www.ulicaprosta.net

Forum przy Ulicy Prostej
Teraz jest Wt cze 17, 2025 8:00 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 347 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 24  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lip 19, 2006 12:21 pm 
Offline

Dołączył(a): Wt lip 18, 2006 1:43 pm
Posty: 40
Lokalizacja: Farncombe UK
arche18, po pierwsze jako, ze masz 18 lat wydaje mi sie, ze nie wypada ci sie zwracac do osoby dwa razy starszej od ciebie jak do dzieciaka, arturkiem to mama nazywala mnie gdy mialem 18 lat, teraz mowi do mnie Artur ;)


Po drugie nestorianizm to nauka gloszaca wlasnie dwie osoby w Chrystusie boska i ludzka.

Co do 1 Mojzeszowej to najprostszym wyjasnieniem jest to jak rozmieli to od tysiacleci Zydzi czytajacy ten tekst w swoim jezyku, a rozumieli to jako slowa Boga, oglaszajacego swoja decyzje bnei elohim, aniolom, alo to inny temat...

Co do fragmentu wskazujacego na poddanstwo Jezusa przed wcieleniem, to odwzajenie sie prosba o fragment, wskazujacy na jego rownosc :)

_________________
Sz'ma Israel, JHWH eloheinu, JHWH echad. Dewarim 6:4


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lip 19, 2006 12:27 pm 
Offline

Dołączył(a): Wt lip 18, 2006 8:00 am
Posty: 52
PANIE ARTURZE

równosc całkowita przed wcieleniem -Flp 2:6

wynika ona z prostego faktu, ze przed wcielniem Jezus był Jehową Bogiem (Iz 40:3)

_________________
http://www.bible.ca/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lip 19, 2006 12:52 pm 
Offline

Dołączył(a): Wt lip 18, 2006 1:43 pm
Posty: 40
Lokalizacja: Farncombe UK
Wystarczy "arturze" badz "artur", az tak wymagajacy nie jestem :)

Co do Filipian 2, to nie znajduje tam wskazowki, ze chodzi o okres przed wcieleniem. Pawel pisze o nastawieniu umyslu jakie ma panowac wsrod wierzacych i jako przyklad podaje osobe Jezusa. I tu wazna informacja. Kaze nam spojrzec na Chrystusa Jezusa, a to imie odnosi sie do jego ziemskiej sluzby. Jezusem byl od narodzenia, Chrystusem od czasu chrztu w Jordanie, kiedy to pomazany zostal duchem swietym.

Przyjrzyjmy sie kluczowemu wyrazeniu "postac Boga". Jest ono skonfrontowane z innym wyrazeniem "postac slugi". W obu mamy to samo slowo morfe. Niektorzy twierdza, ze slowo to odnosi sie do natry boskiej jaka Jezus mial przed wcieleniem, ja jednak sadze, ze jako nie ma czegos takiego jak "natura niewolnika", ale to wybor badz okolicznosci sprawiaja, ze ktos zostaje niwolnikiem, slowo to odnosi sie do POZYCJI, a nie natury. Jest ono tu synonimem tak znanego i uzywanego czesto przez Pawla "obrazu Bozego". Chrystus bowiem jako Mesjasz, Krol Izraela, tu na ziemi byl w postaci, obrazie Bozym, reprezentowal Boga. Znana tego ilustracja jest pozycja Mojzesza, ktory "dany zostal Bogiem dla Faraona" 1 M 7:1. A jeszcze bardziej dobitnym i mysle, ze do niego wlasnie Pawel czynil aluzje jest analogia do Adama - syna Bozego- wedlug Lk 3:38, ktory bedac "obrazem Boga" 1 M 1:26, zapragnal czegos wiecej i siegnal po"rownosc z Boiem" 1 M 3:5. Pawel mowi tu o "drugim Adamie", ktory wlasnie "nie brał pod uwagę zagarnięcia, mianowicie tego, żeby być równym Bogu." Fil 2:6. Caly ten obraz mimowolnie kieruje nas na konkrast jaki widzimy w osobie Jezusa do osoby Adama, na jego poddanie woli Bozeji dobrowolne unizenie. Krotko mowiac obie postaci Boza i slugi odnosza sie do sluzby Jesusa, a nie do czasu pred wcieleniem i po. Mozna by o tym wiele pisac, wlasnie tlumacze ciekawy artykul na ten temat i za kilka dni powinien byc na mojej stronie. Juz teraz mozna przeczytac szersze wyjasnienie tego tu:

http://www.jeszua.pl/index.php?mode=egzegezafil

_________________
Sz'ma Israel, JHWH eloheinu, JHWH echad. Dewarim 6:4


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lip 19, 2006 4:09 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
artur olczykowski napisał(a):
Co do Filipian 2, to nie znajduje tam wskazowki, ze chodzi o okres przed wcieleniem.

Tekst jest bardzo prosty i przejrzysty. Wystarczy go przeczytać bez wstępnego założenia, że Jezus kimś nie może być. On był w postaci Bożej, ale nie upierał się zachłannie, aby być równym Bogu. Dosłownie:

"który w postaci Boga będąc, nie jako porywanie uznał być równo Bogu" [2:6 interlinia]

Paweł pisze o tym, w jakiej postaci już był Jezus, gdy nie upierał się zachłannie by być równym Bogu. Fakt, że choć był już wcześniej w postaci Boga ("w postaci Boga będąc"), nie upierał się, by być równym Bogu, świadczy o Jego postawie. Rozumiem, że zanim się uniżył, był w postaci Boga.

Cytuj:
Pawel pisze o nastawieniu umyslu jakie ma panowac wsrod wierzacych i jako przyklad podaje osobe Jezusa. I tu wazna informacja. Kaze nam spojrzec na Chrystusa Jezusa, a to imie odnosi sie do jego ziemskiej sluzby. Jezusem byl od narodzenia, Chrystusem od czasu chrztu w Jordanie, kiedy to pomazany zostal duchem swietym.

Paweł każe nam spojrzeć na konkretną Osobę, która jest "ta sama wczoraj, dziś i na wieki" [Hebr. 13:8], która "nie ma początku ani końca" [Hebr. 7:3] i która była w konkretnej postaci i tej postaci się wyparła, przyjmując postać sługi. Tak mówi tekst. Osoba ta jest Synem Bożym, który po Wcieleniu przyjął ciało ludzkie, stawszy się również Synem Człowieczym o imieniu Jeszua czyli "JHWH zbawia" i Mesjaszem.

