Smok Wawelski napisał(a):
Wierzysz w wiele rzeczy, których nie jesteś w stanie zobaczyć ani sprawdzić. Bez takiej wiary nie byłbyś w stanie normalnie funkcjonować.
To prawda. Ale nie każda wiara jest taka sama. Inna jest wiara w miłość drugiej osoby, inna jest wiara w człowieka, inna jest wiara, że Boski umysł stoi za wszechświatem, a jeszcze czymś innym jest wiara, że Bóg pragnie się z nami kontaktować. Istnieje też wiara w homeopatię, ale tej raczej nie polecasz, co nie?
Cytuj:
Albo to jest prawda, albo nie.
Fajnie, ale jak upewnić się, że to jest prawda? że Chrystus był tym kim jest w Ewangeliach? Powiesz, ze to wynika z wiary w Boga i z wiary w Chrystusa. Ale teraz pytamy o uzasadnienie tejże, gdy ktoś jej jeszcze nie posiada, a ma wątpliwości. Nie dowierzam, że sam ich nigdy nie mniewasz.
Żałóżmy, że ktoś żywi przekonanie, że prawdopodobnie istnieje umysł Boga za naszą rzeczywistością, lub siła stwórcza. Ale co dalej. Skąd czerpiesz przekonanie, że jest to osoba, która chce być ci bliska i posłała na świat Jezusa Chrystusa? Wiesz ile istnieje religii alternatywnych. Jak uważasz wiarę w to, że grupce uczniów sprzed 2 000 lat ukazał się powstały z martwych Jezus za uzasadnioną, a w twierdzenia człowieka wypowiadającego się w telewizji, że pewnego dnia jechał samochodem, zatrzymało go światło na drodze, a gdy się obudził on i jego kolega mieli pozamieniane ciuchy, nie uwierzysz jako fałszywe? Czym to się różni, bo nie dostrzegam.
Nie buduję teraz twierdzenia, że wiara w Chrystusa jest jak wiara w UFO. Moje pytanie brzmi, jak weryfikujesz prawdziwość objawień, pośród ich liczebności, wiedząc, że większość jest zdecydowanie fałszywa? (i musi taka być bo połowa z nich wyklucza się wzajemnie)