www.ulicaprosta.net
http://forum.ulicaprosta.net/

Muzyka filmowa
http://forum.ulicaprosta.net/viewtopic.php?f=10&t=871
Strona 1 z 1

Autor:  T.S.CHRISTWEAPON [ Śr lut 18, 2009 11:23 am ]
Tytuł:  Muzyka filmowa

Chwała Panu! Dużo pisaliśmy o muzyce rockowej i stosunku chrześcijan do tej sfery. A jak Szanowni zapatrują się na słuchanie muzyki poważnej i symfonicznej muzyki filmowej. Czy ktoś z Was szukał Boga, jak Duch Święty prowadzi Was w tych tematach. Czy ktoś może słyszał o jawnym szataniżmie kompozytorów? Podkładam różną muzę pod wideo i bardzo nurtują mnie te pytania. Błogosłąwię Tomcio

Autor:  Suchy [ Pt paź 26, 2012 9:19 pm ]
Tytuł:  Re: Muzyka filmowa

Jako muzyk, wiem, że muzyka służy do wywoływania określonych stanów, czyli można zaryzykować stwierdzenie, że wprowadza w odmienne stany świadomości.
Każdy z nas na pewno uczestniczył w nabożeństwach, gdzie przy akompaniamencie zespołu uwielbieniowego czuło się wzmożoną obecność Ducha Świętego, i nagle kiedy kapela grać zaprzestawała, i zaczynało się kazanie, czar jakby pryskał... no właśnie... i co z tym czarem?
Chodzi o stworzenie konkretnego nastroju.
Osobiście nie mam nic przeciwko muzyce chrześcijańskiej, Śpiewnik Pielgrzyma powinien znać każdy, ale podobnych stanów wzmożonego wzruszenia, doświadczałem jeszcze jako członek kościoła katolickiego, kiedy śpiewała schola, lub kiedy w jakieś tam katolickie święta grały trąby.
Były ciarki, był nastrój, ale czy to była jakaś wzmożona obecność Ducha Świętego? Mam powody wątpić.
Więc kapela ma być dodatkiem, a nie bodźcem, który powoduje nadmierne wzruszenie, łzy, itd, bo wiadomo, że potem następuje uczucie oczyszczenia i lekkości, wywołane rozładowaniem napięcia przez płacz, a nie przez jakieś duchowe doświadczenie, a te rzeczy łatwo pomylić.
Muzyka zawsze była narzędziem, którym dobrze się manipuluje, i zawsze tak będzie.
Zawsze jestem krytykowany, kiedy mówię, że nie ma czegoś takiego jak chrześcijański rock, tak samo jak nie ma chrześcijańskiego homoseksualizmu, muzyka jest dość śliskim tematem, z drugiej strony mamy Psalmy, i na kartach Starego Testamentu uwielbienie Boga łączyło się ściśle z muzyką.
Z tym, że tam kompozytorzy byli pewniakami, że tak powiem ;)
Takie czasy, ja z muzyką świecką, rockową, i wszelka inną zakończyłem swoją przygodę, choć zdarzyło mi się ostatnio z ciekawości przesłuchać płyty Luxtorpeda, nowego projektu Litzy ( Litze każdy pewnie kojarzy z Arki Noego czy 2Tm2,3.), miało być połączenie rzeczy, które trudno się łączy, czyli formy ewangelizacji i mocnego uderzenia, a wyszło po prostu świeckie, rockowe granie.
Pewnie nie wiele ci pomógł ten post, ale spróbuj prostego doświadczenia, zmontuj materiał bez muzyki, i ten sam materiał z muzyką, potem daj komuś do oceny, i może to rzuci trochę światła na temat.

Pax.

Autor:  T.S.CHRISTWEAPON [ So paź 27, 2012 11:45 am ]
Tytuł:  Re: Muzyka filmowa

Kiedy obejrzałem film wszystko zaczęło się wyjaśniać: http://www.youtube.com/watch?v=vnh3p8-QkaI Od pewnego czasu zacząłem interesować się Tajnymi Stowarzyszeniami i odkryłem że prawie wszyscy znani muzycy są albo Masonami albo Różokrzyżowcami lub innymi okultystami. Na początku myślałem że sprawa dotyczy tylko rockmanów, ale zagłębiając się w teksty na płytach pop np. ABBA -,, The Piper'' (bożek pan - belzebub) lub symbolice Masońskiej - białoczarna szachownica np. MODERN TALKING -''2nd Album'' wszyscy znani ludzie ze świata są wmieszani w ciemne sprawy. Artysta odnosi mierny sukces, natomiast kiedy wchodzi w struktury masonerii, zaraz jest na piedestale. np. Chris de Burgh. Wszyscy światowi ludzie używają technik okultystycznych, aby odnieść sukces. Powszechne są wypowiedzi, nawet kompozytorów poważnych" Jestem medium dla ducha, który przeze mnie pisze muzykę'' Wczoraj oglądałem program o technologiach nazistów i naczelny naukowiec stwierdził że inspirację otrzymuje od ''kosmitów'' Jako RTV owiec dowiedziałem się że firma SONY ma cały budynek spirytystów, którzy kanalizują od bytów duchowych, jakie nowości elektroniczne wdrożyć, aby zawojować rynek. Przykładów kontaktów świata z okultyzmem, można by mnożyć. Co ciekawe japońscy bębniarze z YAMATO, kiedy ich zapytano, po co bębnią, mówią że to ma przywołać pradawnych bogów z powrotem na ziemię. Jezus powiedział że przed jego przyjściem, ma być jak za czasów Noego. Bądźmy czujni, Pan wkrótce wraca...

Autor:  T.S.CHRISTWEAPON [ Wt lis 06, 2012 1:30 pm ]
Tytuł:  Re: Muzyka filmowa

Na problem, rzuca też wiele światła książka Sławomira Hawryszczuka - ''Religia rocka - ciemna strona muzyki rozrywkowej'' Autor zajął się muzą od prawieków po czasy elektronicznego techno.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
https://www.phpbb.com/