Artur O.
Cytuj:
Przyjacielu, Chrystus jest jedna osoba. Osoba posiada jedna swiadomos czy jazn (chyba ze jest chora psychicznie).
Popelniasz blad metodologiczny stawiajac "woz przed koniem".
To
nie Bog jest podobny do nas ,ale my do Boga.
Nasza ludzka osoba podobna jest do Osoby Boga ,a nie odwrotnie.
Probujesz zdefiniowac pojecie osoby bazujac na swoim ludzkim doswiadczeniu.
Obrazowo wyglada to tak jakby ziarno wrzucone w ziemie(przebywajace na "najnizszym szczeblu rozwoju")stwierdzilo ,ze ROSLINA Z KTOREJ POCHODZI MUSI MIEC KSZTALT KULISTY (TYLKO BARDZIEJ KULISTY) I KOLOR BRAZOWY (TYLKO BARDZIEJ BRAZOWY).
Ziarno jako ,znajace swiat ziaren, moze oczywiscie probowac okreslic wyglad rosliny ale czy to mu cos da?
Myslisz podobnie , jesli cos jest nieakceptowalne przez Twoj intelekt to tworzysz OBRAZ KTORY INTELEKT ZAAKCEPTUJE.
Aby ziarno pojelo z jakiej rosliny sie zrodzilo musialoby otrzymac zewnetrzne objawienie obrazu tej rosliny ,ALE I TO BY NIE WYSTARCZYLO ,MUSIALOBY JESZCZE OTRZYMAC WEWNETRZNE PRZEKONANIE CO DO PRAWDZIWOSCI TEGO OBRAZU ,CZYLI MUSIALOBY POCZUC SIE CZASTKA SWIATA OWEJ ROSLINY.
Mam nadzieje ,ze dostrzegasz bariere pomiedzy nami?
Ja mam nie tylko objawienie co do tego KIM BOG JEST (ZAWARTA W SLOWACH NT) ALE TAKZE WEWNETRZNE DOSWIADCZENIE ZYCIA WE MNIE TROJJEDYNEGO BOGA-TY TEGO DOSWIADCZENIA NIE POSIADASZ-CZEGO BARDZO ZALUJE!
Ja moja bariere przekroczylem w momencie nowego narodzenia ,gdy Jezus dal mi nowe serce i w okresie chrztu w Duchu Swietym ,gdy Bog-Duch Swiety/Parakletos/Duch Prawdy zamieszkal we mnie przynoszac mi zrozumiennie SLOW JEZUSA I POZOSTALYCH PISM NT I ST.
Od tego OKRESU przestalem juz znac Jezusa "w ciele"(TYLKO Z WIEDZY) ,ale poznalem Go "w duchu"-MOIM WLASNYM DAROWANYM MI PRZEZ NIEGO DUCHU(ZAISTNIALA WE MNIE INTYMNA WIEZ Z NIM,ORAZ Z JEGO OJCEM I "INNYM PARAKLETOSEM"-DUCHEM PRAWDY.
Jezeli pozwolisz postawie teraz "konia przed wozem":
1. Okres przedmesjanski
Zydzi znaja tylko JHWH jako JEDNA OSOBE.
Zydzi wiedza cos o aniolach(JAKO TEZ O OSOBACH)-aniolow ze wzgledow praktycznych w moich rozwazaniach pomine.
Zydzi wiedza ,ze czlowiek jest osoba stworzona na obraz i podobienstwo Boga.
Mamy wiec dwa rodzaje osob:OSOBE BOGA I OSOBE CZLOWIEKA.
(aniolow ,jak napisalem pomijam)
Sprobujmy zdefiniowac pojecie OSOBY w najprostszy sposob:
JEST TO ISTOTA MAJACA SWIADOMOSC WLASNEGO ISTNIENIA I ZDOLNOSC DO ZEWNETRZNEGO DZIALANIA ,POSIADAJACA ORYGINALNA OSOBOWOSC(INNA NIZ INNE OSOBY-NIE MA DWOCH IDENTYCZNYCH OSOB)
Zydzi wierza ,ze ich Bog jest wprawdzie inny niz oni ,ale ,ze oni sa do Niego podobni-ROZROZNIAJA DWA RODZAJE OSOB-TWORCE I JEGO DZIELO.
2.Okres postmesjanski
Przychodzi czlowiek -Mesjasz -ktory twierdzi ,ze WIDZAC JEGO WIDZA BOGA OJCA .
Mowi ,ze NIGDY OJCA DOTYCHCZAS NIE WIDZIELI ,A ZE MOJZESZ ,GDY PISAL SWOJE KSIEGI PISAL O NIM.
Wiemy ze JHWH ukazal sie wybranym sposrod Izraela.
A skoro nie byl to Ojciec ,a Mesjasz mowi ,ze Mojzesz pisal o Nim ,to wybrani widzac BOGA JHWH MUSIELI WIDZIEC TEGO ,KTORY DO NICH MOWI -CZYLI MESJASZ JEST BOGIEM JHWH ST.
TA JEDYNA OSOBA BOGA ,KTORA ONI ZNALI -DO KTOREJ MIELI BYC PODOBNI.
Filip-monoteista z przekonania-nie wierzy Swojemu nauczycielowi i mowi

OKAZ NAM OJCA.
Jezus mu odpowiada ,ze
dotychczas(JAKO CIELESNY ZYD) mogl widziec OJCA TYLKO WTEDY ,GDY WIDZIAL JEGO ,ALE ZE NADCHODZI CZAS ,gdy OJCIEC PRZYJDZIE DO NIEGO I JUZ NIE BEDZIE MUSIAL SIE PYTAC :GDZIE JEST OJCIEC?
Aby tak sie stalo musi w nim zamieszkac DUCH PRAWDY,KTORY GDY ZAMIESZKA W NIM WYJASNI MU SLOWA JEZUSA ,A ON POCZUJE SENS TYCH PRAWD W SOBIE-BO
STANIE SIE DUCHOWYM ZYDEM.
ABY ZROZUMIEC KIM JEST OJCIEC ,A KIM SYN TRZEBA SPOTKAC SIE Z DUCHEM PRAWDY-KTOREGO ZYDZI W OKRESIE TANACH NIE MIELI BO MESJASZ " NIE ZOSTAL UWIELBIONY"!
TO DUCH PRAWDY PRZYNIOSL IM OBJAWIENIE PELNI BOGA.
W 1 liscie Jana czytamy:
Przez to poznawajcie Ducha Bożego: Wszelki duch, który wyznaje, iż Jezus Chrystus w ciele przyszedł, z Boga jest. Ale wszelki duch, który nie wyznaje, że Jezus Chrystus w ciele przyszedł, nie jest z Boga; ale ten jest on duch antychrystowy(chrystopodobny)
1J 4:6
"My z Boga jesteśmy. Kto zna Boga, słucha nas; kto nie jest z Boga, nie słucha nas. Przez to poznajemy ducha prawdy( pneuma tes aletheias )i ducha błędu/zwiedzenia(pneuma tes planes )
Jan nakzazuje ,aby testowac duchy.
Testowac duchy znaczy doprowadzic je do tego ,aby
wyznaly,UZNALY(homologeo),potwierdzily ,czy "
JHWH zbawiajacy" przyszedl w
sarks ,a wiec
czy Bog Izraela stal sie czlowiekiem-Zydem.
Duch "chrystopodobny" tego nie wyzna.
Duch "chrystopodobny" bedzie mial dwa problemy, albo z WYZNANIEM ,ze Mesjasz to JHWH-STAROZYTNY BOG IZRAELA-albo z tym czy JHWH BYL PRAWDZIWYM ZYDOWSKIM MEZCZYZNA(MIAL NATURE LUDZKA ,LUDZKIE CIALO-STAL SIE W PELNI CZLOWIEKIEM).
Jan sugeruje ,ze duch prawdy zwiazany jest z
posluszenstwem takim ludziom jak on ,ktorzy
jako pierwsi "byli z Boga" i jako znajacy Jezusa otrzymali od Niego Jego Ducha Prawdy/PARAKLETOSA bo ON-JEZUS- BYL PRAWDA.
Duch bledu ,w tamtych czasach,
odrywal wierzacych od ZYWEGO nauczania apostolskiego ,a TA WIEZ OSOBISTA , PRZECIEZ JESZCZE BEZ OGOLNEJ DOSTEPNOSCI SWIETYCH PISM NOWEGO TESTAMENTU
WTEDY BYLA KONIECZNA.
Dzis zyjemy w czasach ,gdy
nauczanie apostolskie zostalo spisane ,czy w postaci swiadectw o zyciu Jezusa ,czy swiadectw o zyciu Kosciola.
A wiec wiez z apostolami bedzie znaczyla DLA NAS ,wiez Z ICH NAUCZANIEM
SPISANYM W NT-I TO JEST FUNDAMENT!
Rozumiem to tak:
Nie chodzi tu Janowi o cala Biblie ,Janowi chodzi o to
co nauczali apostolowie ,a co stalo sie pozniej NT !
A WIEC DUCH PRAWDY/PARAKLETOS ZA FUNDAMENT NAUCZANIA UZNAJE GRECKI NT (SPISANY PRZEZ TYCH ,KTORZY PIERWSI BYLI Z BOGA I MIELI JAKO PIERWSI DUCHA PRAWDY-PARAKLETOSA!) I PRZEZ JEGO PRYZMAT UCZY PATRZYC WIERZACYCH NA POZOSTALE CZESCI BIBLII TJ STARY TESTAMENT I NA WSZELAKIE NAUCZANIE W KOSCIELE.
Gdy wiec testujemy, w czasie, rozne duchy nalezy zwrocic uwage na to
czy nauczanie NT jest podmiotem czy przedmiotem NAUCZANIA w DANEJ duchowosci ,inaczej :
Czy przez pryzmat nauczania NT dana duchowosc(CZLOWIEK ,ZBOR) patrzy na ST ,czy tez traktuje NT ,TYLKO JAKO UZUPELNIENIE ST I RACZEJ TO PRZEZ PRYZMAT ST PATRZY NA NT.
Tak patrzy duch bledu !
DUCH PRAWDY -PARAKLETOS-ZOSTAL DANY DOPIERO PO UWIELBIENIU MESJASZA-OK 2000 LAT TEMU(NIE WCZESNIEJ!)I
TO ON ,JAKO DUCH TWORCZY NAUCZANIA APOSTOLSKIEGO ,DUCH TWORCZY NT ,WPROWADZA WSZYSTKICH PRZEZ APOSTOLOW ,PRZEZ ICH PISMA W PELNIE PRAWDY O BOGU I O OSOBACH BOGA.
Chrzescianin zatem ,jako czlowiek duchowy,widzi nastepujace rodzaje osob- A TO OBJAWIENIE PRZYNOSI MU DUCH PRAWDY.
a)Osobe Boga
b)osobe czlowieka
c)osobe Syna Boga-JAKO TEGO ,KTORY W OKRESIE PRZEDMESJANSKIM BYL JHWH-BOGIEM IZRAELA ,A W OKRESIE POSTMESJANSKI STAL SIE JESZUA ,CZYLI PRAWDZIWYM BOGIEM I PRAWDZIWYM CZLOWIEKIEM.
Patrzac od strony rosliny:
Chrzescijanin widzi doskonala Istote Boga(OSOBE) ,ktory posyla swoj Logos do wnetrza kobiety i Ten Logos rozpoczyna proces DOLACZANIA CZLOWIECZENSTWA SYNA MARII DO ISTOTY BOSKIEJ WSZYSTKO W
JEDNEJ NOWEJ OSOBIE BEDACEJ ODTAD I BOGIEM I CZLOWIEKIEM.
W ten sposob Syn Boga staje sie
Mesites -posrednikiem!
DUCH CHRYSTUSOWY JEZUSA JAKO PIERWSZY JEST ZDOLNY DO PRZYJECIA OBECNOSCI BOGA DO SWEGO WNETRZA.
TEN DUCH CHRYSTUSOWY ODTAD MA BYC UDZIELANY LUDZIOM Z LASKI PRZEZ WIARE I W NIM -JAKO W NOWYM LUDZKIM SERCU-MA ZAMIESZKIWAC TROJJEDYNY BOG.
To bylo niedostepne dla ludzi w ST!
Nie mieli ducha chrystusowego!
Podsumowywujac:
Dla chrzescijanina istnieje OSOBA BOGA ,OSOBA CZLOWIEKA ORAZ OSOBA POSREDNIKA ,KTORY LACZY TE DWIE ISTOTY W JEDNEJ OSOBIE.
To jest spojrzenie z punktu widzenia rosliny (Boga) na ziarno(czlowieka) poprzez (nazwe to brzydko ,ale konkretnie) KONIECZNA "MUTACJE" ,bedaca
zarowno roslina ,jak i ziarnem ,ktore z niej pochodzi.
A poniewaz "Mutacja" jest
WYJATKOWA I JEDYNA OSOBA ZNA I BOGA I CZLOWIEKA-SAMA NIMI BEDAC- I UDZIELA TEJ WIEDZY WSZYSTKIM PRAGNACYM.
Pozdrawiam