hepta napisał(a):
Piękna interpretacje o tych dwóch smierciach tylko czy masz podstawy aby ją wyciągnąć z tych dwóch określeń z Objawienia. Oba określenia wtóra śmierć i pierwsze zmartwychwstanie pochodzą jedynie z Księgi objawienia, która, jak mi się wydaje, jest przepełniona symboliką. Tych okreśen na próżno szukać w innych księgach Biblii.
To, co zostało określone jako "śmierć pierwsza" i "śmierć druga" przewija się przez całą Biblię. Od momentu wydalenia z Edenu (i sprzed oblicza Boga - śmierć druga) oraz śmierci fizycznej pra-rodziców (śmierć pierwsza) aż do fragmentów z Nowego Testamentu:
"ale Bóg, który jest bogaty w miłosierdzie, dla wielkiej miłości swojej, którą nas umiłował, i
nas, którzy umarliśmy przez upadki ["śmierć druga"], ożywił wraz z Chrystusem - łaską zbawieni jesteście" [Ef. 2:4-5]
"Odrzekł mu: Niech umarli [duchowo - śmierć druga] grzebią umarłych [fizycznie - śmierć pierwsza] swoich, lecz ty idź i głoś Królestwo Boże." [Łukasza 9:60 ]
"Lecz nie tak jak z upadkiem ma się sprawa z łaską; albowiem jeśli
przez upadek jednego człowieka umarło [śmierć druga] wielu, to daleko obfitsza okazała się dla wielu łaska Boża i dar przez łaskę jednego człowieka, Jezusa Chrystusa. I nie tak ma się sprawa z darem, jak ze skutkiem grzechu jednego człowieka; albowiem wyrok za jeden upadek przyniósł potępienie [śmierć druga], ale dar łaski przynosi usprawiedliwienie z wielu upadków. Albowiem jeśli
przez upadek jednego człowieka śmierć zapanowała przez jednego, o ileż bardziej ci, którzy otrzymują obfitość łaski i daru usprawiedliwienia, królować będą w życiu przez jednego, Jezusa Chrystusa. A zatem, jak
przez upadek jednego człowieka przyszło potępienie [śmierć druga] na wszystkich ludzi, tak też przez dzieło usprawiedliwienia jednego przyszło dla wszystkich ludzi usprawiedliwienie ku żywotowi." [Rzym. 5:15-18]
"Śmierć druga" to jest po prostu stan potępienia, czyli oddalenia od Boga. Wszyscy, którzy mają udział w pierwszym zmartwychwstaniu, nie będą potępieni, czyli nie doznają szkody od drugiej śmierci [Obj. 2:11]
Są dwa rodzaje śmierci - śmierć fizyczna ("pierwsza") i śmierć duchowa ("druga"). Zauważ, że każdy człowiek, który się nie narodził na nowo, pozostaje w mocy drugiej śmierci, bo jest oddalony od Boga (martwy przez swoje upadki). Natomiast każdy, kto uwierzył w Jezusa i przyjął przez wiarę zbawienie na podstawie Jego ofiary, nie podlega potępieniu, a zatem druga śmierć nie ma nad nim mocy i nie dozna od niej szkody:
" Kto wierzy w Niego, nie podlega potępieniu; a kto nie wierzy, już został potępiony, bo nie uwierzył w imię Jednorodzonego Syna Bożego." [Jan 3:18]
Dopóki jesteśmy w skażonych ciałach, wszyscy pozostajemy w mocy "pierwszej śmierci" czyli śmierci fizycznej. Przyjdzie jednak moment zmartwychwstania, gdy ciała zostaną przemienione [Rzym. 8:20-25]. Zmartwychwstanie jest podzielone na kilka etapów oraz na
dwa rodzaje - pierwszy rodzaj zmartwychwstania to zmartwychwstanie sprawiedliwych (dokładnie - usprawiedliwionych przez wiarę). Odbędzie się on w kilku etapach. Drugi rodzaj zmartwychwstania, to zmartwychwstanie potępionych, które odbędzie się tuż przed Sądem Ostatecznym. Dlatego Jan pisze:
"Błogosławiony i święty ten, który ma udział w pierwszym zmartwychwstaniu; nad nimi druga śmierć nie ma mocy, lecz będą kapłanami Boga i Chrystusa i panować z nim będą przez tysiąc lat." [Obj. 20:6]
Cytuj:
A teraz pytanie: Kto ma udział w pierwszym zmartwychwstaniu?
" I widziałem trony, i usiedli na nich ci, którym dano prawo sądu;
widziałem też dusze tych, którzy zostali ścięci za to, że składali świadectwo o Jezusie i głosili Słowo Boże, oraz tych, którzy nie oddali pokłonu zwierzęciu ani posągowi jego i nie przyjęli znamienia na czoło i na rękę swoją. Ci ożyli i panowali z Chrystusem przez tysiąc lat. Inni umarli nie ożyli, aż się dopełniło tysiąc lat. To jest pierwsze zmartwychwstanie. Błogosławiony i święty ten, który ma udział w pierwszym zmartwychwstaniu; nad nimi druga śmierć nie ma mocy, lecz będą kapłanami Boga i Chrystusa i panować z nim będą przez tysiąc lat." [Obj. 20:4-6]
Jan widzi tutaj
dwie grupy ludzi (... widziałem też...):
1. Ci, którym dano prawo sądu (oni usiedli na tronach) - Jan nie mówi, że to są ich dusze - oni musieli ożyć wcześniej. Kiedy?
"Oto przyszedł Pan
z tysiącami swoich świętych, aby dokonać sądu nad wszystkimi i ukarać wszystkich bezbożników za wszystkie ich bezbożne uczynki, których się dopuścili, i za wszystkie bezecne słowa, jakie wypowiedzieli przeciwko niemu bezbożni grzesznicy." [Judy 14-15]
2. Męczennicy wielkiego Ucisku - oni ożyli w tym momencie (po Wielkim Ucisku i przes inauguracją 1000-letniego Królestwa)
(...)
dusze tych, którzy zostali ścięci za to, że składali świadectwo o Jezusie i głosili Słowo Boże, oraz tych, którzy nie oddali pokłonu zwierzęciu ani posągowi jego i nie przyjęli znamienia na czoło i na rękę swoją.
Ci ożyli [dopiero teraz] i panowali z Chrystusem przez tysiąc lat.
3. Inni umarli nie ożyli, aż się dopełniło 1000 lat. Ożyją na Sąd Ostateczny.
Każdy, kto ma udział w pierwszym rodzaju zmartwychwstania (zmartwychwstanie zbawionych), jest błogosławiony i święty. Nad nim druga śmierć nie ma mocy (czyli nie podlega on potępieniu) i będzie panował z Mesjaszem w 1000 letnim Królestwie.
"Gdyż sam Pan na dany rozkaz, na głos archanioła i trąby Bożej zstąpi z nieba; wtedy najpierw powstaną ci, którzy umarli w Chrystusie, (...) potem my, którzy pozostaniemy przy życiu, razem z nimi porwani będziemy w obłokach w powietrze, na spotkanie Pana;
i tak zawsze będziemy z Panem." [I Tes. 4:16-17]
W Obj. 20:4 jest mowa o grupie męczenników, która ożyła dopiero tuż przed inauguracją 1000-letniego Królestwa i została dołączona do wszystkich, którzy już wcześniej zmartwychwstali i brali udział w Weselu Baranka, a następnie wraz z Panem przyszli podczas Jego Powtórnego Przyjścia w chwale na ratunek Izraelowi w bitwie pod Armaggeddonem [Zach. 14:5; Obj. 19:11-15]
Cytuj:
Pierwsze zmartwychwstanie jest udziałem tych co nie przyjęli piętna na swoje czoło. Piętno to opisuje jedynie Księga Objawienia i łączy je jedynie z Chrześcijaństwem. W pierwszym zmartwychwstaniu nie ma więc żądnego z świętych Starego Testamentu.
Ja rozumiem, że skoro w Zach 14:5 czytamy, że podczas Powtórnego Przyjścia w chwale "przyjdzie Pan, a z nim
wszyscy święci, to prawdopodobnie oznacza to również świętych ST. Tym bardziej, że święci ST również "zasnęli w Chrystusie", ponieważ zostali zbawieni przez wiarę jak Abraham, na mocy ponadczasowej ofiary Jezusa na Krzyżu Golgoty:
Jana 8:56 Abraham, ojciec wasz, cieszył się, że miał oglądać dzień mój, i oglądał, i radował się.
Cytuj:
Co więcej oni i wszyscy pozostali mieliby mieć udział w "innym" (niż pierwsze) zmartwychwstaniu dopiero 1000 lat później. Do tej pory nie ma w ogóle mowy o drugiej smierci. Póki co wszyscy "zaliczyli" pierwszą śmierć. To prowadzi do wniosku że nie ma tu najmniejszej sugesti o fizycznej i duchowej śmierci a jest to jedynie interpretacja, która w moim mniemaniu nie ma tu silnego zamocowania.
Mam wrażenie, że już to wyjaśniłem.
Cytuj:
Piszesz często.
I rzekł mu: Zaprawdę, powiadam ci, dziś będziesz ze mną w raju. [Łuk. 23:43]
Cytuj:
Smoku rozumiem że wierzysz, iż ów złoczyńca był w Raju tego dnia gdy umarł. Co zdaje się sugerować ten fragment. Ale odpowiedz mi, na dwa pytania:
1.Czy więc wg Twojej interpretacji złoczyńca miałby udział w pierwszym zmartwychwstaniu? Królować z Jezusem 1000 lat i być uwolnionym od drugiej śmierci? Jak? Przecież nie był nawet ochrzczony?
Pierwsze i drugie zmartwychwstanie to dwa rodzaje zmartwychwstania (zbawieni i niezbawieni), a nie dwa etapy zmartwychwstania. O tym już pisałem. Poza tym, zbawienie jest przez wiarę [Rzym. 10:9-10], a chrzest jest jedynie publicznym potwierdzeniem i symblicznym "zanurzeniem w śmierć Chrystusa" [Rzym. 6:4]. Jeśli łotr miał pójść do Pana i być z nim jak apostoł Paweł i jego współpracownicy [II Kor. 5:8], to musiał zostać zbawiony przez wiarę właśnie. Czyli będzie miał udział w zmartwychwstaniu zbawionych (pierwsze zmartwychwstanie).
Cytuj:
2. gdzie w tym czasie był Jezus, bo na pewno nie w Raju. Z tego co mi wiadomo wg tego co sam zapowiedział miał być 3 dni i 3 noce w sercu ziemi. (rozumiem w grobie z którego powstał dopiero w niedzielę). Więc albo Jezus okłamał złoczyńcę albo opacznie rozumiesz Jego słowa.
Ciało Jezusa było w grobie przez 3 dni i 3 noce. Natomiast On sam w tym czasie zdążył pójść do hadesu i ogłosić tam ewangelię ludziom, którzy nigdy nie mieli okazji o Nim usłyszeć, z następnie "wziąć w górę jeńców", że zacytuję Szukającego Sceptyka cytującego Biblię (czynię to z prawdziwą przyjemnością!

):
A Jezus zstąpił do Hadesu by wynieść do nieba tych którzy byli na to przygotowani , o czym mówią te fragmenty: z 1P3 "zabity wprawdzie na ciele, ale powołany do życia Duchem. (19) W nim poszedł ogłosić [zbawienie] nawet duchom zamkniętym w więzieniu, (20) niegdyś nieposłusznym, gdy za dni Noego cierpliwość Boża oczekiwała, a budowana była arka..." oraz Ef 4 "Wstąpiwszy do góry wziął do niewoli jeńców, rozdał ludziom dary. (9) Słowo zaś "wstąpił" cóż oznacza, jeśli nie to, że również zstąpił do niższych części ziemi? (10) Ten, który zstąpił, jest i Tym, który wstąpił ponad wszystkie niebiosa, aby wszystko napełnić."
Myślę, że dobrze rozumiem słowa Jezusa, podobnie jak Szukający Sceptyk.
Cytuj:
Wydaje mi się że dotyczy to równmież a może przede wszystkim wyobrażenia o wiecznych mękach. Pozdrawiam
Mateusza 25:46 I odejdą ci na kaźń wieczną, sprawiedliwi zaś do życia wiecznego. [kai apeleusontai outoi eis kolasin aionion, oi de dikaioi eis zoen aionion (to transkrypt oryginału dla SzS). "Kaźń wieczna" to "kolasin aionion". Aionios to wg. interlinii angielskiej
1. without beginning and end, that which always has been and always will be
2. without beginning
3. without end, never to cease, everlasting
To samo słowo (aionios - wieczny) jest użyte w I Tes. 1:9
"Poniosą oni karę: zatracenie wieczne, oddalenie od oblicza Pana i od mocy chwały jego"
Poza tym, w poprzednich postach jest tyle informacji, że nie chcę się powtarzać bez końca.
