www.ulicaprosta.net :: Zobacz wątek - Jak sobie radzić z samotnością?

Na pocieszenie radosne wiesci: jedna z forumowiczek juz prawie szykuje sie do slubu!!! To jedna z "moich" panien! Z Boza pomoca podzialaly swaty!

O przepraszam, ja jeszcze na tym interesie nic nie zarobilam i nie wiem czy dorobilabym sie kokosow :wink:

Bo niektorzy samotni nie chca dac sie swatac i dzialaja na wlasna reke, z marnym nieraz skutkiem :lol:

Budowanie przez każde z osobna i razem swego życia w Chrystusie jest gwarancją przetrwania burz. Inaczej żadne dobre postanowienia i wysiłki na niewiele się zdadzą.

Sabina już dawno przestała łudzić się,że nauczę się pamiętać o tym by mówić jej jak najczęściej,że ją kocham(i takie tam...) a ja już dawno przestałem liczyć na to,że po 19-tu latach wkońcu zapamięta,że nie lubię makaronu w zupach. Ona żyje i wzrasta w Panu bez mojego częstego (hmmmm... nawet bez żadkiego) ''kocham cię'', a ja wcinam zupy z makaronem. Tego wszystkiego nauczył nas Pan na krzyżu.

Autor:	Ezdrasz [ Śr mar 01, 2006 5:58 pm ]
Tytuł:
Wow!!! Swaty zadziałały! Hurrraaa! No to Ezdrasza na wesele nie zaprosić NIE WYPADA!!!! no i Smoka! no i Adam! Hmm... no rozumiem... za dużo nas..

Autor:	lis [ Cz mar 02, 2006 8:48 am ]
Tytuł:
Itur: Cytuj: Na pocieszenie radosne wiesci: jedna z forumowiczek juz prawie szykuje sie do slubu!!! To jedna z "moich" panien! Z Boza pomoca podzialaly swaty! Reszcie twardzieli pozostało forum ........... na osłodę

Autor:	PROTEKTOR [ Pn mar 06, 2006 1:00 pm ]
Tytuł:
itur napisał(a): O przepraszam, ja jeszcze na tym interesie nic nie zarobilam i nie wiem czy dorobilabym sie kokosow Bo niektorzy samotni nie chca dac sie swatac i dzialaja na wlasna reke, z marnym nieraz skutkiem To dobrze bo jak długą gwarancję należałoby wystawiać? Chyba, że część dochodu przeznaczałabyś na premię gwarancyjne i rękojmię usunięcia braków?

Autor:	blanka [ Pt mar 31, 2006 5:23 pm ]
Tytuł:
Jak sobie radzic z samotnoscia? Ja jakos sobie radze. Jestem wolna ale nie samotna Jestem po kilku zwiazkach i wiem ze jednak warto jest czekac na TEGO WLASCIWEGO CZLOWIEKA od Boga.Nie wrato isc na kompromis!! Mialam i mam sporo okazji zwiazania sie z czlowiekiem niewierzacym ale nie chce....nie wyobrazam sobie zycia z czlowiekiem z ktorym nie bede mogla sie modlic i dzielic sie tym co BOg czyni w moim zyciu.Wiec czekam ,czekam ...oczywiscie sa chwilunie zwatpienia i wpadania glupich pomyslow do glowy ale nie dam sie Wierze ze Bog w kazdym czasie wspiera, wiec i w tym kiedy jestesmy singlami.Wiec glowa do gory ludziska!!!! Bog ma swoj czas na wszystko.

Autor:	Adam [ So kwi 01, 2006 11:47 pm ]
Tytuł:
Lisie,masz rację z tym niedopasowaniem.Nie znam osób i charakterów bardziej niedopasowanych niż ja i moja żona.Nasze małżeństwo przeszło przez wiele prób z tego powodu.Ale jednego jesteśmy pewni.To Pan nas połączył i nigdy o tym nie zapominaliśmy.W Bożej ekonomii takie coś jak ludzkie charaktery nie ma żadnego znaczenia. A to,że jesteśmy wciąż razem nie jest wcale wynikiem dbania o nasz związek(Itur, )tylko owocem powierzenia naszego małżeństwa Chrystusowi.Szkoda tylko,że potrafiliśmy zrobić to tak naprawdę na serio i świadomie(bo nieświadomie to czyni każda młoda para-taki zwyczaj)dopiero wtedy,kiedy nasze siły i sposoby ratunkowe się już wyczerpały. Budowanie przez każde z osobna i razem swego życia w Chrystusie jest gwarancją przetrwania burz.Inaczej żadne dobre postanowienia i wysiłki na niewiele się zdadzą. Sabina już dawno przestała łudzić się,że nauczę się pamiętać o tym by mówić jej jak najczęściej,że ją kocham(i takie tam...) a ja już dawno przestałem liczyć na to,że po 19-tu latach wkońcu zapamięta,że nie lubię makaronu w zupach. Ona żyje i wzrasta w Panu bez mojego częstego(hmmmm...nawet bez żadkiego) ''kocham cię'',a ja wcinam zupy z makaronem. Tego wszystkiego nauczył nas Pan na krzyżu.

www.ulicaprosta.net http://forum.ulicaprosta.net/

Jak sobie radzić z samotnością? http://forum.ulicaprosta.net/viewtopic.php?f=1&t=13	Strona 34 z 35

Autor:	Smok Wawelski [ N kwi 02, 2006 8:57 am ]
Tytuł:
Adam napisał(a): Budowanie przez każde z osobna i razem swego życia w Chrystusie jest gwarancją przetrwania burz. Inaczej żadne dobre postanowienia i wysiłki na niewiele się zdadzą. To jest prawda. Cytuj: Sabina już dawno przestała łudzić się,że nauczę się pamiętać o tym by mówić jej jak najczęściej,że ją kocham(i takie tam...) a ja już dawno przestałem liczyć na to,że po 19-tu latach wkońcu zapamięta,że nie lubię makaronu w zupach. Ona żyje i wzrasta w Panu bez mojego częstego (hmmmm... nawet bez żadkiego) ''kocham cię'', a ja wcinam zupy z makaronem. Tego wszystkiego nauczył nas Pan na krzyżu. Częste "kocham Cię" w stosunku do własnej żony nie musi (i nie powinno) być efektem wymęczonej tresury w ramach chrześcijańskiego poradnika "7 kroków do szczęśliwego małżeństwa". Kiedy ja oddałem Bogu moje życie i nasze małżeństwo, zacząłem mówić Smoczycy takie rzeczy bez wysiłku i przypominania sobie, że powinienem. Jej natomiast Pan skutecznie objawił, że nie lubię cynamonu i imbiru. Dbanie o związek jest wolą Bożą i nie musi być cielesnym wysiłkiem nieukrzyżowanego człowieka. Przypuszczam, że nawet "ukrzyżowane żony" wolałyby jednak słyszeć od mężów jak najczęściej te piękne słowa...

Autor:	Robson [ Śr kwi 05, 2006 12:17 pm ]
Tytuł:
Widzę, że temat ożywa co jakiś czas.. Ale prawdziwa bomba singlowa wybuchnie wkrótce!!! Otóż organizuję ogólnopolską konferencję dla singli z nietypowym zamiarem autodestrukcji statusu uczestników!!

Autor:	lis [ Śr kwi 05, 2006 1:43 pm ]
Tytuł:
Może być problem. Jeżeli animator tego biura matrymonialnego sam nie postara się o zaufaną sekretarkę, nie pomogą wykłady.

Autor:	itur [ Śr kwi 05, 2006 2:15 pm ]
Tytuł:
Mam! Mam supersekretarke!! Ale animator dosc wybredny chyba jest i nie wiem czy przejdzie... A tak na serio to fajny pomysl Robson! Mam nadzieje na totalna, gremialna autodestrukcje!! Oj, ale sie bedzie dzialo!

Autor:	kristina [ Śr kwi 05, 2006 3:00 pm ]
Tytuł:
ITUR...no niechże Cie uściskam!!!!!Twój entuzjazm zaraził mnie.

Autor:	Smok Wawelski [ Śr kwi 05, 2006 4:16 pm ]
Tytuł:
A czy byłe single mogą się pojawić jako goście?

Autor:	Adam [ Cz kwi 06, 2006 10:31 pm ]
Tytuł:
Ale chyba tylko pod warunkiem,że nie poddadzą się tej zapowiadanej powszechnej autodestrukcji swojego aktualnego statusu

Autor:	Robson [ Pt kwi 07, 2006 12:07 pm ]
Tytuł:
Śmiejcie się, śmiejcie, a nadchodzi rewolucja dla singli!! Wkrótce single wyjdą ze wstydliwego ukrycia, zaczną odważnie rozmawiać, mówić o tym jak się czują, o czym marzą i że czasem cierpią! Wkrótce będą mieli swoją www i będą mieli jeszcze jeden kanał, żeby zniszczyć swoj singlizm!!

Autor:	Robson [ Cz maja 25, 2006 4:19 pm ]
Tytuł:
Słuchajcie! Kochani! Konferencja dla singli nabiera rozpędu! Zgłasza się troszkę mało braci więc jeśli znacie zatwardziałych singli płci męskiej to proszę dajcie im znać, żeby wysłali pustego maila na adres dosw@wp.pl a ja wyślę im wszystkie info.. Pomóżcie singlom!!

Strona 34 z 35	Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/