www.ulicaprosta.net
http://forum.ulicaprosta.net/

dar tłumaczenia
http://forum.ulicaprosta.net/viewtopic.php?f=1&t=1417
Strona 1 z 2

Autor:  pytanie [ Pn wrz 03, 2012 11:25 am ]
Tytuł:  dar tłumaczenia

Nie wiedziałem, w jakim dziale to napisać, uznałem to za problem, więc tutaj.

Otóż mam dar tłumaczenia języków, jednak chyba jest on jakoś "nierozwinięty" ponieważ nigdy nie rozumiem 100% z języków, lecz zaledwie zdanie, kilka słów, lub ogólną tematykę tej modlitwy. Nie chce być sługą, który zakopał talent, dlatego szukam pomocy. Szukam ludzi którzy tłumaczą, szukam zborów, gdzie są tłumaczenia. Czy znacie takich?
O ile te dwa poniżej linki mają przesłanie do ludzi, ja rozumiem modlitwy od człowieka do Boga, zazwyczaj wielbienie, proszenie. Czesto jest tak, że dana osoba po językach mówi coś bardzo podobnego po polsku.
Raz tylko przetłumaczyłem zdanie z czasownikiem w czasie przyszłym i to się wydarzyło jakiś czas później.

W internecie znalazłem zaledwie dwa filmiki z tłumaczeniem języków "na żywo"
http://www.youtube.com/watch?v=SWNoDCCtxUo
Tutaj rozumiem tylko tematykę- na początku jest napominanie, a w drugiej części uwielbianie.

http://www.youtube.com/watch?v=iFVYTRff-ko
(od 5:08) a z tych języków nic nie zrozumiałem

Podkreśliłem cel tego wątku, bo może nie zauważyliście.

Autor:  Syn Marnotrawny [ Pn wrz 03, 2012 2:27 pm ]
Tytuł:  Re: dar tłumaczenia

Cóż jeśli chodzi o tłumaczenia języków to powinienieś poszukać w International House ;)

A tak na poważnie to skąd wiesz, że rozumiesz zdanie, dwa lub ogólny kontekst? Jak to odróżniasz, że z tej modlitwy rozumiesz zdania a z tamtej ogólny kontekst? Może po prostu tylko tak Ci się wydaje? Ja kiedyś na jakiś tam kursach proroczych miałem wmawiane, że mam dar proroctwa :) Nawet coś tam "zaprorokowałem" po namowach... Ech stare dzieje...

pozdrawiam

Autor:  Smok Wawelski [ Pn wrz 03, 2012 2:56 pm ]
Tytuł:  Re: dar tłumaczenia

Pytanie, nie dawaj się podpuścić. Syn Marnotrawny jest cynikiem, który wnosi na Ulicę Prostą... hm... pewien folklor. :)

Aha, i gdybyś mógł, to przedstaw się króciutko w "kawiarence" - tam jest wątek do tego przeznaczony.

Autor:  kristina [ Pn wrz 03, 2012 7:36 pm ]
Tytuł:  Re: dar tłumaczenia

Ja króciutko ....języki anielskie rozumie się tak jak każdy inny język.
Znam 2 języki obce i jesli zdarzy i się rozumieć jak ktoś się modli to jest dokładnie tak samo.
Po prostu wiesz.
No - tak jest u mnie :)

Autor:  Syn Marnotrawny [ Wt wrz 04, 2012 6:58 am ]
Tytuł:  Re: dar tłumaczenia

Smok Wawelski napisał(a):
Pytanie, nie dawaj się podpuścić. Syn Marnotrawny jest cynikiem, który wnosi na Ulicę Prostą... hm... pewien folklor. :)


Masz Smoku rację - lubię Diogenesa ale sam pewnie nie wiesz jak bardzo myśl pierwszych cyników jest podbna do myśli pierwszych chrześcijan :P

Autor:  pytanie [ Wt wrz 04, 2012 8:02 am ]
Tytuł:  Re: dar tłumaczenia

nie wiecie jak mi pomóc, ani też nie znacie nikogo takiego- prawda?
A jeśli znacie, to dlaczego nikt tego nie napisze?

A skoro nie wiecie, to dlaczego tu offtopic robicie?

Autor:  zielona [ Wt wrz 04, 2012 9:02 am ]
Tytuł:  Re: dar tłumaczenia

Witaj pytanie(ciekawy nick:),

Słyszałam, że w zborze zielonoświątkowym w Kołobrzegu jest chłopak, który usługuje darem wykładania/tłumaczenia języków. Może spróbuj się z nim skontaktować przez ich stronę internetową. Oto ona:

http://kzkolobrzeg.pl/

Autor:  kristina [ Wt wrz 04, 2012 10:54 am ]
Tytuł:  Re: dar tłumaczenia

Pytanie - chciałam Ci powiedzieć,że ja czasami rozumiem języki innych.To się zdarzało.Po prostu.Nie jest to dar , którym mogę usługiwać bo to się po prostu" zdarza"kiedy Bóg uzna za stosowne.
Tutaj masz link do zboru zielonych w Zielonej Gorze :) www.emaus.zgora.pl.To zdrowa społecznść.Spróbuj przez ich forum

Autor:  Smok Wawelski [ Wt wrz 04, 2012 11:05 am ]
Tytuł:  Re: dar tłumaczenia

Pytanie, zwróć się do użytkowniczki o nicku krystyna - być może ona również będzie mogła Ci pomóc (to nie jest kristina). Gdybyś miał problemy z kontaktem, daj mi znać na priva.

Autor:  Dzik [ Wt wrz 04, 2012 4:57 pm ]
Tytuł:  Re: dar tłumaczenia

Syn Marnotrawny napisał(a):

Masz Smoku rację - lubię Diogenesa ale sam pewnie nie wiesz jak bardzo myśl pierwszych cyników jest podbna do myśli pierwszych chrześcijan :P


Chrześcijanie nie robili kupy w centrum miasta i nie tłumaczyli ludziom, że jest to etycznie obojętne...

Autor:  Syn Marnotrawny [ Śr wrz 05, 2012 6:56 am ]
Tytuł:  Re: dar tłumaczenia

Nie tylko kupy ;) Zresztą podobieństwa to nie tożsamość i różnice były oczywiście. Niemniej słowo cyniczny ma dziś inny wydźwięk niż w owym czasie... ZResztą podbnie jak dzisiaj sofista (kiedyś to po prostu mędrzec)

Autor:  Rafał [ Śr wrz 05, 2012 11:30 am ]
Tytuł:  Re: dar tłumaczenia

pytanie napisał(a):
Otóż mam dar tłumaczenia języków, jednak chyba jest on jakoś "nierozwinięty" ponieważ nigdy nie rozumiem 100% z języków, lecz zaledwie zdanie, kilka słów, lub ogólną tematykę tej modlitwy. Nie chce być sługą, który zakopał talent, dlatego szukam pomocy. Szukam ludzi którzy tłumaczą, szukam zborów, gdzie są tłumaczenia. Czy znacie takich?
O ile te dwa poniżej linki mają przesłanie do ludzi, ja rozumiem modlitwy od człowieka do Boga, zazwyczaj wielbienie, proszenie. Czesto jest tak, że dana osoba po językach mówi coś bardzo podobnego po polsku.
Raz tylko przetłumaczyłem zdanie z czasownikiem w czasie przyszłym i to się wydarzyło jakiś czas później.


Wierzę, że tak jak kiedyś, tak też teraz są dary duchowe i Duch Święty je rozdziela wierzącym, tak jak chce, ku wspólnemu pożytkowi (1 Kor. 12:7-11)
Moje otwarte pytanie w tej kwestii brzmi: Czy Duch może obdarzyć wierzącego "nierozwiniętym" darem, który należy potem rozwijać? Powyższe pytanie dotyczy moim zdaniem zarówno daru wykładania języków (opisanego powyżej), jak też wszystkich innych darów.
Czy możliwa jest na przykład sytuacja, że ktoś ma "nierozwinięty" dar uzdrawiania? Co byśmy powiedzieli, gdyby ktoś kogoś "trochę" uzdrowił?
Czy znajdujecie w Biblii miejsca wskazujące na konieczność rozwijania darów duchowych, czy też raczej Duch Święty obdarza wierzących tylko "pełnym" darem, po otrzymaniu którego następuje na przykład całkowite uzdrowienie chorego, czy też pełny wykład języków?

Ciekaw jestem waszego zdania w tej kwestii. Jeśli gdzieś była już o tym mowa, a ja to przegapiłem, to proszę o wskazanie właściwego linku.

Autor:  pytanie [ Śr wrz 05, 2012 12:38 pm ]
Tytuł:  Re: dar tłumaczenia

I właśnie dlatego szukam ludzi z tym darem, aby przekonać się, czy dar tłumaczenia wygląda właśnie tak jak u mnie, czy też nie...A może ten dar ma różne warianty działania, jak dar prorokowania. Jeśli to jest to - to chciałbym usługiwać innym.

Jeśli jednak to nie jest dar tłumaczenia to niech mi to Bóg zabierze. Lecz do tej pory nie zabrał, nawet dziś rano rozumiałem moją modlitwę na językach.

Autor:  Dzik [ Śr wrz 05, 2012 3:48 pm ]
Tytuł:  Re: dar tłumaczenia

Syn Marnotrawny napisał(a):
Nie tylko kupy ;) Zresztą podobieństwa to nie tożsamość i różnice były oczywiście. Niemniej słowo cyniczny ma dziś inny wydźwięk niż w owym czasie... ZResztą podbnie jak dzisiaj sofista (kiedyś to po prostu mędrzec)


Dzisiejsi cynicy to po prostu libertyni, a cynizm to sposób na życie, a raczej wypełnianie ubytków w sumieniu. Ogólnie byli to ludzie obrzydliwi jak obrzydliwy jest film "Salo", którego nie obejrzałem do końca bo też nie było na co patrzeć. Swoją drogą to ciekawy temat na wątek bo cynicy byli bardzo liczną grupą na spotkaniach chrześcijan i sam jestem ciekawy jak to funkcjonowało. W dzisiejszym świecie to nie do pomyślenia wpuścić do kościoła takiego zbereźnika...

Autor:  Dzik [ Śr wrz 05, 2012 4:02 pm ]
Tytuł:  Re: dar tłumaczenia

pytanie napisał(a):
I właśnie dlatego szukam ludzi z tym darem, aby przekonać się, czy dar tłumaczenia wygląda właśnie tak jak u mnie, czy też nie...A może ten dar ma różne warianty działania, jak dar prorokowania. Jeśli to jest to - to chciałbym usługiwać innym.

Jeśli jednak to nie jest dar tłumaczenia to niech mi to Bóg zabierze. Lecz do tej pory nie zabrał, nawet dziś rano rozumiałem moją modlitwę na językach.


Opowiem o tym co mi się przydarzyło ostatnio. Mam ostatnio bardzo trudny czas i nie rozumiem w jakim dokładnie jestem miejscu dlatego proszę Boga o zbadanie ścieżek. W desperacji modliłem się językami, które zaniedbałem bo tak jak większość tutaj uważałem za bezsensowne "peplanie". (Co więcej "ple ple " oznacza "w łacińskim" "bar-ba" skąd pochodzi słowo barbarzyńca co jeszcze bardziej mnie utwierdziło, że jest to bezsensowne). No, ale pomodliłem się i zajrzałem do podręcznika do nauki Hindi, którego teraz próbuję się uczyć. Okazało się, że niektóre frazy przypominają ten język obecnie staram się rozszyfrować co to dokładnie znaczy. Nie jest to proste bo muszę nauczyć się alfabetu, ale za to bardzo zachęcające tym bardziej, że planuję związać swoją przyszłość z Indiami.

Strona 1 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/