www.ulicaprosta.net

Forum przy Ulicy Prostej
Teraz jest Śr maja 08, 2024 1:41 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 519 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 35  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: N maja 01, 2005 9:30 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 22, 2005 10:57 pm
Posty: 278
Jakie dwie żony?
Najpierw mial jedną, a po jej smierci ozenil sie z drugą.
A ktos miał w ogóle co do tego jakies wątpliwości?

_________________
www.sylkarayska.blogspot.com


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn maja 02, 2005 4:42 am 
Offline

Dołączył(a): Pn kwi 25, 2005 9:59 am
Posty: 281
sylka napisał(a):
A ktos miał w ogóle co do tego jakies wątpliwości?


Sam Derek Prince miał wątpliwości, bo jego druga żona była już czyjąś żoną, a jej mąż żył.

W tamtych czasach takie związki nie były wśród ewangelicznych chrześcijan, a zwłaszcza pastorów/kaznodziei powszechne. Stąd obawiał się co na to powiedzą jego przyjaciele.

_________________
Nie wstydzę się Ewangelii Chrystusowej


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt maja 03, 2005 6:53 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 21, 2005 7:55 pm
Posty: 77
Lokalizacja: Starachowice
Ezdraszu coś Ci powiem.
Właśnie parę godzin temu, odwiozłem moją ukochaną na dworzec, bo była u mnie po raz pierwszy a mieszka ok 300 km. na południe. Jestem na zabój zakochany i wiem, że Ona mnie kocha, to cudowne. Wybieram się do niej na weckend pod koniec maja i zaproponowałem jechać do jej rodziców, bo chcę się z nią zaręczyć. Pleaaaaaseeee módlcie się o nas!!!
Ale od początku.
Nawróciłem się w wieku 21 lat, teraz mam 35 (1 maja ona była u mnie na urodzinach). Od pierwszych chwil w Kościele pragnąłem założyć rodzinę i modliłem się do Pana o żonę. Chciałem tylko odrodzoną chrześcijankę, oddaną Panu. Wiele razy się załamywałem i popadałem w depresję, poznawałem wiele sióstr ale zawsze nic z tego, nawet namiastki nadziei. Jakiś czas temu zachęcony przez pastora zacząłem bardziej szukać, wyjeżdżałem do innych zborów na seminaria, imprezy, zawsze z nadzieją, że "ją" poznam i nic. Zawsze jednak modliłem się, wołałem, płakałem, szukałem Pana, pytałem i nic, aż do czasu.
Kiedyś, znaczy w wakacje 2004 było u nas w zborze pewne małżeństwo z Bielska B. Byli w niedzielę na naborzeństwie, spędzali u nas krótki urlop, w środę mieli wyjechać. W środę byli przed wyjazdem na grupie domowej. Idąc na grupę, miałem niezłego doła związanego z moim przydługim stanem kawalerski. Prze wyjściem modliłem się w tej sprawie do Pana, tylko coś drgnęło we mnie, nie miałem swojej nadziei, po prostu powiedziałem Jezusowi: "...Panie, ja Cie proszę..." ja straciłem już nadzieję, mogłem jedynie prosić i zdać się na łaskę Pana. Wewnątrz usłyszałem jakby głos "zobaczysz co ci uczynię, nie bój się".
Na grupie byłem bardzo zbudowany słowem, atmosferą, brat z Bielska uczestniczył w rozważaniu Słowa, podobało mi się to czym się dzielił. Nic się nie wydarzyło. Po grupie mieli jechać do domu, kiedy się żegnaliśmy, brat spytał mnie czy jestem kawalerem, czy szukam? Zaproponował mi bym mu dał swojego maila i tyle. Po 3 dniach napisali bym dał jakąś fotkę, coś tam miałem w kompie. Dostałem odpowiedź że jest u nich siostra 3 lata starsza ode mnie, jej imię i numer komurki, oraz życzenia odwagi. Zadzwoniłem po ponad tygodniu, bo byłem na seminarium i nie mogłem wczesniej. Zaczeliśmy korespondować we wrześniu, pierwszy raz spędziliśmy razem sylwestra. Potem byłem dopiero w marcu w kwietniu 3 raz, a teraz była u mnie. Kocham ją i wierzę że ona mnie też i że nam się uda. Jest tym czego mnie brak i nikt mnie tak nie rozumiał.
Ezdraszu, warto zaufać Panu do końca, On nie zawodzi i ma dla Ciebie dobre rzeczy. Spróbuj skorzystać z kontaktu itur, znam ją i jedną z tych sióstr - warto.

_________________
Oto miłujesz prawdę chowaną na dnie duszy I objawiasz mi mądrość ukrytą.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Śr maja 04, 2005 7:02 pm 
Offline

Dołączył(a): Śr maja 04, 2005 7:00 pm
Posty: 1
Paulos napisał(a):
sylka napisał(a):
A ktos miał w ogóle co do tego jakies wątpliwości?


Sam Derek Prince miał wątpliwości, bo jego druga żona była już czyjąś żoną, a jej mąż żył.

W tamtych czasach takie związki nie były wśród ewangelicznych chrześcijan, a zwłaszcza pastorów/kaznodziei powszechne. Stąd obawiał się co na to powiedzą jego przyjaciele.


Nie mąż a były mąż. I dodam że nie jest to terminologia "amerykańska" ale biblijna (polecam sprawdzenie w Księgach Mojżesza).


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr maja 04, 2005 7:11 pm 
Offline

Dołączył(a): Pt kwi 29, 2005 1:01 pm
Posty: 86
Ale czy jeżdżenie po konferencjach i zjazdach i innych zborach w celu znalezienia żony można nazwać ufnością do Pana?!

Czytałem książkę Derka P. i coś tam pamiętam, ale Derek uduchawiał za bardzo.. Poza tym on zalecał bierność w tej materii.

Ech trudne to wszystko.. Z drugiej strony widzę dużo sióstr w zborach, które bardzo chciałyby wyjśc za mąż ale nie wychodzi i niestety się marnują. A szkoda, bo czasem to fajne i wartościowe osoby.
Niestety, to co czasem słyszę: "to na co czekasz?", "wybierz sobie dziewczynę" itd to takie gadanie, bo przecież trzeba się zakochać, a serce nie sługa.. :?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr maja 04, 2005 8:57 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 21, 2005 7:55 pm
Posty: 77
Lokalizacja: Starachowice
Ezdrasz nie przeduchowiaj i weź się umów z pierwszą siostrą która wpadnie Ci w oko tylko po to by się umówić. Żeby się zakochać to trzeba nawiązać jakąś relację. Jak będziesz słuchał DP o bierności to nigdy się nie orzenisz. Bóg będzie błogosławił każde działanie i On Cię poprowadzi, ale weź sierusz człowieku bo zapuścisz korzenie.

_________________
Oto miłujesz prawdę chowaną na dnie duszy I objawiasz mi mądrość ukrytą.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr maja 04, 2005 11:19 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Ezdrasz napisał(a):
Ech trudne to wszystko.. Z drugiej strony widzę dużo sióstr w zborach, które bardzo chciałyby wyjśc za mąż ale nie wychodzi i niestety się marnują. A szkoda, bo czasem to fajne i wartościowe osoby.
Niestety, to co czasem słyszę: "to na co czekasz?", "wybierz sobie dziewczynę" itd to takie gadanie, bo przecież trzeba się zakochać, a serce nie sługa.. :?


Ezdraszu, nie hamletyzuj, tylko skocz do Świnoujścia, bo tam siostry cierpią - czekasz, aż same do Ciebie przyjadą? :wink:

Albo poproś tatę, żeby wysłał zaufanego sługę - to by nawet było biblijne... :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz maja 05, 2005 8:34 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz mar 31, 2005 5:14 pm
Posty: 910
Lokalizacja: Świnoujście
Smoku, Ezdrasz bedzie mial troche blizej, bo te siostry nie sa ze S-cia :lol: Spokojnie bracia! Wszystko idzie w dobrym kierunku! Nie poganiajcie tak Ezdrasza :wink:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz maja 05, 2005 8:02 pm 
Offline

Dołączył(a): Pt kwi 29, 2005 1:01 pm
Posty: 86
itur napisał(a):
Smoku, Ezdrasz bedzie mial troche blizej, bo te siostry nie sa ze S-cia :lol: Spokojnie bracia! Wszystko idzie w dobrym kierunku! Nie poganiajcie tak Ezdrasza :wink:


No właśnie, nie poganiajcie mnie!
Smok ma pewnie swoją Smoczycę i się tu przemądrzale smoczy! :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz maja 05, 2005 8:35 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 21, 2005 7:55 pm
Posty: 77
Lokalizacja: Starachowice
Nikt Cię nie pogania, tylko Bóg błogosławi działanie, a czas płynie. U mnie zaczęlo się co kolwiek dziać jak się ruszyłem. A Pan odpowiedział z zupełnie innej strony. :lol:

_________________
Oto miłujesz prawdę chowaną na dnie duszy I objawiasz mi mądrość ukrytą.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz maja 05, 2005 8:52 pm 
Offline

Dołączył(a): Pt kwi 29, 2005 1:01 pm
Posty: 86
slawik napisał(a):
Nikt Cię nie pogania, tylko Bóg błogosławi działanie, a czas płynie. U mnie zaczęlo się co kolwiek dziać jak się ruszyłem. A Pan odpowiedział z zupełnie innej strony. :lol:


slawik, błagam, napisz świadectwo jak to się stało :!:

i zinterpretuj swoje określenie: "jak się ruszyłem".. To znaczy co trzeba zrobić? Zacząć po kolei umawiać się z dziewczynami na randki, czy jak?

Sorry za pytanie, ale na prawde nie wiem jak mam się "ruszyć"!
Wydaje mie się że robię, co mogę.. :?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz maja 05, 2005 8:54 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 21, 2005 7:55 pm
Posty: 77
Lokalizacja: Starachowice
chłopie przecież napisałem dopiero co. czytaj powyżej

_________________
Oto miłujesz prawdę chowaną na dnie duszy I objawiasz mi mądrość ukrytą.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz maja 05, 2005 11:52 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 22, 2005 10:57 pm
Posty: 278
Ja dostałam męża, jak się ruszylam do Szkoły Biblijnej. On tez ruszyl do tej samej i tam nas Pan polączyl. Szukaliśmy Królestwa Bozego a po drodze dostaliśmy to czego potrzebowaliśmy.
Zaznaczam , że nie jechałam do Szkoły Biblijnej szukać męża :D

_________________
www.sylkarayska.blogspot.com


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt maja 06, 2005 8:39 pm 
Offline

Dołączył(a): Pt kwi 29, 2005 1:01 pm
Posty: 86
A jak sądzicie i co myslicie na temat pojęcia "żona/mąż od Boga"?

Mam na myśli wolę Bożą w przypadku małżeństwa.. Bo widziałem kupę przypadków typu: on smaruje cholewki do niej i przekonuje, że to wola Boża i sam mówi, że ma takie przekonanie itd.
No ale dostaje kosza. Tak bywa.. :?

No i za rok widzę jak biega za inną i tak samo ściemnia, że ma przekonanie itd. i wreszcie się udaje i jest szczęśliwym i spokojnym mężusiem z dzidziusiami wokół, któremu już często nic nie trzeba..

No to sobie myślę: jak to jest, że ma przekonania, które jako chrześcijanin na pewno otrzymał w modlitwie, a potem coś to wszystko pachnie lipą, bo nie może mieć 'n' przekonań, przeciez Bóg się nie myli!

No i myślę sobie, czy jest Boża wola w tej sprawie, czy tylko jest "ambaras, żeby dwoje chciało naraz"?!

No i konsekwentnie co musi wystąpić u mnie, żebym stwierdził że to TA? Mam zakochac się? Mieć "przekonanie"? A może jedno i drugie? A może trzeba z rozsądku - niebrzydka, gospodarna, wierząca, no i się zgadza!! No to raz i do ołtarza!

Ludzie pomóżcie, już zmęczeni jesteście, ja wiem, ale zważcie jaki jestem zmęczony!! :shock:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt maja 06, 2005 10:44 pm 
Offline

Dołączył(a): Pn kwi 25, 2005 9:59 am
Posty: 281
Jeśli chodzi o "Pan mi objawił, że masz być moją żoną", to w znakomitej większości przypadków jest to czytelny sygnał UWAŻAJ, BARDZO UWAŻAJ NA TEGO GOŚCIA.

Z drugiej strony znam chrześcijan, którzy modlili się o to, kto ma być ich przyszłym/przyszłą i Bóg im odpowiedział, potwierdzając to ponad wszelką wątpliwość.

Sposoby duchowe są dobre dla ludzi duchowych. Ich naśladowanie w cielesny sposób prowadzi do kłopotów. Co widać po tym jak Ezaw postąpił, gdy chciał sobie wziąć żonę, która by się ojcu podobała. Niby krok w dobrym kierunku, ale ponieważ to był Ezaw, zrobił to po swojemu to i tak nie wyszło.

_________________
Nie wstydzę się Ewangelii Chrystusowej


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 519 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 35  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 18 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL