www.ulicaprosta.net

Forum przy Ulicy Prostej
Teraz jest Pt maja 17, 2024 6:28 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 94 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: Wt maja 22, 2012 3:13 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Talmid napisał(a):
Kiedyś czytałem w jakiejś broszurce mormońskiej, że się tak wyrażę, że gdybyśmy mogli zobaczyć Boga, to ujrzelibyśmy zwykłego człowieka. Dla mnie Bóg jest Istotą przekraczającą nasze poznanie. Z kimże byście mogli Mnie porównać (Iz. 40,25) Wśród synów Bożych któż podobny jest Adonaj? (Psalm 89,7) Nawet istoty duchowe nie są do Niego podobne. Bóg jest ogniem pochłaniającym (Hbr 12,29).
Proponuję trzymać się Biblii, a nie broszurek mormońskich. Oczywiście, że Bóg przekracza nasze poznanie. Co nie wyklucza faktu, że zostaliśmy stworzeni na Jego obraz i podobieństwo. Nie jesteśmy Jego kopiami.

Talmid napisał(a):
Co zaś do natury człowieka, to osobiście nie dzieliłbym tak na trzy części ani nawet na dwie. Każde z tych określeń: duch, dusza i ciało odnoszą się do całej istoty ludzkiej tylko podkreślają inny jej aspekt. Człowiek jest bowiem zarazem istotą duchową, cielesną i psychiczną - aspekt intelektualny i emocjonalny. Nasza dyskusja trochę może teraz przypomnieć różnicę między koncepcjami człowieka w ujęciu tzw. świętego Augustyna i świętego Tomasza. Ten pierwszy mocno wzorował się na Platonie a ten drugi patrzył na człowieka holistycznie tak jak to czyni Biblia Hebrajska. Gdyby było inaczej, to duch ludzki po śmierci nie musiałby czekać na zmartwychwstanie ale wcielić się w nowe ciało (reinkarnacja) albo wyzwolić się z kręgu istnienia (nirwana). Tymczasem cień człowieka (refaim) lub duch (ruach) czeka na powrót do chwalebnego przemienionego ciała, duchowego ciała, gdyż jest on duchem (istotą duchową) z natury. Ale nie jest podobny do Boga, który wypełnia Niebo i ziemię. (Jer. 23,24).
Ja się trzymam słów apostoła Pawła, który napisał wyraźnie:

"A sam Bóg pokoju niechaj was w zupełności poświęci, a cały duch wasz i dusza, i ciało niech będą zachowane bez nagany na przyjście Pana naszego, Jezusa Chrystusa" [I Tes. 5:23]

Mało mnie obchodzą koncepcje Augustyna czy Tomasza z Akwinu. Ciało duchowe jest duchowe w odróżnieniu od ciała biologicznego. Jego opis mamy we fragmentach przedstawiających zmartwychwstałego Jezusa. To ciało może jeść na przykład. Jeśli tylko będziemy trzymali się Pisma, nie będzie nam potrzebny ani Augustym, ani Platon, ani Tomasz z Akwinu, ani reinkarnacja.

Talmid napisał(a):
Co do podobieństwa, to oczywiście człowiek posiada te wszystkie cechy o których wspomniałeś, ale to za mało aby stwierdzić, że jest obrazem Stwórcy. Nawet nasza nieśmiertelność jest warunkowa, jak byłeś uprzejmy zauważyć.
Nasza nieśmiertelność nie jest warunkowa. Warunkowe jest zbawienie i przebywanie z Bogiem. Każdy człowiek będzie żył wiecznie - problem tylko gdzie i w jaki sposób. Natomiast człowiek jest obrazem Stwórcy, bo tak został stworzony.

"Potem rzekł Bóg: Uczyńmy człowieka na obraz nasz, podobnego do nas i niech panuje nad rybami morskimi i nad ptactwem niebios, i nad bydłem, i nad całą ziemią, i nad wszelkim płazem pełzającym po ziemi. I stworzył Bóg człowieka na obraz swój. Na obraz Boga stworzył go. Jako mężczyznę i niewiastę stworzył ich" [I Mojż. 1:26-27]


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Śr maja 23, 2012 5:41 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sie 14, 2011 8:03 am
Posty: 192
Na temat cytowanych przez Ciebie fragmentów już się wypowiedziałem, niepotrzebnie je więc znów cytujesz. Natomiast gdzie w Biblii wprost jest napisane, że ludzka dusza lub duch jest nieśmiertelny?
A co do Platona (naprawdę nie czytałeś nigdy jego dzieł? Dzieci w gimnazjum to teraz mają, przyznaję w dobrych szkołach uczy się filozofii). to właśnie Platon wymyślił nieśmiertelną duszę. I dualizm czyli dwie istoty w jednym człowieku. No, ty wierzysz w trzy nie rozumiejąc myśli apostoła Pawła. Czy gdyby Paweł napisał"wasze włosy i paznokcie" to uważałbyś, że paznokcie i włosy to są też oddzielne niezależne byty? Powtarzam więc pytanie: Gdzie w Biblii jest mowa wprost o nieśmiertelności duszy?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Śr maja 23, 2012 8:31 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Cytowane przeze mnie fragmenty mówią same za siebie. Człowiek został stworzony na obraz i podobieństwo Boga. Napisałem, czego dotyczy to podobieństwo. Wybacz, ale to, że coś napisałeś, nie oznacza, że Twój pogląd jest zgodny z Pismem.

Talmid napisał(a):
ty wierzysz w trzy nie rozumiejąc myśli apostoła Pawła. Czy gdyby Paweł napisał"wasze włosy i paznokcie" to uważałbyś, że paznokcie i włosy to są też oddzielne niezależne byty? Powtarzam więc pytanie: Gdzie w Biblii jest mowa wprost o nieśmiertelności duszy?
Paweł wyraża się jasno, więc nie widzę problemu ze zrozumieniem jego wypowiedzi o duszy, duchu i ciele. Wszystkie trzy mają być przygotowane na przyjście Pana Jezusa - czyli cały odrodzony człowiek ma być gotowy.

Nieśmiertelność duszy? Proszę bardzo:

"A powiadam, bracia, że ciało i krew nie mogą odziedziczyć Królestwa Bożego ani to, co skażone, nie odziedziczy tego, co nieskażone. Oto tajemnicę wam objawiam: Nie wszyscy zaśniemy, ale wszyscy będziemy przemienieni w jednej chwili, w oka mgnieniu, na odgłos trąby ostatecznej; bo trąba zabrzmi i umarli wzbudzeni zostaną jako nie skażeni, a my zostaniemy przemienieni. Albowiem to, co skażone, musi przyoblec się w to, co nieskażone, a to, co śmiertelne, musi przyoblec się w nieśmiertelność. A gdy to, co skażone, przyoblecze się w to, co nieskażone, i to, co śmiertelne, przyoblecze się w nieśmiertelność, wtedy wypełni się słowo napisane: Pochłonięta jest śmierć w zwycięstwie!" [I Kor. 15:50-54]

W nieśmiertelność musi przyoblec się ciało, bo ono jest śmiertelne i skażone. Dusza i duch nie muszą, ponieważ są nieśmiertelne. Dlatego Paweł pisze, że czekamy, aż nasz ziemski namiot się rozpadnie i zostanie przyobleczony domostwem z nieba.

"(...) To, co widzialne, jest doczesne, a to, co niewidzialne, jest wieczne. Wiemy bowiem, że jeśli ten namiot, który jest naszym ziemskim mieszkaniem, się rozpadnie, mamy budowlę od Boga, dom w niebie, nie rękoma zbudowany, wieczny. Dlatego też w tym doczesnym wzdychamy, pragnąc przyoblec się w domostwo nasze, które jest z nieba, jeśli tylko przyobleczeni, a nie nadzy będziemy znalezieni. (...)  Jesteśmy więc pełni ufności i wolelibyśmy raczej wyjść z ciała i zamieszkać u Pana. Dlatego też dokładamy starań, żeby, niezależnie od tego, czy mieszkamy w ciele, czy jesteśmy poza ciałem, jemu się podobać." [II Kor. 4:18-5:1-2;8-9]

Duch i dusza (my) może mieszkać w ciele lub poza ciałem, ponieważ są wieczne. Ciało otrzymane po zmartwychwstaniu będzie wieczne, bo teraźniejsze jest doczesne i rozpada się. Dlatego do wiecznego przebywania człowieka z Bogiem w niebie lub bez Boga w jeziorze ognistym jest potrzebna jedynie przemiana ciała. Co nastąpi podczas zmartwychwstania.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Śr maja 23, 2012 6:00 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sie 14, 2011 8:03 am
Posty: 192
Ja odniosę się po kolei do Twojej wypowiedzi dlatego będzie kilka wpisów zamiast jednego. Zacznijmy od Rodzaju (Bereszit) 1,26 i poniżej. To, co ja napisałem na temat tego tekstu, to rzeczywiście nie jest Pismo Święte, ale i Twój komentarz to tylko komentarz. Możesz Ty mieć rację, mogę ja mieć rację i obaj możemy się mylić. Ale na chwilę załóżmy, że Ty masz rację. Wówczas przyjęlibyśmy, że człowiek został stworzony na obraz i podobieństwo Boże. To jeszcze nie znaczy, że ma duszę nieśmiertelną. Jest całe mnóstwo interpretacji tego fragmentu co to znaczy, że człowiek został na podobieństwo Boże stworzony. Tłumaczenie Pardes Lauder ma tak: "Uczyńmy człowieka według Naszej Istoty i według Naszego umysłu" - i tak to komentuje: To, co jest u człowieka wspólne z Bogiem i aniołami, to zdolność myślenia i posiadanie wiedzy." (Raszi). Inni tłumaczą, że to jest wolna wola, fakt, że Bóg to mówi przy stworzeniu mężczyzny i kobiety tłumaczy się, że dopiero para ludzka stanowi obraz Boga gdyż jest zdolna do przekazania życia w sposób świadomy (w przeciwieństwie do zwierząt). Różnie więc to jest tłumaczone i wcale nie ma zgodności co do tego, że chodzi tutaj o nieśmiertelnośc duszy. Wiesz, nie chcę Cię denerwować, ale to święty Tomasz z Akwinu widzi tutaj naukę o nieśmiertelności duszy, chociaż on nie traktuje człowieka jako dwóch bytów w jednym ale holistycznie. Innymi słowy, dusza dla niego, choć nieśmiertelna nie jest pełnym człowiekiem bez ciała. Nie może też w pełni radować się istnieniem.
Padają tutaj dwa słowa: celem i demut (uproszczona wymowa).
Celem - słowo to oznacza podobieństwo, ale także urojenie, zwid i w takim znaczeniu pada w Psalmie 39,7 NP w niektórych przekładach to będzie werset 6. Tutaj celem oznacza zwid, urojenie. (ang. phantom). Ale pada to słowo też w Rdz 5,3 gdzie mowa jest o Secie, który był podobny do Adama jak jego obraz. Tutaj padają oba te wyrażenie בִּדְמוּת֖וֹ כְּצַלְמ֑וֹ
bedmuto kecalmo _ tłumaczenia są różne. Lauder tłumaczy ten werset: 'gdy urodził mu się syn według jego umysłu i według jego istoty - chodzi o to, że słowo demut ma takie głębsze konotacje, nie dotyczy zewnętrznej strony ale myśli, wnętrza i stąd pierwotnie oznaczał czyjeś wyobrażenie o czymś lub o kimś. Czyli ten obraz (celem) jest wytworem umysłu (zamierzenia, planu, wzoru). Celem jest realizacją demut, czyli obrazem widzialnym tego co ktoś wcześniej sobie zaprojektował w myśli. W przypadku Seta Lauder tak to komentuje: "Bóg obdarzył Adama, który sam był stworzony według istoty i umysłu Boga, zdolnością przekazywania potomstwu tego podobieństwa". Podsumowując, podpieranie się tym wersetem do stwierdzenia wprost, że ludzka dusza jest nieśmiertelna jest zwykłym nadużyciem. Możesz to sobie tak rozumieć, ale musisz zaakceptować możliwość innych interpretacji, zwłaszcza, że to nie jacyś sekciarze tak sobie inaczej niż Ty tłumaczą, ale ludzie zajmujący się Biblią profesjonalnie, całe życie, wykształceni rabini, którzy doskonale znają hebrajski biblijny i talmudyczny też ale to inna sprawa.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Śr maja 23, 2012 6:31 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sie 14, 2011 8:03 am
Posty: 192
Smok Wawelski napisał(a):
Nieśmiertelność duszy? Proszę bardzo:

"A powiadam, bracia, że ciało i krew nie mogą odziedziczyć Królestwa Bożego ani to, co skażone, nie odziedziczy tego, co nieskażone. Oto tajemnicę wam objawiam: Nie wszyscy zaśniemy, ale wszyscy będziemy przemienieni w jednej chwili, w oka mgnieniu, na odgłos trąby ostatecznej; bo trąba zabrzmi i umarli wzbudzeni zostaną jako nie skażeni, a my zostaniemy przemienieni. Albowiem to, co skażone, musi przyoblec się w to, co nieskażone, a to, co śmiertelne, musi przyoblec się w nieśmiertelność. A gdy to, co skażone, przyoblecze się w to, co nieskażone, i to, co śmiertelne, przyoblecze się w nieśmiertelność, wtedy wypełni się słowo napisane: Pochłonięta jest śmierć w zwycięstwie!" [I Kor. 15:50-54]

W nieśmiertelność musi przyoblec się ciało, bo ono jest śmiertelne i skażone. Dusza i duch nie muszą, ponieważ są nieśmiertelne. Dlatego Paweł pisze, że czekamy, aż nasz ziemski namiot się rozpadnie i zostanie przyobleczony domostwem z nieba.



Tutaj też dokonujesz nadużycia, ponieważ cały ten fragment dotyczy zmartwychwstania, a nie nieśmiertelności duszy. Termin ciało i krew jest typowym semickim wyrażeniem. Chociaż czytamy 'ciało i krew' jednak termin ten dotyczy całej istoty ludzkiej. To semickie wyrażenie, choć ubrane w greckie słowa σὰρξ (ciało) καὶ (i) (αἷμα) krew) sarks kai haima oznaczało dla Żyda żyjącego w tamtych czasach cielesną realność obecności ludzkiej osoby. Porównaj takie teksty: (Mt 16,17, Jana 1,13; Hbr 2,14; Ef 6,12). To właśnie ten człowiek ma być zbawiony, ale wpierw musi doznać przemienienia i zmartwychwstania, jeśli nie dożyje przyjścia Pana. Prawda o zmartwychwstaniu stoi w sprzeczności z grecką nauką o nieśmiertelności duszy:
Gdy usłyszeli o zmartwychwstaniu, jedni się wyśmiewali, a inni powiedzieli: Posłuchamy cię o tym innym razem. (Dz 17,32) a Ty wypowiedź apostoła Pawła podajesz jako argument na nieśmiertelność duszy, jakie to przewrotne. Zresztą główna myśl całego tego rozdziału znajduje się w wierszu 45:"Tak też jest napisane: Stał się pierwszy człowiek, Adam, duszą żyjącą (nefesz haja, נֶפֶשׁ חַיָּה) a ostatni Adam duchem ożywiającym." Cały czas porównywani są cali ludzie. Adam był duszą żyjącą po tym jak Bóg w niego tchnął ducha. Ale my wiemy, że nefesz była śmiertelna bo tylko osiem dusz ocalało w potopie czyż nie tak? Dusza, która grzeszy zginie. Czyż nie tak?


Ostatnio edytowano Śr maja 23, 2012 7:04 pm przez Talmid, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Śr maja 23, 2012 6:41 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sie 14, 2011 8:03 am
Posty: 192
Smok Wawelski napisał(a):
"(...) To, co widzialne, jest doczesne, a to, co niewidzialne, jest wieczne. Wiemy bowiem, że jeśli ten namiot, który jest naszym ziemskim mieszkaniem, się rozpadnie, mamy budowlę od Boga, dom w niebie, nie rękoma zbudowany, wieczny. Dlatego też w tym doczesnym wzdychamy, pragnąc przyoblec się w domostwo nasze, które jest z nieba, jeśli tylko przyobleczeni, a nie nadzy będziemy znalezieni. (...)  Jesteśmy więc pełni ufności i wolelibyśmy raczej wyjść z ciała i zamieszkać u Pana. Dlatego też dokładamy starań, żeby, niezależnie od tego, czy mieszkamy w ciele, czy jesteśmy poza ciałem, jemu się podobać." [II Kor. 4:18-5:1-2;8-9]

Duch i dusza (my) może mieszkać w ciele lub poza ciałem, ponieważ są wieczne. Ciało otrzymane po zmartwychwstaniu będzie wieczne, bo teraźniejsze jest doczesne i rozpada się. Dlatego do wiecznego przebywania człowieka z Bogiem w niebie lub bez Boga w jeziorze ognistym jest potrzebna jedynie przemiana ciała. Co nastąpi podczas zmartwychwstania.


Twój komentarz wcale nie wynika z tekstu. Wiesz zresztą, że ja nie twierdzę, że duch ludzki umiera po śmierci, wierzę w możliwość przebywania duchowo z Panem po śmierci. To jednak nie dowodzi nieśmiertelności tylko oczekiwania na zmartwychwstanie. Bóg podtrzymuje przy istnieniu cień człowieka (refaim) ponieważ ma dla niego plan zbawienia. Ja teraz żyję, ale fakt, że teraz żyję nie dowodzi, że jestem nieśmiertelny.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Śr maja 23, 2012 7:06 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Talmid napisał(a):
Twój komentarz wcale nie wynika z tekstu
Według Ciebie. Natomiast Twój komentarz do mojego w ogóle nie ma się nijak do tekstu biblijnego. Nigdzie w nim nie jest napisane, że Bóg jakoś podtrzymuje ducha i duszę w istnieniu ze względu na plan zbawienia. Ludzie niezbawieni też będą wiecznie istnieć w zmartwychwstałych ciałach, przeżywając wieczną kaźń w wiecznym oddaleniu od oblicza Bożego.

Talmid napisał(a):
Ja teraz żyję, ale fakt, że teraz żyję nie dowodzi, że jestem nieśmiertelny
Jeśli mówisz o życiu biologicznym, do dokonujesz fałszywej analogii i potwierdzasz to, co napisałem. Tekst mówi wyraźnie, że skażone ciało jest przemijające - dlatego nie jesteś nieśmiertelny w sensie nieśmiertelności ciała. Ale tekst mówi również o nas jako "mieszkańcach" skażonego ciała. Nasz duch i dusza mogą żyć poza ciałem, są niewidzialne i w przeciwieństwie do skażonego ciała nie przemijają. Oczekiwanie na zmartwychwstanie jest oczekiwaniem na nowe ciało, w którym każdy spędzi wieczność - to wynika również z tekstów, które cytowałem wcześniej.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Śr maja 23, 2012 7:54 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sie 14, 2011 8:03 am
Posty: 192
Mateusz 10,28 ma tak:
καὶ μὴ φοβηθῆτε ἀπὸ τῶν ἀποκτεινόντων τὸ σῶμα, τὴν δὲ ψυχὴν μὴ δυνάμενων ἀποκτεῖναι· φοβεῖσθε δὲ μᾶλλον τὸν δυνάμενον καὶ ψυχὴν καὶ σῶμα ἀπολέσαι ἐν γεέννῃ.

Jezus Pan mówi aby nie bać się tych co zabijają ciało, ale Tego, który ma moc zniszczyć i ciało i duszę w gehennie. Czym jest gehenna już wiesz. Mamy tutaj słowo dusza psychen według Ciebie nieśmiertelną i ciało (soma). Ciekawe, że nie sarks. Słowo ἀπολέσαι oznacza zniszczyć, zgubić, zabić, doprowadzić do śmierci. Czy można mieć jeszcze jakiekolwiek wątpliwości? Podałeś wiele niejednoznacznych tekstów kiedy poprosiłem o tekst wprost stwierdzający nieśmiertelność duszy. A ja Tobie podaję konkretny tekst mówiący o śmiertelności duszy.

Dlatego napisałem, że Bóg ma dla nas plan i podtrzymuje nasze istnienie po śmierci ciała. Plan jest opisany w Biblii - to zmartwychwstanie do nowego cudownego życia. Bez względu jednak jak to rozumiesz Ty i jak to rozumiem ja, życzę tego i Tobie i sobie abyśmy się w tym przyszłym świecie spotkali jako szczęśliwe duchowe byty. Jeżeli tak się stanie, ta dzisiejsza dyskusja straci wtedy zupełnie znaczenie. Będziemy się śmiać z tych słownych przepychanek. Lepiej bowiem jest spierać się o wersety Pisma Świętego niż zajmować się światowymi sprawami i grzeszyć. Oczywiście nie kończę dyskusji. Nie wątpię, że będziesz replikował :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Śr maja 23, 2012 9:50 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Talmid napisał(a):
Jezus Pan mówi aby nie bać się tych co zabijają ciało, ale Tego, który ma moc zniszczyć i ciało i duszę w gehennie. Czym jest gehenna już wiesz. Mamy tutaj słowo dusza psychen według Ciebie nieśmiertelną i ciało (soma). Ciekawe, że nie sarks. Słowo ἀπολέσαι oznacza zniszczyć, zgubić, zabić, doprowadzić do śmierci. Czy można mieć jeszcze jakiekolwiek wątpliwości? Podałeś wiele niejednoznacznych tekstów kiedy poprosiłem o tekst wprost stwierdzający nieśmiertelność duszy. A ja Tobie podaję konkretny tekst mówiący o śmiertelności duszy.
Niczego nie udowodniłeś. Podajesz tekst o tym, że duszę można doprowadzić do wiecznej ruiny - bo i takie jest możliwe tłumaczenie słowa ἀπόλλυμι.

http://www.blueletterbible.org/lang/lex ... G622&t=KJV

Ponieważ kaźń będzie wieczna i dotyczyć będzie zmartwychwstałych osób (duchów, dusz i ciał), kontekst dalszy narzuca wręcz takie znaczenie wyrazu. Kilka innych fragmentów cytowanych przeze mnie wcześniej również je narzuca. Anihilacjonizm jest nauczaniem fałszywym i omawialiśmy go już na forum kilka razy. Wypływa głównie z błędnej definicji śmierci jako końca istnienia. Oczywiście, że ciała zmartwychwstałego nie można doprowadzić do śmierci w gehennie, bo ono będzie niezniszczalne, a samej śmierci już nie będzie. Dlatego zmartwychwstałe ciała będą bez końca cierpieć i dlatego jest tam "soma", a nie "sarks".

"Albowiem to, co skażone, musi przyoblec się w to, co nieskażone, a to, co śmiertelne, musi przyoblec się w nieśmiertelność. A gdy to, co skażone, przyoblecze się w to, co nieskażone, i to, co śmiertelne, przyoblecze się w nieśmiertelność, wtedy wypełni się słowo napisane: Pochłonięta jest śmierć w zwycięstwie!" [I Kor. 15:53-54]

Uważasz, że po zmartwychwstaniu na sąd [Dan 12:2; Jan 5:29; Obj. 20:13], w nieśmiertelnych ciałach i przy braku istnienia śmierci będą mieszkać śmiertelne dusze, które będzie można zabić? :shock:

Talmid napisał(a):
Dlatego napisałem, że Bóg ma dla nas plan i podtrzymuje nasze istnienie po śmierci ciała. Plan jest opisany w Biblii - to zmartwychwstanie do nowego cudownego życia. Bez względu jednak jak to rozumiesz Ty i jak to rozumiem ja, życzę tego i Tobie i sobie abyśmy się w tym przyszłym świecie spotkali jako szczęśliwe duchowe byty.
Bóg ma plan, ale nasze wieczne istnienie po śmierci nie jest uzależnione od tego planu. Ono jest nam dane od momentu stworzenia. Dlatego mieszkamy jako byty nieprzemijające w przemijających ciałach. Osobiście życzę Ci nowego narodzenia, a sobie wytrwania w Bożej łasce i w przymierzu z Nim - tylko wtedy spotkamy się obaj jako szczęśliwe byty.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Cz maja 24, 2012 1:36 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sie 14, 2011 8:03 am
Posty: 192
Smok Wawelski napisał(a):
Talmid napisał(a):
Dlatego napisałem, że Bóg ma dla nas plan i podtrzymuje nasze istnienie po śmierci ciała. Plan jest opisany w Biblii - to zmartwychwstanie do nowego cudownego życia. Bez względu jednak jak to rozumiesz Ty i jak to rozumiem ja, życzę tego i Tobie i sobie abyśmy się w tym przyszłym świecie spotkali jako szczęśliwe duchowe byty.
Bóg ma plan, ale nasze wieczne istnienie po śmierci nie jest uzależnione od tego planu. Ono jest nam dane od momentu stworzenia. Dlatego mieszkamy jako byty nieprzemijające w przemijających ciałach. Osobiście życzę Ci nowego narodzenia, a sobie wytrwania w Bożej łasce i w przymierzu z Nim - tylko wtedy spotkamy się obaj jako szczęśliwe byty.


Zacznę od końca. Nasze istnienie po śmierci nie jest uzależnione od planu, ale z niego wynika. Plan Boży jest taki, że będzie zmartwychwstanie wszystkich (Dn 12,2), jedni do życia, a drudzy na potępienie i hańbę. Do tego momentu cienie wszystkich istnieją.

Rozumiem, z Twojej wypowiedzi, że moja sytuacja nie jest tak korzystna przed Bogiem jak Twoja, ale najważniejsze że zgodnie z Twoim zrozumieniem życzysz mi abym żył z Bogiem w szczęściu. :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Cz maja 24, 2012 1:40 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sie 14, 2011 8:03 am
Posty: 192
Smok Wawelski napisał(a):
Talmid napisał(a):
Uważasz, że po zmartwychwstaniu na sąd [Dan 12:2; Jan 5:29; Obj. 20:13], w nieśmiertelnych ciałach i przy braku istnienia śmierci będą mieszkać śmiertelne dusze, które będzie można zabić? :shock:



Nie, tak nie uważam. To Ty tak mnie zrozumiałeś, ale błędnie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Cz maja 24, 2012 1:43 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Talmid napisał(a):
Do tego momentu cienie wszystkich istnieją.
Gdzie jest w Biblii napisane, że DO TEGO MOMENTU?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Cz maja 24, 2012 1:49 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sie 14, 2011 8:03 am
Posty: 192
Smok Wawelski napisał(a):
Talmid napisał(a):
Jezus Pan mówi aby nie bać się tych co zabijają ciało, ale Tego, który ma moc zniszczyć i ciało i duszę w gehennie. Czym jest gehenna już wiesz. Mamy tutaj słowo dusza psychen według Ciebie nieśmiertelną i ciało (soma). Ciekawe, że nie sarks. Słowo ἀπολέσαι oznacza zniszczyć, zgubić, zabić, doprowadzić do śmierci. Czy można mieć jeszcze jakiekolwiek wątpliwości? Podałeś wiele niejednoznacznych tekstów kiedy poprosiłem o tekst wprost stwierdzający nieśmiertelność duszy. A ja Tobie podaję konkretny tekst mówiący o śmiertelności duszy.
Niczego nie udowodniłeś. Podajesz tekst o tym, że duszę można doprowadzić do wiecznej ruiny - bo i takie jest możliwe tłumaczenie słowa ἀπόλλυμι.

http://www.blueletterbible.org/lang/lex ... G622&t=KJV


Myślę, że jako tłumacz języka angielskiego, którym i ja jestem, choć głównie nauczam angielskiego, hiszpańskiego i hebrajskiego (współczesny i biblijny), powinieneś wiedzieć, że czasownik 'to ruin' oznacza zniszczyć (synonim destroy), a zrujnować to dokladnie to samo w tym kontekście. Udowodniłem, udowodniłem. Mówię o angielskim bo podajesz link do tłumaczenia na angielski.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Cz maja 24, 2012 1:51 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sie 14, 2011 8:03 am
Posty: 192
Smok Wawelski napisał(a):
Talmid napisał(a):
Do tego momentu cienie wszystkich istnieją.
Gdzie jest w Biblii napisane, że DO TEGO MOMENTU?

Mt 10,28


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Cz maja 24, 2012 1:54 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sie 14, 2011 8:03 am
Posty: 192
Smok Wawelski napisał(a):
Ponieważ kaźń będzie wieczna i dotyczyć będzie zmartwychwstałych osób (duchów, dusz i ciał), kontekst dalszy narzuca wręcz takie znaczenie wyrazu. Kilka innych fragmentów cytowanych przeze mnie wcześniej również je narzuca. Anihilacjonizm jest nauczaniem fałszywym i omawialiśmy go już na forum kilka razy. Wypływa głównie z błędnej definicji śmierci jako końca istnienia. Oczywiście, że ciała zmartwychwstałego nie można doprowadzić do śmierci w gehennie, bo ono będzie niezniszczalne, a samej śmierci już nie będzie. Dlatego zmartwychwstałe ciała będą bez końca cierpieć i dlatego jest tam "soma", a nie "sarks".


Jak godzisz taką wizję z nauką o dobroci i miłości Bożej? To podstawowa zasada i nauka Biblii, że Bóg jest miłością? Bóg Twoim zdaniem wskrzesi ludzi celowo w nieśmiertelnych ciałach, żeby się nad nimi wiecznie pastwić? To jest shock.

A co do słowa "soma" to ono nie ma takich konotacji, jakoby było nieśmiertelne. Gdzie znalazłeś takie tłumaczenie?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 94 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 18 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL