Odpowiadam na prośbę mariusa:
marius napisał(a):
Tak przy okazji przeglądając się swobodnej dyskusji, muszę zauważyć, że zwoje oczywiście mają korony (keter Tora). Ale to całkowity drobiazg wobec doniosłości całej poruszanej sprawy.
Korony na głowach starców [lub starszych] to są dosłownie "wieńce zwycięzców" [stefanous] i nie przypuszczam, żeby korony zwojów miały to samo znaczenie. Ale to jest rzeczywiście w sumie drobiazg.
marius napisał(a):
Mam prośbę (zwłaszcza kierowaną do S. Wawelskiego) o ty, by pozwolić wyłuszczyć Henrykowi całą kwestię 24 zwojów i 4 postaci itd. do końca (oczywiście, o ile takową dysponuje i zamierza ją publicznie i wyczerpująco przedstawić). To tak na marginesie wątku o spotkaniu się z bliskimi.
marius napisał(a):
Chciałem cierpliwie poczekać na to, co masz do wyłożenia, ale nie mogę. Po przeczytaniu wypłynął mi szeroki uśmiech na twarzy. Że też są tacy weseli i prostolinijni wierzący.
Widzisz, sam w końcu nie wytrzymałeś. Smokom takie uśmiechy wypływają na paszcze znacznie szybciej. Ja obawiam się, że wątpię, czy Henryk posiada jakąś "ogólną [lub szczególną] teorię starców jako zwojów". Ale mogę poczekać.
Henryk napisał(a):
Oto Saul będący wilkiem (więcej basiorem) dla wierzących na tamtym terenie, pod wpływem spotkania z Panem zmienia się. Wobec owcy Ananiasza(chrześci jan) do tego stopnia, że jest możliwe spotkanie między nimi. Więcej jest dalej wilkiem ale w stosunku do niewierzących. Pomimo że się nawrócił jego osobowość nie zmieniła się.
Henryku, z całym należnym Ci szacunkiem podejrzewam, że egzegetyczne skoki na głowę do pustego basenu uprawiasz już od pewnego czasu. Analiza osobowości Saula z Tarsu i jego przejście od wilka w stosunku do wierzących [faryzeusza?] do wilka w stosunku do niewierzących [inkwizytora?] - palce lizać!
