www.ulicaprosta.net
http://forum.ulicaprosta.net/

Jak sobie radzić z samotnością?
http://forum.ulicaprosta.net/viewtopic.php?f=1&t=13
Strona 35 z 35

Autor:  itur [ Pn sty 08, 2007 8:40 pm ]
Tytuł: 

Odswiezamy starocie! :D

No bo Kristina nam sie nie przyznala, ze przylozyla reke do zamazpojcia jednej z naszych forumowych panien!!! Widzialam Cie siostro na zdjeciu!!
I tym sposobem kandydatek nam ubywa... Ja tu pisalam we wrzesniu, ale wcielo watki, ze inna siostra z forum takze nie jest juz samotna :lol:

No jak tam single? jak zyjecie? bo jeszcze sie cos znajdzie w zanadrzu... :wink:

Autor:  Robson [ So sty 27, 2007 9:34 pm ]
Tytuł: 

iturko, droga, single się trzymają mocno!! Trwają zacięcie w singlostwie! :wink:

A tak powaznie, to mówiłem że się zorganizujemy i cos zrobimy i zrobiliśmy!!! Po obozie letnim mieliśmy 3 pary zaręczone w tym jedno jest juz po ślubie!! Mamy swoja stronę www i stworzyliśmy ruch wyzwolenia singli!!

Teraz już nic nas nie powstrzyma!! 8)

Autor:  kristina [ N sty 28, 2007 12:14 am ]
Tytuł: 

:lol: Ale fajna z nich para,co?Rozpoznałaś mnie?Rety!!! :D

Autor:  asique [ Pn cze 25, 2018 6:28 pm ]
Tytuł:  Re:

Robson napisał(a):
Single się trzymają mocno!! Trwają zacięcie w singlostwie! :wink:


U mnie niestety aktualne... A jak u forowiczów? Wszyscy pożenieni albo pogodzeni ze swoim stanem wolnym? Wątek matrymonialny przycichł na dobre 10 lat :shock:

Autor:  Smok Wawelski [ Pn cze 25, 2018 9:39 pm ]
Tytuł:  Re: Jak sobie radzić z samotnością?

Przycichł, bo... Robson się ożenił. Nie wiem, czy ma teraz czas na walkę o wolność singli. :D

Autor:  T.S.CHRISTWEAPON [ Wt cze 26, 2018 4:11 pm ]
Tytuł:  Re: Jak sobie radzić z samotnością?

Ja wciąż czekam na moją Tomaszkową :wink:

Autor:  Smok Wawelski [ Śr cze 27, 2018 10:09 am ]
Tytuł:  Re: Jak sobie radzić z samotnością?

T.S., czy to nie jest aby propozycja? :wink:

Autor:  T.S.CHRISTWEAPON [ Śr cze 27, 2018 11:04 am ]
Tytuł:  Re: Jak sobie radzić z samotnością?

Smok Wawelski napisał(a):
T.S., czy to nie jest aby propozycja? :wink:
Źle jest człowiekowi gdy jest sam, Smoczi. Byłem parę razy na DOSW, które założył Robson. Ostatnio jak się opiekowałem mamą. Chciałem spotkać się z Warszawiankami, najlepiej na spotkanie modlitewne, bo nauczyłem się, że jakość modlitwy świadczy o tym jak modlący jest przepełniony Bogiem(''Z obfitości serca usta mówią'') Ale kiedy zaproponowałem randkę modlitewną kontakt się urywał. Pytałem się też ''Sióstr'' czy są napełnione Duchem Świętym z dowodem na chrzest, mówienia nowymi językami. Też była cisza, a jedna z singielek pytała się mnie czy ja mam języki od Boga i czy wiem co mówię, bo mogę tymi językami bluźnić. Wylogowałem się ż DOSW jak dowiedziałem się że jestem zarażony WZW C. Zdając sobie sprawę jak mojej notowania mocno spadły, dałem sobie spokój. Na początku tego roku, samotność dała w kość i zacząłem grzebać w internecie i odnalazłem portal ''Chrześcijańska randka'' Zalogowałem się i na drugi dzień na Fejsie ''wyskoczył'' werset z Księgi Przysłów: ''"Nie oddawaj kobietom swojej siły, nie chodź drogami, na których gubią się królowie." Dotknęło to mego wewnętrznego człowieka, ale jak zbuntowaniec dalej oglądałem kobiety na ''Randce''. Co dziwnego podczas przeglądania CR internet się zawieszał. Za niedługi czas pojawiło się na FB przesłanie pewnego kaznodziei pt.""ZA NIC nie sprzedawaj swojej przyszłości, raczej teraz cierp aby cieszyć się jutrem. Bądź cierpliwy dla swojej przyszłości - Twoja przyszłość będzie odpowiedzią dla twoich krytyków, wrogów i przeciwników."" To kolejny raz mną potrząsnęło, ale ja w tym czasie pisałem z Eweliną sympatyczką wspólnoty domowej we Wrocławiu. Automat na portalu pokazywał 90 procent zgodności, ale kiedy odpisałem w sprawie zatrudnienia, że nie pracuję, bo mam problemy ze zmęczeniem i pomagam bratu inwalidzie, kontakt się urwał. Sumując wszystko co działo się podczas przynależności do portalu matrymonialnego wylogowałem się. Każdy na pewno by chciał partnera bez problemów, ale,życie różnie się układa. Moim marzeniem jest że moja żona była podobna do mnie z wyglądu - żebyśmy wyglądali jak brat z siostrą. Oczywiście narodzenie na nowo i chrzest w Duchu Świętym to podstawa. Więc czekam na doskonały Boży dar i modlę się. Życzę wszystkim singlom Woli Bożej.

Autor:  Angelka [ Śr cze 27, 2018 5:32 pm ]
Tytuł:  Re: Jak sobie radzić z samotnością?

Jak to w życiu- raz radzę sobie lepiej a raz gorzej ;). Czasami taka radość mnie ogarnia, że jestem sama- a czasami wręcz odwrotnie :D... Panom radzę nie próbować rozumieć kobiet- my same siebie nie rozumiemy ;) (ok ok- ja sama siebie wiele razy nie rozumiem, inne kobiety są może mniej dziwne pod tym względem ;)). Teraz mam pod opieką moją babcię i dziękuję Bogu, że jakiś facecik nie został skazany na mnie wcześniej- opieka całodobowa nad schorowaną starszą osobą naprawdę wymaga poświęcenia jej maksimum uwagi, sił i czasu... A rada na samotność? Modlitwa. Szczera rozmowa z Panem o swoim stanie, samopoczuciu... On rozumie... A później zerknąć na wszelkie błogosławieństwa, jakich aktualnie doświadczamy- dziękujmy za to, co mamy - a nie skupiajmy się na tym, czego nam 'brak' ... Pozdrawiam wszystkich zadowolonych (mniej i bardziej) singli! :) Szczęśliwe małżeństwa także, bo i my kiedyś dołączymy do grona Władców Pierścionków :) !!

Strona 35 z 35 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/