Drogi Smoku, cieszy mnie, że tak obszernie odniosłeś się do tej kwestii. No właściwie Twoja wypowiedź jest krótka, ale sporo cytatów i odnośników. Wyobraź sobie, że poczytałem to co przytaczasz i zajrzałem też na strony.
Ciekawi mnie na początek do kogo adresujesz niniejsze słowa: "Ale tak to już jest: Nie ma ufania, to nie ma zrozumienia." Chyba nie do mnie, bo ja swojego poglądu póki co jeszcze nie wyraziłem. Na razie pytam co myślą o tym inni.
Ja tylko zaznaczyłem, że stworzenie ex nihilo nie jest stricte żydowskie. Ty twierdzisz, że jest i podajesz źródła i teksty, które po dokładnym przeanalizowaniu przeczą temu co twierdzisz. Poza tym obawiam się, że wymknęło Ci się znaczenie słowa "stricte". Jeden z tekstów, który podajesz wyraźnie mówi, że kwestia stworzenia ex nihilo nie znalazła się w 13 podstawowych zasadach judaizmu. Jak myślisz dlaczego? Odpowiedź jest w tekstach, które przytoczyłeś. Ale przede wszystkim musisz się zdecydować. Czy dyskutujemy o filozofii na tym forum czy nie? Bo Twoja wypowiedź a raczej cytaty głównie jej dotyczą - filozofii żydowskiej. Ja chętnie podyskutuję, bo kocham filozofię żydowską nawet kiedy się z nią nie zgadzam.
Poza tym co Ty właściwie rozumiesz przez to progresywne objawienie? Przecież na temat stworzenia to akurat najwięcej jest w pierwszym rozdziale Biblii.
Na koniec mam pytanie, jak rozumiesz tę wypowiedź:
"i ziemia, która z wody i przez wodę zaistniała na słowo Boże," (2 Pio 3:5)
καὶ γῆ ἐξ ὕδατος καὶ δι’ ὕδατος συνεστῶσα τῷ τοῦ θεοῦ λόγῳ,
Postanowiłem jeszcze dopisać parę słów, żebyś mi nie zarzucił, że zaprzeczam oczywistym słowom. Ja uważnie przeczytałem co podajesz. Poniższy cytat powinien Ci jednak coś wyjaśnić:
"Reasumując dalej możemy przyjąć, że początek stworzenia był jesz meajin tylko z naszego, jako bytów w tym świecie, punktu widzenia. Prawdą jest, że Bóg stworzył ajin z jesz - "nic z czegoś", gdyż jest On prawdziwym i niezbędnym Bytem, podczas gdy wszystkie byty stworzone istnieją warunkowo. Byt stworzeń, porównany z Jego niezbędnym istnieniem, jest nieistnieniem. Wszystko to ukształtował, aby okazać Swoją Opatrzność i Miłosierdzie wobec stworzonych bytów, bezgranicznie niższych od Niego samego." (Malbim w oparciu o Zohar i r. Chajim Wital) a ja cytowałem z Pierwszej Księgi Mojżeszowej wydanej przez Pardes Lauder. Dlatego - to już moje słowa - kiedy Żyd mówi, że coś zostało stworzone z niczego, to znaczy, że to nic mogło być czymś choć zarazem niczym było w porównaniu z Bytem Koniecznym.
Dlatego wspomniałem o cimcum. Według filozofii żydowskiej najpierw istniało nie zróżnicowane światło. Ein Sof. Bóg aby stworzyć świat wycofał się, ograniczył siebie. Powołał tak do istnienia sferyczną nicość. Przestrzeń dla wszystkich konceptualnych światów. Tora nazywa nicość skałą a sferyczną nicość szczeliną w skale. Konkludując Smoku, jeżeli chcesz ze mną dyskutować o filozofii żydowskiej, to chętnie podejmę temat. Ale wydaje mi się, że na tym forum skupmy się na Biblii i na prostym jej zrozumieniu bez wchodzenia w takie rzeczy. Ja te sprawy znam nie z książek ale od osób reprezentujących oficjalny judaizm, od tych najważniejszych. Mam nadzieję, że rozumiesz co do Ciebie piszę.