www.ulicaprosta.net http://forum.ulicaprosta.net/ |
|
Świątynia Ducha Świętego http://forum.ulicaprosta.net/viewtopic.php?f=2&t=1042 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | Gabi [ N maja 02, 2010 7:45 pm ] |
Tytuł: | Świątynia Ducha Świętego |
Czy ktoś mógłby mi biblijnie wytłumaczyć kiedy Duch Święty zamieszkuje w człowieku? Czy werset 1Kor.6,19 odnosi się tylko do Koryntian czy można go rozciągnąć na wszystkie nowonarodzone dzieci Boże? |
Autor: | Smok Wawelski [ N maja 02, 2010 8:11 pm ] |
Tytuł: | Re: Świątynia Ducha Świętego |
Gabi napisał(a): Czy ktoś mógłby mi biblijnie wytłumaczyć kiedy Duch Święty zamieszkuje w człowieku? Czy werset 1Kor.6,19 odnosi się tylko do Koryntian czy można go rozciągnąć na wszystkie nowonarodzone dzieci Boże?
A dlaczego miałby się odnosić tylko do Koryntian? Wtedy werset 20 również musiałby się odnosić wyłącznie do Koryntian. I cały najbliży kontekst. A nic na to nie wskazuje. Duch Święty zamieszkuje w człowieku od momentu nowego narodzenia z Ducha Świętego. "Tym zaś, którzy go przyjęli, dał prawo stać się dziećmi Bożymi, tym, którzy wierzą w imię jego, którzy narodzili się nie z krwi ani z cielesnej woli, ani z woli mężczyzny, lecz z Boga" [Jan 1:12-13] "Bo ci, których Duch Boży prowadzi, są dziećmi Bożymi. Wszak nie wzięliście ducha niewoli, by znowu ulegać bojaźni, lecz wzięliście ducha synostwa, w którym wołamy: Abba, Ojcze! Ten to Duch świadczy wespół z duchem naszym, że dziećmi Bożymi jesteśmy" [Rzym. 8:14-16] "Kto wierzy we mnie, jak powiada Pismo, z wnętrza jego popłyną rzeki wody żywej. A to mówił o Duchu, którego mieli otrzymać ci, którzy w niego uwierzyli; albowiem Duch Święty nie był jeszcze dany, gdyż Jezus nie był jeszcze uwielbiony" [Jan 7:38-39] Dzieckiem Bożym jest ten, kto narodził się z Boga, czyli z Ducha Świętego. Duch Święty zamieszkuje w dziecku Bożym w momencie uwierzenia i świadczy ludzkiemu duchowi (tak jest w oryginale), że jest dzieckiem Bożym. Warunkiem otrzymania Ducha Świętego, który jest jak woda żywa wypływająca z wnętrza, jest wyłącznie wiara. Warto zauważyć, że o ile podczas nowego narodzenia "rzeki wody żywej" wypływają z wnętrza człowieka (bo wtedy serce zostaje obrzezane), to w momencie chrztu Duchem moc zstępuje z góry - te opisy różnią się od siebie i myślę, że nieprzypadkowo. |
Autor: | Gabi [ Pn maja 03, 2010 3:36 pm ] |
Tytuł: | |
Cytuj: A dlaczego miałby się odnosić tylko do Koryntian?
Może dlatego, że Koryntianie byli ochrzczeni Duchem i obdarowani Jego darami a w innych listach nie widać takiego sformułowania - świątynia Ducha - tylko czy to oznacza, że tylko Koryntianie byli ochrzczeni? Nie wydaje mi sie dlatego osobiście zgadzam się z twoją wykładnią. Są jednak inne interpretacje. Zbieram kontrargumenty zatem . |
Autor: | Gabi [ Pn maja 03, 2010 3:45 pm ] |
Tytuł: | |
Cytuj: Warto zauważyć, że o ile podczas nowego narodzenia "rzeki wody żywej" wypływają z wnętrza człowieka (bo wtedy serce zostaje obrzezane), to w momencie chrztu Duchem moc zstępuje z góry - te opisy różnią się od siebie i myślę, że nieprzypadkowo.
Nie wiem czy dobrze cię rozumiem bo "namacalne dowody" chrztu Duchem np. mowienie jezykami czy prorokowanie tez pochodza z wnetrza. Czyz nie? |
Autor: | Smok Wawelski [ Pn maja 03, 2010 9:19 pm ] |
Tytuł: | |
Gabi napisał(a): Cytuj: A dlaczego miałby się odnosić tylko do Koryntian? Może dlatego, że Koryntianie byli ochrzczeni Duchem i obdarowani Jego darami a w innych listach nie widać takiego sformułowania - świątynia Ducha - tylko czy to oznacza, że tylko Koryntianie byli ochrzczeni? Nie wydaje mi sie dlatego osobiście zgadzam się z twoją wykładnią. Są jednak inne interpretacje. Zbieram kontrargumenty zatem . Zamieszkiwanie Ducha Świętego w człowieku odrodzonym widać również w tekstach kierowanych do innych wierzących, w których nie ma mowy o chrzcie Duchem [Rzym. 8:9-11; Ef. 2:22; 3:17; II Tym. 1:14; Jak. 4:5; I Jana 4:12,15-16]. Czyli nie tylko w Koryntianach (jako ochrzczonych Duchem) zamieszkiwał Duch. No i jest jeszcze jedna sprawa. Nawet w Koryncie nie wszyscy wierzący byli ochrzczeni Duchem i posiadali charyzmaty [I Kor. 14:23]. Dlatego Paweł zaleca zabieganie o najbardziej podstawowe dary [I Kor. 14:1-5]. Gabi napisał(a): Nie wiem czy dobrze cię rozumiem bo "namacalne dowody" chrztu Duchem np. mowienie jezykami czy prorokowanie tez pochodza z wnetrza. Czyz nie?
Chodziło mi o sam sposób opisu, a nie o "technologię". Opis wskazuje na to, że odrodzenie ma miejsce we wnętrzu człowieka - może dlatego, że chodzi o obrzezanie serca i zmianę wnętrza. Natomiast chrzest jest zstąpieniem mocy z wysokości. Prorokowanie z wnętrza jest raczej wynikiem "zwiastowania widzenia własnego serca" [Jer. 23:16]. Proroctwo jest opisywane zawsze jako słowo, które przychodzi do człowieka z zewnątrz, a nie wychodzi z wnętrza człowieka. Modlitwa językami płynie z Ducha i to Duch mówi, a nie my - więc nie wiem, czy można to zaklasyfikowac jako pochodzące z wnętrza człowieka. |
Autor: | Gabi [ Wt maja 04, 2010 8:11 pm ] |
Tytuł: | |
Rozumiem, dzieki. I jeszcze pare kwestii. Owoc Ducha pojawia sie w naszym zyciu dzieki Duchowi, ktory nas zamieszkuje, tak? A moze wystarczy, ze Duch Swiety jest z nami a niekoniecznie w nas - Ew. Jana 14,17? Zwolennicy teorii, ze Duch Swiety zamieszkuje czlowieka w momencie chrztu Duchem posluguja sie wlasnie tym wersetem. Czyli, ze jak sie nawracamy to Duch jest z nami a dopiero przy chrzcie Duchem zaczyna byc w nas? Ale czy tym jednym wersetem mozna podpierac takie stanowisko? A tak wogole to poprosze o wykladnie tego wersetu bo moze wogole jest on zle rozumiany. |
Autor: | Smok Wawelski [ Wt maja 04, 2010 10:12 pm ] |
Tytuł: | |
Gabi napisał(a): Owoc Ducha pojawia sie w naszym zyciu dzieki Duchowi, ktory nas zamieszkuje, tak? Tak. Owoc Ducha mieszkającego w nas pojawia się w naszym życiu. Gabi napisał(a): A moze wystarczy, ze Duch Swiety jest z nami a niekoniecznie w nas - Ew. Jana 14,17? Zwolennicy teorii, ze Duch Swiety zamieszkuje czlowieka w momencie chrztu Duchem posluguja sie wlasnie tym wersetem. Czyli, ze jak sie nawracamy to Duch jest z nami a dopiero przy chrzcie Duchem zaczyna byc w nas? Ale czy tym jednym wersetem mozna podpierac takie stanowisko? A tak wogole to poprosze o wykladnie tego wersetu bo moze wogole jest on zle rozumiany.
