www.ulicaprosta.net

Forum przy Ulicy Prostej
Teraz jest Śr maja 08, 2024 1:16 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 223 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: N sty 04, 2015 12:02 pm 
Offline

Dołączył(a): Pt maja 09, 2014 6:59 am
Posty: 21
wujcio napisał(a):
Nie potrafię ocenić, które nauczania D.P. są poprawne, a które ( może nawet dałoby się powiedzieć, od którego mementu ) są złe.


przerażające...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: N sty 04, 2015 4:05 pm 
Offline

Dołączył(a): Cz kwi 15, 2010 9:13 pm
Posty: 132
że cuda w Lublinie się działy to pewne,sama miałam tam wizje dziwne jak dla mnie ale mojego syna nie uzdrowiono.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Wt sty 06, 2015 7:28 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 09, 2005 7:51 am
Posty: 527
Wracając jeszcze do Salomona, mnie również jego przykład przemknął przez myśl w tym temacie. Nie żeby Dereka porównywać do Słowa Bożego, Prysko, tylko rodzi się pytanie, dlaczego Bóg, autor tej zasady (o patrzeniu na koniec życia) zrobił wyjątek dla Salomona, którego koniec życia był zły?

_________________
Wy do wolności powołani jesteście.
(Gal 5,13)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Wt sty 06, 2015 8:17 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
szelka napisał(a):
rodzi się pytanie, dlaczego Bóg, autor tej zasady (o patrzeniu na koniec życia) zrobił wyjątek dla Salomona, którego koniec życia był zły?
A dlaczego miał robić wyjątek? Bo nie bardzo rozumiem pytanie... :?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Wt sty 06, 2015 8:40 pm 
Offline

Dołączył(a): So kwi 01, 2006 3:38 pm
Posty: 909
To może ja uściślę o co mi chodziło.
Pryska napisał(a):
Jeśli zaś chodzi o porównanie Salomona ( o którym Bóg w Biblii mówi, iż ani przed nim ani po nim nie było człowieka tak mądrego: 1 Krl 3. 5-12) z Derekiem Princem to jest to dla mnie niepoważne bo jakże można porównać objawione Słowo Boga z książkami czy nauczaniem człowieka.

Wiemy, że koniec życia Salomona nie był dobry. Pomimo jednak tego, Bóg nie zdecydował, żeby to co napisał Salomon nie znalazło się w Biblii.
Z faktu, iż niektóre nauczania DP są złe, nie zgadzamy się z nimi, czy też kwestionujemy ich poprawność nie możemy wyciągać wniosku, że to co napisał wcześniej był złe, czy też nieprawidłowe. Przypominam, mówimy o nauczaniu DP, nic mi nie jest wiadomo o tym, aby jego wiara, czy też postawa była zła.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Wt sty 06, 2015 8:49 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 09, 2005 7:51 am
Posty: 527
Dokładnie to samo miałam na myśli w kwestii Salomona. Jego nauczanie jest częścią Biblii, choć koniec jego życia był tego nauczania zaprzeczeniem.

_________________
Wy do wolności powołani jesteście.
(Gal 5,13)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Wt sty 06, 2015 9:15 pm 
Offline

Dołączył(a): Pt maja 09, 2014 6:59 am
Posty: 21
szelka napisał(a):
Wracając jeszcze do Salomona, mnie również jego przykład przemknął przez myśl w tym temacie. Nie żeby Dereka porównywać do Słowa Bożego, Prysko, tylko rodzi się pytanie, dlaczego Bóg, autor tej zasady (o patrzeniu na koniec życia) zrobił wyjątek dla Salomona, którego koniec życia był zły?



W jaki sposób Bóg zrobił wyjątek dla Salomona?
Skąd w ogóle taki wniosek?
Moim zdaniem przypadek Salomona to raczej ostrzeżenie niz przykład do naśladowania. Nie ma go również wśród bohaterów wiary z listu do Hebrajczyków. Biblia wyraźnie mowi o tym, że mamy patrzec na koniec zycia bohaterów wiary i naśladować ich wiarę ( hebr 13, 7 )



wujcio napisał(a):
To może ja uściślę o co mi chodziło.
Pryska napisał(a):
Jeśli zaś chodzi o porównanie Salomona ( o którym Bóg w Biblii mówi, iż ani przed nim ani po nim nie było człowieka tak mądrego: 1 Krl 3. 5-12) z Derekiem Princem to jest to dla mnie niepoważne bo jakże można porównać objawione Słowo Boga z książkami czy nauczaniem człowieka.

Wiemy, że koniec życia Salomona nie był dobry. Pomimo jednak tego, Bóg nie zdecydował, żeby to co napisał Salomon nie znalazło się w Biblii.
Z faktu, iż niektóre nauczania DP są złe, nie zgadzamy się z nimi, czy też kwestionujemy ich poprawność nie możemy wyciągać wniosku, że to co napisał wcześniej był złe, czy też nieprawidłowe. Przypominam, mówimy o nauczaniu DP, nic mi nie jest wiadomo o tym, aby jego wiara, czy też postawa była zła.


Bóg zadecydował, żeby to co napisał Salamon znalazło się w Biblii??? Raczej to Salamon był narzędziem, którym posłużył się Bóg w celu przekazania człowiekowi pewnych rad, mądrości. Niuans, który jednak robi wielką różnicę wg mnie.
Jeśli zaś chodzi o wiarę czy postawę DP to nie jest ona przedmiotem dyskusji. Ja skupiam się raczej na jego nauczaniu gdyż sam siebie nazywał nauczycielem Słowa no i wciąż czekam na odpowiedz jaki początek życia jest wg jego zwolenników godny naśladowania. Oceniam nauczanie DP porównując je ze Słowem Bożym a nie na podstawie jego postawy czy wiary.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Wt sty 06, 2015 9:43 pm 
Offline

Dołączył(a): So kwi 01, 2006 3:38 pm
Posty: 909
Pryska napisał(a):
Bóg zadecydował, żeby to co napisał Salamon znalazło się w Biblii??? Raczej to Salamon był narzędziem, którym posłużył się Bóg w celu przekazania człowiekowi pewnych rad, mądrości. Niuans, który jednak robi wielką różnicę wg mnie.

Ok. może nie wyraziłem się na 100 % precyzyjnie, ale mam nadzieję, że biorąc pod uwagę uczestników tego forum, nie jest to jakiś straszny błąd. Mam nadzieję, że będąc w niebie zwrócisz uwagę św. Łukaszowi, czy też Piotrowi, że pisać tak jednak nie powinien
Łk 1:3 bw "postanowiłem i ja, który wszystko od początku przebadałem, dokładnie kolejno ci to opisać, dostojny Teofilu,"
2P 3:1 bw "List ten, umiłowani, jest już drugim listem, który do was piszę, a w nich chcę przez przypominanie utrzymać w czujności prawe umysły wasze,"

Hbr 13:7 bw "Pamiętajcie na wodzów waszych, którzy wam głosili Słowo Boże, a rozpatrując koniec ich życia, naśladujcie wiarę ich."
Niewątpliwie DP był nauczycielem, głosił też Słowo. Zatem patrząc na koniec jego życia, na to co głosił - i nie zgadzając się z tym, nie będę naśladował tej wiary, którą prezentował. Ale to nie znaczy, że to co głosił wcześniej było złe.
Na takiej samej zasadzie, nie kwestionuję, i zdaje się że Bóg też nie, nauczania Salomona, które - i postaram się to już napisać prawidłowo :) zostało podyktowane Salomonowie przez Boga, które ona przelał na papier, a które to nauczanie napisał pod wypływem Boga wcześniej niż miały miejsce w jego życiu złe rzeczy.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Wt sty 06, 2015 9:57 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lip 08, 2010 2:20 pm
Posty: 344
Pryska napisał(a):
Moim zdaniem przypadek Salomona to raczej ostrzeżenie niż przykład do naśladowania. Nie ma go również wśród bohaterów wiary z listu do Hebrajczyków. Biblia wyraźnie mowi o tym, że mamy patrzec na koniec zycia bohaterów wiary i naśladować ich wiarę ( hebr 13, 7 )

No, chwała Bogu za ten trzeźwy osąd! Dokładnie to samo widzę w Biblii - Salomona nie ma w ŻADNYM przykładzie mężów wiary (i niewiast).

I jeszcze jedno zauważyłam w przypadku przyjaciół Hioba - jak Bóg traktuje "niepełną prawdę" czy też skażoną:
" (...) odezwał się Pan do Elifaza z Temanu: Mój gniew zapłonął przeciwko tobie i przeciwko dwom twoim przyjaciołom, ponieważ nie mówiliście o mnie prawdy, jak mój sługa Job." (42:7).

A przecież wiele stwierdzeń tychże przyjaciół jednak było prawdziwych - i takie same stwierdzenia znajdujemy w innych miejscach Biblii, włącznie w Nowym Testamentem (patrz odnośniki). Czyli pośród stwierdzeń prawdziwych były też fałszywe. Na to wygląda, że Boży logika jest nieubłagana: minus dodać plus daje minus. Bóg uznał, że nie mówili o Nim prawdy, zapłonął gniewem i kazał tym ludziom złożyć ofiarę przebłagalną a Hiob miał się za nich wstawiać.

Mocne, prawda? Jest w tym wielka przestroga.

_________________
"(...) Siebie samego czystym zachowaj" [1 Tm 5,22]


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Wt sty 06, 2015 10:02 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
wujcio napisał(a):
Wiemy, że koniec życia Salomona nie był dobry. Pomimo jednak tego, Bóg nie zdecydował, żeby to co napisał Salomon nie znalazło się w Biblii. Z faktu, iż niektóre nauczania DP są złe, nie zgadzamy się z nimi, czy też kwestionujemy ich poprawność nie możemy wyciągać wniosku, że to co napisał wcześniej był złe, czy też nieprawidłowe. Przypominam, mówimy o nauczaniu DP, nic mi nie jest wiadomo o tym, aby jego wiara, czy też postawa była zła.
Wujciu, przepraszam, że od razu "z grubej rury", ale:

Bóg nie zdecydował, żeby to co powiedział szatan nie znalazło się w Biblii.
Bóg nie zdecydował, żeby to co powiedzieli przyjaciele Hioba nie znalazło się w Biblii, choć sam Bóg powiedział, że nie mówili o Nim prawdy.
Bóg nie zdecydował, żeby to co napisali pogańscy poeci nie znalazło się w Biblii.

Czy to znaczy, że powinniśmy ich polecać wierzącym? Sam fakt, że Bóg nie zdecydował, żeby czyjaś wypowiedź nie znalazła się w Biblii (czyli po prostu zdecydował, żeby się znalazła) nie wynika kompletnie nic, jeśli chodzi o czyjeś życie lub wszystkie wypowiedzi, ponieważ fakt umieszczenia czegoś w Biblii od tego nie zależy. O tym rozmawialiśmy w wątku o wiarygodności Pisma.

Derek Prince mógł od czasu do czasu nauczać prawidłowo, ale chodzi o jego autorytet jako nauczyciela. A ponieważ później nauczał źle, i nie pokutował z tego publicznie (a przynajmniej nie ma o tym żadnych informacji), jako nauczyciel jest skażonym źródłem, którego polecanie ze względu na "lepsze momenty" może się skończyć tym samym, co polecanie np. Williama Branhama, który też miał "lepsze momenty".


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Śr sty 07, 2015 12:30 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Są jeszcze inne powody, dla których Salomon i Derek Prince są nieporównywalni i ich sytuacja w omawianym kontekście również.

1. Salomon dobrze nauczał wcześniej i później, ale zaczął grzeszyć i z tego, co wiemy, na starość odszedł od Boga i źle skończył. Derek Prince w późniejszym okresie zaczął źle nauczać, ale nic nie wiemy o tym, żeby na starość odszedł od Boga i źle skończył. Czyli odwrotnie.

2. Nie mamy w przypadku Księgi Salomona do czynienia z fałszywym nauczaniem w późniejszym okresie jego życia. Chyba, że ktoś udowodni, że są tam jakieś fałszywe nauki. Pan Jezus mówił, że jeśli faryzeusze nauczają Mojżesza, to należy słuchać ich nauczania, ale nie postępować jak oni [Mat. 23:1-3].

3. Nie wiemy tak naprawdę, w jakim wieku był Salomon, gdy pisał Księgę Kaznodziei. Może niesłuszne jest założenie, że pisał już po odejściu od Boga? Bo w sumie dowodów na to nie ma.

Poza tym, w przypadku nauczyciela należy badać jego nauczanie i na podstawie tego wpuszczać go albo nie wpuszczać do domu, a nawet nie pozdrawiać (w oryginale jest określenie wskazujące na pozdrowienie chrześcijańskie, a nie na brak zwykłej kultury) [II Jana 9-10]. Nie jest napisane, żeby go wpuszczać na tej podstawie, że kiedyś nauczał dobrze.

Dzisiaj "wpuszczanie do domu" odbywa się również przez elektroniczne środki przekazu. Dlatego jeśli jakiś nauczyciel zapędza się za daleko, to uważam, że należy sobie darować jego nauczanie w całości - chyba, że pokutuje z fałszywego nauczania.

Przykład: W ogóle nie słucham Paula Washera, ponieważ oprócz dobrych nauczań wciska kalwinizm. Stosując słynną analogię ze świata zwierząt: Nie będę "zjadał mięsa i wypluwał kości", ponieważ jestem owcą, a nie drapieżnikiem.

Mój Pasterz prowadzi mnie na niwy zielone, gdzie mogę się najeść do syta i odpocząć, a nie między ciernie, spomiędzy których muszę wyskubywać właściwy pokarm w napięciu, żeby się nie poranić. Bo mój Pan chce dla mnie w Duchu tego samego, co obiecał Izraelowi, gdy w całości wejdzie z Nim w to samo przymierze, w które ja już zostałem włączony:

"Ja jestem drzwiami; jeśli kto przeze mnie wejdzie, zbawiony będzie i wejdzie, i wyjdzie, i pastwisko znajdzie. (...). Ja jestem dobry pasterz i znam swoje owce, i moje mnie znają" [Jan 10:9,14]

"Będę je pasł na dobrych pastwiskach i ich błonie będzie na wysokich górach izraelskich. Tam będą odpoczywać na dobrym błoniu i będą się paść na tłustych pastwiskach" [Ez. 34:14]


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Śr sty 07, 2015 12:35 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 20, 2009 11:11 am
Posty: 527
Lokalizacja: Białystok
Mama Muminka napisał(a):
I jeszcze jedno zauważyłam w przypadku przyjaciół Hioba - jak Bóg traktuje "niepełną prawdę" czy też skażoną:
" (...) odezwał się Pan do Elifaza z Temanu: Mój gniew zapłonął przeciwko tobie i przeciwko dwom twoim przyjaciołom, ponieważ nie mówiliście o mnie prawdy, jak mój sługa Job." (42:7).
A przecież wiele stwierdzeń tychże przyjaciół jednak było prawdziwych - i takie same stwierdzenia znajdujemy w innych miejscach Biblii, włącznie w Nowym Testamentem (patrz odnośniki). Czyli pośród stwierdzeń prawdziwych były też fałszywe. Na to wygląda, że Boży logika jest nieubłagana: minus dodać plus daje minus. Bóg uznał, że nie mówili o Nim prawdy, zapłonął gniewem i kazał tym ludziom złożyć ofiarę przebłagalną a Hiob miał się za nich wstawiać.


Smok Wawelski napisał(a):
Bóg nie zdecydował, żeby to co powiedzieli przyjaciele Hioba nie znalazło się w Biblii, choć sam Bóg powiedział, że nie mówili o Nim prawdy.


Jako że ciągle studiujemy księgę Joba, sprawdziłem już jakiś czas temu, jak to jest z tą "prawdą". Okazało się, że słowo tam użyte to KUN - nr 3559 Stronga - które ma wiele znaczeń, i nie koniecznie oznacza prawdę. Podstawowe znaczenie to: utwierdzić, być stałym, być ustanowionym.
W BG ten werset jest przetłumaczony tak:
(7) A gdy odmówił Pan te słowa do Ijoba, rzekł Pan do Elifasa Tamańczyka: Rozpalił się gniew mój przeciw tobie, i przeciw dwom przyjaciołom twoim, żeście o mnie nie mówili tak przystojnie, jako Ijob, sługa mój.
W Biblii Warszawsko-Praskiej jest użyte słowo "tak słusznie". W BT jest tak samo jak w BW.

Wydaje mi się, że nie chodzi tutaj o prawdę, gdyż biorąc wtedy to dosłownie należałoby stwierdzić, że przyjaciele w ogóle nie mówili prawdy o Bogu, a Job mówił samą prawdę. Ze studium tej księgi wychodzi jednak, że przyjaciołom zdarzało się mówić prawdę o Bogu, o Jobowi zdarzyło się powiedzieć kilka nieprawdziwych stwierdzeń o Bogu.
Można natomiast stwierdzić, iż Job trwał w Bogu pomimo chwil załamania, natomiast przyjaciele mówili kłamliwie i posunęli się nawet do włożenia w Boże usta słów, których Bóg nigdy nie wypowiedział. Job lepiej znał Boga niż przyjaciele i miał trafniejszy osąd sytuacji, niż oni. Upierał się, że jego cierpienie jest niezawinione, a przyjaciele ze wszystkich sił, w tym za pomocą kłamstw, chcieli mu udowodnić winę.
Bóg na końcu Joba pochwalił, choć go wcześniej zganił za nierozumną mowę. Natomiast przyjaciele zasłużyli wyłącznie na Boży gniew, stąd ofiary za nich musiały zostać złożone.

Przepraszam za off topic :) , ale może się to komuś przydać.

_________________
"Albowiem nie wstydzę się Ewangelii Chrystusowej, jest ona bowiem mocą Bożą KU ZBAWIENIU każdego, kto wierzy" Rzym. 1:16; www.kuzbawieniu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Śr sty 07, 2015 1:06 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
A rozwiń sobie Leksykon hebrajsko-chaldejski Geseniusa pod adresem:

http://www.blueletterbible.org/lang/lex ... 3559&t=KJV

i znajdź formę "Niphal" tego wyrazu. Zobaczysz, co ona oznacza i przykład użycia w Joba 42:8

Rozwiń sobie również listę przekładów angielskich na górnej belce tutaj:

http://www.blueletterbible.org/Bible.cf ... V#s=478007

Zobacz również, jak przetłumaczyli to sami Żydzi w Septuagincie:

http://www.studylight.org/desk/interlin ... r_nas&ns=0

Kliknij słowo "ἀληθής" i będziesz miał jego znaczenie. Jeśli chciałbyś w tym kierunku pociągnąć, to załóż wątek,. bo nam się robi bałagan. :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Śr sty 07, 2015 7:32 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 09, 2005 7:51 am
Posty: 527
To ja jeszcze pociągnę kwestie Salomona. Dla jasności- nie po to, żeby bronić Dereka Prince`a, lecz żeby zrozumieć do końca tę i i jeszcze inną biblijną zasadę.

Czyli jak rozumiem rozróżniamy nauczycieli od bohaterów wiary i czym innym jest odróżnianie dobrej od złej nauki, czym innym zaś naśladowanie czyjejś wiary. Przy tym drugim potrzebne nam jest świadectwo wierności Bogu danej osoby do końca życia. Przy tym pierwszym- jedynie weryfikowanie nauczania Biblią. Nasuwa się zatem wniosek, że posłużenie się argumentem z Hbr 13,7 co do osoby Prince`a było chybione, gdyż oceniamy w tej chwili jego nauczanie, a nie wiarę. Czy tak?

I jeszcze dwa pytania, trochę obok:
1. Salomon nie jest wymieniany wśród bohaterów wiary, ale został dwukrotnie wspomniany przez Jezusa i kontekst przywołania jego imienia nie jest wcale negatywny (!) Łk 11,31 i Łk 12,27. Czy rzeczywiście stracił wszystko w oczach Bożych?

2. Czy dobrze rozumiem werset :”nieodwołalne są bowiem dary i powołanie Boże” Rz 11, 29, jeśli odniosę go również do daru nauczania? Czy może to oznaczać, że człowiek, który przestał przynosić owoc zachowuje dar??? U Salomona to jak gdyby się potwierdziło, ale u choćby Dereka?

_________________
Wy do wolności powołani jesteście.
(Gal 5,13)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Śr sty 07, 2015 8:08 pm 
Offline

Dołączył(a): So kwi 01, 2006 3:38 pm
Posty: 909
Smok Wawelski napisał(a):
Wujciu, przepraszam, że od razu "z grubej rury", ale:
Ależ ja się nie zamierzam gniewać, w ogóle uważam, że obrażanie się, gorszenie nie powinno mieć miejsca. Ja mam grubą skóre ( niestety szczególnie na głowie ), żeby czasami coś do mnie dotarło to trzeba niestety użyć siły i być cierpliwym :) Zresztą, podoba mi się to co pisał Dawid Ps 119:75 bw "Wiem, Panie, że sądy twoje są sprawiedliwe I żeś mię słusznie upokorzył."
Zatem jeśli chodzi o moją osobę, to nie przejmuj się. Co najwyżej przez dwa dni nie będę pisał. Korona mi z głowy nie spadnie, a jak spadnie to ją podniosę ( jeśli mam koronę).
Smok Wawelski napisał(a):
Derek Prince mógł od czasu do czasu nauczać prawidłowo, ale chodzi o jego autorytet jako nauczyciela.
Przynam, że nie rozumiem, a co ma do tego autorytet, w przypadku wierzących to jest coś takiego ? Pytam, bo nie wiem, nigdy mi to nie przyszło na myśl, bo dla mnie autorytetem to jest Pan Jezus, Słowo.
Albo ktoś naucza prawidłowo albo nieprawidłowo. Czy posiadanie autorytetu, oznacza nieomylność, brak potrzeby weryfikowania tego co mówi dana osoba z Pismem ? No nie. To co ma do rzeczy autorytet ? Słuchałem, czytałem np. trzy nauczania osoby X mam przed sobą czwarte, wnioskuję, może też być dobre. I zwracam uwagę na słowo "może" i tu nie ma miejsca na coś takiego jak autorytet.
Cytuj:
jako nauczyciel jest skażonym źródłem, którego polecanie ze względu na "lepsze momenty" może się skończyć tym samym, co polecanie np. Williama Branhama, który też miał "lepsze momenty".
Mogę polecić czyjeś nauczanie, a nie osobę. Nauczanie na dany temat ma być całe prawidłowe. Jakoś tak nigdy mi nie przyszło na myśl - dopiero teraz jak to przeczytałem - żeby polecać kogoś jako osobę. Jak ktoś mówił przeczytaj, posłuchaj tego nauczania, bo wiem, że jest prawidłowe, to słuchałem. A tak w ogóle to nie porównujmy Branhama z DP, bo nawet ja wiem, że to nie jest to samo !
Smok Wawelski napisał(a):
Bóg nie zdecydował, żeby to co powiedział szatan nie znalazło się w Biblii.
...
Czy to znaczy, że powinniśmy ich polecać wierzącym?
Ależ oczywiście, że tak ! Wszystko to co jest w Biblii jest warte naszej uwagi, z tego co mowi szatan też można i należy wyciągać winoski.
Cytuj:
Sam fakt, że Bóg nie zdecydował, żeby czyjaś wypowiedź nie znalazła się w Biblii (czyli po prostu zdecydował, żeby się znalazła) nie wynika kompletnie nic, jeśli chodzi o czyjeś życie lub wszystkie wypowiedzi, ponieważ fakt umieszczenia czegoś w Biblii od tego nie zależy.
Z faktu, iż słowa Salomona ( Pryska wiesz o co mi chodzi ) znalazły się w Biblii mamy wyciągać wnioski, i to nawet wiedząć, że koniec jego życia był zły. Zła końcówka życia Salomona nie powoduje, że to co napisał wcześniej było też złe, bo gdyby było złe to albo nie znalazło by się wcale albo można by wyczytać, że jest złe. W przypadku tego co pisał Salomon wiemy, że jest dobre. Z tego faktu wyciągam wniosek, iż prawidłowe nauczanie człowieka, który później nauczał błędnie pozostaje w dalszym ciągu prawidłowym. Fakt pokuty z późniejszego błędnego nauczania, lub braku pokuty nie ma znaczenia dla nauczania prawidłowego.

Ga 2:14 bw "Ale gdy spostrzegłem, że nie postępują zgodnie z prawdą ewangelii, powiedziałem do Kefasa wobec wszystkich: Jeśli ty, będąc Żydem, po pogańsku żyjesz, a nie po żydowsku, czemuż zmuszasz pogan żyć po żydowsku?" Nie jest tu napiane, że Piotr nauczał, ale można wyciągnąć wniosek, że jednak zmuszał innych aby tak robili - czy z tego faktu mam podważać autorytet listów Piotra i jego nauczanie ? Nich zginie ta myśl !

Rozumiem twoje zastrzeżenia jeśli chodzio o żyjących nauczycieli. Skoro teraz nauczycielu głosisz niezgodnie z Ewangelią, to sory Gregory, ale dziękujemy za twoją usługę, a to że kiedyś głosiłeś prawidłowo to nie jest argument.
Mam zaprosić człowieka, który jest uważany za nauczyciela ale wiem, że zdarzają mu się kazania, nauczania błędne i wiem, że z tego nie pokutował. Aaa to sprawa jest prosta - nie zapraszam, a bo ja wiem co on nagada ( w czyim duchu będzie głosił). Kto to potem będzie prostował, coś powie, ludzie przyjma to do serca, kto za to będzie odpowiadał.
Rozmawiamy o człowieku, który już umarł. Z tego co zostawił DP mogę polecić komuś coś co jest wartościowe albo przestrzec przed tym, co uważam za złe - i tyle w temacie.

Smok Wawelski napisał(a):
Są jeszcze inne powody, dla których Salomon i Derek Prince są nieporównywalni i ich sytuacja w omawianym kontekście również.

1. Salomon dobrze nauczał wcześniej i później, ale zaczął grzeszyć i z tego, co wiemy, na starość odszedł od Boga i źle skończył. Derek Prince w późniejszym okresie zaczął źle nauczać, ale nic nie wiemy o tym, żeby na starość odszedł od Boga i źle skończył. Czyli odwrotnie.

2. Nie mamy w przypadku Księgi Salomona do czynienia z fałszywym nauczaniem w późniejszym okresie jego życia. Chyba, że ktoś udowodni, że są tam jakieś fałszywe nauki. Pan Jezus mówił, że jeśli faryzeusze nauczają Mojżesza, to należy słuchać ich nauczania, ale nie postępować jak oni [Mat. 23:1-3].

3. Nie wiemy tak naprawdę, w jakim wieku był Salomon, gdy pisał Księgę Kaznodziei. Może niesłuszne jest założenie, że pisał już po odejściu od Boga? Bo w sumie dowodów na to nie ma.
Ale czy to są różnice istotne dla istoty sporu w dyskusji ?

Piszesz tak :
Smok Wawelski napisał(a):
Mój Pasterz prowadzi mnie na niwy zielone, gdzie mogę się najeść do syta i odpocząć, a nie między ciernie, spomiędzy których muszę wyskubywać właściwy pokarm w napięciu, żeby się nie poranić.
Baaa kto by tak nie chciał i dobrze chcesz. Ale piszesz też to :
Smok Wawelski napisał(a):
W ogóle nie słucham Paula Washera, ponieważ oprócz dobrych nauczań wciska kalwinizm.
I żeby stwiedzić, że P. Washer wciska ci kalwinizm, to niestety najpierw tego musiałeś posłuchać. I rzecz nie w tym, że takich kazań nie będziesz słuchać, bo jesteśmy w ciele i to niestety się będzie zdarzać. Rzecz w tym :
2Kor 11:4 bw "Bo gdy przychodzi ktoś i zwiastuje innego Jezusa, którego myśmy nie zwiastowali, lub gdy przyjmujecie innego ducha, którego nie otrzymaliście, lub inną ewangelię, której nie przyjęliście, znosicie to z łatwością."
aby nie znosić tego.

Smok Wawelski napisał(a):
Dzisiaj "wpuszczanie do domu" odbywa się również przez elektroniczne środki przekazu. Dlatego jeśli jakiś nauczyciel zapędza się za daleko, to uważam, że należy sobie darować jego nauczanie w całości - chyba, że pokutuje z fałszywego nauczania.
Jeśli masz nauczyciela, który może to zrobić to ok, ale są tacy co nie mają, nie wiedzą o tym. Nikt nie każe ci wpuszczać do domu tego co jest blędne, ale z faktu, że ktoś coś nauczał błędnie nie oznacza, że w innym temacie też błędnie naucza.

I jeszcze na koniec.
Smok Wawelski napisał(a):
Stosując słynną analogię ze świata zwierząt: Nie będę "zjadał mięsa i wypluwał kości", ponieważ jestem owcą, a nie drapieżnikiem.
Ja w ogóle nie rozumiem tej analogii. Skoro słucham kogoś i chcę się od niego jako nauczyciela czegoś dowiedzieć, to niestety muszę to przyjąć w całości. Bo jeśli w momencie kiedy słucham potrafię odróżnić to co jest dobre od tego co nie, to nie on dla mnie jest nauczycielem, ale ja jestem jego recenzentem. Dopiero jak przyjmę nauczanie ( słowo), to mogę oceniać, rozważać czy jest to dobre, czy złe. Czasami niestety przyjmuję to co nie jest dobre dla mnie i mam niestrawności. Nie da się odrzucić jednego ( kości) a przyjąć drugie ( mięso), bo nie wiem co jest co, to w ogóle jest błędna analogia !
Dlatego jak wiem, że czyjeś nauczanie jest złe, nieprawidłowe to nie przyjmuję tego sam i nie daję tego innym.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 223 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 26 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL