www.ulicaprosta.net

Forum przy Ulicy Prostej
Teraz jest Pt maja 10, 2024 5:32 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 673 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41 ... 45  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: Cz gru 22, 2016 9:42 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 04, 2016 12:57 pm
Posty: 66
TonieJa napisał(a):
Witajcie
jestem wychowanką tego forum, Smoka Wawelskiego i Rafała ( kuzbawieniu). Z Panem Jezusem Chrystusem chodzę od początku tego roku, chrzest przyjęłam w czerwcu. Matka 3 dzieci, mężatka. Rodzina również wierząca. Moja droga do Boga była długa i kręta, prowadziła przez ŚJ. W chwili obecnej należę do społeczności KwCh, ale jakoś dziwnie ciągnie mnie tutaj, czuję się tu bezpiecznie:).


Bardzo się cieszę z Twojego nawrócenia, chwała Bogu!

Witaj na forum!


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Wt lut 14, 2017 9:03 pm 
Offline

Dołączył(a): N sty 29, 2017 9:08 pm
Posty: 6
Dzień dobry wszystkim użytkownikom tego forum! Od ponad roku śledzę Wasze wpisy i stwierdziłam, że wypada w końcu się pokazać. Trafiłam na to forum dzięki mojej koleżance Bożenie. To właśnie Ona uświadomiła mi, bezsens tkwienia w kościele katolickim wraz ze wszystkimi "koniecznymi "praktykami z tego wynikającymi. Wyczuła, że mam wiele wątpliwości, odpowiadała na ile potrafiła na moje czasem bardzo dziwne pytania. Jestem jej bardzo wdzięczna za to. W moim sercu zapanował jakiś dziwny spokój, nie mam żadnych wątpliwości, co do tego czy zrobiłam dobrze odchodząc z KK.
Mieszkam w Raciborzu wraz z mężem i dwójką dorosłych dzieci. Córka ma 23 lata, a syn 18. Muszę przyznać, że dzieci patrzą na nas trochę dziwnie, kiedy zamiast iść do kościoła włączamy sobie z mężem kazanie czy Studium biblijne. Mamy z mężem problem z mówieniem o tym, co się stało. Sami jesteśmy zaskoczeni całą sytuacją. Uczymy się modlić, rozmawiać z Bogiem. czytamy Pismo św, ale idzie nam to dość opornie. Mam nadzieję, że dzięki Wam nasza wiara się wzmocni i pomożecie nam się odrodzić. Pozdrawiam serdecznie :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Wt lut 14, 2017 10:10 pm 
Offline

Dołączył(a): Cz wrz 15, 2011 11:23 pm
Posty: 452
Witaj Malikah,

Ciesze się bardzo, że wraz z mężem postawiliście pierwsze kroki wiary. Pan Jezus powiedział, że ten kto do niego przyjdzie, On precz nie odrzuci.[Jan 6:37] W Nim jest odpuszczenie grzechów.

Życzę Wam drodzy z całego serca aby ewangelia była waszą mocą ku zbawieniu.

Pozdrawiam serdecznie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Wt lut 14, 2017 10:35 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt cze 17, 2014 1:33 pm
Posty: 50
Witaj Malikah
Serdeczne pozdrowienia racka...

Wysłane z mojego LG-H960 przy użyciu Tapatalka


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Śr lut 15, 2017 5:54 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Witaj Malikah,

Zapraszamy. Niech Cię Pan prowadzi i wzmacnia. :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pt lut 17, 2017 12:22 am 
Offline

Dołączył(a): N maja 13, 2007 6:28 pm
Posty: 96
Witaj Malikah :D
Niech Cie Pan Bog blogoslawi i prowadzi.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pt lut 17, 2017 5:51 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 04, 2016 12:57 pm
Posty: 66
Witaj Malikah! :D Chwała Bogu za Wasze nawrócenie. Niech On prowadzi was swoimi drogami!

Pozdrawiam serdecznie!


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pt lut 17, 2017 6:22 pm 
Offline

Dołączył(a): Śr lut 08, 2017 6:40 pm
Posty: 35
Lokalizacja: Europe
Witam Was!
Shalom!
Pokój Pana Jezusa niechaj będzie z Wami!

Chciałem na razie poinformować że dołaczyłem do Forum.


Wykasowałem ten wpisy I wykasuję wszystkie w tym dzialal bo to tylko drażni ludzi I działa na niektórych jak płachta na byka.
Przepraszam że w ogóle tu coś napisałem.


Ostatnio edytowano Pn kwi 24, 2017 12:31 pm przez EmiGrant, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pt lut 17, 2017 10:05 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 15, 2016 4:30 pm
Posty: 449
Witaj EmiGrant :)

Proszę napisz parę słów o tym, kiedy i w jakich okolicznościach się narodziłeś na nowo, oraz do jakiej wspólnoty aktualnie należysz/uczęszczasz.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: So lut 18, 2017 11:01 am 
Offline

Dołączył(a): Śr lut 08, 2017 6:40 pm
Posty: 35
Lokalizacja: Europe
wykasowałem


Ostatnio edytowano Pn kwi 24, 2017 1:04 pm przez EmiGrant, łącznie edytowano 2 razy

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: So lut 18, 2017 11:15 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 15, 2016 4:30 pm
Posty: 449
Zatem ponawiam pytanie z prośbą o przesłanie na priv.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: So lut 18, 2017 12:47 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Witaj na forum, EmiGrancie :)

EmiGrant napisał(a):
Poszukuję chętnych, którym leży na sercu przeprowadzenie działań mających na celu odnowę Kościoła w Polsce przez nawrót do biblijnego wzorca i w Duchu Świetym. Chętnie poprę tego typu inicjatywy. Z zainteresowanymi podzielę się swoimi pomysłami. Może powstanie jakaś wspólna wizja?
Czyżby to oznaczało, że jesteś "chrześcijańskim działaczem" poszukującym chętnych to przyłączenia się do Twoich działań? Bo widzisz, można agitować również poszukując chętnych to realizacji własnych pomysłów. Może lepiej zostawić prowadzenie Panu Bogu?

My tu nie ustalamy żadnej "wspólnej wizji". Od lat widzę, że Bóg po prostu działa i kontaktuje nas między sobą tak jak chce. Owszem, poznajemy się nawzajem osobiście, bo to jest naturalne dla dzieci Bożych. Ale Kościół jest własnością Pana, a owce znają Jego głos.

Dlatego nawet, jeśli podobnie myślimy na pewne tematy (co się pewnie okaże), to nasze chcenie i wykonanie musi pochodzić od Pana [Flp. 2:13]. I niech tak będzie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Wt lut 21, 2017 8:50 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lip 08, 2010 2:20 pm
Posty: 344
Witaj Malikah,

Rozumiem, co przechodzisz, bo sama też kiedyś z mężem wyszłam z KRK i pamiętam osłupienie, w jakim byliśmy na początku, po kilku szybkich wykładach z historii, które zaserwowała nam wierząca osoba - własnie z historycznym wykształceniem. Ale największym szokiem było, kiedy Bóg zaczął do nas mówić przez swoje Słowo i sam potwierdzać to, co zaczynaliśmy widzieć.

U nas różnica była taka, że najpierw przyszliśmy pod krzyż, a potem zaczęliśmy poznawać prawdę o kościele, w którym tkwiliśmy wcześniej od zawsze. Ja do dzisiaj dziękuję Bogu za tę kolejność, bo stanie się Jego dzieckiem dało mi moc do nowego życia i ugruntowało mnie na Skale. Potem, poznając coraz więcej okropności, nie byłam tak oszołomiona, zdezorientowana i załamana. Miałam Jezusa i słodką społeczność z Nim - to mi przysłaniało najgorsze, najbardziej dołujące informacje.

Stąd moje pytanie do Ciebie: czy jesteście narodzeni na nowo, czy po prostu podjęliście decyzję wyjścia z Krk? Sama taka decyzja nie jest jeszcze nawróceniem, może jednak do niego prowadzić. Ale może też być konsekwencją nawrócenia. Czy jesteś nowym stworzeniem w Chrystusie, zbawionym Jego uczniem, któremu odpuszczone są wszystkie winy? Pytam, bo w Twoim króciutkim wpisie nie ma nic o Panu i Twoim spotkaniu z Nim.

Serdecznie Cię pozdrawiam i życzę owocnych poszukiwań

_________________
"(...) Siebie samego czystym zachowaj" [1 Tm 5,22]


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Wt lut 21, 2017 11:14 pm 
Offline

Dołączył(a): N sty 29, 2017 9:08 pm
Posty: 6
Mama Muminka napisał(a):
Witaj Malikah,

Rozumiem, co przechodzisz, bo sama też kiedyś z mężem wyszłam z KRK i pamiętam osłupienie, w jakim byliśmy na początku, po kilku szybkich wykładach z historii, które zaserwowała nam wierząca osoba - własnie z historycznym wykształceniem. Ale największym szokiem było, kiedy Bóg zaczął do nas mówić przez swoje Słowo i sam potwierdzać to, co zaczynaliśmy widzieć.

U nas różnica była taka, że najpierw przyszliśmy pod krzyż, a potem zaczęliśmy poznawać prawdę o kościele, w którym tkwiliśmy wcześniej od zawsze. Ja do dzisiaj dziękuję Bogu za tę kolejność, bo stanie się Jego dzieckiem dało mi moc do nowego życia i ugruntowało mnie na Skale. Potem, poznając coraz więcej okropności, nie byłam tak oszołomiona, zdezorientowana i załamana. Miałam Jezusa i słodką społeczność z Nim - to mi przysłaniało najgorsze, najbardziej dołujące informacje.

Stąd moje pytanie do Ciebie: czy jesteście narodzeni na nowo, czy po prostu podjęliście decyzję wyjścia z Krk? Sama taka decyzja nie jest jeszcze nawróceniem, może jednak do niego prowadzić. Ale może też być konsekwencją nawrócenia. Czy jesteś nowym stworzeniem w Chrystusie, zbawionym Jego uczniem, któremu odpuszczone są wszystkie winy? Pytam, bo w Twoim króciutkim wpisie nie ma nic o Panu i Twoim spotkaniu z Nim.

Serdecznie Cię pozdrawiam i życzę owocnych poszukiwań


Witaj Mamo Muminka!

Bardzo chciałabym odpowiedzieć twierdząco na Twoje pytanie dotyczące naszego narodzenia na nowo, ale nie mogę tego zrobić.
Wiem tylko, że na wiele spraw patrzymy inaczej. Widzimy nasze grzechy tam, gdzie kiedyś ich nie widzieliśmy. Wiemy, że w naszym życiu zaszły nieodwracalne zmiany i nic nie będzie już takie jak kiedyś. Etap krytyki KRK mamy już za sobą i nie chcemy na tym poprzestać. Teraz pragniemy się budować, utwierdzać w wierze i zyskać pewność nawrócenia.

Jeśli o mnie chodzi to zawsze wierzyłam w Chrystusa, w to, że umarł za nasze grzechy. Mimo tego, że tkwiłam w KRK nie wierzyłam w Chrystusa Eucharystycznego, to co działo się na ołtarzu odbierałam, jako pamiątkę ostatniej wieczerzy. Niby byłam katoliczką, ale wierzyłam po swojemu. Teraz patrząc na to widzę, jakie to było bezsensowne.
Zdaję sobie sprawę z tego, jak nielogicznie to wszystko wygląda, ale tak właśnie czuję. Najbardziej dziwne jest to, że mam całkowitą pewność co do podjętej decyzji.
Jedynie mojej głowie kołaczą się jakieś całkiem przyziemne pytania typu: co będzie jak moje dzieci będą chciały zawrzeć ślub w KRK, co będzie kiedy umrze moja 90 - letnia mama - wierząca, praktykująca katoliczka, jak ma wyglądać jej pogrzeb. Te pytania burzą mój spokój i chyba świadczą o tym, że nie jestem jeszcze odrodzona.
To by było na tyle.
Nie wiem czy odpowiedziałam wyczerpująco na Twoje pytanie, ale tak to właśnie wygląda.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Śr lut 22, 2017 2:11 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lip 08, 2010 2:20 pm
Posty: 344
Malikah napisał(a):
Jedynie mojej głowie kołaczą się jakieś całkiem przyziemne pytania typu: co będzie jak moje dzieci będą chciały zawrzeć ślub w KRK, co będzie kiedy umrze moja 90 - letnia mama - wierząca, praktykująca katoliczka, jak ma wyglądać jej pogrzeb. Te pytania burzą mój spokój i chyba świadczą o tym, że nie jestem jeszcze odrodzona.

Nie sądzę, że takie pytania i dylematy o tym świadczą. To ludzkie i normalne, że próbujemy się odnaleźć w nowej rzeczywistości z różnymi praktycznymi decyzjami. Jest na UP wątek o nowym narodzeniu, więc nie ma sensu wiele powtarzać. A zatem króciutko: jeśli pokutujemy przed Panem ze swoich grzechów i przyjmujemy Jego przebaczenie i zbawienie i robimy to szczerze, ze świadomością ratunku przed wieczną karą, to krew Jezusa nas obmywa z wszelkiego zła i stajemy się dziećmi Bożymi. Bóg wkłada nam nową naturę do wnętrza poprzez Ducha św, który w nas zamieszkuje odtąd. Przychodzi radość, pokój i pragnienie poznawania Go, życia dla Niego, pragnienie poznawania innych wierzących, którzy stają się naszą rodziną duchową. Chodzi o moment decyzji, do której można długo dochodzić i etapami ale jednak jest jakiś taki moment mniej lub bardziej wyraźny. Nawrócenie jest proste i nie potrzeba do tego żadnych fajerwerków.

To o czym piszesz, o Twoim odbiorze pewnych rzecz w KRK w trakcie dotychczasowego życia, to na pewno było pociąganie Ciebie przez Ducha św do poznania prawdy (Prawdy). Ludzie czasem mówią "zawsze wierzyłem w Boga, w Jezusa" ale dopóki nie uznamy go Panem i Zbawicielem i nie oddamy MU praw do swojego życia, to nie jest zbawcza wiara. Mówić o Jezusie a znać Go osobiście to dwie różne rzeczy.

Bardzo to radosne i budujące, co piszesz o Was. Bóg jest cudowny i idzie za ludźmi! Życzę Wam wspaniałego Bożego prowadzenia i poznawania Pana Jezusa takim, jaki jest.

_________________
"(...) Siebie samego czystym zachowaj" [1 Tm 5,22]


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 673 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 35, 36, 37, 38, 39, 40, 41 ... 45  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL