www.ulicaprosta.net

Pierwsze zmartwychwstanie oczywiście do natury duchowej.
Zmartwychwstanie na sąd w ciałach ,czemu nie

Łuk. 16:24
24. Wtedy zawołał i rzekł: Ojcze Abrahamie, zmiłuj się nade mną i poślij Łazarza, aby umoczył koniec palca swego w wodzie i ochłodził mi język, bo męki cierpię w tym płomieniu.
(BW)

Czy dusza po śmierci może działać i czy może cierpieć męki skoro nie ma ciała.
Jak rozmawia

Pytaniem na pytanie: a jak Ty byś, w najprostszy i najbardziej obrazowy sposób, przedstawił komuś, kto nie ma pojęcia o niebiańskiej rzeczywistości (czyli praktycznie każdemu z nas) miejsce niewysłowionych cierpień?

I drugie: ...a jak Bóg może do nas przemawiać nie mając strun głosowych?

Wybacz poszukiwaczu, ale - ze szczerym szacunkiem - rozbrajają mnie takie pytania... Nie ma sensu (...marność, marność, to wszystko marność... ) chyba rozważać rzeczywistości duchowej, o której nie mamy zielonego (!) pojęcia, i której ni w ząb nie jesteśmy w stanie ogarnąć na ludzki sposób..?

No, chyba, że tak sobie to napisałeś, fraszkę taką , a ja się niepotrzebnie spinam.

Co więcej, mogłaby nam przyjść do głowy pokusa tworzenia doktryn na podstawie własnych domysłów i ekstrapolacji czegoś, co Biblia pokazuje jako pewne przybliżenie rzeczywistości niepojmowalnej dla czytelnika. I wtedy już wchodzimy w malinki.

Fraszki fraszkami, ale wszelkie teorie zaśnięcia, anihilacji, drugiej szansy itd. powstały właśnie w wyniku spekulacji opartej na tekście Pisma zamiast na interpretacji samego tekstu Pisma.

Oczywiście z góry zastrzegam, że nie mówię o Poszukiwaczu.

marcin pisze:


Skoro tak to i samo piekło także jest tylko obrazem a nie faktem.

marcin pisze:


Mnie rozbraja wiara w piekło którego nie można pojąć.

Dlatego interesują mnie bardziej merytoryczne wyjaśnienia

smok pisze:
Fraszki fraszkami, ale wszelkie teorie zaśnięcia, anihilacji, drugiej szansy itd. powstały właśnie w wyniku spekulacji opartej na tekście Pisma zamiast na interpretacji samego tekstu Pisma.

Więc nie spekulujmy a interpretujmy

Zastanawiam się, czy rozpoczynając z Tobą dyskusję nie wpadnę w pułapkę totalnego się nie zrozumienia (vide: dyskusje Twoje i Smoka)...

Nie nie, kolego: coś może być faktem (abstrahując od piekła), a do jego opisu możemy użyć rozmaitych obrazów w zależności od tego kto jest słuchaczem. Obrazowo mówiąc: dla dziecka, z powodu jego zupełnie małego rozumku i ograniczonej wyobraźni niepojęte będzie istnienie i oddziaływanie na siebie protonów, neutronów i elektronów, i trzymanie się w kupie czegoś co trzymać się w kupie właściwie nie powinno. W najlepszym razie dzieciak się popłacze. Jednak jak opiszesz mu, że są kulki, które kulają się wokół innych kulek, wszystko stanie się jasne...

Ja nie wiem w czym problem.

Głowę sobie można rozbić w poszukiwaniu faktów, ale, jak najbardziej nie w poszukiwaniu prawdy (właśnie).

Ja bardzo przepraszam za takie moje, ale jestem właśnie pod zupełnie nowym wpływem Księgi Kaznodziei Salomona.


PS. "Wszystko pięknie uczynił [Bóg] w swoim czasie, nawet wieczność włożył w ich serca; a jednak człowiek nie może pojąć dzieła, którego dokonał Bóg od początku do końca." (Kazn. 3:11)

marcin pisze:


Ale to prawdziwa przyjemność.
Co do totalnego niezrozumienia to się mylisz .Totalne na pewno nie jest. Inaczej byśmy nie dyskutowali. Zawsze jakiś materiał do przemyślenia jest.

Pułapka NIe ja ją zastawiam ,Możesz być pewny.

Skoro uwazasz smoku ,że dusza jest nieśmiertelna to jak można mówic o zmartwychwstaniu.Co zmartwychwstaje skoro ciało również jest nowe przy zmartwychwstaniu.1 Kor. 15:52.

Dołanczam się do poszukiwacza prawdy i proszę, wyjaśnijcie jak rozumiecie 1 Kor. 15,52

Zastanawiają mnie jeszcze wersety z Mat. 25,31-34

"A gdy przyjdzie Syn Człowieczy w chwale swojej i wszyscy aniołowie z nim, wtedy zasiądzie na tronie swej chwały.
I będą zgromadzone przed nim wszystkie narody, i odłączy jedne od drugich, jak pasterz odłącza owce od kozłów.
I ustawi owce po swojej prawicy, a kozły po lewicy.
Wtedy powie król tym po swojej prawicy: Pójdźcie, błogosławieni Ojca mego, odziedziczcie Królestwo, przygotowane dla was od założenia świata."

Jest tu mowa o dniu sądu.

"Wtedy powie i tym po lewicy: Idźcie precz ode mnie, przeklęci, w ogień wieczny, zgotowany diabłu i jego aniołom.
Albowiem łaknąłem, a nie daliście mi jeść, pragnąłem, a nie daliście mi pić
Wtedy i oni mu odpowiedzą, mówiąc: Panie! Kiedy widzieliśmy cię łaknącym albo pragnącym, albo przychodniem, albo nagim, albo chorym, albo w więzieniu i nie usłużyliśmy ci?
Wtedy im odpowie tymi słowy: Zaprawdę powiadam wam, czegokolwiek nie uczyniliście jednemu z tych najmniejszych, i mnie nie uczyniliście.
I odejdą ci na kaźń wieczną, sprawiedliwi zaś do życia wiecznego." Mat. 25,41-46

A jak rozumiecie te wersety, o czym one mówią?

Pozdrawiam

Jest jeszcze jeden problem.Skoro dusza faktycznie cierpi męki i oczekuje Sądu a na Sądzie otrzymuje karę mąk wiecznych to gdzie tu logika i po co Sąd skoro to tylko przedłużenie kary co więcej dusza od razu wie co ją czeka.Więc gdzie tu miejsce na Hebr. 10:27

Kika,

Mat. 25:31-46 mówi o dniu sądu nad narodami, który odbędzie się po Powtórnym Przyjściu Jezusa (wraz z Kościołem), a przed inauguracją 1000-letniego Królestwa. O tym królestwie mówi werset 34. Brakujące klocki do tej układanki znajdziesz w Dan 12; Zach. 12-14; Obj. 19:11-21 i Obj. 20:4-5.

Jeśli chodzi o moje zdanie, to w poprzednich postach tego wątku wypowiadałem się obszernie i nie chcę się niepotrzebnie powtarzać. Zajrzyj tam.

Ciało zmartwychwstaje i łączy się na powrót z elementami nieśmiertelnymi czyli duszą oraz duchem. "Umarli zostaną wzbudzeni jako nie skażeni" [I Kor. 15:52]. To znaczy, że wzbudzone z martwych ciała zostaną uwielbione, czyli pozbawione skażenia - nastąpi zmiana jakościowa, ale będą to ciała w takim kształcie jakie umarli mieli za życia. Ponieważ zostaną wzbudzone "na podobieństwo ciała Jezusa" [Flp. 3:21] więc Jego ciało po zmartwychwstaniu stanowi "jakościowy wzorzec". A jakie było? Jakie miało cechy? Trzeba przeczytać końcówki ewangelii.


Hebr. 9:27 mówi, że każdy człowiek umiera, a potem jest sądzony. Są to dwa oddzielne wydarzenia, a do ich oddzielności jest porówniane pierwsze i drugie przyjście Jezusa jako również oddzielne wydarzenia w wersecie 9:28.

Hebr. 9:27 nie mówi o tym, co się dzieje z duszą zaraz po śmierci, tylko o tym, że człowiek najpierw umiera, o później jest sądzony (moment sądu nie jest tutaj sprecyzowany).

Po co sąd? Po to, by został wydany sprawiedliwy wyrok. Zasada jest prosta: najpierw areszt (bez możliwości poręczenia majątkowego), potem proces, potem wyrok i odbycie kary. Ponieważ wszyscy potępieni będą sądzeni podczas jednego posiedzenia Wysokiego Sądu na tej samej sali sądowej przed Wielkim Białym Tronem [Obj. 20:11-15], muszą poczekać w areszcie na termin rozprawy. Nie słyszałem jeszcze, żeby podejrzany o dokonanie przestępstwa zagrożonego karą śmierci (w tym przypadku wiecznego potępienia) w areszcie zażywał przyjemności. Pobyt w areszcie jest zapowiedzią dalszych nieprzyjemności. Tak jest w każdym systemie prawnym.

smok pisze:


Jaka jest różnica między ogniem nieugaszonym w piekle:Mar. 9:43 a wiecznym potępieniem w jeziorze ognistym. To ogień i to ogień ,to cierpienie i to

Zdecyduj się albo kara śmierci albo męki.
Jeżeli jezioro ogniste to Wtóra Śmierć to jak można być tam męczonym skoro to śmierć.Więc albo śmierć albo męki .Czy śmierć i piekło mogą być męczone Obj. 20:14

Smok pisze:


To żaden argument.
Skoro ciała zmartwychwstają to muszą być takie same pod każdym względem bo inaczej to transformacja a nie zmartwychwstanie.
Z martwych powstanie czyli ożywa to samo co było wcześniej martwe a nie coś nowego .

smok pisze:

MOżliwość przebywania w niebie i dematerializacji Jan. 20:26 to nie zmiana jakościowa ,to zupełnie coś nowego.

A skoro duch nie umiera a ciało jest inne to co zmartwychwstaje

Dz 2:31 BT "widział przyszłość i przepowiedział zmartwychwstanie Mesjasza, że ani nie pozostanie w Otchłani, ani ciało Jego nie ulegnie rozkładowi."

Poszukiwaczu jakże to z martwych wstanie tutaj jest zastosowane do ciała Jezusa przecież to zupełnie coś nowego było..

_________________
Dlaczego zbiorowisko atomów miałoby mieć zdolność myślenia? Nikt zdaje się nie mieć na to żadnej odpowiedzi. Sedno w tym, że nie ma naukowej odpowiedzi. Michael Ruse
Dałem się zwieść każdej fałszywej odpowiedzi, każdą z nich gruntownie zbadałem, by odkryć zawarty w niej fałsz. C.S.Lewis