www.ulicaprosta.net

Forum przy Ulicy Prostej
Teraz jest So kwi 27, 2024 11:29 am

Strefa czasowa: UTC + 1




Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 16 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: So wrz 06, 2014 8:19 am 
Offline

Dołączył(a): Śr lip 16, 2008 2:02 pm
Posty: 1952
Szukałam odpowiedzi w innych wątkach,ale nie znalazłam. Jeśli przeoczyłam coś,to przepraszam.
Otóż podczas lekcji jęz.polskiego po przeczytaniu fragmentu z Księgi Rodzaju o stworzeniu świata chłopiec zapytał mnie,jak to możliwe,że Bóg najpierw stworzył niebo,ziemię,światłość,dzień i noc-a dopiero potem słońce,księżyc,gwiazdy. Dodał, że to bez sensu. Szczerze mówiąc,nie zastanawiałam się nad tym i na szybko nie umiałam mu odpowiedzieć.Jednak nie chcę go zostawiać bez odpowiedzi.Proszę więc Was o pomoc: jakmu to w przystępny sposób wyjaśnić? Szczerze mówiąc,nie wiem.... :? Nie chcę,żeby dzieci zostały z tym "bez sensu"odnośnie Słowa Bożego... :(


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: So wrz 06, 2014 11:28 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Trzeba pamiętać, że ten opis powstał bezpośrednio dla czytelników żyjących jakieś 3500 lat temu - dlatego nie należy się spodziewać, że będzie pisany językiem naukowym XXI wieku, choć opisane fakty są faktami, a nie jakąś bliżej nieokreśloną metaforą. Tyle tytułem wstępu.

W I Mojż. 1:3 Bóg stworzył światłość jako taką. Nie potrzebował do tego źródła światła (tak jak na nowej ziemi i w Nowym Jeruzalem też nie będzie potrzebne żadne źródło światła). Bez sensu jest to tylko wtedy, gdy założymy, że Wszechmocny Bóg musi mieć fizyczne źródło światła, żeby stworzyć światło jako takie. Ale wtedy nie byłby wszechmocny. Światło jako takie i światło jako źródło światła to dwie różne sprawy i dwa różne wyrazy:

http://www.blueletterbible.org/lang/lex ... H216&t=KJV

Wieczór i poranek jako pierwsze trzy dni miały miejsce wtedy, gdy nie było jeszcze słońca, a jednak Bóg stworzył już wtedy roślinność, która potrzebuje światła do życia. Mógł stworzyć światło zanim stworzył słońce? Mógł.

W czwartym dniu Bóg stworzył źródła światła, "aby oddzielały dzień od nocy i były znakami dla oznaczania pór, dni i lat" - czyli jako fizyczne źródła światła oraz punkty odniesienia do oznaczania dni, lat i spotkań z Bogiem, czyli pór (moadim) czyli świąt. Zauważ, że Bóg nie stworzył ich po to, żeby za ich pomocą stworzyć światło jako takie. Stworzył je jako źródła światła po to, żeby rządziły dniem i nocą. Po prostu po stworzeniu światłości jako takiej, Bóg stworzył jej fizyczne źródła. Wcześniej przy pomocy samej światłości dał życie roślinom.

Ciekawe jest również to, że w języku hebrajskim "dzień" (yom) oznacza nie tylko dobę, ale również okres czasu znacznie dłuższy (nie zawsze definiowany). Dlatego wcale nie jest takie pewne, że pierwsze trzy dni trwały po 24 godziny. Dla czytelników sprzed 3500 lat nie miało to znaczenia, ale teksty biblijne dotyczące stworzenia są skonstruowane tak, żeby były ponadczasowe i żebyśmy my mogli je dzisiaj rozumieć tak samo, jak ludzie nie mający pojęcia o kosmologii.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: So wrz 06, 2014 12:32 pm 
Offline

Dołączył(a): Śr lip 16, 2008 2:02 pm
Posty: 1952
Dziękuję :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: So wrz 06, 2014 1:26 pm 
Offline

Dołączył(a): Cz wrz 15, 2011 11:23 pm
Posty: 452
Witaj Owieczko,
Mialem ci pisać o różnicy między żródłem światła a światłem ale widze, że Smok Wawelski już to zrobił.

Smoku mam pewną uwage w związku z ostatnim zdaniem , które napisałeś:

Cytuj:
Ciekawe jest również to, że w języku hebrajskim "dzień" (yom) oznacza nie tylko dobę, ale również okres czasu znacznie dłuższy (nie zawsze definiowany). Dlatego wcale nie jest takie pewne, że pierwsze trzy dni trwały po 24 godziny. Dla czytelników sprzed 3500 lat nie miało to znaczenia, ale teksty biblijne dotyczące stworzenia są skonstruowane tak, żeby były ponadczasowe i żebyśmy my mogli je dzisiaj rozumieć tak samo, jak ludzie nie mający pojęcia o kosmologii.


Gdy czytam 1 księge Mojżeszową to jest dla mnie oczywistym, że Bóg stworzył wszystko w 6 literalnych 24 godzinnych dniach w których skład wchodził wieczór i poranek.
„I nazwał Bóg światłość dniem, a ciemność nazwał nocą. I nastał wieczór, i nastał poranek - dzień pierwszy.” (1 Mojż 1:5). Bóg w ten sam sposób opisuje pozostałe dni żebysmy mieli pewność ile trwało stworzenie. Nie rozumiem dlaczego mielibyśmy brać symbolicznie dzień jako dłuższy okres czasu w 1 księdze Mojżeszowej. Słowo nie może być użyte symbolicznie gdy jest używane po raz pierwszy to nie miałoby sensu. Poza tym w 2 księdze Mojżeszowej Bóg daje 10 przykazań w których mówi: „Pamiętaj o dniu sabatu, aby go święcić. (9) Sześć dni będziesz pracował i wykonywał wszelką swoją pracę, (10) ale siódmego dnia jest sabat Pana, Boga twego: Nie będziesz wykonywał żadnej pracy ani ty, ani twój syn, ani twoja córka, ani twój sługa, ani twoja służebnica, ani twoje bydło, ani obcy przybysz, który mieszka w twoich bramach. (11) Gdyż w sześciu dniach uczynił Pan niebo i ziemię, morze i wszystko, co w nich jest, a siódmego dnia odpoczął. Dlatego Pan pobłogosławił dzień sabatu i poświęcił go." [II Mojż 20:8-11].
Pan mówi nam abysmy pracowali 6 dni a 7 dnia odpoczeli gdyż i Bóg odpoczął w 7 dniu po stworzeniu nieba ziemi, morza i wszystkiego co w nich jest.
Oczywiście są w Bibli miejsca gdzie dzień oznacza pewien okres czasu. Np. W księdze Daniela 9:26 wiemy, że antychryst zawrze przymierze z wieloma na jeden tydzień i to przymierze bedzie zerwane w połowie tego tygodnia. Tydzień w tym przypadku oznacza 7 lat gdyz sama Biblia to definiuje w innych miejscach. Np. W Obj 12:6 czy u Daniela 12:11.
Psalm 90 wers 4 mówi nam „Albowiem tysiąc lat w oczach twoich Jest jak dzień wczorajszy, który przeminął, I jak straż nocna” . To słowo pokazuje nam, że nasz Bóg jest poza czasem oraz widzimy pewien punkt odniesienia, 1000lat jest porównane do 1 literlanego dnia pokazując nam że Bóg uznaje ”dzień” jako 24 godziny. Podsumowując Biblia definuje ogólnie dzień jako 24 godziny. Natomiast są pewne wyjątki lecz Słowo Boże nie pozostawia nam żadnych wątpliwości w tych miejscach ile trwa ten dzień.

Pozdrawiam w Panu Jezusie


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: So wrz 06, 2014 4:23 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Nie chcę się w tej sprawie upierać, ale należy zauważyć, że jeśli dany wyraz ma kilka znaczeń, to wybór znaczenia jest uzależniony od kontekstu. Ta zasada jest ogólnie znana. Dlatego nie mamy do czynienia z symbolem, tylko z wyborem konkretnego znaczenia słowa. Dzień w sensie dłuższego okresu czasu to po hebrajsku również jest dzień.

Bezpośredni kontekst wskazuje, że dopiero w czwartym dniu powstały punkty odniesienia dla dni i lat w postaci słońca i księżyca. Rozumiem, że dopiero od stworzenia słońca możemy mówić o czymś takim jak doba czy rok.

Właśnie dlatego, że relacja następuje z perspektywy Boga, a nie człowieka, należy ostrożnie podchodzić do zagadnienia. Dlatego nie chcę być w tej kwestii dogmatyczny. Po prostu wydaje mi się, że kontekst narzuca takie rozumienie dnia, które trudno pogodzić ze stworzeniem słońca odmierzającego konkretną długość doby.

Polecam ciekawą dyskusję na ten temat. Uważam, że prof. Walter Kaiser ma argumenty:

https://www.jashow.org/wiki/index.php/T ... _Program_1

Po prostu podchodźmy do tekstu ostrożnie, bez zakładania, że w tym tekście każdy dzień musi mieć 24 godziny. Dzień siódmy zresztą też nie jest 24-godzinny - przynajmniej nie wynika z tekstu, żeby Bóg odpoczywał tylko 24 godziny. Podobnie, odpocznienie od dzieł swoich jak Bóg od swoich [Hebr. 4:7-10] jest przejściem do wieczności.

Myślę, że nie jest to kwestia, od której zależy nasze zbawienie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pn wrz 08, 2014 10:15 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 20, 2009 11:11 am
Posty: 527
Lokalizacja: Białystok
Zaintrygował mnie temat, gdyż poruszany jest dość często, w rozmowach np. ze ŚJ, czy zwolennikami teorii ewolucji.

Sprawdziłem kiedyś przy jednej z takich rozmów słowo "yom" i musiałem przyznać, że choć w zdecydowanej większości słowo to odnosi się do 24 godzinnej doby, to czasem może też oznaczać jakiś inny okres czasu, co słusznie zauważył Smok.
Jeśli się jednak nie mylę, to to samo słowo użyte jest przy opisie każdego dnia stworzenia. Czy zatem nie powinniśmy go przełożyć w ten sam sposób w każdym wersecie, patrząc na ogólny kontekst???
To prawda, że relacja stworzenia następuje z perspektywy Boga, ale napisana jest w taki sposób, aby człowiek mógł ją bez problemu zrozumieć. Stąd oprócz słowa "yom" pojawiają się też słowa wieczór i poranek, w każdym dniu stworzenia, oprócz siódmego.

Biorąc to pod uwagę, wierząc we Wszechpotężnego Boga, jak patrzę na ten opis jako na sześcio dobowy opis stworzenia. Bóg nie potrzebował bowiem słońca, aby pierwsze dni stworzenia również trwały po 24 godziny, z wieczorem i porankiem, tak jak jest napisane. Niewątpliwie też Bóg odpoczął siódmego literalnego 24 godzinnego dnia (bez względu na to, co robił w kolejne dni).

Moim zdaniem, dopuszczenie innego rozwiązania i przypisanie innych znaczeń jednego słowa "yom" w opisie stworzenia, daje pewne argumenty przeciwnikom Boga w dyskusji. Dlatego też, patrząc na tekst i proste jego zrozumienie, osobiście trwam w zrozumieniu literalnego 7 dniowego (24 godzinnego) opisu stworzenia.
Izraelici też najwyraźniej w takim rozumieniu trwali, skoro rozumieli ile dni mają pracować i ile odpoczywać.

