www.ulicaprosta.net

Forum przy Ulicy Prostej
Teraz jest So kwi 27, 2024 7:38 am

Strefa czasowa: UTC + 1




Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 59 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: Wt mar 07, 2006 7:45 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 21, 2005 7:55 pm
Posty: 77
Lokalizacja: Starachowice
No właśnie.
Czytam książkę Ricka Warrena pod tym tytułem. A na ulicy prostej spotkałem określenie jego publikacji jako zwiedzienie.
Co w sumie do niego mamy?

_________________
Oto miłujesz prawdę chowaną na dnie duszy I objawiasz mi mądrość ukrytą.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt mar 07, 2006 7:54 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz mar 31, 2005 5:14 pm
Posty: 910
Lokalizacja: Świnoujście
slawik, o tym jest juz watek, troche nizej, po co sie powtarzasz?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt mar 07, 2006 7:54 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 21, 2005 7:55 pm
Posty: 77
Lokalizacja: Starachowice
nie zuważyłem

_________________
Oto miłujesz prawdę chowaną na dnie duszy I objawiasz mi mądrość ukrytą.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt mar 07, 2006 8:03 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 21, 2005 7:55 pm
Posty: 77
Lokalizacja: Starachowice
wiesz co Itur, jednak chętnie pogadam tutaj na tym temacie.
Wszedłem na ten temat, ale tam jest tylko prześmiewcze kółko wzajemnej adoracji. Przeczytałem tylko 2 strony z bodaj pięciu i mie zemdliło.
Rzecz w tym, że ja czytam książkę i nie rozumiem co jest tam takiego nienormalnego. Może ktoś mnie oświeci, używając prostych, acz konkretnych słów.

_________________
Oto miłujesz prawdę chowaną na dnie duszy I objawiasz mi mądrość ukrytą.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt mar 07, 2006 8:22 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz mar 31, 2005 5:14 pm
Posty: 910
Lokalizacja: Świnoujście
Jest art. na Ulicy Prostej i nie ma chyba co miedlic tego od nowa.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt mar 07, 2006 8:33 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 21, 2005 7:55 pm
Posty: 77
Lokalizacja: Starachowice
Ale je się z nim nie zgadzam. Czy UP to jakaś jedyna wykładnia, tego co jest dobre, co nie?
Czy zawsze jak zadaję pytanie to mam być odsyłany?
Mnie się książka podoba. Bo zachęca do rozsądnego dzialania, opatego na właściwych zasadach. Nie zmusza mnie do przyjmowania czyjejś doktryny. Ale wręcz nakłania, do twórczego działania. Rick nie mówi mi jak go naśladować, a zachęca do myślenia i skutecznego działania.
Specjalnie dałem ten temat. Bo jak jestem na forum AF to tam jedna opcja, jak tu, to inna. Czy to jest jakiś inny kościół? Czy Jezus jest podzielony? Czy jeśli ktoś czyta książkę Warrena i stosuje w życiu zasady tam prezentowane, i Bóg to błogosłąwi nowymi zborami, nowym życiem, to czemu słyszę, że to zwiedzienie?
Podobno to forum, więc zadaję tylko pytania.

_________________
Oto miłujesz prawdę chowaną na dnie duszy I objawiasz mi mądrość ukrytą.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt mar 07, 2006 9:01 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz mar 31, 2005 5:14 pm
Posty: 910
Lokalizacja: Świnoujście
Uspokoje Cie, UP to nie jedyna wykladnia :wink: Pytales, co takiego nienormalnego jest w tej ksiazce, wiec odeslalam Cie do art., ktory te nienormalnosc pokazuje. Nie znam innych art. o nienormalnosci tej ksiazki, wiec nie podalam ich. Jak znajde, to Ci podesle :wink:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt mar 07, 2006 9:07 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 21, 2005 7:55 pm
Posty: 77
Lokalizacja: Starachowice
oki acz chętnie usłyszę czyjąś wypowiedź, własnymi słowami. Bo ten artykół uważam za przegięcie.

_________________
Oto miłujesz prawdę chowaną na dnie duszy I objawiasz mi mądrość ukrytą.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr mar 08, 2006 7:19 am 
slawik - nie czytałem ani artykułu ani ksiązki :lol: ale w takim razie daj coś od siebie - zamiast pytać co jest be w książce napisz co jest be w artykule i dlaczego się z nim nie zgadzasz. Konstruktywnie bedzie i każdy skorzysta :lol:

pozdrawiam


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr mar 08, 2006 10:35 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 21, 2005 7:55 pm
Posty: 77
Lokalizacja: Starachowice
Ok. postaram sie wywiązać

_________________
Oto miłujesz prawdę chowaną na dnie duszy I objawiasz mi mądrość ukrytą.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr mar 08, 2006 11:42 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 21, 2005 7:55 pm
Posty: 77
Lokalizacja: Starachowice
Przyznaję jedną rzecz. Atrykół czytałem pobierznie i pewnie do niego będę wracał. Ale mam do niego niezmienny stosunek, jest tendencyjny.

"Czyż nie powinniśmy zawdzięczać "tworzenia rezultatów" Bogu, a nie sprytnemu marketingowi? Przecież Biblia mówi, że "mądrość tego świata jest u Boga głupstwem". Ludzkie "mądre" metody mogą służyć ludzkim celom, lecz zderzają się z celami Bożymi. [I Kor. 3:19-20; Przyp. Sal. 3:5-7]."
W sumie na tym stwierdzeniu się opierają zarzuty wobec Ricka Warrena. Problem w tym, że czytam jego książkę i nic takiego tam nie widzę. Rick zachęca do szukania, odkrywania na nowo, niezmiennego celu dla kościoła. Kładzie nacisk na niezmienność przesłania ewangelii. Mówiżc o nowych formach, nie mówi mi co mam robić, ale zachęca do twórczego działania. Dla mnie jest to zachętą, a jak czytam taki mądry artykół to zastanawiam się gdzie ja jestem. Może już jestem ciężko zwiedziony, bo chcę zakładać nowe zbory, widzę jaka pustynia jest wokół mnie. To że kościół Saddleback rozwinął się tak szeroko, to mam zwalić to na sprytny marketing? A jeśli ktoś nawet stosuje skuteczne metody, to co, czy tylko diabeł ma używać dobrych narzędzi? Czemu mam z góry zakładać, że to co oni robią w Saddleback, nie jest kierowane Duchem Świętym? Jestem tam, widziałem? Opierając się jedynie na czyichś stwierdzieniach, łatwo popaść w krytykanctwo. Osobiście książka "Kościół świadomy celu" jest dla mnie zachętą i dobrą lekturą. Nie jest fundamentem.
Hebr. 13:8-9
8. Jezus Chrystus wczoraj i dziś, ten sam i na wieki.
9. Nie dajcie się zwodzić przeróżnym i obcym naukom; dobrze jest bowiem umacniać serce łaską, a nie pokarmami; tym, którzy o nie zabiegali, nie przyniosły one pożytku.


Jeśli ktoś chce bazować właśnie na książkach, to faktycznie może czepiać się Warrena, bo jego pisma to nie Biblia. Jeśli zaś opieram się na Słowie Bożym, to taka książka jest dla mnie wspaniałym świadectwem i zachętą, a przy tym odświeża mi moje spojrzenie na kościół.
Może i się mylę, ale zacznijmy wreszcie patrzeć szerzej a przestańmy dzieliś włos na czworo, bo to niczemu nie służy. Czy mamy stać się kolejną hermetyczną sektą posiadającą jedyną prawdę?[/i]

_________________
Oto miłujesz prawdę chowaną na dnie duszy I objawiasz mi mądrość ukrytą.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr mar 08, 2006 12:01 pm 
Slawiku drogi tytuł brzmi Kosciół swidaomy celu - O jaką swiadomość celu chodzi warrenowi? Jest tam to gdzieś napisane? Czego mamy być świadomi?

Czego ewentualnie jesteśmy nieświadomi a książka ma nam pomóc sobie uswiadomić?

Może zyje w nieświadomości, Może mój kościół nie jest świadomy celu?

Tak sobie pytam, bez podtekstu i tylko z odrobiną uszcypliwości :wink: :lol:

Naprawde jestem ciekaw, bo z tego co piszesz to książka powinna się nazywać "Kościół świadomy nowych form ewangeliazcji" :lol: :lol:

Pozdrawiam serdecznie


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr mar 08, 2006 12:18 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 21, 2005 7:55 pm
Posty: 77
Lokalizacja: Starachowice
zachęcam do lektury.
Świadomość celu, to świadomość tego, do czego Bóg powołał Kościół. Bóg dał nam konkretny cel istnienia, jako Kościoła. Czy uważasz że zawsze jesteś świadomy tego celu. To wspaniale.
Rzecz w tym, że to o czym Rick pisze jest mi bliskie. Zanim czytałem jego książkę. Chodzi właśnie o stałą świadomość celu, nie zatracenie jej, ale permanentną aktywność. Paweł apostoł w sumie stale to czynił. Ja po prostu właśnie tak rozumiem kościół, taką mam jego wizję. Trochę może inna od Ricka, nie jestem amerykaninem i pewne rzeczy odbiegają zupełnie od naszej mentalności. Ale mam wizję kościoła, różnych denominacji, zachowujących własną denominacyjną tożsamść, ale działających razem, w jedności. A jak czytam krytyczne, tendencyjne artykuły, to wiem, że służą one jedynie rozłamom i selekcji.
Można zwrócić uwagę na jakieś niewłaściwe tendencje. Ale jeśli jest to określenie, że cały ruch, jest zwiedzeniem, to jedynie świadczy o autorze. Moim zdaniem, to autor jest zwiedziony i za wszelką cenę forsuje swój punk widzenia.

_________________
Oto miłujesz prawdę chowaną na dnie duszy I objawiasz mi mądrość ukrytą.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr mar 08, 2006 12:57 pm 
slawik napisał(a):
Świadomość celu, to świadomość tego, do czego Bóg powołał Kościół. Bóg dał nam konkretny cel istnienia, jako Kościoła.


Ok ale ja własnie pytam jaka jest ta warrenowska wizja celu? Czego według niego powinien być świadom kościół? Do czego według niego Bóg powołał kościół? Tak pytam bo nie czytałem po prostu.
Skoro tak brzmi tytuł to w książce musi być warrenowska odpowiedź - z chęcią się dowiem.

Pozdrawiam


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr mar 08, 2006 1:16 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 21, 2005 7:55 pm
Posty: 77
Lokalizacja: Starachowice
Właśnie Warren celowo nie narzuca nawet tak oczywistych spraw. Oczywiste jest to, co mówi nam Jezus. Jego ostatnie słowa, naszym pierwszym zadaniem. A Warren nie mówie nic nowego. Nie ma w jego książce warrenowskiej wizji celu. Nie ma tu jakiejś "jego" odpowiedzi. Jest zachęta do własnego studium i osobistego szukania woli Bożej. Na samym początku Warren daje porownanie do serfowania na fali. Chodzi mu o to, by nie próbować tworzyć fali, ale nauczyć się wykorzystywać te dane przez Pana. Jeśli on to wykorzystał w swojej służbie i widać tego owoce, to czemu mam mówić, że to jest złe.
Kontrargument w artykule brzmi, że założenie Ricka, iż: "nie krytykować tego, co Bóg błogosławi", jest złe. A ja pytam, a czemu złe? Bo ja uważam inaczej? Czy rozwój kościoła, przemienione życie ludzi nic nie znaczy?
Mam wrażenie i to poważne, że ktoś tu pomylił rolę swoją, od roli aniołów, w kwestii oddzielanie ziarna od plew. To nie jest nasze zadanie. Mam się wystrzegać obcych nauk, ale nie osądzać czyjegoś działania, zwłaszcza, gdy nie jest ono moim udzialem.
Niestety wiele artykółów jakie spotykam mają właśnie taką wymowę, Ktoś wypowiada się na temat czyjegoś działania i ocenia, co Biblia mówi na ten temat. Najpierw trzeba mieć w czymś udział, potem można coś powiedzieć, a nie odcinać się i zniechęcać innech.

_________________
Oto miłujesz prawdę chowaną na dnie duszy I objawiasz mi mądrość ukrytą.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 59 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 34 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL