www.ulicaprosta.net

Forum przy Ulicy Prostej
Teraz jest Pn cze 16, 2025 4:02 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 144 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: Cz lut 01, 2007 11:23 am 
No coż.Ja zgadzam się z Protektorem a potem także,może nawet bardziej jeszcze ze Smokiem.Sczególnie zacytuję wypowiedź Smoka:

"Kościół boi się już nie tylko działać, ale nawet myśleć inaczej niż świat. Dlatego kościół, który sam składa się z członków myślących w kategoriach systemowych, będzie siłą rzeczy ciążył ku tworzeniu systemu, będzie się najlepiej czuł wewnątrz systemu, a nawet bez istnienia systemu nie będzie już niedługo umiał żyć."

A dodam jeszcze cytat Protektora:

"Kiedyś to będzie jeszcze potężniejsze".

Tak, potężniejsza będzie siła, która zechce sobie podporzadkować wszystko a także, lub szcególnie wierzących.Dlatego już dziś trzeba być ostrożnym w wychwalaniu tego co proponuje nam świat, czyli także władza. I nie chodzi tu o jakieś sztuczne, fanatyczne sprzeciwianie się wszystkiemu lecz o chodzenie z Panem, słuchanie Go. Słyszeliście o zachłanności puszczy? Wystarczy nie zadbać o pole pod lasem i pozwolić na rosnięcie sobie krzaczków jałowca np a po latach niezauważalnie niemal wyrośnie las i zacieni wszystko.


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt lut 02, 2007 11:14 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 16, 2005 9:30 am
Posty: 142
Lokalizacja: Wroclaw
Cytuj:
Nie pytałem z jakiego typu państwem będziemy mieli doczynienia :? a o to co Protektor zrobi gdyby doszło do wymogu rejestrowania kościoła aby mógł prawnie i legalnie funkcjononować.


Kościół nie ma działać prawnie lub bezprawnie ale ma być poswłuszny swemu Panu. I nic by mnie żadne nakazy ani zakazy nie obchodziły. Więc odpowiedź jest jedna: zszedłbym do podziemia. Nie rejestrując stowarzyszenia "Talent" teraz jestem gotowy na wszystkie ewentualności. Po co mam się gimnastykować potem, gdy nadejdzie taki moment, że bez zezwolenia Antychrysta nie da się nic zrobić?

_________________
******************************
www.csg.com.pl
www.talent.org.pl
www.wizjadlaizraela.org
www.creationism.org.pl
******************************


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt lut 02, 2007 10:14 pm 
Offline

Dołączył(a): Wt paź 18, 2005 6:29 pm
Posty: 818
Lokalizacja:
PROTEKTOR napisał(a):
Cytuj:
Nie pytałem z jakiego typu państwem będziemy mieli doczynienia :? a o to co Protektor zrobi gdyby doszło do wymogu rejestrowania kościoła aby mógł prawnie i legalnie funkcjononować.


Kościół nie ma działać prawnie lub bezprawnie ale ma być poswłuszny swemu Panu. I nic by mnie żadne nakazy ani zakazy nie obchodziły. Więc odpowiedź jest jedna: zszedłbym do podziemia. Nie rejestrując stowarzyszenia "Talent" teraz jestem gotowy na wszystkie ewentualności. Po co mam się gimnastykować potem, gdy nadejdzie taki moment, że bez zezwolenia Antychrysta nie da się nic zrobić?


Tzw legalne działanie i zgodne z prawem odniosłem wyłacznie do tego co cesarskie, to oczywiście że Kościół ma być posłuszny Chrystusowi. Tylko,mam znów pytanie: czy Chrystus uczy sprzeciwiania się władzy świeckiej? A taką legalizację możemy równie dobrze uznać jako mozliwość jednoznacznego przyznania wszem i wobec innych że jesteśmy Chrystusowi, a także wystawienie sie na celownik :)

Peniwe poryszyłem tez tutaj kwestię gdzie lezy granica posłuszeństwa dla wierzącego wobec doczesnej władzy, w posłuszeństwie wobec Boga.
I mam nadzieję że nie posłuzysz się argumentem że twierdzę iż pod każdym względem mamy byc posłuszni władzy świeckiej ;)

_________________
Jarek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lut 06, 2007 12:23 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 02, 2005 11:32 am
Posty: 434
Lokalizacja: Olkusz
Cytuj:
Gdyby ktoś obstawał przy zdaniu:
nie będziesz zbawiony, jeśli nie podpiszesz listy członkowskiej [ewentualnie, jesteś wierzącym drugiej kategorii]
- mógłbym zrozumieć wzburzenie i gniew. Ale nikt czegoś tak głupiego nie napisał.

Problem w tym,że napisał. Wypowiedź Adama pokazała, że formalizm powoduje potraktowanie braci jak wierzących drugiej kategori, zarówno przez duchownych, zborowych aktywistów jak i zborowe kliki i innych. Wg Jakuba rozdz:2 jest to poważny grzech a widzę, że nie zauważany nawet gdy sie tych wierzących ośmiesza. Pomyśleć, że to wszystko przez głupią deklarację.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lut 06, 2007 11:23 pm 
Offline

Dołączył(a): N maja 08, 2005 5:17 pm
Posty: 595
Lokalizacja: Katowice
Oj,Marck5, już nie mam siły udowadniać,że wcale tak nie jest.Niedawne członkowskie pokazało,że ci bracia i siostry mają całkowicie bezpodstawnie kompleks oblężonej twierdzy.Przez rok od zaistnienia problemu wszyscy już zapomnieli o nim ale dla niektórych jest to ciągle problem nie do przeskoczenia.
Smutno się słuchało tych dziwnych ''argumentów''.Najpoważniejszy z nich brzmiał mniej więcej tak:
''Zgadzam się ze wszystkimi punktami zasad członkostwa i nie znajduję w nich niczego złego ale czuję niepokój.''
Jak tu rozmawiać?
Nikt nikomu niczego nie narzuca i nikt nikogo gorszym nie czyni.Nawet nikt nie wspomniał o pozbawieniu ich członkostwa a oni i tak ,nie wiadomo na jakiej podstawie rozgłaszają wkoło,że już nie są członkami zboru,bo się ich wykreśliło. :shock:
Jak można kogokolwiek wyłączyć ze zboru za to,że nie chce przyjąć jakichś tam zasad spisanych na paru kartkach?
Mark5,jak zwykle piszesz zbyt ostro nie znając nawet w przybliżeniu sytuacji.
Cytuj:
Wypowiedź Adama pokazała, że formalizm powoduje potraktowanie braci jak wierzących drugiej kategori, zarówno przez duchownych, zborowych aktywistów jak i zborowe kliki i innych. Wg Jakuba rozdz:2 jest to poważny grzech a widzę, że nie zauważany nawet gdy sie tych wierzących ośmiesza.

Wierzący drugiej kategorii, :shock: zborowe kliki :shock: :shock: ,poważny grzech :shock: ,ośmieszanie :shock: ???
Wytoczyłeś haubice,podczas gdy w zupełności wystarczyłaby proca.Wygląda na to,że w twojej opinii mój zbór to niezłe bagno. :cry:

_________________
adam


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lut 07, 2007 12:17 pm 
Offline

Dołączył(a): N sie 14, 2005 6:23 pm
Posty: 174
Znam taki zbór, gdzie mają dość specyficzne podejście do niektórych aspektów formalnej przynależności.Owszem,są deklaracje członkowskie itp.,ale np. jeżeli jakaś osoba przestaje się pojawiać, to nie zostaje skreślona, tylko jej członkostwo ulega zawieszeniu.Jedynie formalna rezygnacja z członkostwa powoduje wykreślenie z listy (pomijam tu kwestie wykluczeniowe).Ciekawe podejście...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz lut 08, 2007 5:24 pm 
Offline

Dołączył(a): N mar 19, 2006 2:31 pm
Posty: 245
Lokalizacja: Gubin
Jolteon napisał(a):
Jedynie formalna rezygnacja z członkostwa powoduje wykreślenie z listy.

Tak, jestem ciekawy, że jeżeli ktoś zrzeka się członkostwa w Kościele lokalnym, to przechodzi do innego Kościoła albo pozostaje sługą Pana poza nim.

Musimy dostrzeć różnicę między praktyczną a formalną przynależnością do Kościoła Bożego.

Serdecznie pozdrawiam :-)
Herkules


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: So lut 10, 2007 11:08 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt paź 11, 2005 9:38 pm
Posty: 16
Lokalizacja: Śląsk
Adam napisał(a):
Cytuj:
Ja znowu zastanawiam się nad tym dlaczego, z pośród tych wszystkch ludzi i postaw, Adam nie zauważył normalnych, otwartych na Pana, widzących zagrożenia i nieprawidłowości, tylko samych złych bo nie podpiosali deklaracji.
Widoczne jest od razu jednak to, że te ankiety dzielą braci, powodują oskarżanie, podejrzliwość itd. To jest konkretny owoc.
Owce są po przejściach i pasterze też, ale tylko pasterze wyskoczyli z deklaracjami i podpisami. Czy owce też teraz mają ich żadać od pasterzy? Jedno i drugie jest chore.

No i poszło dokładnie w tym kierunku,o który mi wogóle nie chodziło :cry:
Nie ma żadnego sporu!!!Nie ma zadnej wojny!!!Nie ma żadnych nacisków!!!Nie ma żadnych podziałów na dobrych i złych!!!
Nowy,prawie wszystko,co napisałeś(jakkolwiek w innej sytuacji bardzo mądre i wyważone) na szczęście nie pasuje do tego w czym jestem obecnie.
Jakie emocje???Jaka złość???Jakie wzburzenie :shock: :shock: :shock:
Wybaczcie te wykrzykniki,ale afera,o której sądzicie,że ma miejsce w moim zborze istnieje tylko wirtualnie w tym wątku.A i to jedynie dzięki nadinterpretacji moich wypowiedzi.
Teraz żałuję baaaaaaardzo,że wszedłem w ten temat,bo wygląda na to,że dalej to już tylko będę musiał prostować i wyjaśniać ''co poeta miał na myśli''.Skoroście za mocno to ujżeli,to znaczy,że źle to wyjaśniałem. :oops: :cry:


Czy jesteś pewien Adamie , ze tylko wirtualnie... ? :cry:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: So lut 10, 2007 11:33 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt paź 11, 2005 9:38 pm
Posty: 16
Lokalizacja: Śląsk
Adam napisał(a):
Smutno się słuchało tych dziwnych ''argumentów''.Najpoważniejszy z nich brzmiał mniej więcej tak:
''Zgadzam się ze wszystkimi punktami zasad członkostwa i nie znajduję w nich niczego złego ale czuję niepokój.''
Jak tu rozmawiać?
Nikt nikomu niczego nie narzuca i nikt nikogo gorszym nie czyni.Nawet nikt nie wspomniał o pozbawieniu ich członkostwa a oni i tak ,nie wiadomo na jakiej podstawie rozgłaszają wkoło,że już nie są członkami zboru,bo się ich wykreśliło. :shock:
Jak można kogokolwiek wyłączyć ze zboru za to,że nie chce przyjąć jakichś tam zasad spisanych na paru kartkach?
:cry:


Przepraszam, że rozwijam ten temat na forum, ale skoro Adam cytuje pewne wypowiedzi ze spotkania członkowskiego, to czuje się w moralnym obowiązku to skomentować. ( tym bardziej, ze jest to wypowiedź jednej z moich przyjaciółek )
Otóż ta osoba, która wypowiedziała te słowa, kilka lat temu podpisała deklaracje członkowską w tym zborze i nadal ją akceptuje i chce być członkiem tej społeczności, jedynie ma niepokój co do podpisania nowego regulaminu, który pojawił się niedawno, ale z członkostwa nigdy nie chciała rezygnować i nadal nie chce i tak samo ma sie sprawa ze służbą, którą ta osoba nadal chciała pełnić, ale kilka dni po wypowiedzeniu tego zdania, (które Adam zacytował- "najważniejszy argument" ) zabroniono jej pełnienia służby w tym zborze. :cry:
Adamie przykre to jest, że piszesz tutaj o takich sprawach, których nie zbadałeś bliżej, i nie pofatygowałeś się porozmawiać osobiście z tymi osobami, które cytujesz bez ich zgody. I szkoda, że nasz zbór przedstawiamy publicznie w takim negatywnym świetle :( ,
chociaż ja osobiście ciesze się, ze jestem w tej społeczności i pomimo nawet jakichś różnych większych i mniejszych problemów, to chcę tam być i na pewno z własnej woli nie zabiorę członkostwa z tego zboru. I nadal będę wszem i wobec chwalić mój zbór, a jest za co , bo plusów to jest chyba dużo więcej niż minusów. Zresztą możecie się sami przekonać jak nas odwiedzicie, serdecznie zapraszam. :)

Pozdrawiam wszystkich ciepło :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: N lut 11, 2007 8:15 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 02, 2005 11:32 am
Posty: 434
Lokalizacja: Olkusz
Adamie. Do tej pory myśleliśmy, że chodzi o wasz dawny zbór i mogło tak pozostać, bo to dla dyskusji nie ma żadnego znaczenia i dalej nie będzie mieć.
Ktoś-iu sam teraz obnażyłeś to co ukryte a Adam nie podał nawet żadnego nazwiska.
Argument, że dana osoba czuje niepokój, mówi, że choć ta osoba nie może znaleźć logicznych argumentów przeciw, to jednak D.Św w niej może być temu przeciwny i On może znać takie argumenty.
Jest to słuszny, szczery i ważny argument dla prawdy ale nie dla pastora, który zaprowadził niebiblijne praktyki. Teraz zaś pastor za szczerość i działanie D Św. musi kogoś odsuwać od służby. Grzech w sensie "chybienie celu" tworzy następny grzech. Chore to jest.
W prawie każdym zborze są aktywiści, kliki i postrzeganie wierzących jako II kategorii, chociaż to Pan ich wybrał.
Pastor już wręczając Ci deklaracje, traktuje Cię jako potencjalnego buntownika i przestępce skoro przygotował ci prawo. Bo prawo jest dla takich.(1Tm 1:9 ) Tak mówi Słowo Boże. Natomiast jak nie podpiszesz deklaracji zostaniesz już uznany za skrytego buntownika i przestępce przez każdego fana i przypupasa pastora. Nic nowego się u was nie dzieje, czego by nie było gdzie indziej. :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: N lut 11, 2007 8:25 pm 
Offline

Dołączył(a): So sie 05, 2006 9:18 pm
Posty: 2
witam wszystkich forumowiczów,


(zbieżność ników ktos i ktoska jest przypadkowy, chociaż przyjaźń z ktosiem z przypadkiem nic wspólnego nie ma :D )


do tej pory byłam tylko cichym czytelnikiem, ale teraz kiedy opisywany problem dotyczy mnie osobiście, postanowiłam podzielić się kilkoma myślami.

a teraz do rzeczy-

nowy napisał(a):
No, to rzeczywiście "Na szczęście". Też tak przeczuwałem, że chyba nie ma tam u Was aż takiego wielkiego zamieszania na jakie wskazują i Twoje wypowiedzi (czy raczej nasza ich interpretacja) i szum na tym forum.

Prawda jest taka że istotnie nie znam sytuacji w Twoim zborze i cieszę się że mi mówisz iż się mylę.


niestety, dla osób które nie chcą podpisać nowych deklaracji członkowskich (chociaż wcześniejsze podpisali i uznają do dziś ważność tych podpisów) pojęcie "na szczęście" nie istnieje...

kilka słów mojej chrześcijańskiej historii-
narodziłam się na nowo w 1999 roku, rok później ochrzciłam się w moim pierwszym i do tej pory ostatnim zborze. tam podpisałam deklaracje członkowską. tam poznawałam Pana, tam wzrastałam, tam upadałam i tam podnosiłam się z tych upadków. wtedy i teraz.

wielu trudnych sytuacji doświadczyłam w tym zborze, może jeszcze więcej sama ich przysporzyłam, ale takiego zaangażowania jakie dotyczy powstałego w tym zborze regulaminu i związanego z nim podpisywania nowych deklaracji członkowskich, jeszcze nie spotkałam.
wierzę, że to jedno z trudnych doświadczeń, przez które mamy przejść zwycięsko jako zbór i które nas nie podzieli, wręcz przeciwnie nauczy nas kochać siebie nawzajem, akceptować, szanować i dawać sobie wolność. choć jest to trudne, a pokory jak na lekarstwo, wiem po sobie.


zbór o którym mowa, wierze, jest Pańskim zborem, a ja w moim duchu jestem przekonana ze nadal jestem jego częścią i że przed nami ciąg dalszy...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: N lut 11, 2007 8:37 pm 
Offline

Dołączył(a): N maja 08, 2005 5:17 pm
Posty: 595
Lokalizacja: Katowice
Cytuj:
wielu trudnych sytuacji doświadczyłam w tym zborze, może jeszcze więcej sama ich przysporzyłam, ale takiego zaangażowania jakie dotyczy powstałego w tym zborze regulaminu i związanego z nim podpisywania nowych deklaracji członkowskich, jeszcze nie spotkałam.

Droga siostro,Ktoś.
To,jak piszesz,zaangażowanie dotyczy tylko kilku osób.90parę % członków zboru potrafiło pójść dalej już rok temu,kiedy temat się pojawił.Tylko w życiu kilku osób jest to problem,z którym nie potrafią sobie poradzić i utknęli przy tym na rok.
Tak więc nie jest tak,jak sugerujesz,że w zborze wrze.Wcale tak nie jest.Wrze w sercach kilku osób.Oby pozwoliły Duchowi Świętemu przeprowadzić się przez ten czas tak,jak On chce.
Wyraźnie i jasno było na tym członkowskim powiedziane,że nikt nie podpisuje żadnych regulaminów i nikt tego od nikogo nie wymaga.Ja też nie podpisałem żednego takiego papierka.O czym piszesz?
Prosiliśmy wszystkich mających wątpliwości o wyrażenie swojego zdania.Tak naprawdę zrobiła to szczerze jedna siostra.
Jak więc można merytorycznie rozmawiać z kimkolwiek,jeśli ten,mając taką możliwość milczy ale za to później ma wiele żalu i goryczy? :cry:
Od jakiegoś czasu nic nie robię w tym temacie jak tylko prostuję to,co ktoś źle zrozumiał nie mając pojęcia o sytuacji.Staram się przedstawić zbór w jak najlepszym swietle a i tak np. Marck widzi to,co chce widzieć.
Co ja na to poradzę?
Marck,bardzo cię proszę,nie opiniuj tak swobodnie na podstawie tak skąpych informacji.Po co ma się to kłaść cieniem na naszej społeczności?Zapewniam cię,że sprawa jest o wiele bardziej złożona niż ci się wydaje,a forum nie jest w żadnej mierze stosownym miejscem by o tym dyskutować.
Powtarzam więc jeszcze raz.
Żałuję,że wszedłem w tą dyskusję i wciągnąłem w to was,niczego nieświadomych braci i siostry.Przepraszam was za to mocno i wstydzę się naprawdę,że tak to się potoczyło. :oops:
Jeszcze tylko podkreślę,że:
Nikt nikogo ze zboru nie ma zamiaru wykluczać za odmienne zdanie na ten temat,bo nie jest to żadna podstawa do takich kroków.Wyłaczyć można kogoś jedynie za jawne obstawanie przy herezjach albo trwanie w grzechu.Odmienne zdanie na temat zasad członkostwa w zborze nie jest ani jednym ani drugim. Przynajmniej na tym etapie.[/quote]

_________________
adam


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: N lut 11, 2007 9:24 pm 
Offline

Dołączył(a): N lut 11, 2007 6:31 pm
Posty: 5
Lokalizacja: ŚLĄSK
Cześć wszystkim!

W zasadzie to co zdążyłam przeczytać o sobie i osobach, które są mi bliskie, z którymi przeszłam wiele od początku istnienia tego zboru jest dla mnie trudne.

Zacznę od początku nawróciłam się w 1991 roku, dzięki mojej przyjaciółce trafiłam do Zboru w mieście obok mojego miasta. W 1999 roku powstawał Zbór w moim mieście, podjęłam decyzję o przynależności do niego nie ze względu na skłócenie z poprzednim zboram, ale ze względu na chociażby możliwość większego zaangazowania i większych możłiowści spotykania się z osbami wierzącymi.
Jednym słowem byłam od początku zaistnienia tego Zboru i nie ukrywam włożyłam całe swoje serce w ten Zbór. Podpisalam deklarację na początku jego istninia i nigdy nie odwolałam swojego podpisu, nigdy też nie zostałam skreślona z listy członków. Kiedy miał wejść regulamin, pojawił się w moim sercu niepokój. Wtedy tego nie rozumiałam, dzisiaj zaczynam dostrzegać, że nie chodzi o regulamin czy o członkostwo w Zborze, bo je uważam nadal za ważne. Chodzi jednak o motywację wprowadzenia tego regulaminu.
Pełniłam w tym Zborze kilka służb. Pełniłam bo jedną (tę najbardziej widoczną) mi odebrano, pozostałe narazie pełnię. Wiem, że nie zasłużyłam na żadną z nich, ale to Bóg w swojej łasce i miłości uznał mnie jednak za godną pełnienia każdej z nich. Jestem Mu za to wdzięczna, bo otrzymałam od Boga więcej niż mogłam sobie wymarzyć.
Mam też dobrą pracę, właściwie dwie, mam swoje mieszkanko, mam kochanych i kochających mnie rodziców, brata (chociaż nie nawróconych), przyjaciół. Skończyłam studia mimo poważnej wady wzroku bo - 14, -12, którą mam od 3 roku życia, utrzymuję się sama.
Nie wiem dlaczego więc ocenia się moje życie jako rozsypujące się. No chyba, że chodzi o to, że nie mam męża :-). No cóż jeśli Bóg będzie chciał to da jesłi nie to chwała Panu za to, co już dał. Przede wszystkim za to, że dał siebie i pozwala dotykać się Jego serca. Czy może być coś cudowniejszego niż przebywać poprostu z Nim, nawet nie używając słów, to największe szczęście świata to być w Jego obecności, wszędzie, w każdej minucie naszego życia.

Moja postawa w obecnej sytuacji to jeśli nie mam racji to niech Pan zmieni moje serce, jesłi mam rację to Pan wie jak dalej poprowadzić nasz Zbór.

Pozdrawiam wszystkich!


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: N lut 11, 2007 9:28 pm 
Offline

Dołączył(a): N lut 11, 2007 6:15 pm
Posty: 3
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój
Ja też chciałam dodać kilka zdań od siebie.
Jestem jedną z niewielu osób, która nawróciła się w tym zborze. Od tego dnia minęło 6 lat.
Bywało różnie, ale to zawsze był mój ‘dom’… miejsce do którego wracałam, ludzie do których wracałam, ludzie których kocham…
dzisiaj Pan podnosi mi poprzeczkę.boję się tego.boje się ze nie sprostam-szczególnie w każda niedzielę rano kiedy z bijącym sercem robie każdy kolejny krok w stronę kaplicy,w stronę miejsca które kocham,ludzi których kocham...
boję się, jakiś taki strach mnie oblatuje, bo prawda jest taka,że ta miłość -jak byśmy tego nie nazywali- uzależniona jest od tych kilku kartek papieru.
bo jest...
podpisałam jedna deklaracje, potem regulamin i drugą deklaracje-rok temu... a dzisiaj widzę, że trzecia niczego nie zmieni jeśli nie nauczymy się siebie kochać i dawać sobie wolności...
nie obrażać się na tych którzy jeszcze''nie dorośli''...

i co nam zostaje? żebyśmy się nawzajem nie pozagryzali? ufać Jezusowi, że jest Bogiem Wszechmocnym i że jest Bogiem pełnym MIłOśCI i skoro do tej pory nas nie zostawił to i teraz tego nie zrobi...

....po przecież : ''PO TYM WSZYSCY POZNAJA żESMY JEGO,GDY MIłOść WZAJEMNA(pomiędzy tymi którzy podpisali i nie podpisali)MIEć BęDZIEMY''...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: N lut 11, 2007 9:33 pm 
Offline

Dołączył(a): N lut 11, 2007 6:31 pm
Posty: 5
Lokalizacja: ŚLĄSK
Przepraszam wszystkich mam do czynienia z prawem nacodzień i czy waszym zdaniem jeśłi na karctce którą mamy podpisać jest zdanie zaznajomiłem się z regulaminem to jest równoznaczne z jego podpisaniem czy tez nie chociaż fizycznie podpisu na regulaminie nie ma? Bo może ja sie na czymś nie znam. Oświećcie mnie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 144 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 21 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL