T.S.CHRISTWEAPON napisał(a):
Smok Wawelski napisał(a):
Zgorszenia i nieprawości mogą być obiektywne - gdy takimi są w świetle Słowa Bożego, albo subiektywne - gdy są takimi w świetle indywidualnych (lub nawet grupowych) upodobań ludzkich. Dlatego faryzeusze gorszyli się w wielu sytuacjach, gdy nie mieli ku temu obiektywnej przyczyny. Po prostu czuli się urażeni, że ktoś postępuje wbrew ich własnemu wyobrażeniu o świętości. A tymczasem często
"są to tylko przykazania i nauki ludzkie. Mają one pozór mądrości w obrzędach wymyślonych przez ludzi, w poniżaniu samego siebie i w umartwianiu ciała, ale nie mają żadnej wartości, gdy chodzi o opanowanie zmysłów" [Kol. 2:22-23]
Hej smoku takie cytowanie Kolosan może być usprawiedliwieniem nawet dla wszetecznika idącego do agencji towarzyskiej.
Nie, ponieważ wszeteczeństwo jest jasno zdefiniowane w Biblii i wiadomo, że to jest grzech.
TS napisał(a):
Nie grzebmy w Piśmie, bo inaczej w niczym nie różnimy się od katolików. Bracia, nie bądźcie dziećmi w myśleniu, ale bądźcie w złem jak niemowlęta, natomiast w myśleniu bądźcie dojrzali. 1 Kor.14.20
Od katolików różnimy się między innymi tym, że "grzebiemy w Piśmie". Natomiast Ty definiujesz zło po swojemu, a nie na podstawie Pisma i żądasz od innych, żeby w złem PRZEZ CIEBIE DEFINIOWANYM byli jak niemowlęta.
Ostrzegam Cię po raz ostatni, powołując się na regulamin forum, żebyś zaczął się posługiwać Słowem Bożym. Dosyć już narobiłeś tutaj zamieszania, a siostry dały się podpuścić i się trochę "zagotowało". Z twoich pohukiwań nic dobrego nie wychodzi. Oddzielenie Kościoła od świata nie polega na tym, że kobiety przestaną nosić spodnie. Szczególnie damskie spodnie.
"Jeśli kto mówi, niech mówi jak Słowo Boże" [I Piotra 4:11]Jeśli nie potrafisz się do tego dostosować, to po prostu idź sobie rozrabiać gdzie indziej.
P.S.
Zakonników i zakonnice też można poznać na ulicy. I co z tego?
P.S. 2
TS napisał(a):
No bo jak facet nie spuści z krzyża, to jeszcze dostanie choroby psychicznej
Kolego, czytając Twoje niewybredne wpisy obawiam się, że możesz potrzebować duszpasterskiej rozmowy na temat języka i pożądliwości. Wybierz się do jakiegoś starszego brata, niech Ci usłuży. Potem dopiero będziesz mógł pouczać siostry i napominać kogokolwiek.