Oliwka napisał(a):
Smok
Cytuj:
Ciało Mesjasza nie jest tworem mistycznym, lecz składa się z żywych ludzi, którzy są jego członkami:
Oczywiscie, że tak, ale wam do tego konieczny jest numer na liscie?
Nie jest potrzebny numer - nawet lista nie jest potrzebna. Natomiast są potrzebni bracia i siostry tworzący Ciało Chrystusa [Mesjasza] jako żywe członki pozostające ze sobą w żywej i rzeczywistej relacji.
Cytuj:
Cytuj:
"Nie może więc oko powiedzieć ręce: Nie potrzebuję ciebie" [I Kor. 12:21]
Przeciez to wy tak mówicie o innych o spichlerzu o Elizabeth o mnie szaraczku z jakimis oczami, komu przepuscicie? i to jest na wszystkich forach chociaż to nie są zbory kazdy broni nauki swego nauczyciela a nie Nauczyciela.Widzę, że najlepszą obroną jest atak, i to nie na temat. Rozmawiamy o konieczności pozostawania w społeczności, a nie o proroctwach, które trzeba badać, ani o fałszywych prorokach, których trzeba się strzec, ani o fałszywych naukach, których nie należy słuchać.
Udowodnij mi, że bronię nauk jakiegoś nauczyciela. Ostatnio to Ty broniłaś nauk Cunninghama na temat przywództwa kobiet w Kościele, cytując go na potęgę (zamiast Biblii).
Cytuj:
Smok napisał(a):
Fakt, że mnóstwo lokalnych kościołów jest w fatalnym stanie, wcale nie oznacza, że nie powinniśmy szukać zdrowych społeczności, albo modlić się o ich utworzenie, jeśli w pobliżu nie ma gotowych.
Zatem co mam zrobic szukac, szukac bo oni mnie nakarmia?
taka nauke juz też słysze; jesteś sam, jesteś zwiedziony - czyli co, bac sie bo, a ja czytałam, inaczej.
Ja nie napisałem, że kto jest sam, ten jest zwiedziony. Natomiast Pismo mówi, że
jeśli ktoś chce pozostać sam i uważa, że bracia nie są mu potrzebni, ten buntuje się przeciwko Słowu Bożemu i naraża się na zwiedzenie.
Samotność czasem jest konieczna, ale jest stanem przejściowym. Ten, kto jest zbawiony, "wejdzie, wyjdzie i pastwisko znajdzie" [Jan 10:9]. Ale nie ma pastwisk jednoosobowych. Ponieważ zamierzeniem Boga jest umieszczenie nas w "społeczności wywołanych" [ekklesia], a nie na bezludnej wyspie, należy szukać społeczności - choćby kilkuosobowej. Mówię o żywej społeczności świętych, a nie o instytucji.
Cytuj:
Smok napisał(a):
Chodzenie drogą Pańską nie odbywa się w pojedynkę, bo wtedy skazujemy sami siebie nie tylko na samotność "według ciała" (w sensie braku społeczności), ale nie ma nas już kto napominać i zachęcać.
W pojedynke, to ci odwaga bo nikt nie oszczedzi napomnień, urągań i po tym można poznac pobudzanie sie do miłosci.Nie poddawaj się - "diabeł jak lew ryczący wciąż szuka, kogo by pochłonąć" [I Piotra 5:8]. Taktyka lwa polega na wyizolowaniu słabej i poranionej sztuki (nawet, jeśli uważa, że jest silna, co jest jej podstawową słabością), a następnie dobiciu jej gdzieś w kącie.
Zastanów się na spokojnie, czy i w jaki sposób odnosi się do Ciebie następujący fragment i czy jeste mu posłuszna:
"Lecz przybliżył się koniec wszystkiego. Bądźcie więc roztropni i trzeźwi, abyście mogli się modlić. Nade wszystko miejcie gorliwą miłość
jedni ku drugim, gdyż miłość zakrywa mnóstwo grzechów. Okazujcie gościnność
jedni drugim bez szemrania.
Usługujcie drugim tym darem łaski, jaki każdy otrzymał, jako dobrzy szafarze rozlicznej łaski Bożej.
Jeśli kto mówi, niech mówi jak Słowo Boże. Jeśli kto
usługuje, niech czyni to z mocą, której udziela Bóg, aby we wszystkim był uwielbiony Bóg przez Jezusa Chrystusa. Jego jest chwała i moc na wieki wieków. Amen" [I Piotra 4:7-11]
Gdzie są bracia i siostry, których gorliwie miłujesz? Gdzie są bracia i siostry, którym okazujesz gościnność? Gdzie są bracia i siostry, którym usługujesz? Jeśli mówisz (lub wypowiadasz się na forum), to czy mówisz jak Słowo Boże?
