Prostaku.
Kompletnie nie rozumiem o co ci chodzi z tym co napisałeś, co ma do rzeczy , że cie nie znam? O co ci chodzi? Napisałam przecież tylko, żebyś zrezygnował z odpowiedzenia mi na zadane w moim poście pytanie z tekstu , który napisał Smok i odpowiedział mi na nie własnymi słowami. Dlaczego chciałam rozumieć co masz mi do powiedzenia? Czy nie dlatego, że ty do mnie napisałeś odpowiadając na mój post? Skoro odpowiadasz na takie konkretne pytanie jakie tam zadałam to znaczy , że masz na nie odpowiedź. A jeżeli nie masz, nie znasz Derka nauczań, nie pamiętasz ich to dlaczego odpowiadasz mi na takie pytanie:
"A gdyby promować na swojej stronie osobę i nauki Derka Prince'a to jakie by to było? Nic takiego, nic nie zaszkodzi? Taki tam jeden Derek Prince... czy może jednak niektórzy źle mówią, że on zwodzi?"
Jak chcesz mi odpowiedzieć na pytanie czy ludzie się mylą, którzy mówią że on zwodził skoro nie znasz jego działań? Nie było by lepiej poczekać aż ktoś inny odpowie, kto zna jego działania? (ty mi nie przeszkadzasz, ale wiesz przecież, że ja zadałam konkretne pytanie).
Nie masz żadnych podstaw do tego by mówić , że post Smoka w tym temacie, który zacytowałeś jest " bardzo trzeźwy post, a ja uwielbiam trzeźwe spojrzenie, bez emocji. Po prostu mówiący o tym jak się sprawy mają." Nie możesz o nim tak powiedzieć skoro nie znasz działań Derka to nie możesz w żaden sposób zweryfikować czy faktycznie dobrze napisał ten post o Derku. A skoro tak robisz to z góry zakładasz , że słowa Smoka są trzeźwe, mówiące o tym jak się sprawy mają, bez nawet wiedzy o czym on mówi. A takie zachowanie to jest stawianie Smoka na równi z Bogiem w tej sytuacji jako na tyle nieomylnego, trzeźwego, że nawet nie trzeba sprawdzać o czym on mówi i czy aby na pewno ma racje, bo ją po prostu ma i tyle.
Wystarczyłoby napisać jednym zdaniem , że nie wiele słuchałeś jego nauczań i że i tak ich raczej nie pamiętasz. Nie pytałam o twój życiorys, chociaż nie mówie , że on mi przeszkadza, ale pytałam o coś na co i tak mi nie odpowiedziałeś, bo nie możesz.
Mniejsza już może o odpowiedź na moje pytania, bo widze już jakie zdania krążą wśród ludzi na jego temat.
Sama osobiście spotkałam się z ludźmi , którzy przyjęli głoszone przez Derka słowo i na podstawie tego słowa wyrządzili i wyrządzają dużo szkody wielu ludziom. Conajmniej jeśli chodzi o kwestie demonów. I wcale nie chodzi tu o odrodzonych chrześcijan jako takich , którzy przecież mogą rozeznać co jest dobre a co złe, ale o nieodrodzonych szukających łaski Bożej. Ludzi mających problemy demoniczne dzisiaj jak i kiedyś nie brakuje. Usłyszą o Jezusie, pójdą w takie miejsce.. i tam zaczyna się. Sama nawet miałam taką sytuację , że jedna kobieta, żona "głównego lidera", na potajemnych spotkaniach z nią kładła mi rękę na głowę i "modliła się" żeby została wygrana walka o mój umysł, następnie puszczała mi Derka Prince'a żeby mi m.in. uświadomić że ludzie mający w sobie Ducha Świętego też mają demony. Następnie takim ludziom zaczyna się tłumaczyć jakiego rodzaju walkę duchową muszą podejmować żeby ich życie stopniowo, przez lata było uwalniane od demonów. Bywa i tak, że ktoś z kogoś coś niby wyrzucił, ale potem jak objawy wracają to znaczy , że ktoś kto został uwolniony ,znowu wpuścił coś z powrotem i to jego wina i trzeba z powrotem wyrzucać i tak w kółko. Ale przede wszystkim takie opętane osoby muszą pozytywnie wyznawać, unikać negatywnego wyznawania, ogłaszać sądy, stosować krew Jezusa, burzyć warownie w swoim umyśle , który to jest wrogiem Boga... Noi podobno jeszcze, jak zacytuję:
"Słuchałam kilka gorszących kazań, a jedno z nich, na przykład, było poświęcone na klasyfikowanie chorób na demony - demon psucia zębów, demon bolu głowy, demon łamiących się paznokci itp. - z naciskiem na, moim zdaniem, całkowicie fałszywe nauczanie, o jakichś odrębnych modlitwach na każdego demona, jakie ponóć dałoby się uzyskać, jeżeli po kazaniu się zajmie kolejkę do pokoiku, gdzie ów "pracownik Chrystusowy" miał udzielić właściwego tekstu na "twojego demona" - wprost ciężko wyobrazić sobie coś równie obrzydliwego, niż owe nauczanie, nakierowane na akcentowanie własnego jakiegoś wtajemniczenia, czy pośrednictwa i podobnych śmieci, cechujących każdego zwodziciela. " - cyt. z
http://forum.protestanci.info/printview ... 3927bd8563Nie ze wszystkimi jest tak, że oni od razu dostrzegają co tu jest nie tak (przecież nie mają jeszcze Ducha), wielu, pewnie większość albo trwa w tym latami cierpiąc albo ucieka stamtąd , ale nie umie szukać dalej... A to wszystko na podstawie nauk Derka. Widziałam takich ludzi, niektórzy po jakimś czasie, sami przyznając, nie będąc jeszcze uwolnionymi od demonów wchodzą w skład tych co się modlą za opętanych. Uważają , że mogą, przecież zgodnie z naukami Derka są nowonarodzonymi dziećmi Bożymi. I tak osoby opętane szukające łaski dostają się pod "modły" innych opętanych. Co więcej. Ci biedni ludzie okłamani , że mogą się na nowo narodzić przed uwolnieniem zgadzają się na otrzymanie "ducha świętego" i nawet zaczynają "mówić językami". Hmm.. od kogo te języki? Jaki to duch?
Tym ludziom jest mówione, że mają już zbawienie, jak każde dziecko Boga. Owszem , są tacy, którzy nie dadzą się w to wciągnąć na dłuższą metę i będą dalej szukali prawdziwego światła. Ale myśle, że lepiej, jak to powiedział Paweł, zatkać usta zwodzicielom, zamiast pomyśleć, że skoro dają się oszukać to ich problem.
Wydaje mi się , że to są owoce jakich oczekiwał diabeł i jego słudzy kiedy używali Derka P. do głoszenia tych nauk i praktyk. To przynajmniej jedne z owoców.
Czy on kiedykolwiek publicznie ogłosił , że te rzeczy to było istne zwiedzenie, że błądził i zwodził, głosił w ten sposób nauki szatańskie (zamiast być jednym z lepszych nauczycieli Słowa Bożego) i że pokutuje z tego? Żeby nikt już nie słuchał i nie rozpowszechniał takich jego nauczań , bo inaczej wyrządzą wiele krzywdy, wielu duszom?
Wie ktoś? Jak tak to fajnie, gdyby chociaż przed Panem tak zrobił, by przynajmniej siebie ocalił, bo to i tak poszło wszędzie w świat.
Tak więc po prostu gdy zobaczyłam tą stronę (ze zjazdem) to przypomniało mi się , że kiedyś nie napisałam do nich maila tylko dlatego , że zobaczyłam na ich stronie Derka Prince'a wśród polecanych kazań. Oni mi dają w ten sposób do zrozumienia, że akceptują jego nauki, przyjmują je do swojego życia, uważają za godne polecenia, przyjęcia do swojego życia przez inne osoby. Nie osądziłam ich wtedy, nie myślałam że nie są w ogóle chrześcijanami, ale zapaliła mi się czerwona lampka.
Wsumie to poruszyłam temat tylko dlatego , że pomyślałam że biorąc pod uwagę poczynania niegdyś Derka P. dobrze by było żeby usunęli ze swojej strony, albo chociaż napisali obok wyraźnie, które jego nauki uważają za iście zwodnicze, demoniczne, niebezpieczne i nie godne przyjęcia, jeśli w ogóle uważają. Ale to tylko taka moja refleksja, pewnie nie jedna osoba, będzie miała inne zdanie. No to kończę już.