Pax napisał(a):
Bądźmy konsekwentni; Bóg nie potrzebuje słońca aby stworzyć czas oraz go określić przez dobe czy lata, Bóg ma inne oczy od nas. Słońce, księżyc i gwiazdy są NAM ludziom potrzebne do odmierzania doby nie Bogu.
No, to bądźmy konsekwentni. Jakim cudem wieczór i poranek mógł nastąpić zanim zostało stworzone słońce, skoro bez słońca z definicji nie istnieje ani wieczór, ani poranek? Moim zdaniem to jest właśnie próba "dzielenia przez zero" tylko po to, żeby udowodnić, że Bóg stworzył matematykę. Chyba, że wieczór i poranek są po prostu początkiem i końcem jakiegoś okresu czasu.
Pax napisał(a):
Zaznacze również, że w pierwszym dniu Bóg oddzielił swiatłość od ciemności i nazwał Bóg światłośc dniem a ciemnośc nocą [1 Mojż 1:4-5] a w dniu 4 Bóg stworzył, słońce, księżyc i gwiazdy aby oddzielały dzień od nocy dla nas abyśmy mogli dostrzec różnice pomiędzy dniem a nocą, Bóg tą różnice już stworzył podczas pierwszego dnia, tak to rozumiem.
Zgoda. Tylko zwróć uwagę, że dniem i nocą zostały nazwane światłość jako taka i ciemność jako taka. Bez podania okresu trwania jednego i drugiego w tym momencie. Dla czytelników bezpośrednich to było naturalne i dlatego ten opis został stworzony tak, żeby rozumieli oni i żebyśmy rozumieli my. Mając różne aparaty pojęciowe i różny zasób wiedzy.
Gdybyś chciał być konsekwentny, to musiałbyś uznać, że Adam został utworzony w sensie molekularnym z garści kurzu, a my jesteśmy jego potomkami biologicznymi. Podobnie jak miliony ludzi przez wieki musiałbyś wierzyć, że Ziemia jest płaska, ponieważ Biblia mówi o "czterech krańcach ziemi". Musiałbyś wierzyć, że słońce krąży wokół Ziemi, ponieważ Biblia mówi, że to słońce wschodzi i zachodzi. Oczywiście, nie zmieniłoby to mojego szacunku do Ciebie, a Tobie nie odebrałoby zbawienia. Tymczasem jednak to się nie zgadza nie tylko z faktami, ale jak się okazuje - również z uważnie czytanym tekstem Biblii, który należy czytać ostrożnie i niezbyt pochopnie wyciągać wnioski.
Pax napisał(a):
Czy moglibyśmy zobaczyć w innym miejscu Słowa Bożego bezpośrednie określenie dnia jako wieczór i poranek w stosunku do dłuższego okresu czasu?
Nie przypominam sobie. Ale dla Ciebie "dzień" najwyraźniej oznacza trochę co innego niż mówi tekst. Bo tekst mówi, że dzień jest wtedy, gdy jest jasno - i tak rozumieli go bezpośredni czytelnicy. Długość dnia jest zatem różna w zależności od położenia danego miejsca względem słońca. Czyli wieczór i poranek z definicji nie są sztywnymi ramami czasu. Dzień i noc w Finlandii nie trwa tyle samo, co u nas. Polecam ciekawy tekst na ten temat:
http://creation.com/evenings-and-morningsJeśli chodzi o linkowaną dyskusję, to z jednej strony stanęli do niej laicy nie znający hebrajskiego wyposażeni w wybrane przez siebie leksykony, a z drugiej strony specjalista w dziedzinie starotestamentowego języka hebrajskiego, jakim jest Walter Kaiser. Nie wszyscy autorzy leksykonów mają ten sam pogląd na sprawę, co ci przytaczani przez Kena Hama i dra Jasona Lisle'a. Przykłady tutaj:
http://godandscience.org/youngearth/old ... onism.htmlPax napisał(a):
Spora część ”Ojców kościoła” takich jak Luter czy Kalvin również utrzymywała że Bóg stworzył świat w 6 dni. Wspominam o nich tylko jako dodatek gdyż oczywiście wiele tego co mówili ”Ojcowie kościoła” było sprzeczne z tym co mówi Słowo Boże”.
Przede wszystkim, ani Luter ani Kalwin nie byli "Ojcami Kościoła". Poza tym, opinie Ojców Kościoła na omawiany temat były mocno podzielone, więc nie ma sensu się powoływać na nich ani w jedną, ani w drugą stronę. Garść szczegółów:
http://godandscience.org/youngearth/gen ... thers.htmlWydaje mi się, że bardzo trzeźwo zachował się w tej sprawie Augustyn, któremu zdarzało się powiedzieć coś mądrego:
“In matters that are obscure and far beyond our vision, even in such as we may find treated in Holy Scripture, different interpretations are sometimes possible without prejudice to the faith we have received. In such a case, we should not rush in headlong and so firmly take our stand on one side that, if further progress in the search of truth justly undermines this position, we too fall with it.”
Pax napisał(a):
SW napisał(a):
zgadza się - oprócz siódmego. I ja nie wiem, co to znaczy wieczór i poranek w mierze czasu innej niż doba, bo wcześniej po prostu nie było wieczorów i poranków jakie znamy. Być może chodzi o początek i koniec po prostu. Są takie dni, które "zna Pan" i one są inne niż te, jakie znamy [Zach. 14:7]. Rozumiem, że takie mogły być dni zanim powstała doba i rok. Nie widziałbym w tym nic dziwnego.
Zahariasz mówi o dniu Pana który jest opisany w wielu innych miejscach w Bibli [Amos 5:18-20, Sof 1:14-15] nie można tego zapisu porównać do aktu stwarzania który jest zreszta zapisem historycznym. Opis Dnia Pana różni się pod wieloma względami od 6 dni stwarzania między innymi tym, że wiele rzeczy ulegnie zniszczeniu.
Chyba niezbyt dobrze odczytałeś moje intencje. Chodziło mi o konkretny fragment Zach. 14:7, w którym jest opisany jakiś dziwny dzień, mający miejsce podczas okresu zwanego Dniem Pańskim. Zna go Pan. Ja nie. I dlatego nie chcę się upierać, że wiem coś, czego nie wiem.
Uwaga: Fakt, że linkuję teksty zwolenników kreacjonizmu starej Ziemi
nie oznacza, że podzielam wszystkie ich poglądy. Po prostu w konkretnych sprawach mają moim zdaniem sensowne argumenty.
Ponieważ przygotowuję się do wyjazdu z wykładami, daruj jeśli nie odpiszę szybko. Jeśli czas pozwoli, to może porozmawiamy o tych sprawach osobiście.