Cytuj:
Dlaczego wedrowac mam od zboru do zboru, za czym. Nie stronie od społecznosci, dlaczego tak sądzisz? Społecznośc ma swoje wyznania wiary. Regulamin jak wierzyc. Nakładaja brzemiona sami robia co chca itp .
Społeczność, w której każdy wierzy w coś innego, nie jest żadną społecznością, tylko zlepkiem indywidualistów. Nie wszyscy nakładają brzemiona - faryzeusze nie mogą stanowić alibi dla tych, którzy po prostu nie uznają Bożego sposobu na budowanie Królestwa i wymyślają własne teorie na ten temat.
Cytuj:
Czy mąszę być na liscie Yun naprzykład miał inne spojrzenie na te sprawy.
Nie musisz. O ile wiem, to brat Yun budował Kościół w Chinach, który jest złożony z konkretnych społeczności. A społeczność to są ludzie, a nie jeden człowiek.
Cytuj:
Cytuj:
"I baczmy jedni na drugich w celu pobudzania się do miłości i dobrych uczynków, nie opuszczając wspólnych zebrań naszych, jak to jest u niektórych w zwyczaju, lecz dodając sobie otuchy, a to tym bardziej, im lepiej widzicie, że się ten dzień przybliża" [Hebr. 10:24-25]
[b]JAHU'SZUA wie o mnie i pamieta, poza lista członkowską.
Duch Święty napisał Hebr. 10:24-25 - a ten tekst nie mówi o liście członkowskiej, tylko o konieczności przebywania w społeczności świętych. Jezus wie o Tobie i pamięta. A czy Ty wiesz, co On powiedział i pamiętasz o tym? Czy udajesz, że nie umiesz czytać?
Cytuj:
NO i widzisz jaki skory jesteś do okazywania miłosci, A jaki jesteś dumny z tego, że to ty gdzieś nalezysz a ja NIE. chciałbys mnie korektowac, a moze tylko po to są w zborach by mówic, gdzie kto jest.
Bądź i ty za Zasłona, dlaczego nie?
Oliwko, ja też dostałem w życiu wycisk i obrywałem od przyjaciół, z którymi razem chodziłem do domu Bożego [Ps. 55:13-15]. Ale mam świadomość, że Bóg nie chce, żebym został sam, bez braci i sióstr w lokalnej społeczności. A diabeł bardzo chce.
Cytuj:
ZA jaką ty jesteś najwyraźniej, jakie dziwaczne bo mówie ze Słowa, Kim jestem w Mesjaszu? to jest dziwaczne, to gdzie ty jesteś w czyim ciele? jakiego pastora?
To, kim jesteś w Mesjaszu, jest jednym z elementów biblijnego nauczania, ale nie całością. Nie traktuj tego jak mantry, bo to nic nie da. Być kimś w Mesjaszu to jedno, a pchać się do publicznego nauczania Słowa do druga sprawa. Wszyscy jesteśmy w Mesjaszu. Ale czyż wszyscy są nauczycielami? [I Kor. 12:29]. Pytanie retoryczne. Nie wszyscy. Podobnie jak nie wszyscy mają pozostałe dary. Co niczego im nie ujmuje z "bycia w Mesjaszu". Dlatego np. niewiasty są w Mesjaszu, ale nauczać im apostoł nie pozwala.
Nawet lokalna społeczność jest Ciałem Mesjasza. Ale nadal jest to
społeczność świętych. Ja już pisałem o tym, do jakiej należę. Od Ciebie jakoś nie można się tego dowiedzieć - na razie rozumiem tyle, że sama dla siebie chcesz być społecznością wywołanych. Niebiblijnie i niedobrze.
Cytuj:
lokalna społeczność, no to juz wiem dałeś mi szkołe co to takie, posmiewisko jeden z drugiego nadymanie z tego do jakiego człowieka sie anlezy. Ale cóz lepiej to, niz rozważac Słowo. Po co wychodzić z dziedzińca
Lokalna społeczność to nie jest to samo, co forum dyskusyjne. Rozważanie Słowa wolałbym zdecydowanie, ale Ty zmuszasz mnie do tego, żebym rozważał Twoje objawienia albo czyjeś proroctwa, albo książki feministów. Jestem tym już zmęczony, ale piszę ze względu na innych, którzy mogą się nabrać na Twoje dziwne teorie popierane przeważnie własnym przekonaniem o ich słuszności albo cudzymi komentarzami.
Jeśli chcesz rozważać Słowo Boże, to róbmy to w oparciu o Słowo Boże. Czytaj, co się do Ciebie pisze, odpowiadaj biblijnymi argumentami a nie mantrowaniem "kim jesteś Mesjaszu" czy wzniosłymi frazesami o własnym poznaniu bezpośrednio od Ruach Ha Kodesz (chyba nic by się nie stało, gdybyś napisała po prostu "Duch Święty"). Myślę, że wtedy ulżyłoby nam wszystkim.