Przepraszam, że wcześniej nie dałam rady odpisać. Przypomnę może po co założyłam ten temat.
ani_isza napisał(a):
i chodzi o ostrzeżenie oraz rekonesans na "chrześcijańskim rynku usługowo-dewocjonalnym":
które to np. zespoły muzyczne (dające oprawe różnym imprezom żydowskotematycznym), wydawnictwa, tytuły...itp. niosą przekaz ideologiczny z ducha antychrysta
Niosą taki przekaz, gdy Jeszua, którego głoszą nie jest tym samym, którego znamy, a widać to, że znamy innego Jezusa włąśnie po wypowiedziach na forum. Nasz Jezus ( i Axanny, i Lisa, i Smoka, i jj, i nowego, i Ernesta m.in.) jest inny niż głoszony przez tych "twórców". Napisałam też, że:
ani_isza napisał(a):
Nie uznałam za konieczne rozkładania na czynniki pierwsze szczegułów wyznania wiary "jednoty"/"braci polskich"/"chrystian"/"arian". Są jawne ich strony internetowe - każdy może sobie poczytać - nikt też nie musi wierzyć mi na "piękne oczy", bo podałam linki do ich stron. Poruszam tutaj tylko temat "pod jaką postacią" - czesto nieświadomie przyjmujemy ich naukę?
Nie chciałam tutaj powoływać się na moje prywatne kontakty z przedstawicielami/wykonawcami tych 5 stron (szósta strona totylko płytografia tematyczna), które podałam, bo co komu po moich słowach tylko, moich kontaktach z tymi "twórcami"?
Dlatego podałam publiczne fragmenty utworów, wypowiedzi, świadectw, wyznań, które w pewnym okresie czasu wywołały u mnie podejrzenia. Potem, gdy miałam okazję dowiedzieć się bezpośrednio o szczegóły, to to robiłam. Z "Hagady" poznałam "twórczynię", a podarowana mi płyta "Dzieci z Woskowej" została zarekomedowana przez nią, jako zgodna z wyznaniem "twórczyni" (z Hagady) - oddałam po przesłuchaniu tę płytę, bo na co mi ona?
Bardzo mnie cieszy, że sami posprawdzaliście treści na ich stronach.
Za autora strony uważam tego, kto wyjaśnia swoją wiarę i daje o niej świadectwo, a to: jakich muzyków dodatkowo zaprasza na muzykowanie w celach koncertowych i nagraniowych nie jest tu niestety żadnym elementem "łagodzącym". Cieszy mnie, że niektórzy z "userów" mieli podobne refleksje, co ja (i to tylko po przeczytaniu wypowiedzi w.w. "twórców).
Cieszy mnie też że pojawiły się osoby dające informacje z prywatnych kontaktów z w.w. "twórcami". Teraz i ja mogę napisać o swoich bezpośrednich kontaktach.
Zastanawiam się też nad faktem, że jednak bez poznania podstaw idei antytrynitaryzmu nie jest łatwo być wyczulonym na te "niedopowiedzenia", albo "ogólniki" tak charakterystyczne dla opisywanych "wyznań". Niestety są one celowe wśród tych członków "arian"/"jednoty"/"braci polskich"/"chrystian", z którymi ja się zetknęłam w całym swoim życiu. "Twórczyni " z zespołu Hagada, dopiero po pół roku przyznała się, i to na pytanie wprost. "Liderzy" wierzący ze znanych mi wspólnot, które zapraszają w.w. wykonawców nie wierzą mi niestety.
Ja swojego zdania i oceny tego, co głoszą w.w. "twórcy" nie zmieniam, dopóki, nie zmienią oni treści wyznań wiary na swoich stronach. A jaki to duch zaprzecza, że Jezus to JHWH Zbawiciel, który przyszedł w ludzkim ciele jako Syn Boży, to wiadomo z Biblii.
Widzę jednak, co innego i może to da się wyjaśnić. Bo odniosłam wrażenie, może nie słuszne, to przepraszam, ale:
czy problemem jest to, że wydałam o kimś niepohlebną opinię? czy ktoś wyczuł w tym jakieś niebilijne zachowanie (typu osąd, potępienie)? To jestem chętna, do wyjaśnienia: dlaczego uważam, że wolno, a nawet powinniśmy takie rzeczy ujawniać.
Natomiast sugestia, jakobym nie miała żadnych podstaw do tego, jest niestety chybiona: poprostu nie uznałam za konieczne przywoływanie swojego ustnego świadectwa (albo np. prywtnych fotografii i korespondecji), ale ponieważ inni je podawali, to i ja je ujawniam. Jak się okazuje, "treści publicznie dostępne" wystarczyły i gdy zostały przeanalizowane, to większość wnioski miała podobne do moich.