Również uważam, że od zrozumienia tego nie zależy nasze zbawienie, jednak jest to dość ważna kwestia.

_________________
"Albowiem nie wstydzę się Ewangelii Chrystusowej, jest ona bowiem mocą Bożą KU ZBAWIENIU każdego, kto wierzy" Rzym. 1:16; www.kuzbawieniu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pn wrz 08, 2014 10:17 am 
Offline

Dołączył(a): Śr lip 16, 2008 2:02 pm
Posty: 1952
Dzisiaj wyjaśniłam chłopcu, a przy okazji całej klasie problem ze "światłością". Przyjęli to bardzo dobrze, zgodzili się z tym, że wszechmocny Bóg najpierw mógł stworzyć światłość, a potem fizyczne źródła światła. Jedna tylko dziewczynka podważyła wiarygodność całej Biblii ("trzeba w nią uwierzyć, żeby potem coś za jej pomocą udowadniać")- ona ma trudność z uwierzeniem w to, że Biblia jest natchnionym Słowem Boga. Cóż...na to nic nie poradzę. Ale cieszę się, bo wywiązała się dyskusja i dużo fragmentów ze Słowa przy okazji przeczytaliśmy.

:D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pn wrz 08, 2014 3:07 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Rafał napisał(a):
Jeśli się jednak nie mylę, to to samo słowo użyte jest przy opisie każdego dnia stworzenia. Czy zatem nie powinniśmy go przełożyć w ten sam sposób w każdym wersecie, patrząc na ogólny kontekst???
Problem w tym, że węższy kontekst jest w tym przypadku inny dla pierwszych 3 dni, ponieważ dopiero 4 dnia stworzenia jest mowa o dniach wyznaczanych przez słońce. Bo to słońce miało oddzielać dzień od nocy oraz oznaczać dni i lata. Wynikałoby z tego, że wcześniej dni i lata nie były oznaczone w taki sam sposób jak po określeniu ich długości zależnej od obrotu ciał niebieskich.

Rafał napisał(a):
To prawda, że relacja stworzenia następuje z perspektywy Boga, ale napisana jest w taki sposób, aby człowiek mógł ją bez problemu zrozumieć. Stąd oprócz słowa "yom" pojawiają się też słowa wieczór i poranek, w każdym dniu stworzenia, oprócz siódmego.
Zgadza się - oprócz siódmego. I ja nie wiem, co to znaczy wieczór i poranek w mierze czasu innej niż doba, bo wcześniej po prostu nie było wieczorów i poranków jakie znamy. Być może chodzi o początek i koniec po prostu. Są takie dni, które "zna Pan" i one są inne niż te, jakie znamy [Zach. 14:7]. Rozumiem, że takie mogły być dni zanim powstała doba i rok. Nie widziałbym w tym nic dziwnego.

Rafał napisał(a):
Biorąc to pod uwagę, wierząc we Wszechpotężnego Boga, jak patrzę na ten opis jako na sześcio dobowy opis stworzenia. Bóg nie potrzebował bowiem słońca, aby pierwsze dni stworzenia również trwały po 24 godziny, z wieczorem i porankiem, tak jak jest napisane. Niewątpliwie też Bóg odpoczął siódmego literalnego 24 godzinnego dnia (bez względu na to, co robił w kolejne dni).
Ja również wierzę we Wszechpotężnego Boga, tylko staram się czytać to, co jest napisane po kolei - bez założeń wstępnych. Czy Bóg mógł używać doby zanim ją stworzył? Czy siódmy dzień na pewno jest literalny, skoro "odpocznienie od dzieł swoich jak Bóg od swoich" następuje w "innym dniu", który następuje po naszej śmierci [Hebr. 4:10]? Bóg stworzył matematykę, ale czy zajmuje się dzieleniem przez zero? Chodzi mi o to, że mimo swej wszechmocy Bóg nie może sobie sam zaprzeczyć (podobnie jak nie może kilku innych rzeczy, które zaprzeczyłyby Jego naturze i atrybutom).

Rafał napisał(a):
Moim zdaniem, dopuszczenie innego rozwiązania i przypisanie innych znaczeń jednego słowa "yom" w opisie stworzenia, daje pewne argumenty przeciwnikom Boga w dyskusji.
Moim zdaniem jest wręcz przeciwnie. Dopiero dzisiaj, po wielu wiekach poszukiwań, ludzie doszli do prostego faktu, że Wszechświat miał początek. Łamali sobie głowy nad tym, co Bóg powiedział w kilku prostych słowach. Tak jak Ziemia okazała się kulista i zawieszona w pustce, co Bóg również już dawno powiedział. Myślę, że taka interpretacja raczej wytrąca argumenty przeciwnikom Boga, niż daje im do ręki. I wbrew pozorom, nie ma nic wspólnego z ewolucjonizmem, ponieważ 4, 5 i 6 dzień stworzenia mają po 24 godziny, a cały akt stwórczy jest dziełem Boga - nie przypadku. Tekst mówi o stworzeniu "według rodzaju", obala ciągłość między światem zwierzęcym a człowiekiem, kolejność stworzenia nie zgadza się z teorią makroewolucji i tak dalej.

