www.ulicaprosta.net

Forum przy Ulicy Prostej
Teraz jest Pn cze 16, 2025 9:54 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 24 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: Wt sie 12, 2008 8:16 am 
Offline

Dołączył(a): Śr mar 19, 2008 1:54 pm
Posty: 829
To ja też zadam pytanie: A Ty z kolei powiesz, że stanowisz z nimi "my chrześcijanie"? W zależności od Twojej odpowiedzi na dane pytanie, ustosunkuje się do pytania postawionego przez Ciebie. :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt sie 12, 2008 8:53 am 
Offline

Dołączył(a): N kwi 13, 2008 12:02 pm
Posty: 30
Lokalizacja: podlaskie
Axanna napisał(a):
To ja też zadam pytanie: A Ty z kolei powiesz, że stanowisz z nimi "my chrześcijanie"? W zależności od Twojej odpowiedzi na dane pytanie, ustosunkuje się do pytania postawionego przez Ciebie. :)

Kiedyś gdy byłem nieświadomym katolikiem stanowiłem My z całym chrześcijaństwem, piszę o moich subiektywnych odczuciach tak jak pamiętam. Teraz za chrześcijan uważam ludzi, którzy starają sie nie tylko słuchać Pana Jezusa ale też czynić to co Pan Jezus mówi. Ponieważ ocena kto słucha, a kto słucha i czyni nie jest dla mie prosta dlatego staram się zachowywać w tym pewną ostrożność.
Wiem, że napisałem bardzo ogólnie ale to z ostrożności właśnie :wink:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt sie 12, 2008 9:15 am 
Offline

Dołączył(a): Śr lip 16, 2008 2:02 pm
Posty: 1952
Noszenie krzyża...jako ozdoby na szyi czy w innym miejscu...
Dugo nosiłam na łańcuszku mały srebnry krzyżyk. Myśłałam sobie: to tylko symbol, taki znak , że jestem chrześcijanką.
Od pewnego czasu jakoś nie mogę.
Zaczęłam się zastanaiwać: po co ja go tak naprawdę zakładałam...? Czy po to, żeby inni widzieli, że jestem chrześcijanką? Ale przecież mam być światłem Chrystusowym nie dlatego, że noszę takie czy inne ozdoby.
Czy może po to, żeby katolicy( którym głosiłam ewangelię) mieli do mnie większe zaufanie? Ale przecież to Duch Święty przekonuje o grzechu, sądzie i sprawiedliwości, a to, jakie noszę "ozdoby" i czy ktoś z tego wzgędu ma do mnie zaufanie, nie ma tak naprawdę większego znaczenia. Polegałam więc na sobie, na swoich zabiegach, a nie na Bogu.
Po ostatnie: kto nosi krzyż? Często widywałam taki obrazek: prawie goła dziewczyna latem na ulocy i krzyżyk w pępku. Albo: mężczyzna w rozpiętej koszuli, a na włochatym torsie widoczny złoty krzyż z wyrzeźbionym wizerunkiem Chrystusa na grubym , złoty też łańcuchu...
Czy oni wyrażali w ten sposób swą przynależność do Jezusa albo czy swój szacunek dla Boga...? Szczerze wątpię.

Nie potępiam tych, którzy takie krzyżyki noszą. Po prostu trzeba sobie w pewnym momencie zadać pytanie: po co to robię, a oni do tej pory sobie tego pytania nie zadali. Nie ma to jakiegoś fundamentalnego znaczenia, toteż nie będę nikomu mówić: och, gorszysz mnie taką postawą.

Wiem jedno- ja już takiej ozdoby nie założę...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt sie 12, 2008 10:38 am 
Offline

Dołączył(a): Śr mar 19, 2008 1:54 pm
Posty: 829
M7M napisał(a):
Kiedyś gdy byłem nieświadomym katolikiem stanowiłem My z całym chrześcijaństwem, piszę o moich subiektywnych odczuciach tak jak pamiętam. Teraz za chrześcijan uważam ludzi, którzy starają sie nie tylko słuchać Pana Jezusa ale też czynić to co Pan Jezus mówi. Ponieważ ocena kto słucha, a kto słucha i czyni nie jest dla mie prosta dlatego staram się zachowywać w tym pewną ostrożność.
Wiem, że napisałem bardzo ogólnie ale to z ostrożności właśnie :wink:

jakiś chytreńki :)
Nie odpowiedziałeś mi na pytanie, lecz go obszedłeś, ale, jak mówiłam, ustosunkuje się w zależności od odpowiedzi. A nie pytałam czy stanowiłeś "my" z całym "chrześcijaństwem", kiedy byłeś nieświadomym katolikiem, lecz czy stanowisz "my" z ludźmi, przelewającymi krew i parającymi się przemocą - osobiście nie tylko nie medytuje nad zagadnieniem, czy ten rodzaj "chrześcijan" "stara się czynić to co Pan Jezus mówi", lecz pokuszę się o stwierdzenie, że podobne medytacje trącą z lekką obłudą - nie mówię o Tobie, gdyż Ty (uciekając od sedna) mówisz ogólnie, a nie o tych z przemocą :)
Jeżeli chodzi o mój do nich stosunek - nie łudzę ani się nie oszukuje ani siebie, ani innych - nie są to żadne chrześcijanie, a termin "chrześcijaństwo" jest w ich wypadku pustym hasłem. Jeżeli jeszcze można się zastanawiać, czy wśród katolików są chrześcijanie i można przepuścić że są (choć moim zdaniem, jeżeli są, to tylko i wyłącznie niedojrzali i z brakiem poznania) i zgodzę się również, że mamy być ostrożni (ale też bez przesady, bo gdy ktoś twierdzi, że jest chrześcijaninem, a z pianą zaprzecza Słowu Bożemu, to śmiało można w stosunku do takiego stwierdzić, czym jest jego chrześcijaństwo - "fikcja") - to już do prześladowców innych zastanawianie się jest nie na miejscu. Mój stosunek jest taki, że muszą się opamiętać, bo inaczej są potępieni i nie odziedziczą Królestwa Bożego : ani pijacy, ani chciwcy, ani zabójcy...itd.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt sie 12, 2008 11:33 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lip 12, 2008 3:41 pm
Posty: 194
Axanno rozumiem, że nie utożsamiasz się z osobami biorącymi bezośredni udział w prześladowaniach Żydow.

Zauważ jednak, że zwykłe niezrozumienie ciągłości ST i NT (chodzi mi np o Listy, z których wyprowadzono wnioski, że nowonarodzonych nie obowiązuje Prawo bo jesteśmy pod łaską, a co za tym szło zaczęto wymagać od zwracających się do Mesjasza Żydów, by przestali żyć po żydowsku) doprowadziło w końcu do tego, że ci ostatni byli prześladowani przez swoich rodaków i przez braci (wymagano od nich nawet rzucania na siebie klątwy w przypadku gdyby święta i nadane im przez Boga prawa zachowywali)
Lata prześladowań Żydów pokazują jak straszne są następstwa tzw teologii zastąpienia, a ta wciąż w zborach ma się dobrze, choć jest nieco bardziej zaowalowana.

Napisałam o chrześcijanach "my" bo jest bardzo wielu nowonarodzonych ludzi, którym w tej dziedzinie brakuje zrozumienia. Zastanawiający jest też sprzeciw z jakim się biblijne nauczanie w tym temacie spotyka. Dlatego myślę, że na nas nie- Żydach ciąży obowiązek prostowania takich nic nie mających z Biblią wspólnego poglądów kiedy jest sposobność.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pt wrz 19, 2008 8:13 pm 
Offline

Dołączył(a): Cz wrz 18, 2008 8:02 pm
Posty: 24
Naukę o tym, że nie możemy mówić czy śpiewać o krzyżu (czyli dziele które na nim się dokonało), tylko dlatego, że było to narzędzie zbrodni stosują Świadkowie Jehowy.

Ja uważam, że owszem krzyż był narzędziem zbrodni, ale stał się też przedmiotem odkupienia. Można popaść więc w dwie skrajności:
1) można uczynić krzyż przedmiotem kultu i czci
2) można go całkiem odrzucać twierdząc że jest narzędziem zbrodni

Wydaje mi się, że jeśli mówiąc o krzyżu mamy na myśli dzieło które zostało na nim dokonane i jeśli traktujemy krzyż jako symbol odkupienia, to wtedy nie popadamy ani w pierwszą, ani w drugą skrajniość.

_________________
Czy nie powinniśmy raczej chodzić w bojaźni przed naszym Bogiem, aniżeli narażać się na zniewagi pogan, naszych wrogów? Neh. 5,9


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt wrz 23, 2008 10:25 pm 
Offline

Dołączył(a): Cz wrz 18, 2008 8:02 pm
Posty: 24
Mam pytanie: Czy gdy Jezus mówił uczniom, że powinniśmy brać na siebie swój krzyż, to było to dla uczniow zrozumiałe, skoro było to jeszcze przed ukrzyżowaniem?

_________________
Czy nie powinniśmy raczej chodzić w bojaźni przed naszym Bogiem, aniżeli narażać się na zniewagi pogan, naszych wrogów? Neh. 5,9


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr wrz 24, 2008 11:50 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Szechaniasz napisał(a):
Mam pytanie: Czy gdy Jezus mówił uczniom, że powinniśmy brać na siebie swój krzyż, to było to dla uczniow zrozumiałe, skoro było to jeszcze przed ukrzyżowaniem?

A czy Ty naprawdę myślisz, że Jezus został ukrzyżowany jako pierwszy w imperium rzymskim?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr wrz 24, 2008 10:02 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 01, 2005 3:24 pm
Posty: 308
Krzyż ma być widoczny w życiu a nie na ścianie czy na łańcuszku


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 24 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 12 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL