www.ulicaprosta.net

Forum przy Ulicy Prostej
Teraz jest N cze 15, 2025 6:27 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 136 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: Wt wrz 13, 2005 4:53 pm 
Offline

Dołączył(a): Wt maja 17, 2005 3:13 pm
Posty: 99
Smok Wawelski napisał(a):
Czyli "żywą wiarą Kościoła" mogą być dowolne rzeczy, które następnie Kościół uzna sobie za doktrynę.

NIE, to nie jest tak ze kilku facetow siada i cos sobie wymysla. Na ten temat musialbym stuknac dluzszy post. wiec pozwole sobie innym razem.

Cytuj:
A na jakiej podstawie wierzysz, że Duch Święty prowadzi kościół rzymsko-katolicki? Czy uznanie czyjegoś autorytetu bez sprawdzenia jego wiarygodności nie jest przypadkiem ślepą wiarą? Czy instytucja, która fałszuje dokumenty w celu osiągnięcia totalnej władzy (papiestwo) nad wiernymi i królami, jest wiarygodna? Czy instytucja, na czele której stoją przez wiele wieków ludzie popełniający najgorsze zbrodnie, jest wiarygodna?

Bo widze autorytet przekazywany od apostolow kolejnym biskupom itd.
Moznaby zapytac czy czlowiek ktory publicznie zaparl sie Jezusa jest wiarygodny? Apostolowie tez mieli chwile kiedy zaprzeczali swojemu autorytetowi. Cale szczescie autorytet jest dany a nie zapracowany.

Cytuj:
Przepraszam, ale to jest intelektualne samobójstwo, którego Bóg od nikogo nie wymaga. Dlatego właśnie Piotr pisze o wiarygodności ludzi głoszących Ewangelię "nie na podstawie zręcznie zmyślonych baśni" [II Piotra 1:16]. Wiara powinna mieć wiarygodne podstawy - dlatego Berejczycy sprawdzali to, co mówił Paweł, badając Pisma (nie tradycję) [Dz. Ap. 17:11].

tak samo weryfikuje sie kazdy dogmat przed jego ustanowieniem. to nie jest czyjes widzimisie, wszystko podlega weryfikacji.

Cytuj:
Mam podstawy wierzyć Ewangelii, wiem że Jezus był postacią historyczną, a o Jego śmierci i zmartwychwstaniu mówili i pisali ludzie (apostołowie), którzy swoim życiem dawali świadectwo prawdzie i którzy za tę prawdę ginęli.

to ze ktos ginie za jakies twierdzenie jeszcze niczego nie dowodzi. za komunizm tez ludzie gineli. :D nie zrozum mnie zle dla mnie ich swiadectwo jest prawdziwe i jest zrodlem mojej wiary rowniez.

Cytuj:
Oni nie wymagali od nikogo, żeby im się ślepo poddawał - jeśli wykazywali cokolwiek, czynili to na podstawie Pism [Dz. Ap. 28:23], a sam Bóg uwiarygadniał ich zwiastowanie Chrystusa ukrzyżowanego i Jego zmartwychwstanie cudami i znakami [Dz. Ap. 14:3]

nie do konca, wielokrotnie apostolowie poprostu podejmowali decyzje (my i duch swiety)

Cytuj:
Nauka KRK nie zmienia życia ludzi, instytucja która ją głosi, jest skompromitowana i niewiarygodna, żąda ślepego poddania dodając swoje nieweryfikowalne baśnie do Pism, głosi Chrystusa Eucharystycznego, do wiary jako warunku koniecznego i wystarczającego do zbawienia dodaje sakramenty, a w parafiach KRK znaków i cudów nie widać od bardzo dawna

tu wylewasz swoje zale.
ktore zreszta sa podobne do moich. spedzilem trzy lata (full time) ewangelizujac katolikow.
Prawda jest ze w parafiach nie glosi sie Dobrej Nowiny i ze ludzie nie maja pojecia o zbawieniu. to jest smutne ale to jeszcze nie oznacza ze Katolicyzm to basnie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt wrz 13, 2005 6:41 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
kubek napisał(a):
Bo widze autorytet przekazywany od apostolow kolejnym biskupom itd.

A możesz mi powiedzieć, dlaczego po Wielkiej Schizmie ten autorytet jest udzielany kolejnym biskupom KRK, a nie poszedł "po linii" Prawosławia na przykład? Bo jedni mieszkają w Rzymie, a inni nie? I gdzie jest napisane, że autorytet jest przekazywany automatycznie wraz z urzędem? Jaki autorytet miał papież Honoriusz, uznany za heretyka przez Sobór w Konstantynopolu (681)? Jaki autorytet mieli kolejni papieże, którzy obejmowali swój urząd w wyniku przelewu krwi albo matactw własnych konkubin?

Cytuj:
Moznaby zapytac czy czlowiek ktory publicznie zaparl sie Jezusa jest wiarygodny? Apostolowie tez mieli chwile kiedy zaprzeczali swojemu autorytetowi. Cale szczescie autorytet jest dany a nie zapracowany.

Ja Cię bardzo przepraszam, ale nie porównuj apostoła Piotra (który zresztą zaparł się Jezusa przed Pięćdziesiątnicą) z całą serią literalnych bandytów ekskomunikujących siebie nawzajem (jak papieże i antypapieże) w ciągu wielu wieków.

Cytuj:
tak samo weryfikuje sie kazdy dogmat przed jego ustanowieniem. to nie jest czyjes widzimisie, wszystko podlega weryfikacji.

Bez oparcia w Biblii? Poza tym, poczytaj sobie, jak wyglądała "weryfikacja" dogmatu o nieomylności papieża podczas I Soboru Watykańskiego.

Cytuj:
nie do konca, wielokrotnie apostolowie poprostu podejmowali decyzje (my i duch swiety)

Taką decyzję podjęli raz i nie było to ogłoszenie żadnego nowego w stosunku do wcześniejszych Pism dogmatu ani nauczania, a już z pewnością nie było to niezgodne z nauczaniem Pisma. Ale o tym było już w wątku o kaszance. No i oczywiście "Duch Święty i my", a nie odwrotnie - przesadziłeś w tym ferworze walki o ludzki autorytet. :wink:

Cytuj:
tu wylewasz swoje zale.

To są żale, tylko konkrety.

Cytuj:
ktore zreszta sa podobne do moich. spedzilem trzy lata (full time) ewangelizujac katolikow. Prawda jest ze w parafiach nie glosi sie Dobrej Nowiny i ze ludzie nie maja pojecia o zbawieniu. to jest smutne ale to jeszcze nie oznacza ze Katolicyzm to basnie.

Ja Bogu dziękuję, że ktoś zechciał kiedyś zewangelizować mnie - katolika. Zacząłem wtedy widzieć, jak daleko doktryna KRK odbiegła od Słowa Bożego. A swoją drogą, gdyby nauczanie KRK, jakie w Polsce jest wygłaszany w sposób nieskrępowany, miało moc zbawić człowieka, to mielibyśmy tutaj zupełnie inny kraj. W parafiach nie głosi się Dobrej Nowiny dlatego, że ona wyzwoliłaby parafian od konieczności posiadania kapłanów-pośredników, sakramentów i całego systemu ofiarniczego. Ale Ty chyba po prostu nie chcesz tego zobaczyć. :roll:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt wrz 13, 2005 7:09 pm 
Smok Wawelski napisał(a):
.... Niestety, widać jezuicką szkołę... Dialektyka i jeszcze raz dialektyka...


Smoku, a co masz przeciw dialektyce? Czyż nie dostrzegasz jej w Biblii?


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt wrz 13, 2005 8:40 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
miki napisał(a):
Smoku, a co masz przeciw dialektyce? Czyż nie dostrzegasz jej w Biblii?

:shock:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr wrz 14, 2005 6:17 am 
itur napisał(a):
Hubert jak Ty byles ze 2 lata w W., to on jeszcze do szpiku katolicki byl :wink: Pomimo tych nasmiewan sie z rozancow itp.
Gdzies napisales, ze 2 miesiace temu zaczales powrot do kk. A gdzie byles przez ten czas, od wyjscia z W. do tego momentu?



W dole :?
Dlatego smocze posądzanie mnie o dialektykę jezuicką jest trochę nie na miejscu bo jeszcze NIGDY nie rozmawiałem z żadnym Jezuitą a jezuickie książki jakie przeczytałem to tylko te odnośnie odnowy w duchu świetym (seria zyć dobrą nowiną)
No chyba, że mówiąc lekko "spichlerzowo" mam "ducha jezuickosci" w sobie albo "ducha kontroli religijnej" 8)


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr wrz 14, 2005 6:33 am 
Smok Wawelski napisał(a):
Nauka KRK nie zmienia życia ludzi, instytucja która ją głosi, jest skompromitowana i niewiarygodna, żąda ślepego poddania dodając swoje nieweryfikowalne baśnie do Pism, głosi Chrystusa Eucharystycznego, do wiary jako warunku koniecznego i wystarczającego do zbawienia dodaje sakramenty, a w parafiach KRK znaków i cudów nie widać od bardzo dawna - bo do czego Bóg ma się przyznawać? 95% Polaków pozostaje pod wpływem nauczania KRK i nie zmienia to absolutnie nic w ich życiu. A przecież prawdziwa Ewangelia ma moc ku zbawieniu [Rzym. 1:16]..



Ja jednak mam inne zdanie. Oczywiście nauka żadnego kościoła nie zmienia życia ludzi bo zmienia je ewangelia i Chrystus.
Nie zgadzam się absolutnie z tezą, że KRK żąda ślepego poddania, przeciwnie pozwala na liczne teologiczne poszukiwania - chyba znany ci jest ksiądz Hryniewicz głoszacy (mniej wiecej) powszechność zbawienia (coś a la puste piekło). I jest to ksiądz bynajmniej nie ekskomunikowany.
Nie wspomnę o Mistrzu Eckharcie (gdzie ponownie uznano prawowierność jego nauczania) i tak dalej i tak dalej.
Kościół natomiast każe wierzyć w pewne prawdy wiary w wersi interpretacyjnej podanej przez niego i ludzi kościoła tak jest z trójcą świętą (bo co do jej istoty można dyskutować latami na podstawie pisma - podyskutuj sobie z brahmanowcami czy świadkami jehowy a nawet muzułmaninem) I powtarzam dogmaty nie są do ślepego wierzenia bo mają rajonalną postawę (czyli coś co ty nazywasz dialektyką)
Oczywiście jak nie uznajesz dogmatu podanego przez kościół to się odłączasz - to jasne i zrozumiałe, tak uczynili montaniści, pelegianie, donatysci, Marcjon i setki tysiecy innych wiernych.

Zarzucasz, ze w parafiach nie widać cudów - a jakie to cuda widać na coniedzielnych spotkaniach członków kościoła zielonoświątkowego?

Widzisz, każdy z nas jest powołany do świetości ale nie każdy zostaje świętym bo wielu jest powołanych a mało wybranych jak mawia pismo.
Mnie ten zarzut o letności katolików 95% wcale nie przekonuje, bo naczytałem się historii chrześcijaństwa pierwszych wieków.
Niespecjalnie budująca to historia ale wielce oświetlajaca. Nikt nie jest świety przed Bogiem (sam z siebie i uczynków swoich)
WIdzisz dla mnie wzorem wiary nie jest pijak, który co niedzielę chodzi do kościoła ale św. Jan od Krzyża. Pijacy są tylko wymówką dla "letnich" bo po co będę chodził jak chodzą tam tacy i owacy...


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr wrz 14, 2005 6:38 am 
Bea napisał(a):
Reakcja obronna powiadasz...
A kto w katolickiej Polsce nazywa bałwochwalstwem klękanie i oddawanie czci opłtkowi, modły do obrazu, czczenie zmarłych ludzi jakby byli żywi i coś mogli załatwić żyjącym?


Jak to kto, protestanci w dużej większości. Najbardziej zaś pewni i wojujący byli na forum spichlerza. Tam to bałwochwalstwo Rzymu jest dla nich dogmatem

Bea napisał(a):
Gdy sie nawróciłeś zaczałeś szczerze szukać Boga?
To dla mnie brzmi dość dziwnie...
Bez urazy ale to tak jakbyś po ślubie zaczynał szukać kandydatki na żonę :?
Szuka się czegoś czego sie jeszcze nie znalazło.

Ojej czepianie się słówek, Szukać Boga czyli poznawać jego wolę, słuchac jego głosu i tak dalej i tak dalej...


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr wrz 14, 2005 6:46 am 
Bea napisał(a):
[Polowali na anabaptystów wszyscy.
Czasem dochodziło do dziwnych paktów miedzy papistami i resztą byle ich wytępić.


Jasne dobrzy anabaptysci, tylko powiedz mi droga Bea kto wywołał rozruchy chłopskie, dokonywał licznych progromów i wzywał do walki orężnej o "Królestwo Boże" Bo mnie się wydaje, że to własnie imć pan Tomasz Munzer "święty" mąż bąży z rękami pełnymi krwi... :?

Nie lubie takiej argumentacji... :?

Czyli wszyscy się mylili, katolicy, prawosławni, luteranie, kalwiniści wszyscy fatalnie błądzili a racje miał jeden jedyny Tomasz, który zresztą ponownie chrzcząc dość swobodnie podchodził do Pisma mówiącego JEDEN CHRZEST...


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr wrz 14, 2005 6:51 am 
Smok Wawelski napisał(a):
kubek napisał(a):
Bo widze autorytet przekazywany od apostolow kolejnym biskupom itd.

A możesz mi powiedzieć, dlaczego po Wielkiej Schizmie ten autorytet jest udzielany kolejnym biskupom KRK, a nie poszedł "po linii" Prawosławia na przykład? Bo jedni mieszkają w Rzymie, a inni nie? I gdzie jest napisane, że autorytet jest przekazywany automatycznie wraz z urzędem?


O ile dobrze pamietam, to KRK i Prawosławny zniosły sobie wzajemnie ekskomunikę i uznają wzajemnie święcenia i wydaje mi się, że KRK nie neguje sukcesji apostolskiej prawosławia ale musiałbym jeszcze poszperać bo muszę przyznać, że im bardziej "wchodzę w tematy" tym bardziej bliskie memu sercu jest prawosławie.
Jan Paweł II powiedział przecież, że to są dwa płuca chrześcijaństwa...


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr wrz 14, 2005 7:27 am 
Offline

Dołączył(a): Cz kwi 21, 2005 6:51 am
Posty: 88
hubertok napisał(a):
Widzisz, każdy z nas jest powołany do świetości ale nie każdy zostaje świętym bo wielu jest powołanych a mało wybranych jak mawia pismo.
Mnie ten zarzut o letności katolików 95% wcale nie przekonuje, bo naczytałem się historii chrześcijaństwa pierwszych wieków.
Niespecjalnie budująca to historia ale wielce oświetlajaca. Nikt nie jest świety przed Bogiem (sam z siebie i uczynków swoich)
WIdzisz dla mnie wzorem wiary nie jest pijak, który co niedzielę chodzi do kościoła ale św. Jan od Krzyża. Pijacy są tylko wymówką dla "letnich" bo po co będę chodził jak chodzą tam tacy i owacy...


Hubertoku, tutaj nie chodzi o zostanie świętym w wydaniu katolickim, ale o zbawienie ludzi. Ten "pijak" potrzebuje wolności, potrzebuje zachęty i braterskiego napomnienia. Trzeba z nim pracować, a jeżeli nie będzie chciał się upamiętać wprowadzić do jego życia biblijną dyscyplinę, może wtedy się nawróci. KRK zaś każe mu przystępować do sakramentów, które nic nie wnoszą. Jeżeli do KRK chodzą "tacy i owacy" to trzeba ich skonfrontować ich ze Słowem Bożym. Niestety KRK tego nie czyni, ponieważ straciłby większość wiernych ...

Trafiłem w necie na twoja stronę. Masz bardzo sympatyczną rodzinkę. Powiedz czy również w kwestiach moralnych jesteś liberałem?

Pozdrawiam
Rafael


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr wrz 14, 2005 7:40 am 
Rafael napisał(a):

Niestety KRK tego nie czyni, ponieważ straciłby większość wiernych ...


No nie wiem, moim zdaniem księża w homiliach bardzo czesto piętnują grzechy wiernych, mówią o zeświecczeniu i uleganiu pokusom tego świata. Ciągle wzywają do nawrócenia. Nie wiem, może chodziliśmy do innego kościoła :)

Rafael napisał(a):

Trafiłem w necie na twoja stronę. Masz bardzo sympatyczną rodzinkę. Powiedz czy również w kwestiach moralnych jesteś liberałem?

Dziękuję. Jestem liberałem-konserwatystą. Wolność w ekonomii, tradycja w moralności. Dziękuję za ciepłe słowa o rodzince, dla wniesienia trochę usmiechu z rana opowiem, co moja kochana Marusia ostatnio nam powiedziała (tak na marginesie naszych częstych sporów o znaczenie interpretacyjne słów)

Jedziemy sobie wszyscy samochodem a Martusia mówi : "Mamo, nie idź do pracy, zostań w domu, będziemy się kochać" :lol: :lol:

Dla niej kochać=przytulać


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr wrz 14, 2005 8:47 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So maja 14, 2005 3:58 pm
Posty: 339
hubertok napisał(a):
Bea napisał(a):
Gdy sie nawróciłeś zaczałeś szczerze szukać Boga?
To dla mnie brzmi dość dziwnie...
Bez urazy ale to tak jakbyś po ślubie zaczynał szukać kandydatki na żonę :?
Szuka się czegoś czego sie jeszcze nie znalazło.

Ojej czepianie się słówek, Szukać Boga czyli poznawać jego wolę, słuchac jego głosu i tak dalej i tak dalej...

Nie czepiam sie słówek. Napisałeś co napisałeś.
Zrozumiałam tak jak napisałam i było to dla mnie dość dziwne.
Nie irytuj się Huberto :)
Wyjaśniłeś co miałeś na myśli i sprawa jasna.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr wrz 14, 2005 9:17 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So maja 14, 2005 3:58 pm
Posty: 339
hubertok napisał(a):
Bea napisał(a):
[Polowali na anabaptystów wszyscy.
Czasem dochodziło do dziwnych paktów miedzy papistami i resztą byle ich wytępić.

Jasne dobrzy anabaptysci, tylko powiedz mi droga Bea kto wywołał rozruchy chłopskie, dokonywał licznych progromów i wzywał do walki orężnej o "Królestwo Boże" Bo mnie się wydaje, że to własnie imć pan Tomasz Munzer "święty" mąż bąży z rękami pełnymi krwi... :?


Czy ja gdzieś napisałam że anabaptysci byli dobrzy a reszta zła :?:

Wiesz, ja nie oceniam ludzi według przynależności do tej czy innej denominacji. Nie pakuje całej denominacji do jednego worka.
Właściwie to liczy się dla mnie człowiek jako jednostka.
No ale nie o tym miałam pisać...

Anabaptyści stanowili zagrożenia dla uwczesnego systemu społecznego i politycznego stąd taki sprzeciw i atak ze strony władzy świeckiej i duchowej.
Głoszony przez nich rozdział państwa i kościoła, radykalizm społeczny nie podobał się nikomu kto miał władzę.
Jak wiesz "anabaptyzm" to ruch a nie jedna denominacja pod władzą jednego człowieka jak np. luteranie czy kalwini.
Czym innym był anabaptyzm szwajcarski, czym innym Hubmaiera. Były też totalne odjazdy jak Munster i Jan Matthys.
To ta "awantura" spowodowała największe prześladowania anabaptystów.
Ludzi którzy z pogladami Matthysa nie idenntyfikowali się zupełnie a jedno co ich łaczyło to chrzest w wieku dorosłym.
A tak na marginesie anabaptysta który jest mi najbilższy to Menno Simons :)

Cytuj:
Nie lubie takiej argumentacji... :? Czyli wszyscy się mylili, katolicy, prawosławni, luteranie, kalwiniści wszyscy fatalnie błądzili a racje miał jeden jedyny Tomasz, który zresztą ponownie chrzcząc dość swobodnie podchodził do Pisma mówiącego JEDEN CHRZEST...

Czy ja coś takiego powiedziałam :?:
To twoja nadinterpretacja.

Co do " Pismo mówi jeden chrzest", postawiłam ci 3 proste pytania na które nie odpowiedziałeś. Znowu unik :wink:
Wiem wiem... Nie lubisz ty drogi Hubertoku takich pytań :lol:


Ostatnio edytowano Śr wrz 14, 2005 9:58 am przez Bea, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr wrz 14, 2005 9:21 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
hubertok napisał(a):
Ja jednak mam inne zdanie. Oczywiście nauka żadnego kościoła nie zmienia życia ludzi bo zmienia je ewangelia i Chrystus.

Dokładnie. To powinien być fundament nauczania każdego kościoła [I Kor. 3:10-11]. Ewangelia i Chrystus. Tyle, że KRK głosi inną ewangelię i innego Chrystusa niż apostołowie, w dodatku na innym fundamencie. Dlatego to nie działa i nie może działać.

Cytuj:
Nie zgadzam się absolutnie z tezą, że KRK żąda ślepego poddania, przeciwnie pozwala na liczne teologiczne poszukiwania - chyba znany ci jest ksiądz Hryniewicz głoszacy (mniej wiecej) powszechność zbawienia (coś a la puste piekło). I jest to ksiądz bynajmniej nie ekskomunikowany. Nie wspomnę o Mistrzu Eckharcie (gdzie ponownie uznano prawowierność jego nauczania) i tak dalej i tak dalej.
Kościół natomiast każe wierzyć w pewne prawdy wiary w wersi interpretacyjnej podanej przez niego i ludzi kościoła tak jest z trójcą świętą (bo co do jej istoty można dyskutować latami na podstawie pisma - podyskutuj sobie z brahmanowcami czy świadkami jehowy a nawet muzułmaninem) I powtarzam dogmaty nie są do ślepego wierzenia bo mają rajonalną postawę (czyli coś co ty nazywasz dialektyką)

"Herezją nazywa się uporczywe, po przyjęciu chrztu, zaprzeczanie jakiejś prawdzie, w którą należy wierzyć wiarą boską i katolicką, albo uporczywe powątpiewanie o niej; apostazją - całkowite porzucenie wiary chrześcijańskiej, schizmą - odmowa uznania zwierzchnictwa Biskupa Rzymskiego lub utrzymywania wspólnoty z członkami Kościoła, uznającymi to zwierzchnictwo" [Kodeks kanoniczny kan. 751]

"Odstępca od wiary, heretyk lub schizmatyk podlega ekskomunice wiążącej mocą samego prawa" [Kodeks kanoniczny, kan. 1364 §1]

"Kara jest najczęściej karą wymierzaną wyrokiem, to jest taką, iż nie wiąże winnego, jeśli nie zostanie wymierzona; jest zaś karą wiążącą mocą samego prawa, tak iż wiąże przez sam fakt popełnienia przestępstwa, jeśli to wyraźnie postanawia ustawa lub nakaz" [Kodeks kanoniczny, kan. 1314]

"Uporczywe powątpiewanie" o jakiejś prawdzie podanej do wierzenia przez KRK powoduje "samoczynną ekskomunikę" - "przez sam fakt popełnienia przestępstwa". Wygodne, co? :D

Nie zauważyłem żadnych racjonalnych podstaw dogmatu o wniebowzięciu NMP - to, co napisałeś na ten temat poprzednio (i znowu nie odpowiadasz na moje pytania - czyli robisz unik) jest totalnie niespójną próbą ratowania sprawy poprzez wzajemnie zaprzeczające sobie argumenty (i to jest dialektyka). Nie widzę również żadnych racjonalnych podstaw dla kilku innych dogmatów, jak niepokalane poczęcie NMP czy nieomylność papieża.

Cytuj:
Zarzucasz, ze w parafiach nie widać cudów - a jakie to cuda widać na coniedzielnych spotkaniach członków kościoła zielonoświątkowego?

Zaraz, a który to kościół przypisuje sobie sukcesję po apostołach? Jeśli przypisuje sobie sukcesję autorytetu, to dlaczego nie ma sukcesji rzeczywistego nauczania apostolskiego i mocy Bożej towarzyszącej apostołom?

Cytuj:
WIdzisz dla mnie wzorem wiary nie jest pijak, który co niedzielę chodzi do kościoła ale św. Jan od Krzyża. Pijacy są tylko wymówką dla "letnich" bo po co będę chodził jak chodzą tam tacy i owacy...

Ale sakramenty i dogmaty KRK nie wyrwą żadnego pijaka z mocy nałogu. Ewangelia i Chrystus wyrwały już wielu. Proszę Cię, nie ściemniaj!


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr wrz 14, 2005 9:57 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
hubertok napisał(a):
O ile dobrze pamietam, to KRK i Prawosławny zniosły sobie wzajemnie ekskomunikę i uznają wzajemnie święcenia i wydaje mi się, że KRK nie neguje sukcesji apostolskiej prawosławia ale musiałbym jeszcze poszperać bo muszę przyznać, że im bardziej "wchodzę w tematy" tym bardziej bliskie memu sercu jest prawosławie.
Jan Paweł II powiedział przecież, że to są dwa płuca chrześcijaństwa...


A na jakiej podstawie JPII przypisuje sobie prawo do "sukcesji apostolskiej"? Jeśli nie neguje "sukcesji" prawosławia, to o co mu chodzi z tym prymatem? Pomijam fakt, że zarówno "sukcjesja apostolska" jak i "prymat Piotrowy" są czystym mitem, który jest nie do obrony ani w świetle Biblii, ani w świetle faktów historycznych. :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 136 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 13 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL