 r. n.e. Msza jako codzienna uroczystość.

431 r. n.e. Początki wywyższania Marii; okre-ślenie 'Matka Boża' pierwszy raz zostało zastosowane do Marii przez Sobór w Efezie.

500 r. n.e. Odróżnienie księży od zwykłych ludzi poprzez szaty (ubiór).
(duchowienstwo-laicy=paranoja)

526 r. n.e. Ostatnie Namaszczenie.

593 r. n.e. Doktryna czyśćca ustanowiona przez Grzegorza I.

600 r. n.e. Grzegorz I zarządził, aby w modlitwach i uwielbieniu używać łaciny.

600 r. n.e. Modlitwy kierowane do Marii, zmarłych świętych i aniołów.*

607 r. n.e. Tytuł papieża, powszechnego bisk-upa, nadany Bonifacemu III przez Imperatora Phocas' a.

709 r. n.e. Całowanie stopy papieża, począwszy od Konstantyna.

750 r. n.e. Doczesna władza papieży, nadana przez Pepina, króla Franków.

786 r. n.e. Przyjęcie zwyczaju oddawania czci krzyżowi, podobiznom i relikwiom.

850 r. n.e. Woda święcona, mieszana ze szczyptą soli i pobłogosławiona przez księdza.

890 r. n.e. Oddawanie czci Świętemu Józefowi.

927 r. n.e. Założenie Kolegium Kardynalskiego.

965 r. n.e. Chrzest Dzwonów, ustanowiony przez Papieża Jana XIII.

995 r. n.e. Kanonizacja zmarłych ustanowiona przez Papieża Jana XV.

998 r. n.e. Poszczenie w piątki i podczas Wielkiego Postu.

1079 r. n.e. Konieczne uczestnictwo we mszy.

1090 r. n.e. Różaniec, mechaniczna modlitwa wymyślona przez Peter'a Hermit'a.

1184 r. n.e. Inkwizycja zarządzona przez Sobór Weroński.

1190 r. n.e. Sprzedaż odpustów.

1215 r. n.e. Przeistoczenie ogłoszone przez Papieża Innocenta III.

1215 r. n.e. Tajna spowiedź (mówienie komuś na ucho). Wyznanie grzechów księdzu (duchowenemu), ustanowione przez Papieża Innocentego III na Soborze Laterańskim.

1220 r. n.e. Adoracja Opłatka (Hostii), zarządzona przez Papieża Honoriusza III.

1229 r. n.e. Zakaz czytania Biblii przez ludzi świeckich i umieszczenie jej w Indeksie Ksiąg Zakazanych podczas Soboru w Walencji.

1251 r. n.e. Szkaplerz wymyślony przez Simon'a Stock'a, angielskiego mnicha.

1414 r. n.e. Zakaz przyjmowania przez ludzi kielicha podczas komunii ustanowiony przez Sobór w Konstancji.

1439 r. n.e. Ogłoszenie czyśćca jako dogmatu podczas Soboru we Florencji.

1439 r. n.e. Przyjęto doktrynę siedmiu sakramentów.

1508 r. n.e. Ave Maria (Święta Maria) - ukończona piędziesiąt lat później i zatwierdzona przez Papieża Sixtusa V około 1600r. n.e.

1545 r. n.e. Ogłoszenie tradycji równej co do ważności z Biblią przez Sobór Trydencki.

1546 r. n.e. Dodanie do Biblii ksiąg Apokryfów przez Sobór Trydencki.

1560 r n.e. 'Wyznanie wiary' Papieża Piusa IV przyjęte jako oficjalne.

1854 r. n.e. Koncepcja Niepokalanego Poczęcia Dziewicy Maryi ogłoszona przez Papieża Piusa IX.

1864 r. n.e. Ogłoszenie przez Papieża Piusa IX 'Spisu Błędów' i zatwierdzenie przez Sobór Watykański; spis ten potępiał wolność religii, sumienia, wypowiedzi, prasy, oraz odkryć naukowych, które nie zostały zatwierdzone przez Kościół Katolicki; zapewniał on także świecką władzę papieża nad wszystkimi cywilnymi prawami.

1950 r. n.e. Ogłoszenie przez Papieża Piusa XII Wniebowzięcia Dziewicy Maryi (wstąpienie z ciałem do nieba wkrótce po jej śmierci).



RZYM MóWI, ŻE NIGDY SIĘ NIE ZMIENIA!


NIKT NIE JEST GLOWA KOSCIOLA JAK TYLKO JEZUS CHRYSTUS,
kazdy inny ktory podaje sie za glowe Kosciola jest antychrystem.


Pozdrawiam Wszystkich Serdecznie
Zycze dobrej nocy
Liafail


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: N wrz 11, 2005 12:23 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 09, 2005 7:51 am
Posty: 527
Liafail, nie negujac wypaczen KRK, pytam jednak dlaczego uwazasz za cos zlego woskowe swiece?
Rowniez kwestie takie jak lacina i spowiedz uszna, czy nie sa raczej kwestiami kosmetycznymi, wewnetrznymi zarzadzeniami danego kosciola, ktore w dobrym duchu mozna przyjac?
Czy nie do takich samych wewnetrznych rozstrzygniec nalezy np Wieczerza Panska raz w miesiacu, albo czlonkostwo w kosciele przez glosowanie?

_________________
Wy do wolności powołani jesteście.
(Gal 5,13)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: N wrz 11, 2005 1:03 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Tadragh1 napisał(a):
Celibat - zacznijmy od tego, że w Kościele Katolickim obrządku wschodniego mężczyzna żonaty może zostać kapłanem, choć nie może się ożenić kapłanem będąc.

My rozmawiamy o kościele rzymsko-katolickim - taki jest temat tego wątku.

Cytuj:
Celibat nie jest katolickim dogmatem, to jest może w każdej chwili zostać zniesiony. Jest rozumiany jako pewien post, pozwalający kapłanowi poświęcić się w całości swoim owcom.

Ja nie mówiłem o dogmatach, tylko o nauce KRK będącej Tradycją i sprzecznej z Pismem.

Cytuj:
Dosłowne traktowanie 1 Tm 3,2 prowadzi do pewnych absurdów. Jeśli uznamy, że biskup MUSI być żonaty (diakon zresztą też, 1 Tm 3,12), to przeczytajmy ten fragment dalej. 1 Tm 3,4 – „trzymający dzieci w uległości”. To znaczy, że musi mieć dzieci. A jeśli ma tylko jedno dziecko? A jeśli jest bezpłodny on lub jego żona? A jeśli jego żona lub dzieci umrą, to czy powinien ustąpić?

Tadraqh1, zadajesz trochę bezsensowne pytania. Po pierwsze, nie ma żadnych powodów, żeby ten tekst rozumieć inaczej niż dosłownie. Po drugie, w I Tym. 3:4-5 jest wyraźnie napisane, o co chodzi z żoną i dziećmi:

"(...) który by własnym domem dobrze zarządzał, dzieci trzymał w posłuszeństwie i wszelkiej uczciwości, bo jeżeli ktoś nie potrafi własnym domem zarządzać, jakże będzie mógł mieć na pieczy Kościół Boży?"

Jeśli nie potrafi być przykładem przywódcy we własnej rodzinie, to nie powinien kandydować na biskupa:

"Jeśli zaś ktoś swojego domu stanąć na czele nie umie, jak o społeczność wywołanych [kościół] dbać będzie?" [I Tym. 3:5 interlinia]

Cytuj:
Co z Pawłem, który będąc jednym z liderów Kościoła tamtego czasu nie był żonaty? W 1 Kor 7 mówi, że człowiek bezżenny troszczy się o sprawy Pana, a kto wstąpił w związek małżeński, zabiega o sprawy świata. Czy logiczne w tym kontekście jest zabranianie temu pierwszemu urzędu? Co z 1 Kor 7,7-9?

Paweł zaleca, a nie nakazuje i odnosi swoje zalecenia do wszystkich, najwyraźniej poza biskupami i diakonami, bo o biskupach i diakonach mówi w innym miejscu. Nie próbuj mi wmówić, że w I Tym. 3:1-5 nie jest napiane to, co jest napisane.

Cytuj:
Ci, którzy kapłanami zostają są to „tacy bezżenni, którzy dla królestwa niebieskiego sami zostali bezżenni” (Mt 19,12).

Ale nie powinni być biskupami ani diakonami. I ten tekst wcale nie mówi o żadnym "kapłaństwie". Kapłaństwo jest powszechne, więc kapłanami są wszyscy wierzący [I Piotra 2:9]

Cytuj:
Małżeństwo oraz seks jako taki potępiały i zabraniały ich np. sekty gnostyckie, także, oczywiście później, chyba albigensi i katarzy.
To chyba tyle, jeśli chodzi o celibat.

W I Tym. 4:3 nie jest napisane o wymienionych przez Ciebie sektach, tylko o wszystkich, którzy zabraniają małażeństwa. Tak jest napisane i nie próbuj wczytywać w Pismo takich intencji Autora, które Tobie pasują.

Cytuj:
Na marginesie tradycji - czy Ty, Smoku, nie przyjmujesz kanonu Pisma na podstawie tradycji? Jeśli nie, to skąd on się wziął?

Powolutku... Widzę, że uciekasz w temat kanonu, bo tak Ci jest wygodnie. O kanonie dyskutowałem tutaj z kilkoma osobami w innym wątku, który wygasł i postaram się go odzyskać. Ale chcę Cię upewnić na wszelki wypadek, że to nie kościół rzymsko-katolicki dał nam kanon. Ja nie przyjmuję kanonu na podstawie jego Tradycji, bo nie muszę. Choćby z tego powodu (ale oczywiście nie tylko), że kościół rzymsko-katolicki powstał jakieś 700 lat po odkryciu kanonu NT (1054). Więcej na ten temat dopiero po tym, jak odpowiesz mi na pytania i argumenty dotyczące Tradycji zawarte w poprzednich postach. Czekam... :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: N wrz 11, 2005 1:27 pm 
Offline

Dołączył(a): Wt cze 21, 2005 6:51 pm
Posty: 273
Tadragh1 napisal:
Cytuj:
Od nikogo nie wymaga się zostania kapłanem, nie nakazuje się tego. Ci, którzy kapłanami zostają są to „tacy bezżenni, którzy dla królestwa niebieskiego sami zostali bezżenni” (Mt 19,12).

Prosze Ci Piotrze nie traktuj nas jako ludzi podatnych na PR KRK(dawniej mowilo sie :na propagande)-prosze Ciebie o troche wysilku intelektualnego,o troche osobistych przemyslen!
Ksiedzem mlody czlowiek w wieku kilkunastu lat,decyduje sie zostac ,nie dla Krolestwa Bozego ,ale dla Kosciola!
Taki czlowiek nie ma pojecia co to jest Krolestwo Boze,natomiast swietnie wie czym jest "mater ecclesia" i ze ona potrzebuje "swiezej krwii" kaplanskiej w celu utrzymania ciaglosci wladzy w KRK-przywodztwa nad Ludem Bozym.
Taki mlody czlowiek zanurzony jest w tradycyjnej wierze swoich matek ,ktora opiera sie zazwyczaj na prostych obrzedach religijnych,a nie na Biblii.Jego pojecie Krolestwa jest tozsame z pojeciem wladzy kosciola instytucjonalnego.
Najczesciej tacy ludzie decyduja sie na zycie bezzenne poniewaz nie wynosza z domow zachety do zycia ojcowskiego-ich ojcowie nie sa dla nich zadnym wzorem,a matki owszem tak-stad tak ogromna rola dogmatow maryjnych w KRK i przywiazania kleru do mariologii!
Zapewne sa wyjatki?Tak,ale one tylko potwierdzaja regule!
Uderzenie Ducha Sw w XVI w bylo uderzeniem glownie w celibat ,dlatego ,ze blokuje on rozwoj meskiej odpowiedzialnosci ,a co za tym idzie rozwoj kobiet i dzieci!
Przyjrzyj sie troche historii Kosciola.
Dla Krolestwa bezzennosc mozna wybrac naprawde po wielu latach "chodzenia z Panem" ,gdy znasz Slowo Boga i masz swiadomosc tego czym jest Krolestwo Boga-musisz byc czlowiekim uksztaltowanym przez to Slowo ,a nie przez nauczanie mamy w domu, ksiedza na religii,czy seminaryjne!
Tylko wtedy istnieje mozliwosc ,ze taki wybor bedzie zgodny z Wola Boga ,bo jest on czyms naprawde wyjatkowym!
O czym swiadczy casus Pawla-wszyscy apostolowie mieli zony tylko on nie!
Napisales:
Cytuj:
Jeśli uznamy, że biskup MUSI być żonaty (diakon zresztą też, 1 Tm 3,12), to przeczytajmy ten fragment dalej. 1 Tm 3,4 – „trzymający dzieci w uległości”. To znaczy, że musi mieć dzieci. A jeśli ma tylko jedno dziecko? A jeśli jest bezpłodny on lub jego żona? A jeśli jego żona lub dzieci umrą, to czy powinien ustąpić?

Ten kto nie sprawdzil sie jako odpowiedzialny maz i ojciec nie powinien starac sie o biskupstwo-Slowo o tym mowi wyraznie!
A jezeli zona i dzieci mu umra w trakcie staran,lub w trakcie bycia biskupem nie ma to zadnego znaczenia!Nie udawaj ,ze nie rozumiesz ,ze Bogu chodzi o ludzi sprawdzonych jako odpowiedzialni mezczyzni!


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: N wrz 11, 2005 1:47 pm 
Offline

Dołączył(a): Wt cze 21, 2005 6:51 pm
Posty: 273
Marck5 napisal:
Cytuj:
Osobiście uważam że KRK to "Wielka wszetecznica z Obj. 17r. organizacja mafijna i sekciarska ale może się mylę?

Jest to swietny przyklad tradycji koscielnej protestanckiej!
Istniejacej juz od XVI ,gdy wyraznie powiedziano ,ze papiez jest antychrystem(zwolennikiem tej tradycji jest Liafail) ,a Kosciol wszetecznica co zostalo wzmocnione w latach 40 tych XIX wieku w czasie tzw przebudzenia adwentystycznego.Ta tradycja jest wspolna zarowno dla czesci kosciolow protestanckich ,jak i dla adwentystow i swiadkow.
Zapewne kiedys ta tradycja miala sens ,albowiem zmuszala wierzacych do radykalnej separacji od KRK w czasach ostrej walki dogmatycznej ( i nie tylko)i do koniecznosci stworzenia innej doktryny eklezjalnej niz ta pochodzaca z KRK,ale ,moim zdaniem ,w dzisiejszych czasach nalezy sie zastanowic czy to przypadek ,ze jest to wspolna tradycja koscielna z unitarianami!?
Czy ma sens chodzic z nimi w jednym zaprzegu?
Spojrzmy na ewolucje tradycji koscielnej KRK jezeli chodzi o protestantyzm;
Od XVI wieku ,praktycznie do Soboru Watykanskiego II,wszyscy protestanci to byli heretycy,synowie szatana ,potepiani w czambul przez dokumenty KRK.Mniej wiecej od lat 60 tych jest juz inaczej protestanci to "bracia odlaczeni"Co moim zdaniem jest dzielem Ducha Sw !
Ta zmiana pogladow w KRK doprowadzila do otwarcia instytucji KRK na nowe ruchy ewangeliczne gl na ruch zielonoswiatkowy .Wiekszosc z nas w PL swoje nawrocenie zawdziecza temu ruchowi.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: N wrz 11, 2005 2:50 pm 
Offline

Dołączył(a): Pt kwi 22, 2005 2:56 am
Posty: 338
przyjaciel napisał(a):
Marck5 napisal:
Cytuj:
Osobiście uważam że KRK to "Wielka wszetecznica z Obj. 17r. organizacja mafijna i sekciarska ale może się mylę?

Jest to swietny przyklad tradycji koscielnej protestanckiej!
Istniejacej juz od XVI ,gdy wyraznie powiedziano ,ze papiez jest antychrystem(zwolennikiem tej tradycji jest Liafail) ,a Kosciol wszetecznica co zostalo wzmocnione w latach 40 tych XIX wieku w czasie tzw przebudzenia adwentystycznego.Ta tradycja jest wspolna zarowno dla czesci kosciolow protestanckich ,jak i dla adwentystow i swiadkow.
Zapewne kiedys ta tradycja miala sens ,albowiem zmuszala wierzacych do radykalnej separacji od KRK w czasach ostrej walki dogmatycznej ( i nie tylko)i do koniecznosci stworzenia innej doktryny eklezjalnej niz ta pochodzaca z KRK,ale ,moim zdaniem ,w dzisiejszych czasach nalezy sie zastanowic czy to przypadek ,ze jest to wspolna tradycja koscielna z unitarianami!?
Czy ma sens chodzic z nimi w jednym zaprzegu?
Spojrzmy na ewolucje tradycji koscielnej KRK jezeli chodzi o protestantyzm;
Od XVI wieku ,praktycznie do Soboru Watykanskiego II,wszyscy protestanci to byli heretycy,synowie szatana ,potepiani w czambul przez dokumenty KRK.Mniej wiecej od lat 60 tych jest juz inaczej protestanci to "bracia odlaczeni"Co moim zdaniem jest dzielem Ducha Sw !
Ta zmiana pogladow w KRK doprowadzila do otwarcia instytucji KRK na nowe ruchy ewangeliczne gl na ruch zielonoswiatkowy .Wiekszosc z nas w PL swoje nawrocenie zawdziecza temu ruchowi.


ale zamieszales,
przyjaciel napisał(a):
Wiekszosc z nas w PL swoje nawrocenie zawdziecza temu ruchowi.

piszesz, jak by to byla zasluga rzymu :)

a tak wogole to co proponujesz?
ekumenizm?
czy moze powinnismy wrocic do ,,matki kosciola'' jako synowie marnotrawni, co niedziela na ofiare mszy swietej i rozaniec?

NA MILOSC BOSKA przeciez my wszyscy ktorzy
przyjaciel napisał(a):
swoje nawrocenie zawdziecza temu ruchowi.
lub czemukolwiek, ODESZLISMY z organizacji rzymskokatolickiej z powodu naszych przekonan opartych na Slowie.
Nikt nas nie przekonywal na sile, ani nie zmuszal.

A ty co proponujesz, bo ja wlasciwie nie wiem?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: N wrz 11, 2005 3:19 pm 
Offline

Dołączył(a): Wt cze 21, 2005 6:51 pm
Posty: 273
Cytuj:
ale zamieszales, przyjaciel napisał:
Wiekszosc z nas w PL swoje nawrocenie zawdziecza temu ruchowi.

piszesz, jak by to byla zasluga rzymu

a tak wogole to co proponujesz?
ekumenizm?

Temu ruchowi ,czyli zielonoswiatkowemu.
Nie pisze ,ze to zasluga Rzymu!
Napisalem,ze Duch Sw zmienil tradycje koscielna KRK w stosunku do protestantow co bylo potrzebne ,aby miliony ludzi wewnatrz KRK nawrocily sie ,poznaly Boga i znaczna czesc z nich mogla wyjsc ze struktur KRK.
Dopoki KRK uwazal protestantow za heretykow nie mozliwe bylo dzialanie Ducha Sw na tak masowa skale w tych strukturach- to jest chyba jasne?
Jest to przyklad poslugiwania sie tradycja koscielna przez Boga.
Duch Sw pracowal przez ponad 400 lat ,aby osiagnac taki cel i wlac sie w stare struktury KRK!
Sadze ,ze jest takze wiele zlej tradycji koscielnej protestanckiej ,ktora ogranicza role Ducha Sw,jako przyklad podalem wszetecznice-moim zdaniem znakiem ,ze ta tradycja nie jest Bogu juz potrzebna jest to ,ze jest ona podstawowa dla unitarianskich organizacji adwentystycznych.
Spelnila ona swoja role!
Zadnego ekumenizmu nie proponuje,raczej odwrotnie proponuje totalny powrot do tradycji apostolskiej dla wszystkich chetnych wierzacych nie przywiazanych do tradycji koscielnych,ale tutaj musialbym zaczac nowy watek!
Sens mojej wypowiedzi jest taki:
Pozwolmy Duchowi Sw wyzwolic sie takze z tradycji koscielnych wszelkiej masci,aby przez nas mogl On zbudowac nowa tradycje bedaca odnowa biblijnej tradycji kosciola apostolskiego.
Cytuj:
ODESZLISMY z organizacji rzymskokatolickiej z powodu naszych przekonan opartych na Slowie.
Nikt nas nie przekonywal na sile, ani nie zmuszal.

Swietnie to wiem!
Ale moim zdaniem odeszlismy od czegos nie po to ,aby znow poddac sie czemus!
Odeszlismy z KRK nie po to aby byc tradycyjnymi protestantami i "poddac sie w niewole" jakims innym pradom koscielnym,ale po to,aby odciac sie od wszelkiej tradycji koscielnej -zarowno tej niebiblijnej ,jak i nieaktualnej- i pozwolic Duchowi Sw poprowadzic sie "po nowemu".
Nie odchodzimy z KRK do zielonych,baptystow,RW i do ich tradycji koscielnej,ale odchodzimy po to ,aby upodobnic sie do Jezusa na drodze odpowiedzialnej i samodzielnej pracy ze Slowem Bozym pod kierownictwem Ducha Sw.
Tak sadze.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 136 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 10  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 25 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL