www.ulicaprosta.net

Forum przy Ulicy Prostej
Teraz jest Śr lip 02, 2025 8:08 am

Strefa czasowa: UTC + 1




Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 398 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9 ... 27  Następna strona

Czy mamy przestrzegać dziesięciu przykazań Bożych
tak 73%  73%  [ 19 ]
nie 27%  27%  [ 7 ]
nie wiem 0%  0%  [ 0 ]
Liczba głosów : 26
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: Pn lip 24, 2006 2:32 am 
Offline

Dołączył(a): So lis 26, 2005 6:31 am
Posty: 105
Cytuj:
Sorry, ale to jest typowo pogańskie odczytywanie żydowskiego tekstu.


Najpierw przepraszasz, a potem zarzucasz pogańskie widzenie? Czy to aby właściwa kolejność?

Cytuj:
No i zupełnie pozbawione odniesienia do tego, do czego Jezus się odnosił - a On odpowiadał na pytania postawione przez faryzeuszy w Mar. 7:1-5. Niestety, odcinasz odpowiedź Jezusa od pytania, na które odpowiadał, a potem twierdzisz, że On odpowiada na pytanie lub problem, który... postawiłeś Ty sam. javascript:emoticon(':D')
Very Happy


Jeżeli błądzę, to dlaczego się uśmiechasz?
Nie, nie twierdzę, że Jezus odpowiada na problem, który postawiłem ja sam. Czytam Jego słowa uważnie i widzę, że w odpowiedzi nie koncentruje się jedynie na brudnych rękach. Widzę wyraźnie, że Jezus odpowiadając na problem faryzeuszy, nie im udziela odpowiedzi, lecz wykorzystuje ich pytanie, żeby przekazać całemu ludowi – który w tym momencie zwołuje – najszerzej pojętą prawdę na temat nieczystości w kontekście drogi pokarmowej.
Faryzeuszom odpowiada wcześniej tak:

Mar. 7:6-13
6. Tedy on odpowiadając, rzekł im: Dobrze Izajasz o was obłudnikach prorokował, jako napisano: Lud ten czci mię wargami, ale serce ich daleko jest ode mnie.
7. Lecz próżno mię czczą nauczając nauk i ustaw ludzkich.
8. Albowiem wy opuściwszy przykazania Boże, trzymacie ustawy ludzkie, umywanie konewek i kubków, i wiele innych takich tym podobnych rzeczy czynicie.
9. Mówił im też: Wy czysto znosicie przykazania Boże, abyście ustawy wasze zachowali.
10. Bo Mojżesz rzekł: Czcij ojca twego i matkę twoję; a kto złorzeczy ojcu albo matce, niech śmiercią umrze.
11. Ale wy mówicie: Jeźliby człowiek rzekł ojcu albo matce: Korban, (co jest dar), którykolwiek będzie ode mnie, tobie pożyteczny będzie, bez winy będzie;
12. I nie dopuścicie mu nic więcej czynić ojcu swemu albo matce swojej,
13. Wniwecz obracając słowo Boże ustawą waszą, którąście ustawili; i wiele innych rzeczy tym podobnych czynicie.
(BG)


Odpowiedziawszy faryzeuszom, Jezus zwołuje lud i mówi: „Słuchajcie mię wszyscy, a zrozumiejcie!” (Mar. 7:14). Czyli: uwaga, oznajmię wam coś ważnego, postarajcie się pojąć sens. I tu następuje pouczenie ludu o pokarmach:

Mar. 7:15-16(Roteh) – Nic, co do człowieka wchodzi z zewnątrz, nie może go zanieczyścić, lecz te rzeczy, które wychodzą z człowieka, zanieczyszczają człowieka.

Lud, który zwołał Jezus, skoro właśnie został przywołany nie zna kontekstu tej przemowy – nie zna pytania faryzeuszy odnośnie nieczystych rąk. Lud nie zostaje wprowadzony w kontekst, otrzymuje z marszu prosty przekaz, że „Nic, co do człowieka wchodzi z zewnątrz”, nie może go „zanieczyścić”. Lud nie otrzymuje informacji, że chodzi jedynie o brud z nieumytych rąk. Otrzymuje informację, że „Nic, co do człowieka wchodzi z zewnątrz”, nie zanieczyści człowieka. „Nic” znaczy tyle co „ani to, ani tamto, ani siamto, ani owamto, ani pokarm, ani brud, ani robaczek w jabłku – nic, co wejdzie do człowieka (do jego żołądka; Mar. 7:19)”. Takie jest znaczenie słów Jezusa. Można oczywiście nadawać słowom całkiem nowe znaczenia (np. że „nic” oznacza jedynie brud z rąk), ale czemu ma to służyć?
Gdybyś mówił, Smoku, poprawnie, oznaczałoby to, że „Nic, co do człowieka wchodzi z zewnątrz” oznacza tylko i wyłącznie brud, który trafia do żołądka za pośrednictwem nieumytych rąk. Tylko zwróć uwagę na kluczowy dla sprawy fakt, że Jezus nie mówi do ludu: „Brud z nieumytych rąk, który do człowieka wchodzi z zewnątrz…”. Nie wprowadza Pan ludu w kontekst i nie wyszczególnia, że chodzi jedynie o brud z rąk. Podobnie Marek, zamiast wytłumaczyć czytelnikowi, że Jezusowi chodziło tu wyłącznie o brud z rąk, i to właśnie, i tylko to oznaczało owo „nic”, mówi coś przeciwnego:

„Wtedy im powiedział: I wy tak niepojętni jesteście? Nie rozumiecie, że nic, co z zewnątrz wchodzi do człowieka, nie może go zanieczyścić, gdyż nie wchodzi do jego serca, lecz do żołądka, a następnie wychodzi do ustępu? [W ten sposób] oczyścił wszystkie pokarmy. (Mar. 7:18-19; Roteh)

Sens: „Wtedy im powiedział… …czyszcząc [tymi słowami] wszystkie pokarmy.”

W ten sposób mamy dwukrotnie użyte słowo „nic”, które w istocie zawiera w sobie wszelkie pokarmy wedle pojmowania zgodnego z rozumem i rozsądkiem, a dodatkowo mamy informację od skryby, Marka, iż rzeczywiście chodziło Jezusowi o wszelkie pokarmy, tzn., że to je miał Pan na myśli i za pomocą slów ukazał je jako czyste.

Twierdzisz, Smoku, że:

Cytuj:
„Jezus nie mówił o czystości pokarmów, tylko o rytualnym umywaniu rąk”


Jedynym argumentem (przeciw jasnym faktom), jakim się posługujesz, jest to, że
Cytuj:
„On odpowiadał na pytania postawione przez faryzeuszy w Mar. 7:1-5”.
I na tymże cienkim włosku wieszasz całą interpretację nauki z Mar. 7:15-16 ? Obalając przy tym znaczenie słowa „nic” oraz za nic mając świadectwo Marka („czyszcząc wszystkie POKARMY”)? Zadziwiające.
Cienki to włosek, bo po pierwsze, Jezus zwrócił się z tą nauką do ludu, po drugie, oznaczałoby to, że istnieje w przyrodzie prawidłowość, iż jeśli ktoś pyta, czy ktoś inny lubi kremówki, to ten drugi musi mu odpowiedzieć, że lubi kremówki albo nie lubi, natomiast nie może odpowiedzieć szerzej, że lubi wszelkie ciastka, a już kategorycznie nie wolno mu odpowiedzieć, że lubi w ogóle słodycze.
Innymi słowy: założyłeś sobie, że jeśli Jezusa zapytano o nieczyste ręce uczniów, którymi jedli chleb i zanieczyszczali ten chleb, to Jezus absolutnie nie mógł odpowiedzieć szerzej, obejmując nie tylko brud na rękach i chlebie, ale i całe zagadnienie nieczystości w kontekście spożywania posiłków. Oczywiście jest to założenie błędne. Odpowiadać można na pytania różnie: wąsko, szeroko, na temat, nie na temat, nawiązując, odwracając pytanie, kontrując pytaniem itd. Jezus wykorzystał po prostu pytanie faryzeuszy, żeby pouczyć uczniów i lud, że nie tylko brud przechodzący z rąk na chleb nie zanieczyszcza człowieka, ale i wszelkie pokarmy – „nic”, co wchodzi do żołądka – nie zanieczyszcza człowieka. Prawdziwą nieczystością jest serce grzesznika.

Trudno zaprzeczyć, że owa nauka Jezusa odnośnie czystości wszystkich pokarmów była przygotowaniem do przyjęcia przez uczniów, już w niedługim czasie, dokładniejszego jej wykładu, co pokazuje wizja Piotra z Dz. 10.

Dalsza dyskusja na ten temat byłaby kiereszowaniem rozsądku, dlatego z mojej strony się jej nie spodziewaj, Smoku.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn lip 24, 2006 8:08 am 
Offline

Dołączył(a): Wt paź 18, 2005 6:29 pm
Posty: 818
Lokalizacja:
W Iz. 65:19-25 jest napisane tak jak w Ojawawieniu po okresie tysiąca lat i po ostatecznej walce i po Sądzie.
"A gdy sie dopełni tysiąc lat zostanie wypuszczony Smok..."
Po wrzuceniu Smoka do Jeziora ognistego dalej czytamy o Sądzie:"i wydało morze umarłych (...) jesli ktos nie był zapisany w ksiedze żywota, został wyrzucony do jeziora ognistego"

Gdy nastał Sąd pierzchła ziemia i niebo, a po sądzie jest opis nowej ziemi i nowego nieba, i w tym momencie oba proroctwa zgadzają się.



Jedyny więc błąd jaki zrobiłem, to że nie podkresliłem dość mocno tego że "stare" proroctwa opisuja erę mesjańską i dalej, gdyz wspominają i opisują. I tu owszem zgoda. Jedank co do składania ofiar w erze mesjańskiej, czy dalej, tak jak to wyjaśniasz, jest przenoszeniem tego co nie będzie juz potrzebne od nadejścia Pana po wszystkie czasy. W tym błedzie skupiłem sie tylko na tym co napisałes: : "To co Smok Wawelski opisuje przez proroctwa ST uważam, że dotyczy obecnego czasu, czasu kapłaństwa Ciała Bożego." i do tego odnosiłem swoją wypowiedź a nie do biblii.

Koniec wszystkich czasów, w tym czasów proroków i apostołów, zakończy sie wraz z nadejściem Pana i pierwszego zmartwychwstania. Pozostali będa utrzymywani do czasu gdy minie owe tysiąc lat tak samo i Smok, dopiero wtedy, pozostali zmartwychwstana i odbędzie się sąd. Jesli po przyjściu Pana, przez tysiąc lat ma być dalej jak jest, to jest to co najmniej dziwne gdyż jak już wczesniej w tym poście napisałem to co opisuje Izajasz jest opisem już nowej ziemi i nowego nieba, czyli juz po wszystkim: tam nie będzie juz łzy, i ciała nie będa skażone, bo wszystko będzie nowe. Nowe :)


Co do Niewiasty, to czy nie nie jest napisane że z miłości Bóg ofiarował nam Syna? :)

Ps: Nie bronisz czasem rytuału oczyszczenia, który też nie był potrzebny Adamowi i Ewie, zanim zgrzeszyli, bo wszystko co Bog stworzył było dobre?

_________________
Jarek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn lip 24, 2006 8:36 am 
Daria napisał(a):
Dekalog biblijny według Biblii Tysiąclecia w 2 Mojż. 20,1-17 brzmi: [...]


Dario, nie interesuje mnie co jest napisane w śródtytule BT tylko czy "10 przykazań" ma nadrzędną rolę w stosunku do pozostałych zaleceń zawartych w ST i dlaczego mamy tylko te 10 traktować poważnie a reszty już nie?

Daria napisał(a):
Obowiązywały one naszych przodków, obowiązują nas i będą obowiązywać potomstwo, które po nas przyjdzie.

Czy zgadzacie się z tym? :?


Nie. :)

Daria napisał(a):
Jeżeli będziemy kierowali się miłością do Boga i do bliźniego to będziemy przestrzegali wszystkich przykazań Dekalogu.
Pierwsze cztery przykazania Boże uczą nas podstawowej miłości do Boga, a pozostałe sześć podstawowej miłości
do bliźniego. [...] Musimy więc pilnie przestrzegać wszystkich przykazań Bożych.


To nie dekalog uczy nas miłości, tylko dekalog jest zawarty w przykazaniach o miłości do Boga i bliźniego.
Nie wiem, czy można tutaj jeszcze cokolwiek dodać?

Pozdrawiam -
Marcin.


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn lip 24, 2006 8:52 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz mar 31, 2005 5:14 pm
Posty: 910
Lokalizacja: Świnoujście
Maja. napisał(a):
Ponieważ jest już bardzo późno proponuję, abyśmy powrócili do tej
rozmowy w najbliższym czasie.

Pozdrawiam :)
Maja.


Poniewaz nie odnosisz sie sensownie do dyskusji, a na pytania odpowiadasz zdawkowo i po lebkach, a potem nawijasz swoje jak zakrecona, to ja proponuje w ogole zakonczyc te dyskusje, a jak bedziesz sie powtarzac "w najblizszym czasie", to proponuje kasowac Twoje posty :lol: Mysle, ze juz z Daria zakonczylyscie tu misje zawracania nas spod laski do zydowskiego prawa. :?

Pozdrawiam
itur (ona, nie on - mam kwiatka w awatarku!!! czyli jestem ONA....... czy ja musze kazdemu to tlumaczyc......)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn lip 24, 2006 8:56 am 
Offline

Dołączył(a): Wt paź 18, 2005 6:29 pm
Posty: 818
Lokalizacja:
Tak "musisz" i to każdemu, kto tego potrzebuje.

_________________
Jarek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn lip 24, 2006 9:57 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 15, 2005 7:24 pm
Posty: 1321
K.:
Cytuj:
Trudno zaprzeczyć, że owa nauka Jezusa odnośnie czystości wszystkich pokarmów była przygotowaniem do przyjęcia przez uczniów, już w niedługim czasie, dokładniejszego jej wykładu, co pokazuje wizja Piotra z Dz. 10.


To jest naprawdę ważny temat, trudny i niejednoznaczny - na ile w swoim nauczaniu Pan Jezus, gdy chodził po ziemi, wprowadzał elementy korygujące przykazania Prawa mojżeszowego? Sam mu podlegał i go wypełnił. Wiemy też o kresie Prawa w związku z wejściem w życie nowego przymierza. Nie jestem pewien, czy słowo: korygujące jest do końca właściwe, ale mam nadzieję, że rozumiecie, o czym mniej więcej piszę. Jezus dał wiele pouczeń typu: napisano, a ja wam powiadam... Wszystkie te lekcje zapewne są obowiązującymi w nowym przymierzu. Gdy mówił:
"Nie rozumiecie, że wszystko, co z zewnątrz wchodzi do człowieka, nie może go kalać. Bo nie wchodzi do jego serca, lecz do żołądka",
to wygląda to na jakiś przełom w nauczaniu o pokarmach. A mówił do rodowitych Żydów.

Przykład, o którym tu rozmawiamy, jest niezwykle interesujący - czystość pokarmów.
Adam i K. zwrócili uwagę na Mar 7 i tu widzą nauczanie znoszące podział pokarmów na czyste i nieczyste. Następnie mamy Dz 10, licząc porządkiem chronologicznym, i wreszcie Rz 14.

"Wiem i jestem przekonany w Panu Jezusie, że nie ma niczego, co by samo w sobie było nieczyste; nieczyste jest jedynie dla tego, kto je za nieczyste uważa. Jeżeli zaś z powodu pokarmu trapi się twój brat, to już nie postępujesz zgodnie z miłością; nie zatracaj przez swój pokarm tego, za którego Chrystus umarł"

Warto nadmienić, że Rzym 14 jest lekcją o stosunku do słabych w wierze. Mamy tu przykłady spornych i drażliwych kwestii, jak pokarmy i dni. Wygląda na to, że Paweł stwierdza, że pokarmy same w sobie już nie są nieczyste. Jesteśmy w nowym przymierzu. Więcej, w Rzymie wierzącymi byli nie tylko poganie, ale i Żydzi, i myśle, to nauczanie skierowane jest również do wszystkich. Smok ostrzega przed judaizującymi i poganizujacymi odchyłami, ale proszę mi wyjaśnić, gdzie jest tekst, który mógłby mnie przekonać, że Żydów nadal w nowym przymierzu obowiązuje koszer, a jedynie poganie mają wolność w doborze pokarmów?

K.:
Cytuj:
Dalsza dyskusja na ten temat byłaby kiereszowaniem rozsądku


K., nie zniechęcaj się tak szybko. Upały i środek nocy nie sprzyja takim deklaracjom, a myślę, masz wiele cennych uwag do przekazania.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn lip 24, 2006 10:28 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
K. napisał(a):
Cytuj:
Sorry, ale to jest typowo pogańskie odczytywanie żydowskiego tekstu.

Najpierw przepraszasz, a potem zarzucasz pogańskie widzenie? Czy to aby właściwa kolejność?

Miałem na myśli pogańskie, czyli nie-żydowskie. Nie chciałem Cię obrażać absolutnie. :)

Cytuj:
Jeżeli błądzę, to dlaczego się uśmiechasz?

Uśmiecham się, bo to jest zabawne, kiedy ktoś odczytuje słowa Jezusa w taki sposób, żeby pasowały do jego teologii, a nie tak jak zostały wypowiedziane. Niestety, jest to tak częsty błąd popełniany w nauczaniu, że trudno obarczać Ciebie, że nieświadomie przejąłeś coś, co w gruncie rzeczy jest... tradycją.

Cytuj:
Nie, nie twierdzę, że Jezus odpowiada na problem, który postawiłem ja sam. Czytam Jego słowa uważnie i widzę, że w odpowiedzi nie koncentruje się jedynie na brudnych rękach. Widzę wyraźnie, że Jezus odpowiadając na problem faryzeuszy, nie im udziela odpowiedzi, lecz wykorzystuje ich pytanie, żeby przekazać całemu ludowi – który w tym momencie zwołuje – najszerzej pojętą prawdę na temat nieczystości w kontekście drogi pokarmowej.

Zwróć uwagę, że Jezus zwykle mówił w przypowieściach odnosząc się do konkretnego problemu, postawionego wcześniej. W Mar. 7:14 czytamy, że "znowu przywołał lud" i powiedział im jedno zdanie, które było przypowieścią [7:17]. Określenie "znowu przywołał lud" może (choś nie musi) oznaczać, że lud już był wcześniej wokół Niego. Ale nie to jest najważniejsze.

Od wersetu 17 czytamy, jak Jezus tłumaczy tę przypowieść tylko w obecności uczniów, a przcież to oni jedli nie umytymi rękoma i na tym przyłapali ich faryzeusze:

"I zobaczywszy jakichś uczniów jego, że nieczystymi rękoma jedzą chleby - bowiem faryzeusze i wszyscy Żydzi, jeśli [dłonią z wodą] nie umyją rąk, nie jedzą, trzymając się przekazu starszych (...). I pytają Go faryzeusze i uczeni w piśmie: Dlaczego nie [postępują] uczniowie twoim według przekazu starszych, ale nieczystymi rękoma jedzą chleb?" [7:2-5 interlinia]

Przypowieść jest tłumaczona uczniom na osobności w domu, a nie ludowi [7:17]. Uczniowie byli przy rozmowie Jezusa z faryzeuszami, bo w trakcie tej rozmowy zostali przez faryzeuszy oskarżeni o nieczyste ręce i "nie trzymają się zanurzeń kielichów, i dzbanków i miedzi i łóż" [7:4 interlinia]

"I rzekł im [uczniom]: Tak więc i wy jesteście niepojętni? Nie rozumiecie, że wszystko, co z zewnątrz wchodzi do człowieka, nie może go kalać. Bo nie wchodzi do jego serca, lecz do żołądka, i wychodzi na zewnątrz, oczyszczając wszystkie pokarmy.

"Mówił bowiem: To, co wychodzi z człowieka, to kala człowieka. Albowiem z wnętrza, z serca ludzkiego pochodzą złe myśli, wszeteczeństwa, kradzieże, morderstwa, cudzołóstwo, chciwość, złość, podstęp, lubieżność, zawiść, bluźnierstwo, pycha, głupota; wszystko to złe pochodzi z wewnątrz i kala człowieka" [7:18-23]

Cały czas mowa o tym, co może zanieczyścić człowieka przed Bogiem i że nie są to rzeczy materialne.

Faryzeusze i uczeni w Piśmie budowali wokół Tory tzw. "drugi mur" - czyli zestaw przepisów, który miał uniemożliwić ludowi złamanie przykazań samej Tory. Tak narodziły się nauki starszych, przeciwko którym występował Jezus. Według starszych skalanie rytualne, czyli zanieczyszczenie przed Bogiem występowało już w momencie zjedzenia chleba nieczystymi rękami. Jezus tłumaczy im, że zanieczyszczenie przed Bogiem następuje w wyniku grzechu, który pochodzi z serca [7:23]. Grzechem, który pochodzi z serca jest złamanie przykazań Bożych, a nie przepisów wprowadzonych przez starszych w ramach tradycji.

Gdyby Jezus w tym momencie zniósł przykazania Tory, ustalając że pokarmy nieczyste odtąd stają się czyste, czyli "oczyszczając [w tym momencie] wszystkie pokarmy", to w jawny sposób naruszyłby przykazania Tory jeszcze przed wprowadzeniem Nowego Przymierza. Czyli zaprzeczyłby własnym słowom, że najmniejsze przykazanie nie może zostać rozwiązane [Mat. 5:19]. Dopiero na Golgocie został wprowadzony nowy porządek [Hebr. 9:10]. Uważam, że robisz dość typowy dla poganina [czyli nie-Żyda] błąd: czytasz tekst z założeniem, że Jezus nauczając w Izraelu wprowadzał już takie normy, jakie zaczęły obowiązywać w Kościele dopiero jakieś 100 lat po Jego śmierci.

O ile wiem, dla Żyda nieczyste pokarmy w ogóle nie stanowiły pokarmu - a taki kontekst kulturowy trzeba wziąć pod uwagę. Przecież wierzący apostołowie trzymali się zakonu - nie zrobili nagle rewolucji [Dz. Ap. 21:18-26]. Po prostu nie narzucali braciom z pogan [poganom według ciała] życia po żydowsku [Gal. 2:14].

Gdyby np. na Dalekim Wchodzie zapytano Cię, czy lubisz koty, a Ty odpowiedziałbyś twierdząco, to na obiad mógłbyś dostać kota z grilla. I w życiu nie przyszłoby Ci do głowy, że komuś chodziło o pokarm. :lol:

Cytuj:
założyłeś sobie, że jeśli Jezusa zapytano o nieczyste ręce uczniów, którymi jedli chleb i zanieczyszczali ten chleb, to Jezus absolutnie nie mógł odpowiedzieć szerzej, obejmując nie tylko brud na rękach i chlebie, ale i całe zagadnienie nieczystości w kontekście spożywania posiłków. Oczywiście jest to założenie błędne. Odpowiadać można na pytania różnie: wąsko, szeroko, na temat, nie na temat, nawiązując, odwracając pytanie, kontrując pytaniem itd. Jezus wykorzystał po prostu pytanie faryzeuszy, żeby pouczyć uczniów i lud, że nie tylko brud przechodzący z rąk na chleb nie zanieczyszcza człowieka, ale i wszelkie pokarmy – „nic”, co wchodzi do żołądka – nie zanieczyszcza człowieka. Prawdziwą nieczystością jest serce grzesznika.

Kontekstem jest cały rozdział 7, co wykazałem powyżej (uczniowie byli przy rozmowie z faryzeuszami). Gdyby Jezus odpowiedział szerzej - tak jak Ty sobie założyłeś (a do tego założenia nie ma podstaw w tekście), złamałby przykazanie i proponowałby Żydom "kota z grilla".

Cytuj:
Trudno zaprzeczyć, że owa nauka Jezusa odnośnie czystości wszystkich pokarmów była przygotowaniem do przyjęcia przez uczniów, już w niedługim czasie, dokładniejszego jej wykładu, co pokazuje wizja Piotra z Dz. 10.

Ale skąd takie założenie? Przecież gdyby Jezus powiedział wtedy uczniom, że niniejszym oczyszcza wszystkie pokarmy, to Piotr nie miałby najmniejszego problemu ze zrozumieniem wizji. A jednak miał:

"Podczas gdy Piotra dręczyła jeszcze niepewność, co mogło oznaczać widzenie, które miał, mężowie wysłani przez Korneliusza, dopytawszy się o dom Szymona, stanęli u bramy" [Dz. Ap. 10:17]

O ile dobrze czytam, Piotr zrozumiał wizję jako oczyszczenie pogan, a nie jako oczyszczenie pokarmów dla Żydów. Apostołowie jako Żydzi przestrzegali zakonu w sferze zewnętrznej dlatego, że chcieli, a nie dlatego, że musieli. A czystość i nieczystość rytualna powróci w Erze Mesjańskiej - tak czytam u proroków. Doskonały zakon wolności, czyli przykazanie, które jest duchowe [Rzym. 7:14], obowiązuje wszystkich.

Cytuj:
Dalsza dyskusja na ten temat byłaby kiereszowaniem rozsądku, dlatego z mojej strony się jej nie spodziewaj, Smoku.

Trochę szkoda, bo wydaje mi się, że nasza dyskusja pokazuje jedną rzecz - otóż my, poganie, przejęliśmy niesamowity bagaż tradycji w odczytywaniu Pism żydowskich po pogańsku. Ja jako poganin się uczę czytać żydowski tekst w jego żydowskim kontekście i momentami odkrywam, że nasze zrozumienia czasem pochodzi ze standardowego nauczania naszych "starszych". Czyli z tradycji.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn lip 24, 2006 10:33 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
lis napisał(a):
Warto nadmienić, że Rzym 14 jest lekcją o stosunku do słabych w wierze. Mamy tu przykłady spornych i drażliwych kwestii, jak pokarmy i dni. Wygląda na to, że Paweł stwierdza, że pokarmy same w sobie już nie są nieczyste. Jesteśmy w nowym przymierzu. Więcej, w Rzymie wierzącymi byli nie tylko poganie, ale i Żydzi, i myśle, to nauczanie skierowane jest również do wszystkich. Smok ostrzega przed judaizującymi i poganizujacymi odchyłami, ale proszę mi wyjaśnić, gdzie jest tekst, który mógłby mnie przekonać, że Żydów nadal w nowym przymierzu obowiązuje koszer, a jedynie poganie mają wolność w doborze pokarmów?

W Liście do Rzymian Paweł zwraca się czasem do pogan, a czasem do Żydów. Z jego postawy wnoszę, że jako zbawiony Żys uważał stosowanie się do Prawa jako przywilej, a nie jako obowiązek, że miał wolność we wszystkim, co robił i że potrafił odróżnić to, co w Prawie jest zewnętrzne i skierowane do Żydów od tego, co jest duchowe i skierowane do wszystkich - a także potrafił dokonywać właściwej interpretacji i zastosowania Tory w duchowym życiu. To by się nam wszystkim przydało.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn lip 24, 2006 10:50 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Jarek napisał(a):
W Iz. 65:19-25 jest napisane tak jak w Ojawawieniu po okresie tysiąca lat i po ostatecznej walce i po Sądzie.
"A gdy sie dopełni tysiąc lat zostanie wypuszczony Smok..."
Po wrzuceniu Smoka do Jeziora ognistego dalej czytamy o Sądzie:"i wydało morze umarłych (...) jesli ktos nie był zapisany w ksiedze żywota, został wyrzucony do jeziora ognistego"

Gdy nastał Sąd pierzchła ziemia i niebo, a po sądzie jest opis nowej ziemi i nowego nieba, i w tym momencie oba proroctwa zgadzają się.

Nie wiem, czy zauważyłeś, ale w Iz. 65:19-25 jest mowa o ludziach, którzy się będą rodzić i umierać [65:20,23]], a także grzeszyć, a niektórzy będą dotknięci klątwą [65:20]. Będą równiez długowieczni [65:22] i będą pracować na swoje utrzymanie [65:22].

To nie pasuje do Nowej Ziemi pod Nowym Niebem, na której wszyscy będą już w ciałach uwielbionych. Nie uważasz?

Cytuj:
Koniec wszystkich czasów, w tym czasów proroków i apostołów, zakończy sie wraz z nadejściem Pana i pierwszego zmartwychwstania. Pozostali będa utrzymywani do czasu gdy minie owe tysiąc lat tak samo i Smok, dopiero wtedy, pozostali zmartwychwstana i odbędzie się sąd. Jesli po przyjściu Pana, przez tysiąc lat ma być dalej jak jest, to jest to co najmniej dziwne gdyż jak już wczesniej w tym poście napisałem to co opisuje Izajasz jest opisem już nowej ziemi i nowego nieba, czyli juz po wszystkim: tam nie będzie juz łzy, i ciała nie będa skażone, bo wszystko będzie nowe. Nowe :)

W Iz. 65:17 Bóg mówi po prostu, że to On stworzy nową ziemię i nowe niebo. Ale opis następujący od wersetu 19 do 23 pasuje idealnie do Ery Mesjańskiej (patrz werset 25 i porównaj cały fragment z Iz. 2:2-4; 11:1-10 i Mich. 4:1-5)

Cytuj:
Co do Niewiasty, to czy nie nie jest napisane że z miłości Bóg ofiarował nam Syna? :)

Zadałem Ci proste pytania, czy to miłość urodziła chłopczyka i uciekła na pustynię przed szatanem. Nie odpowiedziałeś. :lol:

Cytuj:
Nie bronisz czasem rytuału oczyszczenia, który też nie był potrzebny Adamowi i Ewie, zanim zgrzeszyli, bo wszystko co Bog stworzył było dobre?

Nie. I nawet nie bardzo wiem, o czym mówisz. Adam i Ewa zostali pozbawieni chwały Bożej w momencie, gdy zgrzeszyli [Rzym. 3:23]. A ludzie żyjący na Ziemi w skażonych ciałach będą ich potomkami i będą się rodzić skłonni do grzechu.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn lip 24, 2006 11:39 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 15, 2005 7:24 pm
Posty: 1321
Cytuj:
Z jego postawy wnoszę, że jako zbawiony Żyd uważał stosowanie się do Prawa jako przywilej, a nie jako obowiązek


Zgadzam się. Ale chyba większość mesjanistycznych Żydów nie zje nigdy wieprzowiny? Ze zmianą przymierza, nastąpiła zmiana kapłaństwa i prawa, w tym unieważnione zostały liczne przepisy i przykazania - tak?
W omawianym przykładzie - wszystkie pokarmy są już czyste dla wszystkich wierzących, Żydów, czy Greków - potwierdzasz?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn lip 24, 2006 1:11 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
lis napisał(a):
Cytuj:
Z jego postawy wnoszę, że jako zbawiony Żyd uważał stosowanie się do Prawa jako przywilej, a nie jako obowiązek


Zgadzam się. Ale chyba większość mesjanistycznych Żydów nie zje nigdy wieprzowiny? Ze zmianą przymierza, nastąpiła zmiana kapłaństwa i prawa, w tym unieważnione zostały liczne przepisy i przykazania - tak?
W omawianym przykładzie - wszystkie pokarmy są już czyste dla wszystkich wierzących, Żydów, czy Greków - potwierdzasz?

Tak, i Paweł pisze o tym wyraźnie w liście skierowanym do Żydów i pogan w rzymskiej społeczności.

"Królestwo Boże to nie pokarm i napój, lecz sprawiedliwość, pokój i radość w Duchu Świętym" [Rzym. 14:17]

Większość mesjanistycznych nie je wieprzowiny, bo nie chcą, a nie dlatego, że im nadal nie wolno. Często robią to ze względu na swoich niewierzących rodaków, żeby ich nie gorszyć i mieć do nich lepszy dostęp z Ewangelią. Tak jak wrażliwi wierzący z pogan, którzy na katolickim polu misyjnym potrafią sobie odmówić publicznego zajadania się kiełbasą w piątek.

W omawianym przykładzie chodzi o to, że Jezus w tym momencie nie oczyścił wszystkich pokarmów i tekst Marka 7 o tym nie mówi. Stały się one czyste w momencie wprowadzenia nowego porządku, czyli po śmierci i zmartwychwstaniu Jezusa.

W nowym porządku nikt nic nie musi, tylko chce. Natomiast przykazania trzeba zrozumieć, żeby je prawidłowo stosować. Pewne przykazania mają konkretne, zawężone zastosowanie i nie można ich na ślepo narzucać tym, dla których nie zostały przeznaczone. Podobnie jak nie można odbierać braciom obrzezanym przywileju bycia narodem wybranym, bo oni według ciała nadal nim pozostają. Miłość wzajemna i pokora są lekarstwem na ciągoty do zmuszania pogan do życia po żydowsku i Żydów do życia po pogańsku. :)

Polecam ciekawą książkę Żyda mesjanistycznego Dana Grubera pt. "Tora i Nowe Przymierze":

http://www.jezus-izrael-zydzi.pl/htm/ks ... mierze.pdf

Coś dla Maji i Darii:

"Większość zasad zawartych w prawie Mojżeszowym odnosi się do wszystkich ludzi. Cała Biblia pokazuje, że Bóg wymagał od pogan przestrzegania wszystkich Dziesięciu Przykazań z wyjątkiem obchodzenia Szabatu, który jest wieczystym znakiem pomiędzy Bogiem a Izraelem (II Mojż. 31:16-17).

"Mimo to, Bóg powiada: „Szczęśliwy człowiek, który to czyni, i syn człowieczy, który się tego trzyma, który przestrzega Szabatu, nie bezczeszcząc go, i który strzeże swojej ręki, aby nie czyniła nic złego” (Iz. 56:1-7).

"W Erze Mesjańskiej wszyscy będą obchodzić Szabat. „Bo jak nowe niebo i nowa ziemia, którą Ja stworzę, ostaną się przede mną — mówi Pan — tak ostoi się wasze potomstwo i wasze imię. I będzie tak, że w każdy nów i w każdy Szabat przychodzić będzie każdy człowiek, aby mi oddać pokłon — mówi Pan” (Iz. 66:22-23)"

Nauczyciele Maji i Darii chyba nie pojmują, że Szabat jest dla Izraela znakiem, a pogan przywilejem. Ale nie jest obowiązkiem. Dlatego poganie mogą obchodzić dowolny dzień i nikt nie ma prawa ich za to osądzać.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn lip 24, 2006 2:20 pm 
Offline

Dołączył(a): Śr cze 01, 2005 3:07 pm
Posty: 262
Witam wszystkich po dłuższej przerwie, niestety jeszcze nie na stałe.

Jednak i w tym wątku przestrzeganie sabatu staje się niemal warunkiem zbawienia, dowodem na "prawdziwość" chrześcijaństwa i swego rodzaju lojalką wobec Boga.

Nie jest to zaraźliwe albo niebezpieczne o ile stosuje się to do siebie a nie narzuca innym.

"Wolność rządzi" jak mawiał osioł, przyjaciel innego, równie zielonego jak i równie dobrodusznego jak Smok Wawelski, stwora ( :) , pozdrawiam przy okazji).

Doria, powiedz mi jaki jest status wszystkich tych ludzi, zwłaszcza bohaterów wiary wymienionych w Liscie do Hebr. , którzy nigdy nie widzieli tablic, ani nie słyszeli o zakonie przekazanym przez Mojżesza. Czy mają szansę na zbawienie? W jaki niby sposób skoro warunkiem koniecznym zbawienia jest przesytrzeganie litery prawa?

Wiem że masz dużo pytań na które masz zaległości w odpowiadaniu, ale może to pytanie skłoni Cie do refleksji nad dziełem jakie dokonało się na krzyżu.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn lip 24, 2006 4:30 pm 
Offline

Dołączył(a): Wt paź 18, 2005 6:29 pm
Posty: 818
Lokalizacja:
Skoro uważasz że nie pasuje przedstawiony obraz przez Izajasza do okresu nowej ery, to czemu uważasz że pasuje do Sabatu dnia odpocznienia i swieta dla Izraela, gdyz uważam, że jest to okres jak to nazywasz mesjański.

Sam przeciez wiesz że słowa, i sposób myslenia zalezny też jest od danego czasu i tak tez jest coś pisane a nie w dosłownościach to i w symbolice (a zawsze w cieniach rzeczy przyszłych). Własnie zwróciłes uwagę K, że mysli jak Poganin, a nie jak Żyd. I to jest to, co uważam że tez nie będzie istnieć gdy nadejdzie pełnia więc lepiej jest jak taki zarzut odpuścisz sobie, gdyz spadnie na twoją głowę, a nie na K. Zaś nie mam zamiaru spierać się o te rzeczy. Skoro uważasz jak uważasz, tak uważaj. Ja uważam że okres mesjański, jest dniem zmartwychwstania i świętem dla ludzi z narodu Bożego, zaznaczonego w pismach jako korona Niewiasty, jak też w innym fragmencie jako bisior. Jak Pan da mi wzrost i potrzebna wiedzę abym znał i wiedział wszystko, to da choc nie jest to potrzebne (a dlaczego, choc nie tylko dopiszę na końcu), i On jest dla mnie miarą i wyjaśnieniem, a nie uznaną i przyjęta doktryna czy interpretacja pisma. Nawiązuję tu do tego, że lepiej jest razem pomodlic się i prosić Pana, niz wchdzic w dyskusje typu: z obacz tu czy tam, albo: nie widzisz. To lepsza droga i każdy z nas będzie musiał parę rzeczy poodrzucać.

co do zaś składania ofiar, czystości, i mycia, to gdy Bóg stworzył człowieka nie było to potrzebne, tak samo nie będzie gdy powrócimy do Niego, Gdyz końcem końców jest powrót wszystkich do Ojca. A jak będzie to z pewnością niektórzy zobaczą. Potrzebne zas było od czasu zgrzeszenia, w drodze do doskonałości przez wiarę w Syna, tak też zarówno Pisma ST jak też symbolika, dotyczyła i opisywała Jego i to co w związku z tym nadejdzie. To z pod tronu będzie wypływała woda czysta jak kryształ, to On będzie karmił i dawał, tak też i dzisiaj juz w zaczynie którym sa wierzący tak się dzieje. To tu jest pokarm by zyć. Nie trzeba takiego pokarmu myć czy uswięcać, gdyz nawet pokarm dla ciała nie ozywia człowieka, ani ciało, lecz Duch ozywia człowieka. To tez Jezus mówił, gdy nauczał. Przyjmującemu pozostaje jedynie dziękczynienie.

Natomiast:
Cytuj:
Jarek napisał(a):
Co do Niewiasty, to czy nie nie jest napisane że z miłości Bóg ofiarował nam Syna?

Zadałem Ci proste pytania, czy to miłość urodziła chłopczyka i uciekła na pustynię przed szatanem. Nie odpowiedziałeś.


Czy aby napewno zadałes to co teraz, czy tylko kazałes mi przyjrzeć się temu co jest napisane. To i napisałem jak napisałem także dla twojego zastanowienia. Mówisz, że pismo udowadnia się pismem. Okej, Powiedz więc jak ty uważasz, według symboliki starotestamentowej i nowej.

Powtórzę więc "swoje" w całym zdaniu. Niewiastą która porodziła Chłopczyka i to zanim świat powstał była Miłość Boża. Jej imię róznie jest podawane. I tu raczej oczekuję wsparcia od ciebie, dopełnienia, a nie wykazywania że sie myle, (gdyz czemu nie? A podac przeciez możesz). Czemu jednak tak uważam? Ano z prostego powodu, gdyz Bóg uczynił człowieka (Adama i Ewę) na swoje podobieństwo. W Bogu jest pełnia, tak i Miłość Boża jest w Ojcu. Tą częscią Pełni jest własnie ta Niewiasta. Rozpatrywanie tego z punktu widzenia ciała jest dziwne, jednak przestaje byc gdy patrzy sie oczami nie ciała i takich podobieństw, lecz Ducha, gdzie to co dla nas niewidoczne i Duchowe, jest rzeczywiste i "materialne" w Duchu. Tak więc miłośc nie jest jedynie uczuciem, tak jak uważamy, ale Duchową istotą będąca w Ojcu i Niewiastą. To z niej Bóg dał nam Syna i Zbawienie.
Zupełnie podobnie jak w przypadku ludzi, to przez kobiete rodzi się człowiek.

Znasz Ojca? To dobrze, lecz czemu też nie od tej strony? Czemu nie przez takie symbole gdy stworzył człowieka:
"Na obraz Boga stworzył go. Jako mężczyznę i niewiastę stworzył ich." ?

Tu jest dla mnie wyraźna wskazówka wyjaśniająca pełnię Boga. Jak tez w słowach Jezusa, co do tego że ci co będą w niebie, nie będa ani się żenić, ani wychodzic za mąż.

Skąd więc ten chłopczyk Smoku? Kto Go porodził? Powiedz mi, bo inaczej nie rozumiem. A może nie był pierworodnym, gdyż był Bogiem. Na co więc wtedy podobieństwo w oddawaniu przez Izraelitów pierwocin z tego co wypracowali i to co najlepsze a nie chore i ułomne.

Tak widzę, tak dostałem i tak mówię, lecz powiem także to, że cała ta wiedza, ani troche nie jest potrzebna abym żył czy inni. Gdyz nie z tego powodu zapisane sa czyjes imiona, tak samo jak nie z powodu jak kto buduje, lecz czy sam jest osadzony na skale. (choćby ociupinkę) : )))

_________________
Jarek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn lip 24, 2006 4:44 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 15, 2005 7:24 pm
Posty: 1321
Jarku, nie udziwniaj i nie wprowadzaj własnej, niebiblijnej symboliki.
Symboliczną niewiastą z Objawienia 12 jest Izrael.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn lip 24, 2006 4:50 pm 
Offline

Dołączył(a): Wt paź 18, 2005 6:29 pm
Posty: 818
Lokalizacja:
Więc Izrael porodził Chrystusa?

_________________
Jarek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 398 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9 ... 27  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 17 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL