Przeczytałem i mnie to poruszyło. Jeżeli to prawda to jest to straszne:
"W Afryce jest dużo targów, gdzie można kupić różnorakie "lekarstwa". Na jednym chciano mi za 100 dolarów sprzedać części ciała albinosa. Przekonywano, że potem będę szczęśliwy do końca życia. Słyszałem historie, że zmarłych ludzi się proszkuje i robi z nich "lekarstwa". Nie wiedziałem natomiast o tym, że kupuje się dzieci, by je następnie uśmiercić i robić z ich główek "lekarstwa". Początkowo nie za bardzo wierzyłem w to. Potem jednak sprawdziłem i to jest prawda.
Opowiem panu inną historię. Spotkałem kiedyś świetnych muzyków w mieście Bobo-Dioulasso w Burkina Faso. Jeden z nich opowiedział mi, że jego wujek, któremu nie wiodło się w życiu, miał sen, w którym usłyszał, że jeśli chce mieć lepsze życie, musi zabić jedno swoje dziecko. Wtedy, jak mi opowiadał ten muzyk, wujek zabił najbrzydszą córkę. Od tego czasu wszystko mu się w życiu odmieniło. Nawet jeśli to jest nieprawdą, to oni tacy są i w ten sposób myślą."
http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-oneci ... wek/kqfqdmPrzypomniał mi się fragment z Biblii, w którym czytamy, iż jeden z królów Izraela składał swojego syna na spalenie w ofierze Molochowi.