Cytuj:
Przyjrzyjmy sie kluczowemu wyrazeniu "postac Boga". Jest ono skonfrontowane z innym wyrazeniem "postac slugi". W obu mamy to samo slowo morfe. Niektorzy twierdza, ze slowo to odnosi sie do natry boskiej jaka Jezus mial przed wcieleniem, ja jednak sadze, ze jako nie ma czegos takiego jak "natura niewolnika", ale to wybor badz okolicznosci sprawiaja, ze ktos zostaje niwolnikiem, slowo to odnosi sie do POZYCJI, a nie natury

"(...) ale siebie samego uczynił pustym, kształt sługi wziąwszy, w upodobnieniu ludzi stawszy się; i dla postaci dawszy się znaleźć jako człowiek, uniżył siebie samego, stawszys się posłuszny aż do śmierci (...)" [2:7-8 interlinia]

Tekst nadal jest prosty i nie ma potrzeby przy nim "kombinować". Syn Boży będąc w postaci Boga postanowił się uniżyć i przyjąć postać człowieka.

Cytuj:
Jest ono tu synonimem tak znanego i uzywanego czesto przez Pawla "obrazu Bozego". Chrystus bowiem jako Mesjasz, Krol Izraela, tu na ziemi byl w postaci, obrazie Bozym, reprezentowal Boga.

W Chrystusie zamieszkała cieleśnie cała pełnia boskości [Kol. 2:9]

Traktowanie Mesjasza jako jedynie reprezentanta Boga, w którym nie zamieszkała cieleśnie cała pełnia boskości, jest sprzeczne z Pismem i stanowi poniżenie dla Syna Bożego.

Cytuj:
Znana tego ilustracja jest pozycja Mojzesza, ktory "dany zostal Bogiem dla Faraona" 1 M 7:1.

Bardzo ciekawy przykład. Mojżesz posiadający tę samą naturę (ludzką) co faraon został uczyniony bogiem dla faraona. Czyli nie był od niego wyższy w sensie natury, ale w sensie autorytetu. Ponieważ Ojciec jest wyższy od Syna w sensie autorytetu, ale nie w sensie natury, Syn nazywa Ojca swoim Bogiem. Sędziowie z psalmu 82 również są nazwani bogami w sensie autorytetu wobec ludzi, którzy są im równi w sensie natury.

Cytuj:
A jeszcze bardziej dobitnym i mysle, ze do niego wlasnie Pawel czynil aluzje jest analogia do Adama - syna Bozego- wedlug Lk 3:38, ktory bedac "obrazem Boga" 1 M 1:26, zapragnal czegos wiecej i siegnal po"rownosc z Boiem" 1 M 3:5. Pawel mowi tu o "drugim Adamie", ktory wlasnie "nie brał pod uwagę zagarnięcia, mianowicie tego, żeby być równym Bogu." Fil 2:6. Caly ten obraz mimowolnie kieruje nas na konkrast jaki widzimy w osobie Jezusa do osoby Adama, na jego poddanie woli Bozeji dobrowolne unizenie. Krotko mowiac obie postaci Boza i slugi odnosza sie do sluzby Jesusa, a nie do czasu pred wcieleniem i po.

Różnica między pierwszym Adamem a drugim jest taka, że Pierwszy Adam był z Ziemi [I Kor. 15:47] i będąc w postaci człowieka zapragnął się wywyższyć, zostając "równym Bogu", natomiast Drugi Adam jest z nieba [I Kor. 15:47] i będąc w postaci Boga uniżył się, stając się człowiekiem. Dzięki temu sam Bóg uratował tego, który upadł, bo chciał Mu dorównać.

Jeśli Syn będąc w postaci Boga uniżył się i "dla postaci dał się znaleźć jako człowiek" [Flp. 2:7], to znaczy, że był w postaci Boga przed wcieleniem - przed momentem uniżenia i zanim dla postaci dał się znaleźć jako człowiek.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lip 19, 2006 6:21 pm 
Offline

Dołączył(a): Wt paź 18, 2005 6:29 pm
Posty: 818
Lokalizacja:
Wierz Arche..., jakos nie rozumiem tego co tu w dziwnych słowach jest mówione. Nie mozna prościej? Jak chociazby: Skoro Ojciec Duchem jest tak i On był w tej postaci zanim przyszedł na świat.

_________________
Jarek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lip 19, 2006 6:30 pm 
Offline

Dołączył(a): Wt lip 18, 2006 1:43 pm
Posty: 40
Lokalizacja: Farncombe UK
Cytuj:
Tekst jest bardzo prosty i przejrzysty. Wystarczy go przeczytać bez wstępnego założenia, że Jezus kimś nie może być.



Tekst jest bardzo prosty i przejrzysty. Wystarczy go przeczytac bez wstepnego zalozenia, ze Jezus kims musi byc :)

Niestety wszyscy mamy tego typu uwarunkowania. Wydaje sie nam, ze odczytujemy tekst bez zalozen wsepnych, a okazuje sie, ze cale nasze postrzeganie uwarunkowane jest wczesniej nabyta teologia. "Kosciuszko jest wielki!" - "Tak, wiemy o tym", zakrzykuja Aborygeni, "Zajmuje nam caly dzien wejscie na niego". Bez wiedzy o tym kto mowi o Kosciuszce, w jakiej kulturze byl wychowany i bez znajomosci kontekstu, wydawac sie nam moze ze tekst jest prosty i jednoznaczny i mowi o jedynym Kosciuszce jakiego znamy - gorze w Australii.

To samo odnosi sie do Pisma. Bez zobaczenia w jakim kontekscie uzywane bylo wyrazenie "postac Boza", i kontekstu, ze Pawel mowi o historycznej osobie Jezusa, a nie Logosa, czy zrodzonego przed wiekami Syna Bozego, tekst moze pasowac do naszej teologii, ale czy pasuje do mysli Pawla?


Cytuj:
On był w postaci Bożej, ale nie upierał się zachłannie, aby być równym Bogu. Dosłownie:

"który w postaci Boga będąc, nie jako porywanie uznał być równo Bogu" [2:6 interlinia]

Paweł pisze o tym, w jakiej postaci już był Jezus, gdy nie upierał się zachłannie by być równym Bogu. Fakt, że choć był już wcześniej w postaci Boga ("w postaci Boga będąc"), nie upierał się, by być równym Bogu, świadczy o Jego postawie. Rozumiem, że zanim się uniżył, był w postaci Boga.



Ciezko cie zrozumiec, bo dalej piszesz, ze unizenie Syna nie dotyczy zmiany natury, a tylko autorytetu. A do tego nie trzeba zadnego pozbywania sie postaci Bozej i przyjmowania postaci czlowieka, tu zas powiadasz, ze unizenie polegalo na zmianie natury jak sadze z postaci Bozej na czlowiecza. Dalej, tlumaczenie jakie zasugerowales jest mylace, gdyz werset ten powinien byc raczej przetlumaczony tak jak z polskich przekladow tlumaczy to PNS "nie brał pod uwagę zagarnięcia, mianowicie tego, żeby być równym Bogu." Czyli tlumaczac na polski :) nie mial zamiaru siegac po rownosc z Bogiem, w przeciwienstwie do Adama ktory bral to pod uwage i po nia siegnal. Patrzac troche bardziej bowiem doladnie wcielenie trynitarne nie bylo zadnym unizeniem, bo Jezus nadal posiadal nature boska, a dolaczona zostala do tego natura ludzka (slynny dogmat o dwuch naturach w Chrystusie) Wcielenie jest wiec UBOGACENIEM a nie unizeniem Chrystusa.

Rozumiejac to tak jak ja nadajemy sens tej wypowiedzi. Mesjasz bedac "Obrazem Bozym" posiadajac "pelnie boskosci na sposob ciala", a takze bedac Elohim, (patrz ps 45), wladca, krolem Izraela uniza sie i zaczyna postepowac jak sluga, dajac sie nawet zabic.


Cytuj:
Bardzo ciekawy przykład. Mojżesz posiadający tę samą naturę (ludzką) co faraon został uczyniony bogiem dla faraona. Czyli nie był od niego wyższy w sensie natury, ale w sensie autorytetu. Ponieważ Ojciec jest wyższy od Syna w sensie autorytetu, ale nie w sensie natury, Syn nazywa Ojca swoim Bogiem. Sędziowie z psalmu 82 również są nazwani bogami w sensie autorytetu wobec ludzi, którzy są im równi w sensie natury.



A wiec jest jednak Ojciec istota Najwyzsza! No dobrze, przynajmniej tyle przyznales, ale to juz nie jest trynitaryzm, przynajmniej ten oficjalny ;)


Mamy wiec Boga Najwyzszego - Ojca i Boga rownego mu co do natury, ale nie pozycji - Jezusa. Jak widzisz Ducha w tym ukladzie? Rowny Ojcu, Jezusowi czy trzeci po nich ;) ?

_________________
Sz'ma Israel, JHWH eloheinu, JHWH echad. Dewarim 6:4


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lip 19, 2006 7:34 pm 
Offline

Dołączył(a): Wt maja 24, 2005 8:08 pm
Posty: 705
p. Artur Olczykowski jest unitarianinem szczególnego rodzaju. Bowiem oprócz wiary w jednego Boga Ojca i mniejszego Syna Bożego (którą podzielał np. arielxv) wierzy on również że Jezus nie egzystował przed wcieleniem.

Z tego powodu Arturze mógłbys dyskutować nie tylko z trynitarianami ale nawet między samymi unitarianami. Sądzę jednak że jest to zbedne, egzystencja Syna przed wcieleniem jest wypowiedziana wprost:

"..a teraz Ty mnie uwielbij, Ojcze, u siebie samego tą chwałą, którą miałem u ciebie, zanim świat powstał." [J 17:5 Bw]

Ale ciekawa sprawa ile może być odmian niby tego samego chrześcijaństwa..


Ostatnio edytowano So maja 15, 2010 12:02 pm przez Szukający Sceptyk, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lip 19, 2006 8:15 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
artur olczykowski napisał(a):
Bez zobaczenia w jakim kontekscie uzywane bylo wyrazenie "postac Boza", i kontekstu, ze Pawel mowi o historycznej osobie Jezusa, a nie Logosa, czy zrodzonego przed wiekami Syna Bozego, tekst moze pasowac do naszej teologii, ale czy pasuje do mysli Pawla?

Paweł dokładnie pisze, co ma na myśli. Nie ma sensu narzucać jego słowom jakiegoś dodatkowego kontekstu. Tekst jest napisany prosto i przejrzyście - jeśli chcemy zrozumieć coś innego, niż to, co jest napisane, to musimy mu narzucić jakiś kontekst własny i dodatkowy. Tekst mówi o Osobie, która będąc w postaci Bożej uniżyła się. Po prostu.

Cytuj:
Ciezko cie zrozumiec, bo dalej piszesz, ze unizenie Syna nie dotyczy zmiany natury, a tylko autorytetu. A do tego nie trzeba zadnego pozbywania sie postaci Bozej i przyjmowania postaci czlowieka, tu zas powiadasz, ze unizenie polegalo na zmianie natury jak sadze z postaci Bozej na czlowiecza.

Sorry, ale to są Twoje spekulacje, a nie wnioski z tekstu. Wynikiem uniżenia i posłuszeństwa Ojcu było podjęcie się misji zbawienia ludzkości. Posłuszeństwo mojego syna wobec mnie nie wymaga od niego zmiany natury z ludzkiej na jakąś inną. Uniżenie Syna polegało na przyjęciu ciała ludzkiego w akcie wcielenia, kiedy to, co święte urodziło się z łona niewiasty [Łuk. 1:35].

Cytuj:
Dalej, tlumaczenie jakie zasugerowales jest mylace, gdyz werset ten powinien byc raczej przetlumaczony tak jak z polskich przekladow tlumaczy to PNS "nie brał pod uwagę zagarnięcia, mianowicie tego, żeby być równym Bogu." Czyli tlumaczac na polski :) nie mial zamiaru siegac po rownosc z Bogiem, w przeciwienstwie do Adama ktory bral to pod uwage i po nia siegnal.

Czy PNS to przypadkiem słynny przekład Świadków Jehowy pod tytułem "Pisma Nowego Świata"? Ja tam wolę interlinię...

Z oryginału wynika wyraźnie, że Syn będąc w postaci Bożej nie upierał się, by być równym Bogu. To już napisałem. On nie musiał sięgać po równość z Bogiem Ojcem, bo ją sensie natury już miał. Nie upierał się natomiast, żeby pozostać w postaci Boga, lecz się uniżył. Dokładnie tak mówi tekst.

Cytuj:
Patrzac troche bardziej bowiem doladnie wcielenie trynitarne nie bylo zadnym unizeniem, bo Jezus nadal posiadal nature boska, a dolaczona zostala do tego natura ludzka (slynny dogmat o dwuch naturach w Chrystusie) Wcielenie jest wiec UBOGACENIEM a nie unizeniem Chrystusa.

Nie wiem, skąd takie dziwne równanie matematyczne: "natura ludzka + natura Boska = ubogacenie natury Boskiej"?

Bóg, który był święty i oddzielony od swego stworzenia, przyjął ludzkie skażone ciało z konsekwencjami w postaci bólu, cierpienia, starzenia i śmierci - to nazywasz ubogaceniem?

Cytuj:
Rozumiejac to tak jak ja nadajemy sens tej wypowiedzi. Mesjasz bedac "Obrazem Bozym" posiadajac "pelnie boskosci na sposob ciala", a takze bedac Elohim, (patrz ps 45), wladca, krolem Izraela uniza sie i zaczyna postepowac jak sluga, dajac sie nawet zabic.

"W Nim cieleśnie zamieszkała cała pełnia Boskości" [Kol. 2:9] - a nie "pełnia boskości na sposób ciała". Tłumaczenie proponowane przez Ciebie zmienia sens tekstu i sugeruje coś innego, niż on w istocie mówi.

Jeśli cała pełnia Boskości zamieszkała w ciele Jezusa, to zgadza się doskonale z Flp. 2:6-8. Syn był w postaci Boga i uniżył się, przyjmując ciało ludzkie. Wtedy cała pełnia Boskości zamieszkała w ciele Mesjasza. Jeśli pełnia Boskości, to znaczy, że Mesjasz jest Bogiem Wcielonym. Dokładnie: jedną z Osób JHWH posłaną przez drugą z Osób JHWH [Oz. 1:1,7] i trzecią z Osób JHWH - czyli Ducha [Iz. 48:12-16; Zach. 2:12-15] do wypełnienia misji wyratowania Izraela [i innych grzeszników], lecz nie przy użyciu łuku, ani miecza, wojny, ani koni, ani jazdy.

Cytuj:
Cytuj:
Bardzo ciekawy przykład. Mojżesz posiadający tę samą naturę (ludzką) co faraon został uczyniony bogiem dla faraona. Czyli nie był od niego wyższy w sensie natury, ale w sensie autorytetu. Ponieważ Ojciec jest wyższy od Syna w sensie autorytetu, ale nie w sensie natury, Syn nazywa Ojca swoim Bogiem. Sędziowie z psalmu 82 również są nazwani bogami w sensie autorytetu wobec ludzi, którzy są im równi w sensie natury.


A wiec jest jednak Ojciec istota Najwyzsza! No dobrze, przynajmniej tyle przyznales, ale to juz nie jest trynitaryzm, przynajmniej ten oficjalny.

Mamy wiec Boga Najwyzszego - Ojca i Boga rownego mu co do natury, ale nie pozycji - Jezusa. Jak widzisz Ducha w tym ukladzie? Rowny Ojcu, Jezusowi czy trzeci po nich ;) ?

To, że Syn okazał dobrowolną uległość Ojcu i został przez posłany przez Niego i Jego Ducha z określoną misją, nie zmienia faktu, że trzy Osoby Trójjedynego Boga są sobie równe w sensie natury. Apostoł Paweł podaje pewną przybliżoną ilustrację takiej zależności:

"A chcę, żebyście wiedzieli, że głową każdego męża jest Mesjasz, głową żony mąż, a głową Mesjasza Bóg" [I Kor. 11:3]

"[Duch Święty] mnie uwielbi [doksasei], gdyż z mego weźmie i wam oznajmi. Wszystko, co ma Ojciec, moje jest; dlatego rzekłem, że z mego weźmie i wam oznajmi" [Jan 16:14-15]

Uwielbić można tylko Osobę będącą Bogiem JHWH. Duch Święty raczej nie popełnia bałwochwalstwa. Natomiast współistotność Osób polega między innymi na tym, że wszystko, co ma jedna z nich, ma również druga [i trzecia].


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lip 19, 2006 8:33 pm 
Offline

Dołączył(a): Wt cze 21, 2005 6:51 pm
Posty: 273
Artur O.
Cytuj:
Przyjacielu, Chrystus jest jedna osoba. Osoba posiada jedna swiadomos czy jazn (chyba ze jest chora psychicznie).

Popelniasz blad metodologiczny stawiajac "woz przed koniem".
To nie Bog jest podobny do nas ,ale my do Boga.
Nasza ludzka osoba podobna jest do Osoby Boga ,a nie odwrotnie.
Probujesz zdefiniowac pojecie osoby bazujac na swoim ludzkim doswiadczeniu.
Obrazowo wyglada to tak jakby ziarno wrzucone w ziemie(przebywajace na "najnizszym szczeblu rozwoju")stwierdzilo ,ze ROSLINA Z KTOREJ POCHODZI MUSI MIEC KSZTALT KULISTY (TYLKO BARDZIEJ KULISTY) I KOLOR BRAZOWY (TYLKO BARDZIEJ BRAZOWY).
Ziarno jako ,znajace swiat ziaren, moze oczywiscie probowac okreslic wyglad rosliny ale czy to mu cos da?
Myslisz podobnie , jesli cos jest nieakceptowalne przez Twoj intelekt to tworzysz OBRAZ KTORY INTELEKT ZAAKCEPTUJE.
Aby ziarno pojelo z jakiej rosliny sie zrodzilo musialoby otrzymac zewnetrzne objawienie obrazu tej rosliny ,ALE I TO BY NIE WYSTARCZYLO ,MUSIALOBY JESZCZE OTRZYMAC WEWNETRZNE PRZEKONANIE CO DO PRAWDZIWOSCI TEGO OBRAZU ,CZYLI MUSIALOBY POCZUC SIE CZASTKA SWIATA OWEJ ROSLINY.

Mam nadzieje ,ze dostrzegasz bariere pomiedzy nami?

Ja mam nie tylko objawienie co do tego KIM BOG JEST (ZAWARTA W SLOWACH NT) ALE TAKZE WEWNETRZNE DOSWIADCZENIE ZYCIA WE MNIE TROJJEDYNEGO BOGA-TY TEGO DOSWIADCZENIA NIE POSIADASZ-CZEGO BARDZO ZALUJE!

Ja moja bariere przekroczylem w momencie nowego narodzenia ,gdy Jezus dal mi nowe serce i w okresie chrztu w Duchu Swietym ,gdy Bog-Duch Swiety/Parakletos/Duch Prawdy zamieszkal we mnie przynoszac mi zrozumiennie SLOW JEZUSA I POZOSTALYCH PISM NT I ST.
Od tego OKRESU przestalem juz znac Jezusa "w ciele"(TYLKO Z WIEDZY) ,ale poznalem Go "w duchu"-MOIM WLASNYM DAROWANYM MI PRZEZ NIEGO DUCHU(ZAISTNIALA WE MNIE INTYMNA WIEZ Z NIM,ORAZ Z JEGO OJCEM I "INNYM PARAKLETOSEM"-DUCHEM PRAWDY.

Jezeli pozwolisz postawie teraz "konia przed wozem":

1. Okres przedmesjanski

Zydzi znaja tylko JHWH jako JEDNA OSOBE.
Zydzi wiedza cos o aniolach(JAKO TEZ O OSOBACH)-aniolow ze wzgledow praktycznych w moich rozwazaniach pomine.
Zydzi wiedza ,ze czlowiek jest osoba stworzona na obraz i podobienstwo Boga.
Mamy wiec dwa rodzaje osob:OSOBE BOGA I OSOBE CZLOWIEKA.
(aniolow ,jak napisalem pomijam)

Sprobujmy zdefiniowac pojecie OSOBY w najprostszy sposob:

JEST TO ISTOTA MAJACA SWIADOMOSC WLASNEGO ISTNIENIA I ZDOLNOSC DO ZEWNETRZNEGO DZIALANIA ,POSIADAJACA ORYGINALNA OSOBOWOSC(INNA NIZ INNE OSOBY-NIE MA DWOCH IDENTYCZNYCH OSOB)

Zydzi wierza ,ze ich Bog jest wprawdzie inny niz oni ,ale ,ze oni sa do Niego podobni-ROZROZNIAJA DWA RODZAJE OSOB-TWORCE I JEGO DZIELO.

2.Okres postmesjanski

Przychodzi czlowiek -Mesjasz -ktory twierdzi ,ze WIDZAC JEGO WIDZA BOGA OJCA .
Mowi ,ze NIGDY OJCA DOTYCHCZAS NIE WIDZIELI ,A ZE MOJZESZ ,GDY PISAL SWOJE KSIEGI PISAL O NIM.
Wiemy ze JHWH ukazal sie wybranym sposrod Izraela.
A skoro nie byl to Ojciec ,a Mesjasz mowi ,ze Mojzesz pisal o Nim ,to wybrani widzac BOGA JHWH MUSIELI WIDZIEC TEGO ,KTORY DO NICH MOWI -CZYLI MESJASZ JEST BOGIEM JHWH ST.
TA JEDYNA OSOBA BOGA ,KTORA ONI ZNALI -DO KTOREJ MIELI BYC PODOBNI.

Filip-monoteista z przekonania-nie wierzy Swojemu nauczycielowi i mowi :POKAZ NAM OJCA.
Jezus mu odpowiada ,ze dotychczas(JAKO CIELESNY ZYD) mogl widziec OJCA TYLKO WTEDY ,GDY WIDZIAL JEGO ,ALE ZE NADCHODZI CZAS ,gdy OJCIEC PRZYJDZIE DO NIEGO I JUZ NIE BEDZIE MUSIAL SIE PYTAC :GDZIE JEST OJCIEC?
Aby tak sie stalo musi w nim zamieszkac DUCH PRAWDY,KTORY GDY ZAMIESZKA W NIM WYJASNI MU SLOWA JEZUSA ,A ON POCZUJE SENS TYCH PRAWD W SOBIE-BO STANIE SIE DUCHOWYM ZYDEM.

ABY ZROZUMIEC KIM JEST OJCIEC ,A KIM SYN TRZEBA SPOTKAC SIE Z DUCHEM PRAWDY-KTOREGO ZYDZI W OKRESIE TANACH NIE MIELI BO MESJASZ " NIE ZOSTAL UWIELBIONY"!

TO DUCH PRAWDY PRZYNIOSL IM OBJAWIENIE PELNI BOGA.
W 1 liscie Jana czytamy:

Przez to poznawajcie Ducha Bożego: Wszelki duch, który wyznaje, iż Jezus Chrystus w ciele przyszedł, z Boga jest. Ale wszelki duch, który nie wyznaje, że Jezus Chrystus w ciele przyszedł, nie jest z Boga; ale ten jest on duch antychrystowy(chrystopodobny)

1J 4:6
"My z Boga jesteśmy. Kto zna Boga, słucha nas; kto nie jest z Boga, nie słucha nas. Przez to poznajemy ducha prawdy( pneuma tes aletheias )i ducha błędu/zwiedzenia(pneuma tes planes )

Jan nakzazuje ,aby testowac duchy.
Testowac duchy znaczy doprowadzic je do tego ,aby wyznaly,UZNALY(homologeo),potwierdzily ,czy "JHWH zbawiajacy" przyszedl w sarks ,a wiec czy Bog Izraela stal sie czlowiekiem-Zydem.
Duch "chrystopodobny" tego nie wyzna.
Duch "chrystopodobny" bedzie mial dwa problemy, albo z WYZNANIEM ,ze Mesjasz to JHWH-STAROZYTNY BOG IZRAELA-albo z tym czy JHWH BYL PRAWDZIWYM ZYDOWSKIM MEZCZYZNA(MIAL NATURE LUDZKA ,LUDZKIE CIALO-STAL SIE W PELNI CZLOWIEKIEM).

Jan sugeruje ,ze duch prawdy zwiazany jest z posluszenstwem takim ludziom jak on ,ktorzy jako pierwsi "byli z Boga" i jako znajacy Jezusa otrzymali od Niego Jego Ducha Prawdy/PARAKLETOSA bo ON-JEZUS- BYL PRAWDA.
Duch bledu ,w tamtych czasach,odrywal wierzacych od ZYWEGO nauczania apostolskiego ,a TA WIEZ OSOBISTA , PRZECIEZ JESZCZE BEZ OGOLNEJ DOSTEPNOSCI SWIETYCH PISM NOWEGO TESTAMENTU WTEDY BYLA KONIECZNA.

Dzis zyjemy w czasach ,gdy nauczanie apostolskie zostalo spisane ,czy w postaci swiadectw o zyciu Jezusa ,czy swiadectw o zyciu Kosciola.
A wiec wiez z apostolami bedzie znaczyla DLA NAS ,wiez Z ICH NAUCZANIEM SPISANYM W NT-I TO JEST FUNDAMENT!

Rozumiem to tak:
Nie chodzi tu Janowi o cala Biblie ,Janowi chodzi o to co nauczali apostolowie ,a co stalo sie pozniej NT !

A WIEC DUCH PRAWDY/PARAKLETOS ZA FUNDAMENT NAUCZANIA UZNAJE GRECKI NT (SPISANY PRZEZ TYCH ,KTORZY PIERWSI BYLI Z BOGA I MIELI JAKO PIERWSI DUCHA PRAWDY-PARAKLETOSA!) I PRZEZ JEGO PRYZMAT UCZY PATRZYC WIERZACYCH NA POZOSTALE CZESCI BIBLII TJ STARY TESTAMENT I NA WSZELAKIE NAUCZANIE W KOSCIELE.

Gdy wiec testujemy, w czasie, rozne duchy nalezy zwrocic uwage na to czy nauczanie NT jest podmiotem czy przedmiotem NAUCZANIA w DANEJ duchowosci ,inaczej :

Czy przez pryzmat nauczania NT dana duchowosc(CZLOWIEK ,ZBOR) patrzy na ST ,czy tez traktuje NT ,TYLKO JAKO UZUPELNIENIE ST I RACZEJ TO PRZEZ PRYZMAT ST PATRZY NA NT.
Tak patrzy duch bledu !


DUCH PRAWDY -PARAKLETOS-ZOSTAL DANY DOPIERO PO UWIELBIENIU MESJASZA-OK 2000 LAT TEMU(NIE WCZESNIEJ!)I TO ON ,JAKO DUCH TWORCZY NAUCZANIA APOSTOLSKIEGO ,DUCH TWORCZY NT ,WPROWADZA WSZYSTKICH PRZEZ APOSTOLOW ,PRZEZ ICH PISMA W PELNIE PRAWDY O BOGU I O OSOBACH BOGA.

Chrzescianin zatem ,jako czlowiek duchowy,widzi nastepujace rodzaje osob- A TO OBJAWIENIE PRZYNOSI MU DUCH PRAWDY.

a)Osobe Boga
b)osobe czlowieka
c)osobe Syna Boga-JAKO TEGO ,KTORY W OKRESIE PRZEDMESJANSKIM BYL JHWH-BOGIEM IZRAELA ,A W OKRESIE POSTMESJANSKI STAL SIE JESZUA ,CZYLI PRAWDZIWYM BOGIEM I PRAWDZIWYM CZLOWIEKIEM.

Patrzac od strony rosliny:
Chrzescijanin widzi doskonala Istote Boga(OSOBE) ,ktory posyla swoj Logos do wnetrza kobiety i Ten Logos rozpoczyna proces DOLACZANIA CZLOWIECZENSTWA SYNA MARII DO ISTOTY BOSKIEJ WSZYSTKO W JEDNEJ NOWEJ OSOBIE BEDACEJ ODTAD I BOGIEM I CZLOWIEKIEM.
W ten sposob Syn Boga staje sie Mesites -posrednikiem!

DUCH CHRYSTUSOWY JEZUSA JAKO PIERWSZY JEST ZDOLNY DO PRZYJECIA OBECNOSCI BOGA DO SWEGO WNETRZA.
TEN DUCH CHRYSTUSOWY ODTAD MA BYC UDZIELANY LUDZIOM Z LASKI PRZEZ WIARE I W NIM -JAKO W NOWYM LUDZKIM SERCU-MA ZAMIESZKIWAC TROJJEDYNY BOG.

To bylo niedostepne dla ludzi w ST!
Nie mieli ducha chrystusowego!

Podsumowywujac:

Dla chrzescijanina istnieje OSOBA BOGA ,OSOBA CZLOWIEKA ORAZ OSOBA POSREDNIKA ,KTORY LACZY TE DWIE ISTOTY W JEDNEJ OSOBIE.

To jest spojrzenie z punktu widzenia rosliny (Boga) na ziarno(czlowieka) poprzez (nazwe to brzydko ,ale konkretnie) KONIECZNA "MUTACJE" ,bedaca zarowno roslina ,jak i ziarnem ,ktore z niej pochodzi.
A poniewaz "Mutacja" jest WYJATKOWA I JEDYNA OSOBA ZNA I BOGA I CZLOWIEKA-SAMA NIMI BEDAC- I UDZIELA TEJ WIEDZY WSZYSTKIM PRAGNACYM.

Pozdrawiam


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz lip 20, 2006 9:40 am 
Offline

Dołączył(a): Wt lip 18, 2006 1:43 pm
Posty: 40
Lokalizacja: Farncombe UK
Cytuj:
Paweł dokładnie pisze, co ma na myśli. Nie ma sensu narzucać jego słowom jakiegoś dodatkowego kontekstu. Tekst jest napisany prosto i przejrzyście - jeśli chcemy zrozumieć coś innego, niż to, co jest napisane, to musimy mu narzucić jakiś kontekst własny i dodatkowy. Tekst mówi o Osobie, która będąc w postaci Bożej uniżyła się. Po prostu.



A ty znowu swoje... "Przeciez Kosciuszko to Kosciuszko, wszyscy o tym wiedza!" (gora w Australii). Skoro Pawel konkrastuje postac Boza z postacia niewolnika, a nie istnieje cos takiego jak natura, czy istota niewonika, mozemy mowic tylko o POZYCJI niewolnika, wiec analogicznie postac Boza powinna odnosic sie do POZYCJI Boga. Z tym zgadza sie cale nauczanie Jezusa pokazjacego, ze reprezentuje Boga, jest Jego przedstawicielem, stad takie wyrazenia jak "kto mnie widzial widzial i Ojca" czy "jednorodzony Syn, ktory jest na lonie Ojca objawil go" "czy nie wierzysz, ze jestem w Ojcu, a Ojciec we mnie? Slowa ktore do was mowie, nie od siebie mowie, ale Ojciec, ktory jest we mnie wykonuje dziela swoje"


Cytuj:
Czy PNS to przypadkiem słynny przekład Świadków Jehowy pod tytułem "Pisma Nowego Świata"? Ja tam wolę interlinię...

Z oryginału wynika wyraźnie, że Syn będąc w postaci Bożej nie upierał się, by być równym Bogu. To już napisałem. On nie musiał sięgać po równość z Bogiem Ojcem, bo ją sensie natury już miał. Nie upierał się natomiast, żeby pozostać w postaci Boga, lecz się uniżył. Dokładnie tak mówi tekst.


Tak to przeklad SJ i co z tego? To ze posiada bledy i czasami jest naginany pod wzgledem doktryny nie oznacza, ze od razu caly jest beznadziejny. Moge podac ci kilka nagietych pod wzgledem doktryny tekstow z tak szanowanych przekladow jak "Brytyjka" czy "Tysiaclatka" Tak samo tlumacza: ASV,BBE, COMMON EDITION, TWENTIETH CETURY NT,


Cytuj:
Nie wiem, skąd takie dziwne równanie matematyczne: "natura ludzka + natura Boska = ubogacenie natury Boskiej"?

Bóg, który był święty i oddzielony od swego stworzenia, przyjął ludzkie skażone ciało z konsekwencjami w postaci bólu, cierpienia, starzenia i śmierci - to nazywasz ubogaceniem?



Tak, bo przez przyjecie natury czlowieczej zyskal nowe doswiadczenie, jego boska natura nie zostala pomniejszona, a dodane zostaly do jego osoby nowe elementy, to nie jest "ogolocenie" o jakim mowi Pawel, ale wlasnie "ubogacenie" :)


Cytuj:
"W Nim cieleśnie zamieszkała cała pełnia Boskości" [Kol. 2:9] - a nie "pełnia boskości na sposób ciała". Tłumaczenie proponowane przez Ciebie zmienia sens tekstu i sugeruje coś innego, niż on w istocie mówi.

Jeśli cała pełnia Boskości zamieszkała w ciele Jezusa, to zgadza się doskonale z Flp. 2:6-8. Syn był w postaci Boga i uniżył się, przyjmując ciało ludzkie. Wtedy cała pełnia Boskości zamieszkała w ciele Mesjasza. Jeśli pełnia Boskości, to znaczy, że Mesjasz jest Bogiem Wcielonym. Dokładnie: jedną z Osób JHWH posłaną przez drugą z Osób JHWH [Oz. 1:1,7] i trzecią z Osób JHWH - czyli Ducha [Iz. 48:12-16; Zach. 2:12-15] do wypełnienia misji wyratowania Izraela [i innych grzeszników], lecz nie przy użyciu łuku, ani miecza, wojny, ani koni, ani jazdy.



Problem w tym, ze ta pelnia boskosci jest tez udzialem Kosciola. Pawek zdanie dalej pisze "i macie te pelnie w nim", a w liscie do Efezjan 3:19 napomina nas abysmy byli wypelnieni pelnia Boza. Sam Jezus swoje slynne trynitarne zdanie "ja i Ojciec jedno jestesmy" wyjasnia pozniej w modlitwie w Getsemane kiedy mowi "aby wszyscy byli jedno, jak Ty Ojcze we mnie, a ja w tobie, aby i oni w nas jedno byli" Jana 17:21 widzimy wiec, ze ta sama jednosc Ojca i Syna jest jednoscia takze wierzacych. Patrzac na cale nauczanie Pisma nie sposob nie zawazyc , ze ta pelnia to obecnosc ducha Bozego w wierzacym, w przypadku Mesjasza byla to penia doskonala, my mamy dazyc, aby byc pelnymi ducha...

Cytuj:
"[Duch Święty] mnie uwielbi [doksasei], gdyż z mego weźmie i wam oznajmi. Wszystko, co ma Ojciec, moje jest; dlatego rzekłem, że z mego weźmie i wam oznajmi" [Jan 16:14-15]

Uwielbić można tylko Osobę będącą Bogiem JHWH. Duch Święty raczej nie popełnia bałwochwalstwa. Natomiast współistotność Osób polega między innymi na tym, że wszystko, co ma jedna z nich, ma również druga [i trzecia].



Wow..no to nie masz Boga trojakiego, ale kilkumilionowego, bo "tych, ktorych usprawiedliwil, tych i uwielbil (doksazo)" Rzym 8:30 :)

_________________
Sz'ma Israel, JHWH eloheinu, JHWH echad. Dewarim 6:4


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz lip 20, 2006 9:57 am 
Offline

Dołączył(a): Wt lip 18, 2006 1:43 pm
Posty: 40
Lokalizacja: Farncombe UK
Przyjacielu, nie za bardzo mamy o czym rozmawiac, ty masz nie tylko objawienie co do tego KIM JEST BOG (ZAWARTE W SLOWACH NT), ALE TAKZE WEWNETRZNE DOSWIADCZENIE ZYCIA W TOBIE TROJJEDYNEGO BOGA, gdziez mnie robaczkowi dyskutowac z kims tak obdarowanym, to byloby wrecz niczym walka z Bogiem...;)))

_________________
Sz'ma Israel, JHWH eloheinu, JHWH echad. Dewarim 6:4


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz lip 20, 2006 10:09 am 
Offline

Dołączył(a): Wt lip 18, 2006 1:43 pm
Posty: 40
Lokalizacja: Farncombe UK
Cytuj:
Artur Olczykowski jest unitarystą szczególnego rodzaju. Bowiem oprócz wiary w jednego Boga Ojca i mniejszego Syna Bożego (którą podzielał np. arielxv) wierzy on również że Jezus nie egzystował przed wcieleniem.

Z tego powodu Arturze mógłbys dyskutować nie tylko z trynitarianami ale nawet między samymi unitarianami. Sądzę jednak że jest to zbedne, egzystencja Syna przed wcieleniem jest wypowiedziana wprost:

"..a teraz Ty mnie uwielbij, Ojcze, u siebie samego tą chwałą, którą miałem u ciebie, zanim świat powstał." [J 17:5 Bw]

Ale ciekawa sprawa ile może być odmian niby tego samego chrześcijaństwa..


Pozwolisz, ze nie bede tu podejmowal dyskusji w tym temacie, juz sie nagadalem, az mi sie opuszki palcow zdeformowaly od pisania na klawiaturze... Ten temat jest dosc dobrze omowiony na mojej stronie z wszelkich mozliwych stron. Acha, na www.watchtower.org.pl/forum jest pewnie z 300 moich postow na ten tylko temat.

A co do chrzescijanstwa, to choc nie odrzucam waznosci popprawnego nauczania Slowa, coraz bardziej widze, ze tym co sie liczy jest wiara czynna w milosci i serce szukajace Boga.

Az smiac mi sie chce, kiedy widze niektore dyskusje o Pismie polaczone z usilnym pragnieniem zdeptania, dokopania, osmieszenia i ponizenia oponenta... Faktycznie chrzescijanstwo w wydaniu wiekszosci to bardziej religia glowy niz serca

_________________
Sz'ma Israel, JHWH eloheinu, JHWH echad. Dewarim 6:4


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz lip 20, 2006 10:20 am 
Offline

Dołączył(a): Wt cze 21, 2005 6:51 pm
Posty: 273
Artur O:
Cytuj:
gdziez mnie robaczkowi dyskutowac


Nie uwazam Cie za robaczka ,ale sprawe postawilem jasno:
duch ,ktorego posiadasz jest duchem bledu-zostal on jasno zdefiniowany przez ap Jana.
Mozemy dyskutowac ,ale tylko na plaszczyznie neutralnej-ja te plaszczyzne akceptuje.
Wyglada ona tak:
JA I TY MODLIMY SIE DO BOGA ABY NAS PRZEKONAL DO POGLADOW ADWERSARZA.
Cytuj:
z kims tak obdarowanym

Przesadziles ,bo nie jestem zadnym wyjatkiem ,a slowa ,ktore napisalem BYLY MOIM SWIADECTWEM.
Pod nim podpisza sie ,jak zapewne wiesz,wszyscy ewangelicznie wierzacy chrzescijananie nowonarodzeni w Chrystusie i obdarzeni Duchem Swietym ,majacy mocna relacje z Ojcem.
Twoje zatem stwierdzenie jest po prostu ucieczka przed wewnetrznym doswiadczeniem Trojjedynego.
Ale masz prawo.
Jednakze wtedy dyskusja jest malo tresciwa.
Ja napisalem:
Ja mam nie tylko objawienie co do tego KIM BOG JEST (ZAWARTA W SLOWACH NT) ALE TAKZE WEWNETRZNE DOSWIADCZENIE ZYCIA WE MNIE TROJJEDYNEGO BOGA-TY TEGO DOSWIADCZENIA NIE POSIADASZ-CZEGO BARDZO ZALUJE!
Uwazam ,ze doswiadczenie zycia Trojjedynego Boga w czlowieku potrzebne jest mu do pelnienia dobrych czynow i wykonania woli Boga w zyciu a pozniej otrzymania nagrody na sadzie Chrystusa.
NIE JEST KONIECZNE DO ZBAWIENIA ,ALE DO ZYCIA JAK ZBAWIONY JUZ TAK ,konieczna do tego ,aby w tym zyciu nie zbladzic.
Tego Ci zycze i o to sie modle.
Cytuj:
wrecz niczym walka z Bogiem...))

Pewien gosc juz to powiedzial jak wiesz:
Dz 5:39 Bw
"jeśli jednak jest z Boga, nie zdołacie ich zniszczyć, a przy tym mogłoby się okazać, że walczycie z Bogiem."
A inny powiedzial cos o Jezusie :
J 11:51 Bw
A tego nie mówił sam z siebie, ale jako arcykapłan w owym roku prorokował
Badz wiec ostrozny w slowach bo nie wiesz jakimi drogami Bog chce ci prowadzic-a jezyk trudno kontrolowac .
OBY SLOWA TWOJE NIE BYLY PROROCZE.
Pozdrawiam i pozostaje w modlitwie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz lip 20, 2006 10:32 am 
Offline

Dołączył(a): Cz cze 02, 2005 7:44 pm
Posty: 269
Witaj Przyjacielu po przerwie :),

Cytuj:
Pod nim podpisza sie ,jak zapewne wiesz,wszyscy ewangelicznie wierzacy chrzescijananie nowonarodzeni w Chrystusie i obdarzeni Duchem Swietym ,majacy mocna relacje z Ojcem.


Problem jaki w tym widzę Przyjacielu jest następujący. Są tacy spośród unitarian (a może to już nie do końca unitarianie :) ), którzy czują i są pewni dokladnie tego samego co Ty. Są odrodzeni z Ducha, obdarzeni Duchem Świętym, mający mocną relację z Ojcem i Synem. Tak się sklada, że bylem w ostatnią sobotę w Berlinie na 10 godzinnym uwielbianiu "Calling for all nations", organizowanym przez wspólnoty ewangeliczne. Nie czulem kompletnie żadnego innego Ducha podczas pieśni wielbiących Ojca i Syna. Żadnego dyskomfortu, raczej wspaniale i piękne uczucia, radość i wspólnota w Duchu. Dlaczego placzę gdy śpiewam Jezusowi pieśni uwielbiające? Skąd lzy gdy o Nim myślę i się do Niego modlę? To Duch blędu? Duch zwodniczy? Naprawdę wątpię. I jeszcze jedno: nie chcę rozpoczynać kolejnej debaty uni-tryni, od pewnego czasu wręcz odrzuca mnie od takich debat. Pragnę Ci jedynie zwrócić uwagę, że Twoje wewnętrzne doświadczenie może być calkiem podobne do doświadczenia unitarian. Przynajmniej niektórych.

_________________
None but Jesus...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz lip 20, 2006 10:48 am 
Offline

Dołączył(a): Wt cze 21, 2005 6:51 pm
Posty: 273
Ariel:
Cytuj:
Witaj Przyjacielu po przerwie ,

I ja serdecznie witam.
Cytuj:
Pragnę Ci jedynie zwrócić uwagę, że Twoje wewnętrzne doświadczenie może być calkiem podobne do doświadczenia unitarian. Przynajmniej niektórych.

Ja Ciebie rozumiem .
Zrozum mnie :
NIE BUDUJE MOJEGO CHRZESCJANSKIEGO ZYCIA TYLKO NA DOSWIADCZENIU TROJJEDYNOSCI BOGA.
Fundamentem mojego zycia jest slowo Boga .
Jednym z zalecen apostolow jest testowanie duchow wg zasad podanych w 1J.
Duchy unitarianskie testu na boskosc i ludzkosc Osoby Mesjasza nie przechodza.
DOSWIADCZENIE TROJJEDYNEGO BOGA ,ZGODNE ZE SLOWEM, JEST POTWIERZDENIEM SENSOWNOSCI ZYCIA DLA BOGA ,JEST KONIECZNYM WARUNKIEM DLA PRAGNACEGO MIEC PEWNOSC WYPELNIANIA WOLI BOGA -DLA CHCACEGO SLUZYC MU KAZDEGO DNIA.
Jest darem ,ktory pragne ,aby wszyscy posiadali.
Cytuj:
Dlaczego placzę gdy śpiewam Jezusowi pieśni uwielbiające? Skąd lzy gdy o Nim myślę i się do Niego modlę? To Duch blędu? Duch zwodniczy? Naprawdę wątpię

Bog zna Twoje serce ,ja czytajac Twoje teksty od lat ,dostrzegam otwartosc i ewolucje Twoich pogladow.
Modle sie zatem o Ciebie "krolu Agryppo" slowami ap Pawla :
Dz 26:29 Bw
"A Paweł na to: Dziękowałbym Bogu, gdyby, niedługo czy długo, nie tylko ty ale i wszyscy, którzy mnie dziś słuchają, stali się takimi, jakim ja jestem, pominąwszy te więzy."
Pozdrawiam


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 347 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5 ... 24  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 18 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL