www.ulicaprosta.net

Forum przy Ulicy Prostej
Teraz jest Cz mar 28, 2024 11:34 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 83 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: Cz maja 09, 2013 9:04 am 
Offline

Dołączył(a): Śr lut 13, 2013 11:47 pm
Posty: 7
Dziękuję za wyjaśnienie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Cz maja 09, 2013 1:17 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 18, 2013 3:27 pm
Posty: 251
W tej historii z 22 rozdziału 1. Księgi Królewskiej jest jeszcze jeden ciekawy fragment i chciałbym zapytać, jak go rozumiecie (werset 24. i 25.):
Wtedy przystąpił Sedekiasz, syn Kenaana, i uderzył Micheasza w policzek, mówiąc: Jak to? Więc Duch Pana odszedł ode mnie, aby mówić przez ciebie? A Micheasz rzekł: Przekonasz się o tym w tym dniu, kiedy będziesz biegał z izby do izby, aby się ukryć.

Wydaje mi się, że Micheasz potwierdził w wersecie 25. słowa Sedekiasza.

Czy można by na podstawie tego fragmentu stwierdzić, że Sedekiasz, syn Kenaana był kiedyś prorokiem Bożym, który wcześniej prorokował dzięki działaniu Ducha Świętego, ale odszedł tak daleko od Boga i dał tak duży "przystęp" np. przez skłonność do bałwochwalstwa lub kłamania i nie chciał się upamiętać, że w końcu Duch Boży go opuścił i Sedekiasz zaczął prorokować pod wpływem ducha kłamstwa?

_________________
"Tak mówi Pan Bóg: Nie z waszego powodu to czynię, domu Izraela, ale dla świętego imienia mojego, które bezcześciliście wśród ludów pogańskich, do których przyszliście." Ks. Ezechiela 36:22, BT.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Cz maja 09, 2013 4:59 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Mateuszek napisał(a):
Czy można by na podstawie tego fragmentu stwierdzić, że Sedekiasz, syn Kenaana był kiedyś prorokiem Bożym, który wcześniej prorokował dzięki działaniu Ducha Świętego, ale odszedł tak daleko od Boga i dał tak duży "przystęp" np. przez skłonność do bałwochwalstwa lub kłamania i nie chciał się upamiętać, że w końcu Duch Boży go opuścił i Sedekiasz zaczął prorokować pod wpływem ducha kłamstwa?
Myślę że odpowiedź jest w słowach proroka Micheasza:

"Otóż teraz włożył Pan ducha kłamliwego w usta tych wszystkich twoich proroków; Pan zapowiedział tobie nieszczęście" [I Krl. 22:23]

Na pewno Sedekiasz był przekonany, że jest prorokiem Pana. Zauważył, że są tylko 2 opcje: Albo on mówi z Ducha Bożego, albo Micheasz. Micheasz stwierdził, że Bóg postanowił zwieść proroków, którzy jednomyślnie prorokowali fałszywie. Z innych fragmentów Biblii można by wnioskować, że Bóg na to pozwolił, wydając ich na łup pożądliwości ich serc [Rzym. 1:24] i przywodząc ich do zatwardziałości jak faraona [Rzym. 9:17-18], który poprzez nieprawość tłumił prawdę objawianą mu przez Boga w sercu [Rzym. 1:18].

"Dlatego Ja wystąpię przeciwko tym prorokom - mówi Pan - którzy sobie nawzajem wykradają moje słowa. Oto Ja wystąpię przeciwko prorokom - mówi Pan - którzy używają swojego języka i mówią, że to "wyrocznia". Oto Ja wystąpię przeciwko prorokom, którzy za proroctwa podają sny kłamliwe - mówi Pan - a opowiadając je, zwodzą mój lud swoimi kłamstwami i przechwałkami. A przecież Ja ich nie posłałem ani im niczego nie nakazałem, oni zaś temu ludowi zgoła nic nie pomagają - mówi Pan" [Jer. 23:30-32]


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Wt wrz 02, 2014 9:34 pm 
Offline

Dołączył(a): Pt cze 29, 2007 1:08 pm
Posty: 17
(...)


Ostatnio edytowano Pn lis 10, 2014 2:09 pm przez brecker, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Wt wrz 02, 2014 9:54 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt cze 17, 2014 1:33 pm
Posty: 50
Jedyna walka duchowa która przyjdzie Ci toczyć będzie dotyczyła Twojego życia a konkretnie wyborów, kogo lub czego słuchasz i za kim/czym idziesz. Wiele razy widziałem i słyszałem te "gwiezdne wojny" jak określam te służby uwalniania. W skrócie jeżeli się nawróciłes i wolałes szczerze do Pana, a On Cię zbawił, to żebyś miał "lokatora" musiałbyś dopuszczać się tych rzeczy po nawróceniu,trwając w buncie przeciwko Panu. Czytaj ewangelie, ja tam nie znajduje żeby po przyjęciu grzesznika przez Pana Jezusa który zbawia, były potrzebne jeszcze jakieś "czary". Problemy demoniczne i uwolnienia nasz Pan rozwiązuje swoim przyjściem w odpowiedzi na modlitwę osoby która do niego wola. Czytaj i słuchaj Słowa Bożego, a nie ludzi z nie biblijnym teoriami. Otarlem się kiedyś o taką duchowość i wiem dobrze że ani diabeł,ani demony nie boją się ludzi i są od nas znacznie inteligentniejsze. Natomiast Pan Jezus to nasze zbawienie, wolność i pokój. Nie sądzę abyś musiał podawać się jakiemuś uwolnieniu czy innym "czarom", ale na pewno Słowu Bożemu- słuchaj Go, zakochaj się w Nim i przede wszystkim otaczaj się Nim na codzień, a wtedy zobaczysz bezsens tych teorii... Przepraszam za skrót i błędy ale piszę z telefonu. Pozdrawiam


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Śr wrz 03, 2014 3:19 pm 
Offline

Dołączył(a): Śr lip 16, 2008 2:02 pm
Posty: 1952
Cytuj:
czyli np rzeczy które wymieniłem skutkują pewnym PRZYMIERZEM z diabłem i skutkiem tego jest zamieszkanie demona w ciele


Wszystkie przymierza zawieramy świadomie. Nie ma czegoś takiego, jak "nieświadomie" zawarte przymierze z diabłem. Wyrzekłeś się okultystycznych praktyk, kiedy narodziłeś się na nowo- zatem jeśli nie czynisz tego więcej, zostało Ci wybaczone i nie musisz wyganiać zadnych demonów

Cytuj:
Przypomniałem sobie różne historie z Ewangelii - przykładowo chromy nie był opętany a miał w sobie ducha nieczystego który sprawiał że ten nie mógł się wyprostować

Przecież ten czlowiek nie był narodzony na nowo.
Cytuj:
Tak samo wspomniani ludzie modlą się o ludzi którzy sa już nawróceni, ale mimo to zmagają się z różnymi problemami i demony wychodzą manifestując swoją obecność i dany problem mija.

Nic nie mija po tych spektakularnych egzorcyzmach. Widziałam to nie raz. Ludzie mają problem- przychodzą po uwolnienie. Ale problem wynika nie z tego, że są opętani, a dlatego, że grzeszą i grzechu puścić nie chcą. Jeden ma "demona pornografii", inny jest 'demona alkoholizmu" , jeszcze inny nie potrafi przestać przeklinać itp..A tak naprawdę jest to usprawiedliwienie tego grzechu i zwalanie wszystkiego na diabła- człowiek może pozbyć się poczucia winy, wszak jest tylko "ofiarą" wymagającą "uwolnienia". Potem odbywa się show- atmosferę podkręca muzyka, głośne "mantrowanie" w językach (nie mam nic przeciwko językom, nawet i głośnym, ale tu mamy do czynienia nie tyle z modlitwą, ile z mantrą właśnie). Ludzie zaczynają się zachowywać dziwnie, ulegają nastrojowi, mogą nawet nie udawać, emocje po prostu biorą górę. Jakiś czas później chodzą i mówią, jak to wspaniale "uwolnił ich Pan". Za pół roku, parę miesięcy, różnie- znów idą po kolejne "uwolnienie". A wszystko, czego potrzebują, to porządna pokuta i podjęcie decyzji, wzięcie odpowiedzialności za własne czyny.
Cytuj:
Pytanie również do osób które zajmowały się okultyzmem lub spirytyzmem - czy modliliście się specjalnie o uwolnienie, czy sam fakt nawrócenia był dla was uwalniający i jesteście pewni że nie ma już mowy o żadnym wewnętrznym nieproszonym gościu?

Miałam do czynienia z praktykami okultystycznymi, kiedy nie byłam wierząca. Po nowym narodzeniu z Ducha wcale nie potrzebowałam żadnego uwolnienia.
Jeśli byłbyś opętany, nie mógłbyś się narodzić w Jezusie zanim ten demon nie byłby z Ciebie wyrzucony.

Takie jest moje zdanie...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Cz wrz 04, 2014 1:37 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Brecker,

Jeśli narodziłeś się na nowo i Duch Święty w Tobie zamieszkał, to żadnych egzorcyzmów nie potrzebujesz. Jeślibyś potrzebował, to raczej przed niż po nowym narodzeniu. Tak mówi Ewangelia [Mat. 12:43-45; Łuk. 11:24-26]. Jeśli zostałeś wykupiony drogocenną krwią, to nastąpiła zmiana właściciela i "lokatora" Twojego serca. Moim zdaniem, jeśli ktoś przed nawróceniem był zaangażowany w czary, okultyzm, bałwochwalstwo czy inne grzechy, których Bóg nienawidzi szczególnie [II Mojż. 20:3-5], to po prostu powinien wyznać te grzechy i odciąć się od nich - najlepiej wobec świadków.

Nieproszonych gości wewnątrz nie powinno być od momentu zamieszkania w odrodzonym człowieku Ducha, który jest mocniejszy od tego, który jest w świecie. Nie należy jednak dawać diabłu przystępu poprzez popełnianie tego rodzaju grzechów, bo to może grozić demoniczną opresją z zewnątrz - ale i w takich przypadkach należy stosować zasadę wyłożoną w II Tym. 2:24-26. Można się modlić za brata lub siostrę w tej sprawie, ale nie ma potrzeby czegokolwiek wypędzać.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Cz wrz 04, 2014 5:20 pm 
Offline

Dołączył(a): Pt maja 06, 2005 12:18 am
Posty: 1266
Przeciwnik wasz, diabeł, jak lew ryczący krąży szukając kogo pożreć”. (1P 5,8) demony , diabeł krąży, ryczy, kłamie,straszy,namawia......z tekstu wynika wyraźnie,że jest ...na zewnatrz.

_________________
Arkę Noego budowali amatorzy a Titanica profesjonaliści.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Cz wrz 04, 2014 6:05 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lip 08, 2010 2:20 pm
Posty: 344
Brecker, pytanie kontrolne, które sobie możesz zadać (poza prawdą Słowa), to np. takie: Czy mam pokój (w porównaniu z okresem przed nawróceniem)?; czy mam radość zbawienia?; czy Duch Św. świadczy mojemu duchowi, że jestem dzieckiem Bożym?; czy mam głód poznawania Pisma?; czy odrzuca mnie od ciemności? - jest jeszcze wiele takich testów, które sam sobie możesz zrobić. (Nie chodzi o to, że w każdym takim punkcie dostaniesz maksimum punktów i że jesteś od razu doskonały.)

Wiem, że wiele namieszały "świadectwa" ludzi, którzy są w kościele (nawet po chrzcie często), i które opisują swoje uwolnienie. W tych świadectwach rzeczywiście mamy obraz demonicznych zmagań i opresji, ale u tych ludzi nie doszło do nowego narodzenia. Widocznie najpierw powinni zostać uwolnieni, co niestety nie zostało rozpoznane, a jeśli oni zostają uwolnieni po swoim rzekomym nawróceniu, to wtedy często dopiero mam miejsce prawdziwe odrodzenie. Ale złe zrozumienie odrodzenia już jest ugruntowane i rozpowszechnia się dalej. Jest bardzo dużo zamieszania i tym ludziom podaje się też niewłaściwe nauczanie.

Ja znam bardzo dobrze człowieka, który jest dręczony demonicznie od dziecka i nawrócił się umysłem, jednak nie nastąpiło uwolnienie. To jest straszne; jego tyle osób usiłowało uwolnić i nic. Uważają go za wierzącego (chrzest był oczywiście), nakładania rąk na niego było tyle, że można by armię obdzielić i nic to nie pomogło. Oczywiście zaangażowano go w służbę (pomoc innym) ale i niestety miał też swobodny dostęp do modlitwy wstawienniczej (z nakładaniem rąk!!!) - i efekty niektóre straszne, te o których wiem. Ludzie wokół niego uparci, ślepi, entuzjastycznie infantylni i kompletnie nieugruntowani w Biblii. A jego stan okropny i teraz na niego wszyscy źle bo nie pasuje do zwycięskiego obrazu zboru. Z bezsilnej frustracji wysyłają go do psychiatry! Dramat.

_________________
"(...) Siebie samego czystym zachowaj" [1 Tm 5,22]


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Cz wrz 04, 2014 9:05 pm 
Offline

Dołączył(a): Pt maja 06, 2005 12:18 am
Posty: 1266
MM....nie zrozumiałam.Czy ten człowiek nie chciał nawrócenia i narodzenia się na nowo?jeśli nie jest nowo narodzony to należy go uwolnic.Wtedy...jak pisał Smok...gdy duch nieczysty wyjdzie z człowieka.Izba wymieciona.Co stoi na przeszkodzie?
Ja jestem pewna zbawienia a zdarzaja mi się smutki depresje, ataki.Cóz...przeciwnik ryczy
Może ten człowiek jest zbawiony ale straszony przez ryczącego lwa????
To co nalezy zrobic?

_________________
Arkę Noego budowali amatorzy a Titanica profesjonaliści.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Cz wrz 04, 2014 9:12 pm 
Offline

Dołączył(a): Pt cze 29, 2007 1:08 pm
Posty: 17
(...)


Ostatnio edytowano Pn lis 10, 2014 2:09 pm przez brecker, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Cz wrz 04, 2014 9:51 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lip 08, 2010 2:20 pm
Posty: 344
kristina napisał(a):
MM....nie zrozumiałam.Czy ten człowiek nie chciał nawrócenia i narodzenia się na nowo?jeśli nie jest nowo narodzony to należy go uwolnic.Wtedy...jak pisał Smok...gdy duch nieczysty wyjdzie z człowieka.Izba wymieciona.Co stoi na przeszkodzie?
brecker napisał(a):
P.S.w Mamo Muminka - więc co teraz z Twoim znajomym. Skoro się nawrócił a nadal jest atakowany demonicznie to znaczy że się jednak nie nawrócił?
Pozdrowienia
Może to ja niejasno to opisałam; ten człowiek nie może narodzić się na nowo, właśnie dlatego, że jest opętany. Jest dręczony i zamieszkiwany przed demona (może niejednego) :( :( On by bardzo chciał ...
To nie jest takie zwykłe związanie, które puszcza, kiedy człowiek się nawraca. Jak już zły jest w nim, w środku, to niestety musi być uwolnienie, co zresztą jest w NT wiele razy opisane i w takiej właśnie kolejności.

Nie znam się na tym. Myślę, że dla nas wszystkich jest to sfera zakryta i mamy tylko to, co Biblia opisuje, ewentualnie Duch św objawi poprzez dar duchowy.

_________________
"(...) Siebie samego czystym zachowaj" [1 Tm 5,22]


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pt wrz 05, 2014 11:30 am 
Offline

Dołączył(a): Pt maja 06, 2005 12:18 am
Posty: 1266
Wynikałoby,że nikt nie jest w stanie uwolnic tego człowieka? " Kiedy przyszli do tłumu, pewien człowiek podszedł do Niego, ukląkł przed Nim i błagał: „Panie, zmiłuj się nad moim synem! Jest epileptykiem i bardzo cierpi. Często wpada w ogień lub w wodę. Przyprowadziłem go do Twoich uczniów, ale nie mogli go uzdrowić”.
Jezus odpowiedział: „O niewierzący i przewrotni ludzie! Jak długo jeszcze będę z wami? Jak długo będę musiał was znosić? Przyprowadźcie Mi go tutaj!”.
Jezus rozkazał demonowi, żeby wyszedł z niego, i w tej samej chwili chłopiec odzyskał zdrowie."

Uczniowie podeszli do Jezusa na osobności i pytali: „Dlaczego my nie mogliśmy go wyrzucić?”. On odpowiedział: „Bo macie zbyt małą wiarę. Zapewniam was: Gdybyście mieli wiarę jak ziarno gorczycy i powiedzielibyście tej górze: przesuń się z tego miejsca na tamto, przesunęłaby się. Wszystko byłoby dla was możliwe”. MT 17, 14-20
Może to o to chodzi?

_________________
Arkę Noego budowali amatorzy a Titanica profesjonaliści.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pt wrz 05, 2014 12:46 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lip 08, 2010 2:20 pm
Posty: 344
kristina napisał(a):
Wynikałoby,że nikt nie jest w stanie uwolnić tego człowieka?

Ja nie wierzę, że nikt. Ale problem w tym, że modlili się nad nim ludzie z takich różnych zborów zielonoświątkowych i ze "spichlerzowego" też. Nie wiem, na ile mu to mogło zaszkodzić. Nie znam aż tak blisko tematu.

Uczniowie podeszli do Jezusa na osobności i pytali: „Dlaczego my nie mogliśmy go wyrzucić?”. On odpowiedział: „Bo macie zbyt małą wiarę."[/quote]
To ciekawe, bo własnie podobne Słowo dostałam, jak się modliłam o Bożą odpowiedź kiedyś. Ale to było z tego fragmentu, gdzie Jezus mówi nie tylko o zbyt małej wierze ale też o tym, że "ten rodzaj wychodzi przez post i modlitwę". To było wtedy, kiedy prosiłam pewnego brata, który chodzi do zboru w okolicach tego młodzieńca, ale brat ten mi odpowiedział, że oni nie mogą pomóc, bo "nie mają takiego obdarowania ani takiej mocy Bożej". A to ponoć bardzo uświęceniowy zbór gdzie ludzie się kilka godzin modlą na kolanach. Wtedy wzburzyłam się trochę w duchu i prosiłam Boga o odpowiedź, jak to jest z tą mocą. I taką odpowiedź dostałam.

A z trzeciej strony wiem, że to nie takie proste. Żeby taka usługa była skuteczna, naprawdę musi ją poprzedzić post i przygotowanie a walka czasem trwa długo - godzinami.

_________________
"(...) Siebie samego czystym zachowaj" [1 Tm 5,22]


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pt wrz 05, 2014 10:47 pm 
Offline

Dołączył(a): Pt maja 06, 2005 12:18 am
Posty: 1266
Boli mnie,że człowiek pragnący zbawienia nie może /
znaleźć pomocy bo.....
Pan Jezus nie przebierał w słowach..o rodzie przewrotny i bez wiary.Jak długo was będę znosił.
To straszne,że w ogóle coś takiego ma miejsce.
Pan nasz powiedział,że mamy wyganiac demony.CO stoi na przeszkodzie aby ten człowiek został zbawiony?Nie ma tam wierzącego człowieka który go uwolni?
Toż to słuchać hadko jakby Podbipięta rzekł.Myslę,że my odpowiemy kiedyś przed Panem za zaniechania,nadużycia, lenistwo,światowośc, nie noszenie ciężarów innych.Przepraszam - poruszyła mnie ta historia i poczułam wstyd za ...braci?

_________________
Arkę Noego budowali amatorzy a Titanica profesjonaliści.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 83 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 34 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL