www.ulicaprosta.net

Tak, nam tez sie ulozylo "samo".. I wszystko od razu bylo takie... oczywiste, naturalne... no i w ogole...

"oczywiste, naturalne"... właśnie tak bym chciał i tego szukam..

Adam, dzięki za budujący przykład z twego życia!

Przeszłości brak ale może jak Pan da bedzie przyszłość
Macie rację Itur i Adamie. Nic gorszego nie może nas dopaść jak szarpanie sie , wpadanie w panike i pomaganie Panu na siłę.
Pewna siostra powiedziała że jestem naiwna bo wierzę że w swoim czasie Pan daje to co jest dla nas dobre a skoro czegoś nie daje to właśnie ten brak jest dobry. Nie chodzi tylko o męża/żonę. Przekonałam się dopiero gdy zrezygnuje z własnych starań i wyobrażeń, planów ( zwykle niestety dopiero dlatego że wszystkie się zawaliły a ja patrze na kupe gruzu ). Uznam Boga za Boga. Bardziej szukam Jego oblicza i Jego dla Niego samego. Patrze na to jaki On jest nie na swoje problemy i pozwole Mu poukładać moje sprawy według Jego mysli wszystko znowu zaczyna miec sens i klei się.

Macie rację Drodzy! Ja bynajmniej nie szarpię się w swojej samotności, choć latka by do tego skłaniały, ale postanowiłem przyjąć biblijną zasadę otrzymywania błogosławieństw.
Po pierwsze, zero "kociokwiku" i narzekania i biadania tylko radośc z tego, że moją pomocą jest Pan i jemu mogę ufać..
Po drugie, RZECZYWISTE zaufanie Panu, czyli odpoczywanie w Nim, co nie wyłącza praktycznego działania skierowanego na cel..
Jeśli robie co mogę, a nie wychodzi to znaczy tak mam być i patrz punkt pierwszy!
Fajnie się tak żyje, choć czasem bardzo ciężko powiedzieć "nie" swoim wydelikaconym emocjom i starej ciotce, która gdzies w środku siedzi i narzeka: "A widzisz?, A po co Ci to? A inni mają lepiej i się nie przejmują!" itd.
Ale tu na forum chciałem zagaić, bo jednak boli mnie ten problem.. I nie żałuję bo dużo skorzystałem od Was..

Kiedyś,żona zaczęła ''marudzić'',że przydał by się nam samochód.A ja na to-''skoro go nie mamy,to pewnie nam nie potrzebny,bo gdyby był potrzebny,a Pan obiecał zaspokoić nasze potrzeby(nie mylić z zachciankami!),to byśmy ten samochód mieli''.
Ktoś powie-''aleś wierzący ,bracie,no no?''
Gdzie tam.Poprostu wtedy byłem blisko Pana i wszystko widziałem na różowo.ALE TO DZIAŁAŁO!!!Po kilku miesiącach samochód,można powiedzieć, sam się pojawił na naszym podwórku.Naprawdę bez naszych zabiegów i pieniędzy.Pan przysłał człowieka,który go znalazł,wytargował niziutką cenę i dostarczył go pod dom.I dodam,że ten człowiek nie był wierzący!Po kilku latach sprzedałem ten samochód 9 razy drożej!!!I co?!Watro zostawić problemy Jezusowi???
Tylko gdybym tak zawsze umiał....
No ale ja nie umię,więc dlatego zgodziłem się bym umarł i aby wierzył za mnie nowy człowiek.Ależ boli!!!
Prawdą jest też,że ''Jego brzemię jest lekkie a krzyż miły''.

_________________
adam

Mam pytanie techniczne. Infantylne... Na forach to do tej pory bywałam tylko jako gość. Czytałam co ludzie mówią. (Pozdrowiena dla Sylki którą po tej uroczej kamelce kojarze ) Teraz napisałam swoje pierwsze posty. Rety! A mówiłam sobie że w "wirtualne dysputy" sie nie włącze. Nie wiem jak sie cytuje. Tak by "cytat" był w ramce.

Bea, to bardzo proste. po prostu szukasz posta który chcesz zacytować i w górnym prawym rogu jest prostokąt z napisem "cytuj". Naciśnij go i już po problemie. Zawsze dostajesz cytat z całego posta, jeśli chcesz z niego coś wybrac to po prostu gdy już wciśniiesz "cytuj" to wykasuj to, co Cię nie interesuje..

Dzięki No cóż proste, faktycznie...
Prawdziwa owieczka boża ze mnie

Bea, również pozdrawiam

_________________
www.sylkarayska.blogspot.com

Wy się tu nie pozdrawiajcie tylko pomóżcie chłopu żonke znaleźć

Pamietac musisz o tym zeby przed cytowanzm tekstem bylo slowo "quote" w kwadratowych klamerkach (czyli ["quote"] a na koNcu tak samo z ukosnikiem
["/quote"]

Oczywiscie opusc te cudzyslowy, musialem je wstawic by ten tekst nie wyszedl wlasnie w ramce.

Wielkie dzięki Ezdrasz i Gościu
Człowiek całe życie się uczy

Chyba wezmę sobie listę sióstr ze zboru, wykreślę te, które mnie by wykresliły a potem rzuce losy!!

Bo to biblijne! Tak wybierali 12tego apostoła zamiast Judasza i to w czasie, gdy mieli juz Ducha Świętego

No biblijne, biblijne, jak najbardziej
Jeszcze poza losami możesz runo położyć. To też biblijne
Są jeszcze jakieś inne biblijne sposoby?

Mieli Ducha Świętego?
W rozumieniu baptystycznym oczywiście
bo zielonoświatkowym to maja Go dopiero w nastepnym rozdziale

Tak, to są oczywiście sposoby starotestamentowe, niestety spotykane w dzisiejszych zborach charyzmatycznych jako prowadzenie przez Ducha sw. Zgroza!!!

_________________
******************************
www.csg.com.pl
www.talent.org.pl
www.wizjadlaizraela.org
www.creationism.org.pl
******************************