Liafail napisał(a):
Mam wrazenie ze z forum ulicy prostej robi sie kolejne sekciarskie towarzystwo.
Drogi Lia,
Gdyby przy Ulicy Prostej było "sekciarskie towarzystwo" (zarzut kompletnie pozbawiony podstaw, chyba że jakoś dziwnie definiujesz sekciarstwo), to my sami promowalibyśmy takie tematy i zakładalibyśmy takie wątki. Tymczasem wątek został założony przez Szelkę, która szczerze szuka odpowiedzi na dosyć proste pytanie. Temat jak każdy inny i nie ma się czym tak podniecać.
liafail napisał(a):
Czyz sama natura nie poucza was, że kobieta, jesli ma dlugie wlosy, to jest jej chwala, gdyz wlosy sa jej dane jako nakrycie.
I właśnie tę chwałę należy zdaniem Pawła przykryć, żeby porządek chwały stworzenia zachować i symbolicznie wyznać jego istnienie w życiu codziennym Kościoła. Tak to rozumiem. Gdyby nakryciem głowy były według Pawła same włosy kobiety, to mielibyśmy totalne nonsensy interpretacyjne. Na przykład werset:
"Bo jeśli kobieta nie nakrywa głowy, to niech się też strzyże"
Należałoby rozumieć tak:
"Bo jeśli kobieta jest łysa (czyli nie ma włosów jako nakrycia głowy), to niech się też strzyże" [11:6]
Bez sensu, no nie?
Cytuj:
a jesli komus sie wydaje, ze moze sie upierac przy swoim [/b](ze kobieta z dlugimi wlosami musi nakladac jeszcze cos na nie), niech to robi, (zaklada sobie nakrycie na naturalne nakrycie-dlugie wlosy), ale my takiego zwyczaju nie mamy (zakladac na dlugie wlosy, ktore sa naturalnym nakryciem kobiet-czyli juz jedno nakrycie ona ma, zakladac kolejne nakrycie) ani tez koscioly boze. (czyli we wspolnotach bozych nie mieli zwyczaju zakladac nakrycie (dublowac sie) na dlugie wlosy-ktore sa naturalnym nakrycie kobiety.)[/i]
Niestety, wkładasz do wersetu własną, z góry przyjętą interpretację. Ten fragment mówi po prostu:
"A jeśli się komuś wydaje, że może się upierać przy swoim, niech to robi, ale my takiego zwyczaju nie mamy ani też zbory Boże." [I Kor. 11:16]
Proste odczytanie wersetu pokazuje, że ani Paweł, ani jego współpracownicy, ani zbory Boże nie mają zwyczaju upierania się przy swoim. Poza tym, gdyby było tak jak piszesz powyżej, to mielibyśmy kolejny nonsens: Paweł poświęca 16 wersetów żeby wytłumaczyć, dlaczego kobiety [żony] powinnym nakrywać głowy podczas nabożeństwa, a potem sam nagle stwierdza, że ani on, ani zbory Boże nie mają takiego zwyczaju!
Paweł wcale nie pisze o "dublowaniu nakryć", bo przez cały czas mówi o jednym nakryciu jako symbolu władzy mężowskiej [11:10]. Długie włosy są chwałą [doxa] i są jej dane naturalnie jako okrycie, ale nie są nakryciem [tej chwały].
Cytuj:
Pozostaje sie zastanowic, dlaczego Pawel pisal wczesniejsze wersety.
No właśnie. I dlaczego Kościół od początku rozumiał to jako nakrywanie głów, a nie jako zapuszczanie włosów? Strzyżenie i golenie, o którym pisze Paweł w 11:6 oznacza najwyraźniej strzyżenie "na zero" (pisałem o tym wyżej). Czy we wczesnym Kościele panny i wdowy, które nie miały mężów jako swoich głów, chodziły łyse? Czy długie włosy są oznaką uległości?
Cytuj:
Dla kogo to jest taki wielki problem? Czy nie dla tych spolecznosci, w ktorych ,,promuje'' sie chusty?
Widzę, że najwięcej emocji pojawia się u przeciwników tego rozumienia omawianego tekstu. Tekst jest prosty, tylko trzeba odważnie się z nim zmierzyć, nawet jeśli jest "politycznie niepoprawny".
Cytuj:
Kolejni ludzie maja kolejne ,,objawienia'' do ktorych dojrzewali dlugo, a ci ktorzy nie nosza chusty, nie dojrzeli jeszcze, wogole nie sa dojrzali. (?) (pytam)
Chodzi o dojrzenie do decyzji w tej konkretnej sprawie. Nikt tutaj nikomu nie zarzuca niedojrzałości w wierze.
Cytuj:
Co ciekawe, ... jak latwo, bazujac na zlej interpretacji (jednego!) pisma (nakrycie glowy), mozna dorobic do tego ,,wspaniale uczucie; poczucie wolnosci; aniolow wokol; ,,jakas taka mala jestem'' ; juz zalezna od meza; juz nie lepsza od meza, nawet w tym co robie lepiej (!?), teraz to juz wogole mam klejnot lagodnego i cichego ducha i to wszystko przez chuste, o ktorej Nowy Testament nic nie mowi.
Hmm, żeby stwierdzić, że jakaś interpretacja jest zła, musiałbyś to jakoś bardziej merytorycznie udowodnić. Jak na razie, widzę w Twojej interpretacji poważne luki i brak odniesienia do całości tekstu I Kor. 11:2-17. Wyrywasz z kontekstu jeden werset o włosach jako naturalnym okryciu będącym chwałą kobiety (a nie symbolicznym nakryciu tej chwały) i wyciągasz z niego wniosek odwrotny do Pawłowego. Nie myl interpretacji tekstu z osobistym świadectwem kobiet, które podjęły określoną decyzję - prawidłowa interpretacja nie polega na emocjach (ani na czerwonych literach).
Cytuj:
Po paru latach, gdy sie umocnicie w tych chustach jeszcze mocniej, to te spolecznosci gdzie nie bedzie chust nie bedziecie juz tak dobrze traktowac, a juz wogole kobiety bez chust beda dla was oznaka buntu i zwiedzenia. Moze teraz wam sie wydaje, iz sie myle...ale taka jest kolej rzeczy wszystkich takich ,,nauk''.
Nie zauważyłem tej tendencji po paru latach. Kiedyś myślałem tak jak Ty i kojarzyłem te sprawy z kręgami, w których zrobiono z tego bezmyślny i sztywny zakon, a kobietom pod żadnym pozorem nie wolno nosić spodni. Próbuję właśnie wykazać, że prawidłowe zrozumienie nauczania Pawłowego prowadzi raczej do wolności niż do zniewolenia. Powyższe świadectwa zgadzają się z tym, choć nie stanowią podstawy nauczania, lecz jego skutek.
Cytuj:
Im wiecej bedziecie rozmyslac i sie utwierdzac w ,,chustach'', o tyle mniej bedziecie widziec braci i siostry wokol was, zaczniecie ich nazywac ,,letnimi'' lub ,,buntownikami''.
Są tacy, którzy robią zły użytek ze Słowa Bożego i dochodzą do tego, że np. nakrywanie głów jest warunkiem zbawienia. To jest oczywiście bzdura. Ale czy dlatego mamy zrezygnować z posłuszeństwa Słowu?
Cytuj:
Tymbardziej to jest absurdalne, ze slowa chusta nie ma w Nowym testamencie
Słowa "chusta" nie ma, bo... sam je tutaj wprowadziłeś. Natomiast "katakalupto" [I Kor. 11:4-7] oznacza "nakryć", albo "zasłonić".
Cytuj:
Nienaturalnie to musi wygladac, chusta na glowie i spodnie dzinsowe. Lub spotkanie chrzescijanskie w domu i gospodyni w czapce. Przeciez to jest takie sztuczne i ,,smieszne'', 24/dobe nic nie miec wspolnego z chustami, a zakladac je tylko na 1 h spotkania chrzescijanskiego.
Kiedyś wydawało mi się śmieszne, że ludzie podczas modlitwy podnoszą ręce, chociaż przez całą dobę chodzą z opuszczonymi w dół i to jest bardziej naturalne.
A co do czapki, to wszystko można wykpić, jeśli się tylko bardzo chce. Tylko, że nie ma powodu do ośmieszania sibie albo innych. Rodzaj nakrycia jest sprawą drugorzędną. Moja żona ma gardzo gustowny, lekki, szeroki szal z cienkiego materiału. Wygląda bardzo nadobnie i wcale nie śmiesznie.