Droga Keturo,
Bez urazy, ale zamiast wykorzystać szansę na przedstawienie judaizmu mesjanistycznego braciom i siostrom z pogan, widzę że chcesz na siłę zrobić ze mnie Żyda. Byli już tacy, którzy chodzili za Pawłem i koniecznie chcieli przekonać zbawionych pogan, żeby żyli po żydowsku - od obrzezania począwszy, poprzez wypełnianie wszystkich przepisów Prawa nadanych Izraelowi w Starym Przymierzu. Paweł się temu stanowczo sprzeciwił, a sprawa zakończyła się podczas tzw. "Soboru Jerozolimskiego", opisanego dokładnie w Dziejach Apostolskich 15.
W tym rozdziale nie ma ani słowa o Talmudzie czy przepisach rabinicznych. Jest o zakonie Mojżeszowym i przepisach w nim zawartych. Nawróceni faryzeusze nie rozumieli zmiany, jaka nastąpiła po wprowadzeniu Nowego Przymierza i chcieli traktować nawracających się pogan tak, jak niegdyś traktowali prozelitów. Duch Święty rozwiązał tę kwestię i nakazał nie nakładać na pogan innych ciężarów niż kilka niezbędnych, które najbardziej Żydów mogły dotykać i które wszystkie były zawarte w Torze - ale było ich tylko 4 (słownie CZTERY).
Sam Paweł był Żydem i trzymał koszer, a także przestrzegał zakonu. W listach do pogan wyraźnie pisze jednak, że pokarm nie zbliża nas do Boga [I Kor. 8:8], że nie ma niczego, co by samo w sobie był nieczyste [Rzym. 14:14], żeby spożywać z dziękczynieniem pokarmy, które stworzył Bóg, bo wszystko, co stworzył Bóg, jest dobre i staje się poświęcone przez Słowo Boże i modlitwę [I Tym. 4:3-5].
Za czasów apostołów nikt (z wyjątkiem judaizujących zwalczanych przez Pawła) poganom nie narzucał przestrzegania tych przepisów, które były zewnętrzne i nakazane Izraelowi pod Starym Przymierzem. Nie wiem, czy zrozumiałaś dostatecznie fakt, że poganie, którzy zostali zbawieni,
nie są już w sytuacji prozelitów i nie muszą żyć po żydowsku, żeby mieć społeczność z Bogiem przez Ducha Świętego.
"Albowiem On jest pokojem naszym, On sprawił, że z dwojga jedność powstała, i zburzył w ciele swoim stojącą pośrodku przegrodę z muru nieprzyjaźni, On zniósł zakon przykazań i przepisów, aby czyniąc pokój, stworzyć w sobie samym z dwóch jednego nowego człowieka i pojednać obydwóch z Bogiem w jednym ciele przez krzyż, zniweczywszy na nim nieprzyjaźń; i przyszedłszy, zwiastował pokój wam, którzyście daleko, i pokój tym, którzy są blisko. Albowiem przez niego mamy dostęp do Ojca, jedni i drudzy w jednym Duchu. Tak więc już nie jesteście obcymi i przychodniami, lecz współobywatelami świętych i domownikami Boga" [Ef. 2:14-19]
Przepisy oddzielające Żydów od pogan i konieczne na czas, gdy jedynie naród żydowski był światłością świata, a poganie byli nieczyści, zostały zniesione. Nie ma tutaj mowy o zniesieniu całego zakonu, ale pewne przepisy zewnętrzne tworzące "przegrodę" przestały być potrzebne - Żydzi już nie muszą przeciągać pogan na swoją stronę przegrody, bo tej przegrody już nie ma. Została zburzona na Golgocie.
Rozumiem, że jedni i drudzy to znaczy jedni i drudzy - czyli Żydzi i poganie. Żydzi nie powinni żądać od pogan, aby ci stali się Żydami, ani poganie nie powinni żądać od Żydów, aby ci wyrzekli się swej narodowej tożsamości, kulturowego dziedzictwa i zwyczajów, ani tym bardziej przykazań nadanych im przez Boga w Starym Przymierzu. Jak widzisz, ja Ci niczego nie narzucam.
