Marck5 napisał(a):
Ej Giganty, wróćmy do tematu i Biblii, bez helenistyki i zaprzeczaniu wersetom Biblii.
Racja. Dlatego też moja ostatnia odpowiedź, której udzieliłem przyjacielowi w tym temacie, była taka "nijaka", aby wrócić do głównego wątku.
Cytuj:
Wit. Nie jesteś w stanie zaprzeczać każdemu fragmentowi mówiącemu o świadomości istnienia bez ciała. Nie odpowiedziałeś na wszystko i zbywasz nas ogólnikami.
Postaram się, aby udzielać bardziej wyczerpujących odpowiedzi.
Cytuj:
1. Na (Obj. 6:9-11) mówisz : to tylko symbol.
Podtrzymuję to nadal. Gdy przeczytamy cały rozdział 6 Księgi Objawienia, zauważymy, że jest to opis wyrażony przy pomocy podobieństw. Nie sądzę, aby ktokolwiek interpretował literalnie, iż śmierć może podróżować na koniu, a za nią podążać piekło. Jest także napisane, że śmierci i piekłu dano władzę, nad czwartą częścią ziemi, aby zabijali mieczem. W dobie obecnej, mało kto używa do walki mieczy, wszak istnieje broń większego kalibru.
Cytuj:
2. Na 1 Tes. 5:23 mówisz : to tylko trzy różne spojrzenia.
Zgadza się. Żeby zrozumieć kim jest człowiek, wystarczy zajrzeć do 1 Księgi Mojżesza 2:7. Czytamy tam: "Ukształtował Pan Bóg człowieka z prochu ziemi (
ciało) i tchnął w nozdrza jego dech życia (
duch). Wtedy stał się człowiek istotą żywą (
dusza)." Widzimy, więc, że człowiek nie tyle co posiada duszę, ale jest tą duszą. Dusza jest tworem, składającym się z materii nieożywionej i energii życiowej. Bez tych dwóch elementów dusza nie może funkcjonować. Nie jest tak, jak twierdzi przyjaciel, iż człowiek, który narodził się na nowo przez wiarę w Jezusa Chrystusa, pozbywał się starego ducha (siłę witalną) i przyoblekał w nowego. W tym przypadku chodzi o przemianę serca i umysłu, a więc mentalności i charakteru.
Cytuj:
3. Na Filip. 1:23, 24 oraz z 2 Kor. 5:1,2 mówisz : sporo nieporozumień i cytujesz fragment który można zastosować do twoich poglądów:
Cytuj:
"Tak też [Paweł] mówi we wszystkich listach, gdzie o tym się wypowiada; które, podobnie jak i inne pisma, ludzie niewykształceni i niezbyt umocnieni przekręcają ku swej własnej zgubie" (2 Piotra 3:16).
Pocieszę Ciebie. Taką możliwość też biorę pod uwagę.
Cytuj:
4. Na .Łk 16:19 Historię o łazarzu i bogaczu mówisz: fikcja! Choć Jezus jest zaznacza że mówi autentyczną historię.
Tak jednoznacznie wcale nie jest stwierdzone, że to historia autentyczna. W innych przypowieściach, Jezus używał podobnego stylu wypowiedzi, co nie wskazuje, że wszystko to co mówił, wydarzyło się naprawdę. Nie celem tej przypowieści był opis życia po śmierci, tylko uświadomienie faryzeuszom, że wszelka chciwość zostanie w przyszłości ukarana, a życie w cierpieniu i poniżeniu wynagrodzone. To wynika z kontekstu! Ciekawy jestem, dlaczego Jezus takim przykładem nie posłużył się w rozmowie z Martą, gdy zmarł jej brat Łazarz. Sama Marta stwierdziła, że brat zmartwychwstanie w dniu ostatecznym. Gdyby uznawała istnienie nieśmiertelnego pierwiastka w człowieku, z pewnością by sie nie wyraziła w ten sposób. Tam nie padło z ust zarówno Chrystusa, jak i Marty, żadne zdanie w stylu: "Jego dusza żyje nadal". Obydwoje wyraźnie podkreślili zmartwychwstanie w ciele, jako jedyną nadzieję życia.
Cytuj:
5. Na 2Kor 12:1-4 Nie odpowiadasz bo tam ap. Paweł uznaje taką możliwośc bycia poza ciałem..
Jest takie powiedzenie, że diabeł tkwi w szczegółach. Możliwe, że ja jestem tym przysłowiowym diabłem, bowiem czepiam się drobiazgów. Problem jest w tym, że zwolennicy nauki o nieśmiertelności ducha czy duszy, czytają ten fragment od wersetu 2 i wyciągają błędne wnioski. Gdy się przeczyta to od wersetu 1, wszystko stanie się jasne. Apostoł wyraźnie mówi o
widzeniach i objawieniach. Należy także spytać, czym jest to trzecie niebo, a także czym jest pierwsze i drugie. Moim skromnym zdaniem, pierwsze niebo istniało do czasów Noego, gdy w potopie Bóg je usunął. Obecnie żyjemy w czasie trwania drugiego nieba, które na końcu czasów zostanie strawione przez ogień gehenny. Trzecie niebo jest, więc niebem, które nastanie w przyszłości, i ono odnosi sie do raju (2 Piotra 3:5-7,10-13).
Cytuj:
6. Na 1 Sam. 28:7-25 mówisz: okultystyczne fałszerstwo.
Nic takiego nie stwierdziłem. Podkreśliłem, że to mogł być osobiście Samuel, który został wzbudzony, aby ogłosić wyrok śmierci na Saula. Wiele na to wskazuje, choćby fakt, że to wszystko sie sprawdziło. Gdyby duch Samuela żył istotnie, należałoby się zastanowić, czy jest on uzależniony od każdego zawołania wróżki, oraz dlaczego akurat w tym momencie Samuel miał proroctwo. Przecież nie mógł mówić od siebie. Mam następujący pogląd w tej kwestii. Saul, który nie otrzymywał żadnej odpowiedzi od Boga, postanowił poradzić się wieszczki, co było wtedy zakazane pod groźbą kary śmierci. W związku z tym, iż Saul dopuścił się takiego grzechu, Bóg zmartwychwzbudził Samuela, dał mu swoją wyrocznie, aby ten ją oświadczył Saulowi. Moje przypuszczenia częściowo potwierdza to 1 Kronik 10:13,14.
Cytuj:
7.Do innych wersetów się nie odnosisz, tylko zmieniasz temat na: "Który to raj" chcąc zaprzeczyć oczywistemu wyzwoleniu jeńców z podziemi z l. do Ef, zaprzeczasz słowom do łotra na krzyżu, przytaczając fakt nie wstąpienia do Ojca, choć domem Jego wszystkie niebiosa, także to 3-cie niebo z rajem, gdzie nie ma tronu Ojca.
Na temat fragmentu z Efezjan wyraziłem swoją opinię w temacie "Giganci". Z Łotrem jest o tyle ciekawa sprawa, że jakby nie tłumaczyć tego wersetu, zawsze coś sie nie zgadza. Albo twierdzi się, że Jezus tego dnia zstąpił do piekieł, a więc nie do raju, albo na łono Abrahama, ale to nie jest ten raj, o którym wspominał Jezus, albo do Ojca w niebie, ale zaprzecza, temu późniejsza wypowiedź Chrystusa skierowana do Marii Magdaleny, że nie wstąpił jeszcze do Ojca. Nawet Twoja interpretacja pozbawiona jest sensu, bowiem wstąpić do kogoś, nie zawsze oznacza spotkania się z tą osobą. Podam przykład. Ktoś mógłby powiedzieć, że wstąpił do Ciebie do domu, jednakże z Tobą się nie spotkał z takich czy innych względów. Następnie twierdziłby on później, że wstąpił do Ciebie... Czy kłamał? Oczywiście, że nie, mimo tego, iz się z Tobą nie spotkał! Wstąpić do kogoś, oznacza zagościć w czyjeś progi, wejść do czyjegoś mieszkania. Tak samo było z Jezusem. Gdy oznajmił, że nie wstąpił do Ojca, oznacza to, że nie zagościł w jego domu. Zresztą bardzo dziwną rzeczą, było by to, iż Jezus po zakończonej zwycięstwem misji i przyprowadzeniu ze sobą innych osób, nie spotkał się ze swym umiłowanym Ojcem! Świadczyłoby to o chłodnych stosunkach między Ojcem i Synem... Gdzie tu sens i logika?
Cytuj:
8. Tysiącom ludzi którzy świadczą o wyjściu z ciała podczas nieprzytomności też zadasz kłam, posądzisz o diabelskie przekręty i zaprzeczysz wszystkiemu co nie pasuje do twoich poglądów. Przypomina mi się stwierdzenie: "Jeśli fakty są inne to tym gorzej dla faktów".
Są także tysiące osób, które poświadczają istnienie reinkarnacji, czyli, że już kiedyś żyli, i jeszcze większa liczba ludzi, którzy dowodzą istnienia UFO. A teraz na poważnie. Nie wiem, czym jest spowodowane to, iż niektórzy tego doświadczają. Nie koniecznie to musi być diabelskie zwiedzenie. może to być wynikiem jakiegoś urazu w psychice spowodowanego cięzkim wypadkiem lub działaniem środków znieczulających stosowanych w czasie operacji. Jak byłem dzieckiem, interesowałem się tym po trochu, i wiem, że nie wszystkie wizje były jednakowe. Ludzie widzieli przeróżne osoby i rzeczy, jak choćby proroka Mahometa.
Cytuj:
Mam wrażenie że nie chcesz być uczciwy w podchodzeniu do prawdy.
No to jesteś w błędzie. Na resztę wersetów odpowiem w najbliższym czasie.
Pozdrawiam.