makabi napisał(a):
wystarcza dwa zdania.Czy zydowska Pascha to okultyzm, czy katolicka Eucharystia?
Proszę o takie samo traktowanie w temacie "braku czasu" na jakie pozwalasz Qusterowi [powielając Jego prośbę i jeszcze rozszerzając ją o kwestie z Twojego pytania Makabi, a o których ja nie wspominałam i podane linki o tym nie traktują]. Nie mam zwyczaju odpowiadać "tak, bo tak", a takie podejście pochłania czas, może powinnam się nauczyć od innych zdawkowości i argumentacji "własnymi przeżyciami", albo "osobistym prowadzeniem ducha", ale tak nie umiem. Jak do tej pory Quster zawsze otrzymywał odpowiedź z mojej strony, nie wiem nawet, czy raczył to zauważyć. A moja propozycja nie jest niebiblijna, a także nie mam w zwyczaju zapraszania do domu mężczyzn podczas nieobecności męża.
Możesz mnie spokojnie wyręczyć Makabi w obu tematach: Qustera i Twoim [bo ja dopiero po szabacie będę miec czas na robotę intelektualną i w kolejnosci pilnosci].
ps.: Czy mam rozumieć, że nalegający nie posiadali jeszcze lub nie posiadają już małych dzieci stąd postawa biorcza i tylko im przysługujący status bycia w "niedoczasie"?
Albo może sami mają/mieli służbę, a ich dzieci miały dla nich ich żony [z całym zapleczem wspomagania krewnych]? My mamy dzieci wspólnie z mężem, a krewni to wymagają naszej pomocy z racji wieku lub schorzeń. Dlatego na prawdę intelektualne wysłki wchodzą w grę jak dzieci śpią. Bywa, że jeszcze po młodszy po kilka razy budzi się w nocy i nie rozumie argumentacji, że mamusia ma zobowiązania w tym czasie, więc i nocami nie zawsze się da w spokoju dłużej pomyśleć
To proste w zrozumieniu. A ponieważ lubię odpowiadać i studiować Biblię, to zachęcam szczerze do zajęcia się moimi dziećmi w dzień, a ja poświęcę wtedy uwagę na prośby innych. Czy to jest wykorzystywanie z mojej strony?
pps.: Była bym też wdzięczna gdyby i moje prośby o pomoc w kwestii biblijnego rozumienia różnych spraw o które pytam spotykały się ze wzajemnością z Waszej strony Panowie. A jakoś nie zauważyłam troski wzajemnej i chęci niesienia pomocy mi, a pomimo tego ja czas znajdowałam na odpowiadanie Wam.
ppps.: Jest jeszcze inna możliwość. Może ktoś pomoc mi ucząc mnie, jak w tym samym czasie robić obiad, wieszać pranie, organizować czas dzieciom i w spokoju opracowywać coś na forum. Ewentualnie jak skutecznie nie zajmować się swoimi przywilejami wynikającymi z bycia żoną i mamą, żeby robić to co przyjemniejsze lub pilniejsze dla innych. Może jakiś trener/coach się znajdzie, albo trzeba mnie na lobotomię wysłać.
Albo zwyczajnie cierpliwie czekać, bez publicznych nacisków.
_________________
5775
"Ilu więc nas jest doskonałych, tak myślmy. A jeśli o czymś inaczej myślicie, i to wam Bóg objawi. Jednak w tym, do czego doszliśmy postępujmy według jednej miary i to samo myślmy"(Flp 3:15-16 Uwspółcześniona BG, wyd. Wrota Nadziei)
Welcome to Elijahnet!"NA WIEKI JHWH SŁOWO TWOJE TRWALE ZASIADŁO W NIEBIOSACH" [interlinia Ps.119:89]