machabeusz napisał(a):
Dla przypomnienia jeszcze raz podaję wersety mówiące o przeminięciu ziemi i nieba:
Obj. 6:12-14
12. I widziałem, gdy zdjął szóstą pieczęć, że powstało trzęsienie ziemi i słońce pociemniało jak czarny wór, a cały księżyc poczerwieniał jak krew,
13. I gwiazdy niebieskie spadły na ziemię, podobnie jak drzewo figowe zrzuca figi swoje, gdy wiatr gwałtowny nim potrząśnie;
14. I niebo znikło, jak niknie zwój, który się zwija, a wszystkie góry i wyspy ruszone zostały z miejsc swoich.(BW)
Co do tych wersetów to szkoda dalej pisać skoro uparcie nie widzisz, że po wydarzeniach z pieczęci 6 następują pozostałe i nie następują w nowym niebie i ziemi.
machabeusz napisał(a):
Izaj. 13:9-13
9. Oto nadchodzi dzień Pana, okrutny, pełen srogości i płonącego gniewu, aby obrócić ziemię w pustynię, a grzeszników z niej wytępić.10. Gdyż gwiazdy niebios i ich planety nie dadzą swojego światła, słońce zaćmi się zaraz, gdy wzejdzie, a księżyc nie błyśnie swym światłem.11. I nawiedzę okręg ziemski za jego złość, a bezbożnych za ich winę; i ukrócę pychę zuchwalców, a wyniosłość tyranów poniżę.
12. Sprawię, że śmiertelnik będzie rzadszy niż szczere złoto, a człowiek niż złoto z Ofiru.
13. Dlatego sprawię, że niebiosa zadrżą, a ziemia ruszy się ze swojego miejsca z powodu srogości Pana Zastępów w dniu płomiennego jego gniewu,
(BW)
Zwróć uwagę na słowa o kolorze niebieskim. Czy nie dostrzegasz zasadniczej różnicy między przeminięciem i zniknięciem, a tym co jet napisane?
Czytaj uważnie tekst.
I istotna sprawa. Fragment zacytowany przez Ciebie dotyczy
zniszczenia Babilonu.(werset pierwszy z tego rozdziału):
Izaj. 13:11. Wypowiedź o Babilonie, jak to widział Izajasz, syn Amosa.(BW)
Ach machabeuszu, machabeuszu.
machabeusz napisał(a):
Jer. 4:23-26
23. Spojrzałem na ziemię - a oto pustka i próżnia, ku niebu - a nie było na nim jego światła.24. Spojrzałem na góry - a oto się trzęsły, na wszystkie pagórki - a one się chwiały.
25. Spojrzałem - a oto nie było człowieka, a wszystkie ptaki niebieskie odleciały.
26. Spojrzałem - a oto pole urodzajne stało się pustynią, a wszystkie jego miasta zburzone przed Panem przez żar jego gniewu.
(BW)
Typowy przykład manipulacji i wyrywania tekstu z kontekstu. Przeczytaj proszę dalsze wersety. W nich jest wyjaśnienie słów, które zacytowałeś. Dla wszystkiego zacytuje aby nie było niejasności:
Jer. 4:27-29
„27. Gdyż tak mówi Pan: Cały kraj stanie się pustynią, jednakże
całkiem go nie zniszczę.28. Dlatego smuci się ziemia, a niebiosa w górze okrywają się żałobą; gdyż powiedziałem, co postanowiłem, nie żałuję i nie cofnę się przed tym.
29. Przed wrzawą jeźdźców i łuczników ucieka całe miasto, kryją się w gęstwinach, wychodzą na skały, wszystkie miasta opuszczone, nikt w nich nie mieszka.”(BW)
Czy dalej twierdzisz, że Jeremiasz mówi o przeminięciu ziemi i nieba?
Dodam jeszcze, że powinieneś wziąć pod uwagę do kogo i na jaki czas wskazuje Pismo.
machabeusz napisał(a):
Przeminięcie nieba i ziemi jest ściśle związane z nadchodzącym zbawieniem dla wierzących:
Izaj. 51:5-6
5. Bardzo blisko jest moja sprawiedliwość, moje zbawienie nastaje, a moje ramiona będą sądzić ludy, wyczekują mnie wyspy, tęsknie wyglądają mojego ramienia.
6. Podnieście ku niebu oczy i spojrzyjcie na ziemię w dole! Gdyż niebiosa rozwieją się jak dym, ziemia rozpadnie się jak szata, a jej mieszkańcy poginą jak komary, lecz moje zbawienie będzie trwać wiecznie, a moja sprawiedliwość nie ustanie.(BW)
Czy z tych opisów nie wynika jednoznacznie kiedy przemijają niebo i ziemia ?
I poraz kolejny prosty tekst starasz się ptrzedstawić przez swoje „okulary”. Czy nie widzisz co Pismo mówi wpominając o rozwianiu niebios i rozpadnięciu ziemi? Przeczytaj uważnie. Ono nawet w najmniejszym stopniu w tym fragmencie nie mówi, że ziemia i niebo przeminą od razu, jak tylko Pan przyjdzie, lecz daje wyraźnie do zrozumienia, porównuje. Mówi, że niebo i ziemia przeminą ale sprawiedliwość i zbawienie Boże będzie trwać wiecznie.
machabeusz napisał(a):
Pan Jezus przecież powiedział wyraźnie :
Mat. 24:35-37
35. Niebo i ziemia przeminą, ale słowa moje nie przeminą.
36. A o tym dniu i godzinie nikt nie wie; ani aniołowie w niebie, ani Syn, tylko sam Ojciec.
37. Albowiem jak było za dni Noego, takie będzie przyjście Syna Człowieczego.(BW)
Wiesz co... ? Cieszę się, ze nie tylko Ty masz Pismo w domu i nie musze bazować na fragmentach, które podałeś. O dniu, o którym nikt nie wie to Jezus mówi o końcu świata. To że niebo i ziemia nie przeminie póki się to stanie to chyba jasne. Poza tym Tutaj, podobnie jak w zacytowanym przez Ciebie fragmencie z księgi Izajasza, Jezus podkreśla jedynie wagę słów, które wypowiada. Podkreśla, że koniec świata musi nastać.
machabeusz napisał(a):
Piotr w swoim liście napisał to w niezwykle jasny i prosty sposób:
2 Piotr. 3:10-14
10. A dzień Pański nadejdzie jak złodziej; wtedy niebiosa z trzaskiem przeminą, a żywioły rozpalone stopnieją, ziemia i dzieła ludzkie na niej spłoną.
11. Skoro to wszystko ma ulec zagładzie, jakimiż powinniście być wy w świętym postępowaniu i w pobożności,
12. Jeżeli oczekujecie i pragniecie gorąco nastania dnia Bożego, z powodu którego niebiosa w ogniu stopnieją i rozpalone żywioły rozpłyną się?
13. Ale my oczekujemy, według obietnicy nowych niebios i nowej ziemi, w których mieszka sprawiedliwość.
14. Przeto, umiłowani, oczekując tego starajcie się, abyście znalezieni zostali przed nim bez skazy i bez nagany, w pokoju.
(BW)
No właśnie. Tylko czy zawsze potrafimny jasno i wyraźnie odczytywać to co jest napisane?
2 Piotr. 3:10-14
10. A on dzień Pański przyjdzie jako złodziej w nocy,
w który niebiosa z wielkim trzaskiem przeminą, a żywioły rozpalone ogniem stopnieją, a ziemia i rzeczy, które są na niej, spalone będą.
11. Ponieważ się tedy to wszystko ma rozpłynąć, jakimiż wy macie być w świętych obcowaniach i pobożnościach?
12. Którzy oczekujecie i spieszycie się na przyjście dnia Bożego, w który niebiosa gorejące rozpuszczą się i żywioły pałające stopnieją.
13. Lecz nowych niebios i nowej ziemi według obietnicy jego oczekujemy, w których sprawiedliwość mieszka.
14. Przetoż najmilsi! tego oczekując, starajcie się, abyście bez zmazy i bez nagany od niego znalezieni byli w pokoju;
(BG)
Przeczytaj jeszcze raz uważnie co pisze Piotr. Czy nie dostrzegasz jak wyraźnie on rozgranicza Dzień Pański od nowych niebios i nowej ziemi? Zauważ, że są to zupełnie dwa inne okresy. Skoro Piotr je rozgranicza to dlaczego Ty na siłę starasz się udowodnić, że jest inaczej?
Weź pod uwagę, że Dzień Pański to nie jeden dzień tylko okres do końca 1000 lat. Gdybyś zastosował się do mojej wskazówki i przeczytał ten tekst w interlini bądź przedkładzie np. Gadańskim, to tę różnicę, zobaczyłbyś jeszcze wyraźniej. Piotr nie pisze, że przeminięcie niebios i ziemi stanie się na początku tego dnia. Pisze, że w tym dniu i, że właśnie ten dzień to spowoduje. Bez tego dnia nie mogłby by przyjść nowe niebo i ziemia. A to, że nie ten dzień jest nowym niebem i ziemią to już wspomniałem. Zachęcam Cię zatem do uważnej lektury i ponownego rozważenia.
I ciekawi mnie jak Ty sobie poradziłeś ze wszystkimi starotestamentowymi proroctwami. Zarówno tymi dotyczącymi Izraela jak i narodów. Bo przecież w Twojej koncepcji wszystko o czym mówi Pismo ma się wydarzyć w nowej ziemi i nowym niebie. Że nie wspomnę już jak to być może, że sąd, który się odbędzie na początku, wyda ludzi na życie wieczne a mimo to zbuntują się jednak pod koniec tysiąclecia (Obj.20:7-10). Bo przecież nie ich dzieci.Przecież Pismo mówi, że po zmartwychwstaniu to ani żenić ani za mąż wydawać nie będą (Łukasza 20:34-35). No i co z wrogami Jezusa? No bo jak wiemy, zanim nastanie koniec wszystkiego, to muszą być pokonani wszyscy wrogowie (I Kor.15:25-26). Że też nie wspomnę, że w nowym niebie i ziemi nie będzie np. śmierci (Obj.21:1-4), a w 1000 leciu Biblia mówi, że tak jednak nie będzie (Iza.65:20).
Zastanawia mnie czy Ty się do tego odniesiesz?
:D
Pozdrawiam