ppajda napisał(a):
Ja tak to zrozumialem:
Izrael czesto zrywal przymierze i Bóg czesto karal Izraela za to, pozbawiajac ich wolnosci w ich ziemi, oddajac ich w niewole itd. - jednak wciaz, znów i znów, spowrotem przyjmowal Izraela, gdy ten sie przed Nim ukorzyl. Przymierze Boga z Izraelem, jak i malzeństwo w którym jedno z partnerów cudzolozy, nie jest jednak uniewaznione/anulowane/zniesione przez tymczasowe cudzolóstwo - w sensie takim, ze jesli partner wróci, przymierze nadal obowiazuje.
Dlatego tak rozumiem przymierze (i tak zrozumialem objasnienie przymierza w kazaniu) : "Jeśli my nie dochowujemy wiary, On pozostaje wierny, albowiem samego siebie zaprzeć się nie może." (2.Tm.2/13)
Bóg wzywał Izraela do porzucenia cudzołóstwa przez proroków wielokrotnie. Niestety, Izrael nie przestał cudzołożyć "tymczasowym cudzołóstwem" i wreszcie Bóg dał Izraelowi list rozwodowy. W Księdze Ozeasza czytamy, że Bóg odrzucił Izraela, a jednocześnie zapowiedział, że w przyszłości zmiłuje się nad tym narodem. Będzie to jednak na podstawie innego, nowego przymierza, o czym pisze apostoł Piotr [I Piotra 2:10]. Innego niż to, które Izrael zerwał [Jer. 31:31-34]. Ezechiel pisze, że Izrael i Juda grzeszyły tak samo i tak samo zostaną ukarane [Ez. 23].
II Tym. 2:13 mówi o niewierności "tymczasowym cudzołóstwem" na codzień, a nie o odpadnięciu od Boga w wyniku zatwardziałości serca [Hebr. 6:4; 10:26-31]. Trzeba również pamiętać o tym, że Kościół na razie jest w fazie po zawarciu przymierza (ketuby) i przed zaślubinami, które odbędą się w niebie [Obj. 19:7-8]. Teraz Oblubienica ma wytrwać aż do Pochwycenia i stanąć przed Oblubieńcem jako dziewica czysta [II Kor. 11:1-4]. Dopóki nie ma zaślubin, list rozwodowy może być wystosowany. Wprawdzie istnieje obietnica, że Kościół jako całość nie zostanie przemożony przez bramy piekielne [Mat. 16:18], ale dla każdego z nas (członków) trwanie w wierze i życie w Chrystusie jest warunkiem utrzymania zbawienia i jego sprawowania [Dz. Ap. 14:22; Rzym. 8:13 i inne]. Jeśłi nie wytrwamy w dobroci, zostaniemy odcięci tak samo jak Żydzi [Rzym. 11:20-22]. Dlatego apostołowie napominali i martwili się o adresatów ich listów, a sam Pan Jezus ostrzegał przed wymazaniem z Księgi Żywota [Obj. 3:5].
Po zerwaniu przymierza przez jedną ze stron lub po śmierci jednej ze stron przestaje ono obowiązywać. To jest normalne i cały wątek o kontrakcie jako przeciwieństwie przymierza jest niepotrzebny i moim zdaniem wprowadza słuchaczy w błąd. Aby nauczać o przymierzu, należy znać naturę przymierzy zawieranych w czasach biblijnych. Przykładanie starożytnego przymierza do współczesnego małżeństwa jest błędem i w błąd wprowadza.
ppajda napisał(a):
Smok Wawelski napisał(a):
Wystarczy zobaczyć Jer. 31:31-34 i zapytać, po co Bóg zapowiedział Nowe Przymierze
Mysle, ze dlatego:
Smok Wawelski napisał(a):
"Gdyby bowiem pierwsze przymierze było bez braków, nie szukanoby miejsca na drugie" [Hebr. 7:7]
Jeremiasz wyraźnie napisał dlaczego będzie potrzebne Nowe Przymierze:
Ponieważ pierwsze przymierze zostało zerwane przez ojców [Jer. 31:32]. Dlatego mówiłem, żeby przeczytać Jer. 31:31-34.
Hebr. 8:1-13 mówi, że Nowe Przymierze zostanie ustanowione w oparciu o lepsze obietnice, ponieważ Prawo zostanie zapisane w sercach, lud pozna Pana osobiście, a grzechów im Pan nie wspomni. Dlatego jest ono NIE TAKIE jakie Bóg zawarł z ojcami, i które oni zerwali.
ppajda napisał(a):
"Gdy mówi: Nowe, to uznał pierwsze za przedawnione; a to, co się przedawnia i starzeje, bliskie jest zaniku." [Hebr. 8:13]
Dokładnie. Kto mówi? Bóg przez Jeremiasza w Jer. 31:31-34. Czyli w momencie wypowiadania tego proroctwa Bóg uznał Stare Przymierze za przedawnione. Przedawnione znaczy nieobowiązujące. Dokładnie "uznane za zniszczone i dlatego należy je uznać za zniesione, odwołane, uchylone":
http://www.blueletterbible.org/lang/lex ... 3822&t=KJV
Natomiast system ofiarniczy istniejący jeszcze w czasie pisania Listu do Hebrajczyków był bliski zaniku i zanikł ostatecznie po zburzeniu świątyni.