Syn Marnotrawny napisał(a):
No i się we wszystkim zgadzamy więc w czym problem
Tak naprawde to nie rozumiem. Przecież ekumenizm (bo tak na prawde o tym mówimy) i wspólna ewangelizacja jest z ludxmi którzy są nie tylko ochrzczeni ale także mają wiarę! Przecież nie ewangelizujesz z niemowlakami
Poza tym mozesz wyśmiewać katolicki chrzest ale KK nie głosi, ze bez chrztu wodnego nie da się osiągnąć zbawienia. Ten sam problem masz z dwulatkiem. Czy on może świadomie wyznać Pana i Zbawiciela? Jak nie kijem go to pałką
Po co Ty znowu ściemniasz? Przecież wiesz, że się nie zgadzamy i to w fundamentalnych sprawach. Posiadanie wiary w Jezusa (definiowanej po swojemu) i chrzest (definiowany po swojemu) nie czynią z nikogo chrześcijanina - można "wierzyć w Jezusa" i nie być zrodzonym w Chrystusie. Można "przyjąć chrzest" i też nie byż zrodzonym w Chrystusie. Hasła są te same, ale rzeczywistość stojąca za nimi jest diametralnie inna. I o tę rzeczywistość właśnie chodzi. Biada tym, którzy ciemność nazywają światłością. Pewnych rzeczy po prostu nie da się podrobić. I całe szczęście.
Sam się zaplątałeś w katolickie kłamstwa polegające na podkładaniu fałszywych znaczeń pod prawdziwe nazwy. Dlatego na razie poczekam, aż się narodzisz na nowo ufając, że jeśli uwierzyłeś w prostocie serca, to Cię Bóg wyprowadzi z labiryntu.