Rafał napisał(a):
Izraelici też najwyraźniej w takim rozumieniu trwali, skoro rozumieli ile dni mają pracować i ile odpoczywać.
Moim zdaniem, geniusz opisu stworzenia polega między innymi na jego ponadczasowości. To znaczy, że jest zrozumiały zarówno dla bezpośrednich adresatów żyjących 3500 lat temu, jak dla nas, którzy o kosmosie wiemy trochę więcej. Fakty się zgadzają, tylko ich opis możemy rozumieć w niektórych przypadkach inaczej niż bezpośredni czytelnicy. Oni rozumieli, że człowiek został stworzony dosłownie z prochu ziemi i nie przejmowali się tym, że poza ziemistą cerą ich ciało niespecjalnie przypomina glinę. Ale wiemy, że nasze ciało składa się z pierwiastków, z których Ziemia została stworzona. Nie zaprzeczamy Słowu Bożemu, tylko widzimy w Nim głębsze treści. Tak jak pokazywał je Pan Jezus mówiąc o przykazaniach Prawa. Nie zaprzeczamy również opisywanym faktom i nie robimy z opisu stworzenia jakiejś bajki czy alegorii.

Rafał napisał(a):
Również uważam, że od zrozumienia tego nie zależy nasze zbawienie, jednak jest to dość ważna kwestia.
Kwestia dotyczy raczej wiarygodności Biblii i jej właściwej interpretacji. I tutaj zgoda, jest ważna.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pn wrz 08, 2014 9:48 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 20, 2009 11:11 am
Posty: 527
Lokalizacja: Białystok
Smoku, powiem szczerze, że jestem trochę zaskoczony twoją interpretacją pierwszych dni stworzenia i przypisywaniem różnego znaczenia słowu "yom" w opisie stworzenia. Do tego, co wcześniej napisałem dodam tylko (sprawdziłem w Strongu), że te same słowa są użyte jako wieczór i poranek w pierwszych 3 dniach, jak i kolejnych. Dla mnie więc jest to po prostu wieczór i poranek, taki sam w każdym dniu, bo choć słońca na początku nie było, to była już światłość i ciemność, nazwane przez Boga dniem i nocą.

Mam bracie tylko jedno pytanie. Czy nie wykluczasz tego, czy przyjmujesz taką możliwość, że pierwszy, drugi i trzeci dzień stworzenia był literalnym 24 godzinnym dniem, tak jak czwarty, piąty i szósty?

Owieczko, bardzo się cieszę, że udało ci się wyjaśnić dzieciom to, gdzie miały wątpliwości. Cieszę się, że walczysz o wzbudzanie w dzieciach zaufania do Boga. To ważniejsze, niż nasze tutaj teologiczne dyskusje :D

_________________
"Albowiem nie wstydzę się Ewangelii Chrystusowej, jest ona bowiem mocą Bożą KU ZBAWIENIU każdego, kto wierzy" Rzym. 1:16; www.kuzbawieniu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pn wrz 08, 2014 11:20 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Rafał napisał(a):
Dla mnie więc jest to po prostu wieczór i poranek, taki sam w każdym dniu, bo choć słońca na początku nie było, to była już światłość i ciemność, nazwane przez Boga dniem i nocą.
Ludziom sprzed 3500 lat światłość jako taka kojarzyła się z dniem, a ciemność z nocą. Pamiętajmy, że to oni byli bezpośrednimi adresatami tego opisu, a nie my.

Rafał napisał(a):
Mam bracie tylko jedno pytanie. Czy nie wykluczasz tego, czy przyjmujesz taką możliwość, że pierwszy, drugi i trzeci dzień stworzenia był literalnym 24 godzinnym dniem, tak jak czwarty, piąty i szósty?
Nie, nie wykluczam. Po prostu ostrożnie podchodzę do tekstu i póki co, bardziej mnie przekonuje interpretacja, którą przedstawiłem. Uważam, że w tej kwestii dogmatyzm nie jest wskazany.

Po prostu widzę argumenty przemawiające za tą tezą i one do mnie trafiają. I chyba nie muszę się wstydzić towarzystwa:

http://www.reasons.org/articles/notable ... erspective


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pn wrz 08, 2014 11:48 pm 
Offline

Dołączył(a): Cz wrz 15, 2011 11:23 pm
Posty: 452
Cytuj:
Smok Wawelski:Po prostu wydaje mi się, że kontekst narzuca takie rozumienie dnia, które trudno pogodzić ze stworzeniem słońca odmierzającego konkretną długość doby.

Bracie kontekst wcale nie narzuca rozumienie dnia według rozumowania miedzy innymi prof. Walter Kaisera. Piszesz Owieczce o różnicy pomiędzy źródłem światła a światłem. Zgadzam się z tobą że Bóg nie potrzebował źródła światła na początku i na końcu też nie będzie potrzebował gdyż On będzie nam światłem. „A miasto nie potrzebuje ani słońca ani księżyca, aby mu świeciły; oświetla je bowiem chwała Boża, a lampą jego jest Baranek” [Obj 21:23]. Bądźmy konsekwentni; Bóg nie potrzebuje słońca aby stworzyć czas oraz go określić przez dobe czy lata, Bóg ma inne oczy od nas. Słońce, księżyc i gwiazdy są NAM ludziom potrzebne do odmierzania doby nie Bogu. Słońce, księżyc i gwiazdy zostały stworzone aby oddzielać dzień od nocy i być znakami dla oznaczania pór(lub świąt Pana-mow`ed strong H4150), dni i lat[ 1 Mojż 1:14] ale nie mają mocy stwórczej czasu, którą ma Bóg. Zaznacze również, że w pierwszym dniu Bóg oddzielił swiatłość od ciemności i nazwał Bóg światłośc dniem a ciemnośc nocą[1 Mojż 1:4-5] a w dniu 4 Bóg stworzył, słońce, księżyc i gwiazdy aby oddzielały dzień od nocy dla nas abyśmy mogli dostrzec różnice pomiędzy dniem a nocą, Bóg tą różnice już stworzył podczas pierwszego dnia, tak to rozumiem.
Przejde do pytania: Czy moglibyśmy zobaczyć w innym miejscu Słowa Bożego bezpośrednie określenie dnia jako wieczór i poranek w stosunku do dłuższego okresu czasu?
Cytuj:
Smok Wawelski napisał: Polecam ciekawą dyskusję na ten temat. Uważam, że prof. Walter Kaiser ma argumenty:
https://www.jashow.org/wiki/index.php/T ... _Program_1

Dziękuje za debate, przeczytałem choć krótka nie była, po przeczytaniu poszukałem w sieci i znalazłem również do obejrzenia:
http://creationsensation.blogspot.co.uk ... n-ham.html
Według mnie to Ken Ham wraz Dr. Jason Lisle mieli argumenty biblijne, w debacie nie podobała mi się stronniczość prezentera(moja opina) w stosunku do Waltera Kaisera i Hugha Ross(wierzy w wielki wybuch; miliony lat itd.). Na dzień dzisiejszy mam mało czasu ale w przyszłości chętnie bym przetłumaczył tę debate chyba że ktoś ma wolny czas i zna angielski?
Cytuj:
Smok Wawelski: Problem w tym, że węższy kontekst jest w tym przypadku inny dla pierwszych 3 dni,

Kontekst jest inny w przypadku pierwszych 3 dni? NIe pytam aby sie spierać, ja zwyczajnie tego nie widze. Taka sama gramatyka i taki sam wzór dla wszystkich dni: wieczór i poranek dzień 1, wieczór i poranek dzień 2 itd.
Cytuj:
Smok Wawelski: ponieważ dopiero 4 dnia stworzenia jest mowa o dniach wyznaczanych przez słońce. Bo to słońce miało oddzielać dzień od nocy oraz oznaczać dni i lata. Wynikałoby z tego, że wcześniej dni i lata nie były oznaczone w taki sam sposób jak po określeniu ich długości zależnej od obrotu ciał niebieskich.

Czwartego dnia tak jak i pierwszego, ”dzień” nie był wyznaczany przez słońce ale przez Boga który zwyczajnie określił dzień jako wieczór i poranek zanim stworzył słońce( analogia; Bóg nie potrzebował źródła światła aby stworzyć światło) Zgodze się że relacja wydarzeń jest z Bożej perspektywy i dlatego utwierdza mnie to że Bóg wie ile to doba zanim stworzy słońce.
Z naszej perspektywy Bóg stworzył słońce, księżyc i gwiazdy abyśmy mogli wyznaczać dni, godziny poprzez obserwację [ 1 Mojż 1:14] i był to jeden z powodów dla których je stworzył. Chiałbym zaznaczyć to o czym pisałem wcześniej a mianowice o kamiennych tablicach z przykazaniami. Bóg własnym palcem[ II Mojż 31:18]napisał że uczynił ziemie, niebo, morze i wszystko co w nich jest w 6 dni a siódmego odpoczął [II Mojż 20:11] Zgodnie z tym wzorem postepowal naród izraelski. Bóg po raz kolejny potwierdza akt stworzenia nie tłumacząc Izraelowi, że pierwsza połowa Jego pracy zajeła Mu dłużej a druga 3 dni po 24 godziny, traktuje je równo; wieczór i poranek. Wzór który jest nam dany w [1 Mojż 1:5-31] wymaga konsekwencji i dlatego Hugh Ross jeden z członków wspomniniej debaty konsekwentnie wierzy(jeśli dobrze go rozumiem) że 6 dni są dłuższymi okresami czasu a nie tylko 3 pierwsze.( oczywiście ja w to nie wierzę)

Podczas debaty Ken Ham zaprezentował jeden z najlepiej rozpoznawalnych słowników Hebrajsko Aramejskich, zaktualizowany leksykon starego testament napisany przez Koehlera i Baumgartnera.
w którym gdy poszukamy słowo dzień(Yom) to pierwsze znaczenie które znajdziemy to ”24 godzinny dzień” z odnśnikiem do 1 Księgi Mojż 1:5. Zaznacze tylko, że Ci ludzie są expertami od hebrajskiego i potrafią definiować słowa dokładnie. Spora część ”Ojców kościoła” takich jak Luter czy Kalvin również utrzymywała że Bóg stworzył świat w 6 dni. Wspominam o nich tylko jako dodatek gdyż oczywiście wiele tego co mówili ”Ojcowie kościoła” było sprzeczne z tym co mówi Słowo Boże”.
Cytuj:
Rafał napisał(a):
To prawda, że relacja stworzenia następuje z perspektywy Boga, ale napisana jest w taki sposób, aby człowiek mógł ją bez problemu zrozumieć. Stąd oprócz słowa "yom" pojawiają się też słowa wieczór i poranek, w każdym dniu stworzenia, oprócz siódmego.
Smok Wawelski napisał: zgadza się - oprócz siódmego. I ja nie wiem, co to znaczy wieczór i poranek w mierze czasu innej niż doba, bo wcześniej po prostu nie było wieczorów i poranków jakie znamy. Być może chodzi o początek i koniec po prostu. Są takie dni, które "zna Pan" i one są inne niż te, jakie znamy [Zach. 14:7]. Rozumiem, że takie mogły być dni zanim powstała doba i rok. Nie widziałbym w tym nic dziwnego.

Zahariasz mówi o dniu Pana który jest opisany w wielu innych miejscach w Bibli[Amos 5:18-20, Sof 1:14-15] nie można tego zapisu porównać do aktu stwarzania który jest zreszta zapisem historycznym. Opis Dnia Pana różni się pod wieloma względami od 6 dni stwarzania między innymi tym, że wiele rzeczy ulegnie zniszczeniu.

Owieczko również ciesze się, że Pan dał ci okazję i siłe stanąć przed klasą i podzielić się słowem.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Wt wrz 09, 2014 8:41 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So cze 04, 2005 7:33 am
Posty: 585
SW napisał:
Cytuj:
Po prostu widzę argumenty przemawiające za tą tezą i one do mnie trafiają. I chyba nie muszę się wstydzić towarzystwa:

http://www.reasons.org/articles/notable ... erspective


Czy dobrze rozumiem, że jesteś zwolennikiem kreacjonizmu starej ziemi ? http://creationism.org.pl/faq/definicja

_________________
Znalazłem Prawdę !!!
Odpowiedział mu Jezus: Ja jestem droga i prawda, i żywot, nikt nie przychodzi do Ojca, tylko przeze mnie (Jana 14,6).
www.tiqva.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Wt wrz 09, 2014 1:38 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Pax napisał(a):
Bądźmy konsekwentni; Bóg nie potrzebuje słońca aby stworzyć czas oraz go określić przez dobe czy lata, Bóg ma inne oczy od nas. Słońce, księżyc i gwiazdy są NAM ludziom potrzebne do odmierzania doby nie Bogu.
No, to bądźmy konsekwentni. Jakim cudem wieczór i poranek mógł nastąpić zanim zostało stworzone słońce, skoro bez słońca z definicji nie istnieje ani wieczór, ani poranek? Moim zdaniem to jest właśnie próba "dzielenia przez zero" tylko po to, żeby udowodnić, że Bóg stworzył matematykę. Chyba, że wieczór i poranek są po prostu początkiem i końcem jakiegoś okresu czasu.

Pax napisał(a):
Zaznacze również, że w pierwszym dniu Bóg oddzielił swiatłość od ciemności i nazwał Bóg światłośc dniem a ciemnośc nocą [1 Mojż 1:4-5] a w dniu 4 Bóg stworzył, słońce, księżyc i gwiazdy aby oddzielały dzień od nocy dla nas abyśmy mogli dostrzec różnice pomiędzy dniem a nocą, Bóg tą różnice już stworzył podczas pierwszego dnia, tak to rozumiem.
Zgoda. Tylko zwróć uwagę, że dniem i nocą zostały nazwane światłość jako taka i ciemność jako taka. Bez podania okresu trwania jednego i drugiego w tym momencie. Dla czytelników bezpośrednich to było naturalne i dlatego ten opis został stworzony tak, żeby rozumieli oni i żebyśmy rozumieli my. Mając różne aparaty pojęciowe i różny zasób wiedzy.

Gdybyś chciał być konsekwentny, to musiałbyś uznać, że Adam został utworzony w sensie molekularnym z garści kurzu, a my jesteśmy jego potomkami biologicznymi. Podobnie jak miliony ludzi przez wieki musiałbyś wierzyć, że Ziemia jest płaska, ponieważ Biblia mówi o "czterech krańcach ziemi". Musiałbyś wierzyć, że słońce krąży wokół Ziemi, ponieważ Biblia mówi, że to słońce wschodzi i zachodzi. Oczywiście, nie zmieniłoby to mojego szacunku do Ciebie, a Tobie nie odebrałoby zbawienia. Tymczasem jednak to się nie zgadza nie tylko z faktami, ale jak się okazuje - również z uważnie czytanym tekstem Biblii, który należy czytać ostrożnie i niezbyt pochopnie wyciągać wnioski.

Pax napisał(a):
Czy moglibyśmy zobaczyć w innym miejscu Słowa Bożego bezpośrednie określenie dnia jako wieczór i poranek w stosunku do dłuższego okresu czasu?
Nie przypominam sobie. Ale dla Ciebie "dzień" najwyraźniej oznacza trochę co innego niż mówi tekst. Bo tekst mówi, że dzień jest wtedy, gdy jest jasno - i tak rozumieli go bezpośredni czytelnicy. Długość dnia jest zatem różna w zależności od położenia danego miejsca względem słońca. Czyli wieczór i poranek z definicji nie są sztywnymi ramami czasu. Dzień i noc w Finlandii nie trwa tyle samo, co u nas. Polecam ciekawy tekst na ten temat:

http://creation.com/evenings-and-mornings

Jeśli chodzi o linkowaną dyskusję, to z jednej strony stanęli do niej laicy nie znający hebrajskiego wyposażeni w wybrane przez siebie leksykony, a z drugiej strony specjalista w dziedzinie starotestamentowego języka hebrajskiego, jakim jest Walter Kaiser. Nie wszyscy autorzy leksykonów mają ten sam pogląd na sprawę, co ci przytaczani przez Kena Hama i dra Jasona Lisle'a. Przykłady tutaj:

http://godandscience.org/youngearth/old ... onism.html

Pax napisał(a):
Spora część ”Ojców kościoła” takich jak Luter czy Kalvin również utrzymywała że Bóg stworzył świat w 6 dni. Wspominam o nich tylko jako dodatek gdyż oczywiście wiele tego co mówili ”Ojcowie kościoła” było sprzeczne z tym co mówi Słowo Boże”.
Przede wszystkim, ani Luter ani Kalwin nie byli "Ojcami Kościoła". Poza tym, opinie Ojców Kościoła na omawiany temat były mocno podzielone, więc nie ma sensu się powoływać na nich ani w jedną, ani w drugą stronę. Garść szczegółów:

http://godandscience.org/youngearth/gen ... thers.html

Wydaje mi się, że bardzo trzeźwo zachował się w tej sprawie Augustyn, któremu zdarzało się powiedzieć coś mądrego:

“In matters that are obscure and far beyond our vision, even in such as we may find treated in Holy Scripture, different interpretations are sometimes possible without prejudice to the faith we have received. In such a case, we should not rush in headlong and so firmly take our stand on one side that, if further progress in the search of truth justly undermines this position, we too fall with it.”

Pax napisał(a):
SW napisał(a):
zgadza się - oprócz siódmego. I ja nie wiem, co to znaczy wieczór i poranek w mierze czasu innej niż doba, bo wcześniej po prostu nie było wieczorów i poranków jakie znamy. Być może chodzi o początek i koniec po prostu. Są takie dni, które "zna Pan" i one są inne niż te, jakie znamy [Zach. 14:7]. Rozumiem, że takie mogły być dni zanim powstała doba i rok. Nie widziałbym w tym nic dziwnego.
Zahariasz mówi o dniu Pana który jest opisany w wielu innych miejscach w Bibli [Amos 5:18-20, Sof 1:14-15] nie można tego zapisu porównać do aktu stwarzania który jest zreszta zapisem historycznym. Opis Dnia Pana różni się pod wieloma względami od 6 dni stwarzania między innymi tym, że wiele rzeczy ulegnie zniszczeniu.
Chyba niezbyt dobrze odczytałeś moje intencje. Chodziło mi o konkretny fragment Zach. 14:7, w którym jest opisany jakiś dziwny dzień, mający miejsce podczas okresu zwanego Dniem Pańskim. Zna go Pan. Ja nie. I dlatego nie chcę się upierać, że wiem coś, czego nie wiem.

Uwaga: Fakt, że linkuję teksty zwolenników kreacjonizmu starej Ziemi nie oznacza, że podzielam wszystkie ich poglądy. Po prostu w konkretnych sprawach mają moim zdaniem sensowne argumenty.

Ponieważ przygotowuję się do wyjazdu z wykładami, daruj jeśli nie odpiszę szybko. Jeśli czas pozwoli, to może porozmawiamy o tych sprawach osobiście. :)


Ostatnio edytowano Wt wrz 09, 2014 1:45 pm przez Smok Wawelski, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Wt wrz 09, 2014 1:44 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
poszukiwacz prawdy napisał(a):
Czy dobrze rozumiem, że jesteś zwolennikiem kreacjonizmu starej ziemi?
Nie, tego nie powiedziałem. Uważam, że zwolennicy tej teorii (która ma w dodatku kilka odmian) mają sensowne argumenty w kilku kwestiach. Można powiedzieć, że jestem w tej sprawie poszukiwaczem prawdy. Im dłużej czytam Biblię, tym bardziej się przekonuję, żeby w kwestiach niezbyt dla mnie jasnych nie spieszyć się z formułowaniem kategorycznych opinii.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Wt wrz 09, 2014 3:44 pm 
Offline

Dołączył(a): Cz wrz 15, 2011 11:23 pm
Posty: 452
Witaj Smoku
Cytuj:
Smok Wawelski: Ponieważ przygotowuję się do wyjazdu z wykładami, daruj jeśli nie odpiszę szybko. Jeśli czas pozwoli, to może porozmawiamy o tych sprawach osobiście.

To jest zrozumiałe, nie musisz sie śpieszyć :D . Odpisuję gdyż mam pewne przekonanie i uważam, że jest to ważne, jak Bóg da to porozmawiamy osobiście :D
Cytuj:
Smok wawelski: No, to bądźmy konsekwentni. Jakim cudem wieczór i poranek mógł nastąpić zanim zostało stworzone słońce, skoro bez słońca z definicji nie istnieje ani wieczór, ani poranek? Moim zdaniem to jest właśnie próba "dzielenia przez zero" tylko po to, żeby udowodnić, że Bóg stworzył matematykę. Chyba, że wieczór i poranek są po prostu początkiem i końcem jakiegoś okresu czasu.

Bóg jest Bogiem cudów :D . Definicję wieczoru i poranka(dzień 1, dzień 2 itd.) podaje Bóg a nie słońce i my. Myśle, że chyba dlatego Bóg uczynił co uczynił w troszke innej kolejności niż nie jeden naukowiec zakłada aby pokazać kto jest stwórcą. Dziś mamy wiele pogaństwa co czci słońce jako stwórce a prawda jest inna. Tak jak pisałem wcześniej, Bóg najpierw stworzył różnice pomiędzy dniem a nocą a w dniu 4 uczynił ją widzalną dla później stworzonych ludzi tworząc słońce oraz gwiazdy, tak mi wynika z tekstu i wydaje się być konsekwentne.(narazie nie przeskocze tej logiki)
Cytuj:
Smok Wawelski: Zgoda. Tylko zwróć uwagę, że dniem i nocą zostały nazwane światłość jako taka i ciemność jako taka. Bez podania okresu trwania jednego i drugiego w tym momencie. Dla czytelników bezpośrednich to było naturalne i dlatego ten opis został stworzony tak, żeby rozumieli oni i żebyśmy rozumieli my. Mając różne aparaty pojęciowe i różny zasób wiedzy.

Widzisz tutaj ja interpretuje Słowo inaczej niż ty, dla mnie okres trwania jest podany przez formułe która jest użyta dla każdego dnia tak samo(wiem że się powtarzam). Gdybym zaczął z założeniem w głowie że to słońce definiuje czym jest poranek i wieczór doszedłbym pewnie do podobnych wniosków co ty bracie ale tak nie jest.
Cytuj:
Smok Wawelski: Gdybyś chciał być konsekwentny, to musiałbyś uznać, że Adam został utworzony w sensie molekularnym z garści kurzu, a my jesteśmy jego potomkami biologicznymi. Podobnie jak miliony ludzi przez wieki musiałbyś wierzyć, że Ziemia jest płaska, ponieważ Biblia mówi o "czterech krańcach ziemi". Musiałbyś wierzyć, że słońce krąży wokół Ziemi, ponieważ Biblia mówi, że to słońce wschodzi i zachodzi. Oczywiście, nie zmieniłoby to mojego szacunku do Ciebie, a Tobie nie odebrałoby zbawienia. Tymczasem jednak to się nie zgadza nie tylko z faktami, ale jak się okazuje - również z uważnie czytanym tekstem Biblii, który należy czytać ostrożnie i niezbyt pochopnie wyciągać wnioski.

Nie mam problemu z tym, że Bóg stworzył Adama z prochu ziemi[ II Mojż 2:7] w jaki sposób to Bóg uczynił nie wiem poza tym, że wypowiedział Słowo. Czy proch ziemi to odpowiednik atomów być może, potwierdzałby to list do Hebrajczyków wiemy, że „światy zostały ukształtowane słowem Boga, tak iż to co widzialne nie powstało ze świata zjawisk” [Hbr 11:3]. Chodź i tutaj można by się upierać, że nie jest tu mowa o człowieku ale ja tego nie bede robił.
W tym przypadku mamy 2 przykłady stworzenia i te się uzupełniają. Co do długości dni w formie wieczora i poranku mamy tylko jeden przykład w księdze Mojżeszowej, dlatego trzeba uważać żeby nasze ludzkie myślenie nie brało góry. Tak jak pisałeś trzeba trzymać się kontekstu, niestety czasem różnie go interpretujemy. Co do czterech krańców ziemi, Smoku ja nie musze udowadniać, że wszystko w Bibli jest literalne bo i takie nie jest moje stanowisko. Pan Jezus był nazwany przez Jana Chrzciciela Barankiem Bożym[Jan 1:29]. Wiemy, że Chrystus jest Bogiem i człowiekiem a nie również zwierzęciem(przepraszam za ten przykład), lecz zauważmy, że najpierw musiał istnieć baranek aby później przypisać symbolicznie znaczenia dla naszego Pana. Słońce wschodzi i zachodzi z naszej ziemskiej perspekty i nie porównywałbym słowa które mówi o zachodach i wschodach do aktu stworzenia. Sam wiesz, że Biblia podaje nam wersety które są zaliczane do histori ale i podaje takie które są poezją i nie rozsądnym byłoby trzymać się każdego słówka, które było pisane w takiej formie. Dziekuje, że mnie szanujesz, tak samo ja Ciebie i jak Bóg nam pozwoli to porozmawiamy osobiście bracie.
Cytuj:
Smok Wawelski: Nie przypominam sobie. Ale dla Ciebie "dzień" najwyraźniej oznacza trochę co innego niż mówi tekst. Bo tekst mówi, że dzień jest wtedy, gdy jest jasno

Niedokońca mnie zrozumiałeś. Dzień może oznaczać 24h lub 12h lub dłuższy okres czasu lecz podczas stwarzania Bóg określił powiedzmy kalendarz którego definicję ja odczytuje tak jak już wcześniej pisałem wieczór i poranek plus numer dnia. Smoku jak mówię, że wybiorę się do polski na 6 dni to czy to przeczy temu, że bedę nocował w polsce? Juz wcześniej zgodziłem się z różną definicją ”dnia” która jest uzależniona od kontekstu więc nie chce za dużo się powtarzać. Ap. Paweł w 1 liście do Tesaloniczan 5:5 mówi np. Że jesteśmy dziećmi dnia i kojarzy dzień ze światłością i ja też tak to rozumiem. Z drugiej strony jest dzień Pana i ten jest kojarzony z ciemnością[ Amos 5:18] i też tak to rozumiem wszystko zależy od kontekstu. Lecz jak sam wiesz dzień w kalendarzu żydowskim zaczyna się od ”zachodu słońca” do ”zachodu słońca”. Poprostu inaczej rozumiemy kontekst stworzenia ziemi.
Cytuj:
Smok Wawelski: Jeśli chodzi o linkowaną dyskusję, to z jednej strony stanęli do niej laicy nie znający hebrajskiego wyposażeni w wybrane przez siebie leksykony, a z drugiej strony specjalista w dziedzinie starotestamentowego języka hebrajskiego, jakim jest Walter Kaiser. Nie wszyscy autorzy leksykonów mają ten sam pogląd na sprawę, co ci przytaczani przez Kena Hama i dra Jasona Lisle'a. Przykłady tutaj: http://godandscience.org/youngearth/old ... onism.html


Ken Ham wierzy, że Słowu Bożemu możemy ufać taki jest jego punkt początkowy i tu ma duży plus u mnie. Może i jest laikiem hebrajskiego( w innych dziedzinach to my jesteśmy laikami wobec Kena Hama) i właśnie dlatego przyniósł ze sobą leksykon i z tego również powodu udał się do ludzi którzy są expertami w tej dziedzinie aby zasięgnąć rady co do słownictwa. Każdy z nas najpierw powinien czytać słowo a później sprawdzać czy np. Ziemia jest młoda czy może nie. Podobało mi się stwierdzenie że natura jest przeklęta a Biblia nie, więc czy zawsze powinniśmy ufać naturze?
Cytuj:
Smok wawelski: Przede wszystkim, ani Luter ani Kalwin nie byli "Ojcami Kościoła". Poza tym, opinie Ojców Kościoła na omawiany temat były mocno podzielone, więc nie ma sensu się powoływać na nich ani w jedną, ani w drugą stronę. Garść szczegółów:
http://godandscience.org/youngearth/gen ... thers.html

Dziękuje za zwrócenie uwagi, byli bardziej odpowiedzialni za reformację, jakoś tak ich do jednego worka wrzuciłem, choć pisałem w cudzysłowiu to może by uszło :D

Pozdrawiam w Panu.
pax


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 16 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 25 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL