Smok Wawelski napisał(a):
quster napisał(a):
owszem, ale wydaje mi się, że nierozerwalnym..
I tutaj jest problem - co to znaczy "nierozerwalnym"? Bo jeśli jakiś uczynek byłby nierozerwalnie związany z nowym narodzeniem, ...
no ale ja przecież mówię o ewentualnej nierozerwalności nowonarodzenia z chrztem Duchem, a to już nie jest uczynkowość, bo Ktoś nas chrzci, a nie że my coś tam czynimy.
Smok Wawelski napisał(a):
Chrzest Duchem jest wyposażeniem w moc zstępującą z góry. Należy o to prosić i zabiegać. Ale uważam, że nie należy traktować tego jako warunku zbawienia.
Oczywiście i nikt tego nie czyni, mi chodzi raczej o to, że uważałem chrzest Duchem jako nierozerwalną konsekwencję i prerogatyw nowonarodzenia. Czyli coś co dzieje się wraz z nowonarodzeniem ( nie koniecznie jednocześnie, ale może być przerwa czasowa miedzy tymi aktami), ale jest niezależne od nas, a jedynie od łaski Bożej.
Czyli dla mnie każdy nowonarodzony jest też później ochrzczony Duchem, jeśli jest inaczej to ok, jeśli nie jest to coś, co Pan daje każdemu nowonarodzonem, to sprawa jasna. O ile takie jest nauczanie Biblii.
Wystarczy tylko określić czym jest nowonarodzenie, ale to było tutaj na forum.
Smok Wawelski napisał(a):
...cesacjonizmem - czyli dary Ducha ustały po napisaniu ostatniej księgi Biblii, bo przestały być potrzebne. Nauczanie błędne, ale wywarło wpływ na kilka denominacji.
uważasz to tylko za błąd, czy też za herezję ? o ile w ten sposób stopniujesz różne nauczania. Mi chodzi o to czy uważasz, że takie nauczanie jest "inna ewangelią" i czy od takich zborów i nauczycieli należy stronić. Pytam bo z tego co wiem dosyć duży odsetek zborów taką naukę wyznaje.
Smok Wawelski napisał(a):
Bezpośrednim czynnikiem sprawczym odrodzenia jest Duch Święty. On został dany apostołom jeszcze zanim został wylany.
ok, ale czy to był chrzest Duchem ? Bo jak rozumiem Wylanie Ducha=chrzest Duchem ? według ciebie...
Mi chodzi o to jak wcześniej pisałem, że nowonarodzenie uważam za akt sprawczy Ducha Świętego, On sprawia odrodzenie, naszą przemianę (itd...) a następnie mamy do czynienia z czymś odrębnym, czyli chrztem Duchem. Tutaj w relacjach pojawia się też chrzest wodny (jako całkowite fizyczne zanurzenie w wodzie).
Wszystko to w wyniku wysłuchania Słowa, upamiętania, nawrócenia, czyli
naszej decyzji i uznania naszej grzeszności i faktu, że potrzebujemy Zbawiciela. Przyjęcie tego z naszej strony skutkuje nowonarodzeniem, tak jak tez chyba mamy do tego nawiązanie w Jana pierwszy rozdział, że co narodziło się z Boga... wtedy oczywiście wiem, że np wylanie Ducha może nastąpić przez chrztem w wodzie (Dzieje Ap. opisują coś takiego), tak to rozumiem, ale... piszesz:
Smok Wawelski napisał(a):
Czyli można najpierw otrzymać Ducha i doświadczyc nowego narodzenia, a dopiero potem przeżyć chrzest Duchem jako osobne wydarzenie.
Nie rozumiem twojego stwierdzenia "otrzymać Ducha"... bo ja konsekwentnie pisałem, że dla mnie "otrzymanie Ducha" wiąże się z nowonarodzeniem, bo czy można "otrzymać Ducha" bez nowonarodzenia ? ( w ST chyba niektórzy czynili coś pod wpływem Ducha Bożego, ale czy można mówić tam o "otrzymaniu Ducha" ?, to się wiąże z innym tematem, bo relacje NT mówią o sytuacji że z jednej strony apostołowie znają Ducha, a z drugiej, że Duch jeszcze nie przyszedł, ale to odrębny temat).
Ja tez nie wiążę ściśle nowonarodzenia z chrztem Duchem, wiem, że może między tymi wydarzeniami być przerwa czasowa, ale z tego co pamiętam, to chrzest Duchem zawsze ma miejsce po nowonarodzeniu.
I wreszcie chodzi o to co tutaj pisałem, że mi się wydaje że zawsze ma miejsce, prędzej czy później.
Jeśli może być tak, że nie każdy nowonarodzony musi być ochrzczony Duchem to ok, sprawa jest wyjaśniona w tym punkcie. Jeśli oczywiście ma to oparcie w nauczaniu Pisma.
Smok Wawelski napisał(a):
Duch Święty został dany apostołom również ZANIM Jezus wstąpił do nieba [Jan 20:22].
No właśnie, myślę że odpowiedz co uważasz za chrzest Duchem pomoże nam zrozumieć naszą wymianę zdań.
---------------------
i jeszcze jedno, tak dygresja nie zamierzam tego tutaj rozwijać:
Smok Wawelski napisał(a):
Jezus został uwielbiony ZANIM wstąpił do nieba. Świadczą o tym jego słowa, że dana Mu jest wszelka władza na niebie i na ziemi [Mat. 28:18-20] wypowiedziane PRZED wniebowstapieniem, (...)
czy to danie władzy umiejscawiasz jakoś w czasie, czyli od kiedy ta władza została Panu Jezusowi dana ?