"Ja prosić będę Ojca i da wam innego Pocieszyciela, aby był z wami na wieki - Ducha prawdy, którego świat przyjąć nie może, bo go nie widzi i nie zna; wy go znacie, bo przebywa wśród was i w was będzie. Nie zostawię was sierotami, przyjdę do was. Jeszcze tylko krótki czas i świat mnie oglądać nie będzie; lecz wy oglądać mnie będziecie, bo Ja żyję i wy żyć będziecie. Owego dnia poznacie, że jestem w Ojcu moim i wy we mnie, a Ja w was" [Jan 14:16-20] Przez 3 lata Duch Święty przebywał z uczniami w Jezusie Chrystusie - dlatego powiedział im, że oni znają Ducha, bo przebywa wśród nich. Ale to było jeszcze przed ukrzyżowaniem i zmartwychwstaniem Jezusa. Po zmartwychwstaniu i uwielbieniu Jezus tchnął Ducha w uczniów i kazał im Go przyjąć (do wnętrza). Dlatego Jezus powiedział, że Duch "w nich będzie" w kontekście krótkiego czasu, w którym świat nie będzie Go oglądać, lecz uczniowie będą Go oglądać - taka sytuacja miała miejsce przez 40 dni po zmartwychwstaniu, gdy Jezus ukazywał się uczniom, a nie światu. Owego dnia poznali, że Jezus jest w Ojcu, oni w Nim, a On w nich. Bo narodzili się na nowo. To tylko wzmacnia tezę, że Jan 20:22 mówi o nowym narodzeniu i otrzymaniu Ducha przez uczniów w tym momencie, a nie w przyszłości albo symbolicznie. My nawracamy się już po zmartwychwstaniu i uwielbieniu Jezusa (a nawet po Jego Wniebowstąpieniu), więc nie jesteśmy w sytuacji uczniów, do których Jezus wypowiedział słowa z Jana 14:17 i te słowa nie odnoszą się do nas. |
Autor: | Gabi [ Śr maja 05, 2010 9:49 pm ] |
Tytuł: | |
No i wszystko jasne! Niby takie proste a tak mozna caly ten fragment mylnie zrozumiec. Nie ma to jak prostowanie sciezek . |
Autor: | Grzesiek [ Wt cze 01, 2010 12:11 am ] |
Tytuł: | |
Dlaczego wogóle Bóg chce mieszkać w człowieku ? Dla mnie to strasznie dziwne, a wogóle dlaczego człowiek ma być świątynią dla Ducha Świętego ? gdzie tu moja prywatność ? wolność ? Ja kocham Boga i mi to nie przeszkadza aleto jest jakieś dziwne. |
Autor: | Smok Wawelski [ Śr cze 02, 2010 11:32 am ] |
Tytuł: | |
Grzesiek napisał(a): Dlaczego wogóle Bóg chce mieszkać w człowieku ? Dla mnie to strasznie dziwne, a wogóle dlaczego człowiek ma być świątynią dla Ducha Świętego ? gdzie tu moja prywatność ? wolność ? Ja kocham Boga i mi to nie przeszkadza aleto jest jakieś dziwne.
CIAŁO człowieka odrodzonego jest świątynia Ducha Świętego [I Kor. 6:19-20]. Nie jesteś żadną "wydmuszką" - masz własną osobowość, swojego ducha, swoją duszę i swoje ciało. Gdyby nie to, że Duch Święty mieszka w nas, bylibyśmy bezbronni wobec "zakonu grzechu" działającego w naszych członkach. Wolność masz, ale bez Ducha mieszkającego w Tobie nie masz mocy do wykonywania tego, co w wolności postanawiasz, a co jest dobre zdaniem Boga. I nie ma owoców Ducha w Twoim życiu. Jest tylko owoc ciała. Twoja prywatność nie zostaje naruszona, bo Bóg pozwala Ci grzeszyć, a ponieważ jest wszechwiedzący, wie wszystko - więc nie dziw się, że nic przed Nim nie ukryjesz. Na szczęście nie ma obawy, że Twoje "dane osobowe" zostaną źle przez Niego użyte. A jeśli kochasz Boga, to kochaj Go bez żadnego "ale". |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa: UTC + 1 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group https://www.phpbb.com/ |