mam nadzieję, że nie powtórzę czyjejś wypowiedzi, ale chce dodać tutaj moje zrozumienie tej przypowieści

(8) I pochwalił pan nieuczciwego zarządcę, że przebiegle postąpił, bo synowie tego świata są przebieglejsi w rodzaju swoim od synów światłości. (9) I ja wam powiadam: Zyskujcie sobie przyjaciół mamoną niesprawiedliwości, aby, gdy się skończy, przyjęli was do wiecznych przybytków. Łuk.16
oszukiwanie nie jest dobre ani właściwe, ale bogaty człowiek, jako ,,biznesmen,, docenił spryt zarządcy i jego zapobiegliwość ... a dla synów światłości jest to taka nauka, by dobra jakie mają (pieniądze, rzeczy, może też czas?) umiały dobrze wykorzystywać, by mieli otwarte oczy i uszy na potrzeby nie tylko braci w Chrystusie, ale również potrzeby ,,synów tego świata,, ...
do mnie ta przypowieść tak ,,przemówiła,,, że nawet to, co jest takie bardzo ziemskie, jak pieniądze, może służyć do głoszenia ewangelii, pokazywania ludziom Boga, czyli ... wykorzystując coś, co należy do synów tego świata, zdobywam tych synów, by stali się synami światłości ... abyśmy byli równie ,,sprytni,, jak synowie tego świata, ale nie po to, by siebie wzbogacać, ale by wzbogacać innych