Obawiam się, że zamiast czytać Biblię i wyciągać wnioski, czytasz jakieś opracowania dowodzące, że poganie powinni "trzymać koszer" i obchodzić wszystkie święta, a także przestrzegać wszystkich przepisów zakonu. Tak się składa, że sam Bóg rozwiązał sytuację - i to powinno Ci dać nieco do myślenia. Otóż do wypełnienia wielu przykazań związanych np. ze świętami potrzebna jest Świątynia - a jej po prostu nie ma! Próbuję Ci wytłumaczyć, że zaszła jednak jakaś zmiana w Prawie, bo nie da się go dokładnie wypełniać - nie ma się co zasłaniać Talmudem. Hebr. 7:11-28 mówi o zmianie porządku kapłaństwa i zmianie Prawa, oraz wygaśnięcia niektórych przykazań z powodu ich słabości i nieużyteczności, gdyż zakon nie przywiódł niczego do doskonałości [7:18-19]. Przykazania zewnętrzne dotyczące pokarmów, obmywań itd. zostały nałożone do czasu zaprowadzenia nowego porządku [9:10] w sensie kapłaństwa Mesjasza na wzór Melchisedeka - gdyby chodziło o erę mesjańską, byłoby napisane "nowy wiek", albo "przyszły wiek", a nie "nowy porządek".
Cytuj:
tu o to chodzi a nie o Prawo jako takie takie - ku przestrzeganiu - bo jak tak myślisz ,to musiałbyś wyrzuc całe prawo Boże włącznie z tym z przykazaniami , które naprzykłąd przestrzegasz -choćotym neiwiesz - respektujesz???? a więc co Ci zostanie? Nic.
Takie podejście do sprawy obraca się przeciwko Tobie. Bo skoro sama nie jesteś w stanie przestrzegać wszystkich przepisów (choćby dlatego, że nie ma Świątyni i Lewitów), to łamiesz całe Prawo. Sama napisałaś, cytuję:
Ketura napisał(a):
Nie mogą zachowywać wszystkich tarjag micwot -613 przykazan ,ponieważ a propo świątyni - nie, a propo kobiet - tutaj mężczyżni - no raczej też nie, a propo mężczyzn - tutaj kobiety - to raczej i równiez też nie
Istnieje różnica między doskonałym Prawem wolności [Jak. 1:25] i przepisami stanowiącymi ciężary [Dz. Ap. 15:10]. Między wolnością w przestrzeganiu przykazań natury moralnej, a niewolą pod przepisami związanymi z takim, a nie innym stylem życia w sprawach zewnętrznych - dlatego właśnie poganie nie zostali obciążeni przez Ducha Świętego niczym więcej niż to było niezbędne (a i to ze względu na tych, którzy po miastach czytali Mojżesza w każdy Szabat - Dz. Ap. 15:21]. Zastanów się, czy Duch Święty i apostołowie nakłonili w ten sposób wierzących pogan, żeby "wyrzucili całe Prawo"? Chyba nie.
Jer. 3:16 przepisałem z Biblii Warszawskiej. To jest cytat, a nie komentarz. Zresztą, w Ez. 44:1-46:24 nie doczytałem się istnienia arki w milenijnej świątyni. I to by się zgadzało. Swoją drogą, arka zaginęła (to chyba nie przypadek?).
Cytuj:
tam pisze u Proroków ( Newim) o tych , , którzy jedzą świńskie mięso i szczury i ne rzeczy - co tam dalej z nimi będzie - czytaj : przeczytaj sobie , bo głównienie zwraca się na to uwagi a to Słowo Boże jest całe ważne potrzebne do wychowywania , do nauki aby cżłowiek boży był we wszyskim doskonały.
"Ci, którzy się uświęcają i oczyszczają, aby wejść do pogańskich gajów za jednym, który kroczy w pośrodku, ci, którzy jedzą mięso wieprzowe i płazy, i myszy, wszyscy razem zginą - mówi Pan. Ja bowiem znam ich uczynki i zamysły i przyjdę, aby zebrać wszystkie narody i języki; one przyjdą, aby oglądać moją chwałę! Potem umieszczę na nich znaki tych, którzy spośród nich ocaleli, wyślę do narodów, do Tarszysz, Pul i Lud, do Mesech i Rosz, do Tubal i Jawan, do dalekich wysp, które nie słyszały żadnej wieści o mnie i nie widziały mojej chwały, i będą zwiastować moją chwałę wśród narodów. I przyprowadzą wszystkich waszych braci ze wszystkich narodów na koniach i wozach, w lektykach i na mułach, i na wielbłądach na moją świętą górę, do Jeruzalemu, jako dar dla Pana - mówi Pan - tak jak synowie izraelscy przynoszą do świątyni Pana ofiarę z pokarmów w czystym naczyniu. " [Iz. 66:17-20]
Tekst mówi o Żydach, którzy teraz (za czasów Izajasza) grzeszą przeciwko Torze. Mówi również o ich zgromadzeniu spośród narodów tuż przed inauguracją Ery Mesjańskiej i oczyszczeniu ich, czyli zbawieniu całego Izraela [Zach. 12-13]. Nie mówi o zbawionych poganach, którzy jedzą szynkę i inne pokarmy poświęcone przez Słowo Boże i modlitwę. Szczurów i tak nikt nie jada, krwi i tak nikt nie pije.
Tekst, który mi przysłałaś, nie przekonuje mnie wcale. Zgrabnie unika Dz.Ap. 15 i rozwiązanych tam problemów, a próbuje sugerować, że Paweł pisząc do pogan o wolności w sprawach zewnętrznych nie miał na myśli tego, co wyraźnie ma na myśli. Nawet poważni nauczyciele mesjanistyczni dają poganom więcej wolności w sprawach pokarmu, napoju, ubioru i ogólnie stylu życia.
Wiem, że jestem tylko gojem, który nie włada hebrajskim i nie zna Talmudu. Ale jestem również Twoim bratem i współdziedzicem, który ma Ducha Świętego i miłuje Słowo Boże, a nawet je czyta. I nie muszę z tego powodu zmieniać swojego kalendarza na żydowski, zakładać jarmułki, obchodzić wszystkich świąt według przepisów Tory i trzymać koszeru. Jeśli zachowuję taki, a nie inny dzień, robię to dla Pana. Jeśli jem, albo nie jem, też robię to dla Pana. Bo Pański jestem [Rzym. 14:5-8].
Też uważam, że ruchome święta Wielkanocy to jest pogański pomysł na zastąpienie Paschy w ramach promocji antysemityzmu w Kościele. Ale co innego zwalczać antysemityzm i promować zdrowy judaizm mesjanistyczny przy pozostawieniu poganom prawa do własnego stylu życia (przykazania natury moralnej mamy takie same), a co innego nakłaniać pogan, żeby zaczęli żyć po żydowsku. Takie działanie
nie jest postępowaniem zgodnym z prawdą Ewangelii [Gal. 2:11-14].
Proponuję, żebyś już nie wywierała na mnie (i pośrednio na innych czytelników) presji dając do zrozumienia, że jeśli stosujemy się do zaleceń Ducha Świętego i apostołów z Soboru w Jerozolimie (starając się rozumieć je właściwie), to jesteśmy jacyś mniej uświęceni, albo nieposłuszni Słowu Bożemu. Zajmijmy się czymś bardziej budującym może, co?
"Co zaś do mnie, niech mnie Bóg uchowa, abym miał się chlubić z czego innego, jak tylko z krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa, przez którego dla mnie świat jest ukrzyżowany, a ja dla świata. Albowiem ani obrzezanie, ani nieobrzezanie nic nie znaczy, lecz nowe stworzenie. A pokój i miłosierdzie nad tymi wszystkimi, którzy tej zasady trzymać się będą, i nad Izraelem Bożym" [Gal. 6:14-16]
Szalom