T.S.CHRISTWEAPON napisał(a):
Zastanawiam się, co Pan Jezus miał na myśli, opowiadając przypowieść o kąkolu na roli, że to diabeł go zasiał. Czy diabeł może spowodować zmianę czyjegoś życia, że by potem używać go do zamieszania w chrześcijańskim świecie? Czy kąkol to raczej ''Niedzielni chrześcijanie''? A może ''nawróceni'' celebryci jak Agnieszka ''Maja'' vel.Frytka Frykowska? Chrześcijańscy sportowcy, kopiący innych ludzi lub ''Ewangeliści'' Zombie Life? Od tego wszystkiego, to się służyć odechciewa. Co wy myślicie?
Przede wszystkim, kąkol nie rośnie w Królestwie Bożym, a rolą nie jest Kościół ani "chrześcijański świat":
"Rola zaś, to świat (...)" [Mat. 13:38]Dość częstym błędem jest identyfikowanie roli z Kościołem. A potem ktoś usprawiedliwia grzech w Kościele na podstawie tego podobieństwa. Tymczasem Kościół ma być przaśny, a kwas ma być wyrzucany [I Kor. 5:1-13]. Nie ma w Kościele zasady "oszczędzania kąkolu". Pan Jezus kazał grzeszników z Kościoła wykluczać [Mat. 18:15-18], a nie pozostawiać, żeby zdrowym wierzącym krzywdy nie robić.
Teraz druga kwestia. Odrodzenie człowieka widzimy po owocach, a nie po wypowiedziach. Po prostu nie ma sensu się zachwycać, że jakiś celebryta się nawrócił, dopóki nie zobaczymy, jak on żyje, co mówi, z kim się koleguje, co go pociąga i ogólnie jakie świadectwo wydaje. Na dłuższą metę, a nie na chwilę.
"Agnieszka, a właściwie Maja Frykowska, zniknęła jakiś czas temu z życia publicznego w Polsce. Spekulowano, że to ze względu na nawrócenie i dołączenie do kościoła. Inni mówili, że Maja zakochała się w bogatym biznesmenie i wyjechała z nim z kraju. Do tej pory nie ustalono, co jest prawdą. Maja jednak powróciła i to w wielkim stylu. Wczoraj Frytka pojawiła się na festiwalu w Cannes. Miała na sobie piękną, szarą suknię, a na sławnych schodach towarzyszyli jej Mariusz Pujszo i Marek Włodarczyk. Maja poczuła się jak prawdziwa gwiazda. Pozowała do zdjęć i machała do zgromadzonych wokół ludzi"
http://www.lansik.pl/33403/frytka-w-cannes-zdjecia/"Wczoraj przebojem internetu był film "Świadectwo nawrócenia Mai Frykowskiej", w którym celebrytka deklarowała swoją miłość do Jezusa Chrystusa. Dziś wideo zniknęło z sieci. Od menadżera Mai dowiedzieliśmy się, że prawa autorskie do filmu posiada Chrześcijański Kościół Reformacyjny, który uznał, że wideo z Frykowską zostało umieszczone na jednym z muzycznych serwisów bezprawnie. Maja wyznała w nim między innymi, że przyjęła Jezusa Chrystusa do swojego serca i od tego momentu jej stare życie umarło. Nie wiemy dokładnie co Maja miała na myśli, ale wczoraj wieczorem, tak jak za dawnych czasów pojawiła się na salonach i zwracała na siebie uwagę. Zapewniamy, że nie miało to nic wspólnego z jej nawróceniem. Maja przyszła na premierę filmu Agnieszki Holland W Ciemności. Ubrała się w czerwoną, długą suknię z odkrytymi plecami i wyraźnym rozporkiem"
http://www.lansik.pl/26849/nawrocona-fr ... i-zdjecia/Ciekaw jestem, co na to Chrześcijański Kościół Reformacyjny, w którym podobno przyjęła chrzest wodny i została jego członkiem. Myślę, że więcej "zamieszania w chrześcijańskim świecie" robią... sami chrześcijanie, którzy przedwcześnie ogłaszają światu "trofeum" w postaci "nawróconego" celebryty, zamiast go szczególnie "przypilnować" w sensie duszpasterskim. A potem świat z dumą deklaruje "odbicie jeńca z rąk wroga". I śmieje się w twarz naiwnym.
Tomciu, służ Panu dla Niego samego, nie oglądając się na innych.
"Kto mieszka pod osłoną Najwyższego, Kto przebywa w cieniu Wszechmocnego,
Ten mówi do Pana: Ucieczko moja i twierdzo moja, Boże mój, któremu ufam.
Bo On wybawi cię z sidła ptasznika i od zgubnej zarazy.
Piórami swymi okryje cię. I pod skrzydłami jego znajdziesz schronienie. Wierność jego jest tarczą i puklerzem.
Nie ulękniesz się strachu nocnego, ani strzały lecącej za dnia,
Ani zarazy, która grasuje w ciemności, ani moru, który poraża w południe.
Chociaż padnie u boku twego tysiąc, a dziesięć tysięcy po prawicy twojej, Ciebie to jednak nie dotknie.
Owszem, na własne oczy ujrzysz I będziesz oglądał odpłatę na bezbożnych" [Ps. 91:1-8]"A posiany między ciernie, to ten, który słucha słowa, ale umiłowanie tego świata i ułuda bogactwa zaduszają słowo i plonu nie wydaje" [Mat. 13:22]