www.ulicaprosta.net

Lisie
Chrzest wodny nie jest chrztem w imię Boga Trójjedynego. Jest to chrzest w imię Jezusa Chrystusa, w jego śmierć. Bóg Ojciec i Duch Boży nie umarli za grzechy ludzi, więc chrzest wodny odnosi się tylko do osoby Syna Bożego.

Od razu reaguję: Ewentualne dywagacje na temat chrztu i formuły jego udzielania proszę prowadzić w innym wątku (jest ich już kilka) i nie zmieniać tematu.

Oczywiście!

Ty wiesz lepiej w jakie imię nakazał chrzcić swoich wyznawców Jedyny Pan. Należysz do tych, którzy wycięli tekst z Mat 28:19?
"Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego"

Admina pragnę uspokoić, formuła chrztu ma ścisły związek z imieniem i tożsamością Boga.

Lisie podaj werset mówiący że Pan Bóg w Bibli jest nazwany jako Bóg Ojciec , Bóg Syn i Bóg Duch Święty. Gdzieś to przeoczyłem.

A wiesz, dlaczego przeoczyłeś tę prawdę podaną w Biblii? Bo najwyraźniej nie czytasz całej Biblii, tylko pojedyncze wersety. I chyba niezbyt uważnie śledzisz bieżący wątek w jego obecnej fazie. Ale nie będę się wtrącał, bo pytanie było do Lisa, a nie do mnie.

A co do chrztu w imię Jezusa i w imię Ojca, i Syna i Ducha Świętego, to ciekawy tekst Pawsona cytuje rejs w innym wątku:

http://ulicaprosta.lap.pl/forum/viewtopic.php?t=71

Domyślam się Smoku dlaczego tak odpowiedziałeś. Bo to przerasta mośliwości prostej odpowiedzi.

Ariel:

Tylko a) jest prawdą, b) jest kłamstwem.

Pismo o Synu, jednorodzonym Bogu, który jest w łonie Ojca powiada, że Syn jest jedynakiem [monogenes] Ojca.
Słowo: jednorodzony [monogenes] mamy odniesione tylko do Syna Bożego, nigdy aniołów. Co jest oczywiste dla trynitarzy, którzy wiedzą o aniołach, iż są stworzeniami, w przeciwieństwie do Syna, który jest Stwórcą. Syna mamy czcić, jak Ojca, zaś aniołów żadną miarą. Pozostaje bez odpowiedzi pytanie: w jaki sposób unitarianie rozpoznają w jednorodzonym Bogu jednego z synów Bożych, czyli aniołów?

Jan 1:14
A Słowo ciałem się stało i zamieszkało wśród nas, i ujrzeliśmy chwałę jego, chwałę, jaką ma jedyny [monogenes] Syn od Ojca, pełne łaski i prawdy.

Jan 1:18 Boga nikt nigdy nie widział, lecz jednorodzony [monogenes] Bóg, który jest na łonie Ojca, objawił go

Jan 3:16 Albowiem tak Bóg umiłował świat, że Syna swego jednorodzonego [monogenes] dał, aby każdy, kto weń wierzy, nie zginął, ale miał żywot wieczny.

Jan 3:18 Kto wierzy w niego, nie będzie sądzony; kto zaś nie wierzy, już jest osądzony dlatego, że nie uwierzył w imię jednorodzonego [monogenes] Syna Bożego.

1Jan 4:9 W tym objawiła się miłość Boga do nas, iż Syna swego jednorodzonego [monogenes] posłał Bóg na świat, abyśmy przezeń żyli.

Raczej Ty masz problemy ze zrozumieniem i zaakceptowaniem zdań Pisma, które potwierdzają, że Syn jest Bogiem i Duch jest Bogiem.

Lis napisał: "Duch jest Bogiem"

Mówisz że Biblia tak naucza ? Ciekawe, bo moja chyba nie tak naucza. Nie udowodnisz tego

_________________
Pozdrawiam Pokojem Bożym

smok napisał:


"Herezją" było w tym wypadku trzymanie się prawdy biblijnej i przeciwstawianie się łączeniu pogańskiej wizji Boga z biblijną.

Największym nieporozumieniem jest budowanie doktryny na twierdzeniu które jest sprzeczne samo w sobie ,a to właśnie robią trynitarze

A dodatkowo ,wytykanie błędu prawowiernym w innej sytuacji mogłoby być uważane za bezczelność.

lis:


Zdrowie wszystkich przyjaciół i braci ariusza i jego następców ,ktorzy woleli cierpieć niż przyłożyć rękę do fałszu

Lis przekonuje siebie ,a więc wszystkich

Lisie, Poszukiwaczu, Wicie , br starszy i wszyscy dyskutanci. Zacytuję jeszcze jednego kaznodzieję, bo jego mądre słowa, (choć wypowiedziane przy innej okazji i nieco w innym kontekscie ) bardzo pasują do sylu prowadzonej tu dyskusji.

"Ja nie rozumiem tego rodzaju miłości"

Z tymi cierpieniami tobym nie przesadzał. Był czasy gdy kościół powszechny doznawał przesladowań z rąk ariańskiej wiekszości, wyganiano biskupów, palono światynie. ja wiem, że chcecie ustawić perspektywę bycia przesladowanym za prawdę ale ta perspektywa nie jest prawdą sama w sobie
I jak mawiał jeden z Ojców:
"Jęknął świat widząc się ariańskim"...

Specjalnie zaś dla Itur zacytuję postanowienia I soboru powszechnego w Nicei (ponoć wiekszość protestantów sobory powszechne uznaje)

"Tych, którzy mówią: "był kiedyś czas kiedy go nie było" lub ";zanim się narodził nie był"; lub ";stał się z niczeg"; lub pochodzi z innej hipostazy, lub z innej substancji [niż Ojciec], lub, że Syn Boży jest zmienny i przeobrażalny, tych wszystkich powszechny i apostolski Kościół wyłącza. "

Nauka zaś o Trójcy zawarta w dokumentach soboru nicejskiego to to samo co kazdy katolik słyszy na mszy, stare dobre credo:

"Wierzymy w jednego Boga Ojca Wszechmogącego, Stworzyciela wszystkich rzeczy widzialnych i niewidzialnych. I w jednego Pana Jezusa Chrystusa, Syna Bożego, zrodzonego z Ojca, jednorodzonego, to jest z istoty Ojca, Boga z Boga, Światłość ze Światłości, Boga prawdziwego z Boga prawdziwego, zrodzonego, a nie uczynionego, współistotnego Ojcu, przez którego wszystko się stało, co jest w niebie i co jest na ziemi, który dla nas ludzi i dla naszego zbawienia zstąpił i przyjął ciało, stał się człowiekiem, cierpiał i zmartwychwstał trzeciego dnia, wstąpił do nieba, przyjdzie sądzić żywych i umarłych. "
Amen

Zapytam się niektórych. Jak to mozliwe, że Jezus będąc człowiekiem na ziemi (według niektórych Bóg) gdy zmarł i musiał zmartwychwstać, to nie sam siebie wzbudził tylko Jego Ojciec Go wzbudził. Cóż to za Bóg że nie potrafił siebie wzbudzić?

To ja jeszcze dorzucę pytania
Bóg zrodzony jak to , ile trwała ciąża , kto odbierał poród , jak wyglądało dzieciństwo Jezusa w niebie

a odpowiadając pytaniem na pytanie
Co powiedział Jezus - IDĘ DO OJCA czy może OJCIEC BIERZE MNIE DO SIEBIE

Mozna by się tak bawić w niekończoność, mnie wystarczy, że prawie dwa tysiące lat temu (bez lat trzystu) mądrzejsi ode mnie się wypowiedzieli a jakoś czułbym sie głupio zarzucając im nieznajomość bibli.
Nie wspominając już o tym, że dla większości z nich graka to był język ojczysty. Wielu też znało hebrajski

ALe szukaj bracie starszy, szukaj, jest tyle "haków" że pewnie jeszcze nie jeden raz nas zaskoczysz