Jarek napisał:
Cytuj:
Kiedys dawano np pierścień aby posłańca przyjeto w imieniu władcy, lub aby uwierzono ze posłaniec jest od danej osoby.
No właśnie, taki posłaniec nie mógł robi co tylko zechciał, lecz załatwiał konkretną sparwę lub wykonywał konkretne dzieło z woli władcy.
Cytuj:
Przykład z biblii?
Hmm...
np, uzdrowienie w Listrze (dz. 14. 8-10)
albo: dz. 21. 4, lecz Paweł wbrew Duchowi postanowił pójść.
W Listrze Paweł spostrzegł wiarę od Boga w człowieku, który został uzdrowiony . Sposób jednak uzdrowienia (podobny do błędu Mojżesza) spowodował bałwochwalstwo a potem sprzeciw i ukamieniowanie Pawła, tak, że ewangelia dalej nie mogła być otwarcie głoszona. Chwała musi być zawsze oddana Bogu, z Jego dzieł a samowola Pawła została ukarana. Dobry przykład podałeś.
W Dz.Ap 14:8-10 Paweł nie postanowił iść wbrew Duchowi tylko Duch ostrzergał i przygotowywał Pawła do tego co musi się stać z woli Bożej w Jerozolimie aby trafił w końcu i do Rzymu.
Cytuj:
Jestem ciekaw gdzie doczytujesz się, że "w imieniu moim" znaczy z mojego nakazu?
I zgadzam się z tobą ze uwarunkowane jest to wiarą, która tez jest od Boga. I to własnie ta wiara jest potrzebna aby właściwie prosić.
Przecież jest to oczywiste w każdej kulturze i języku, że jak idziesz w czyimś imieniu to jak sam napisałeś jesteś czyimś posłańcem i wykonujesz jego wolę. Resztę potem.