Mateuszek napisał(a):
Nie wiem, czy ten wątek dotyczący kłamstwa był już gdzieś dyskutowany, ale zastanawiają mnie jeszcze pewne sytuacje opisane w Biblii: np. Rachab skłamała i uratowała Hebrajskich wywiadowców i nikt jej za to nie skrytykował (Ks.Jozuego 2:3-6)
Nie musiał. Przecież wiadomo, że kłamstwo jest kłamstwem. Nie musi być w Biblii adnotacji, że konkretny czyn zabroniony jest zły, skoro jest tak powiedziane w jednym miejscu otwartym tekstem. W przypadku Rahab mamy suchy zapis faktów, jak sam piszesz.
Mateuszek napisał(a):
Jednak są jeszcze ciekawsze fragmenty, które mówią o kłamstwie. Np. w 2.Ks.Królewskiej 8:7-15 prorok Elizeusz kazał Chazaelowi okłamać króla Benhadada. Wydaje mi się, że można to próbować wytłumaczyć Bożym sądem nad królem Benhadadem (analogicznym do sytuacji opisanej w 2.Tes.2:9-12).
Kluczowym wersetem jest tutaj II Król. 8:10, który należy odczytać w kontekście tego, co Elizeuszowi objawił Pan na temat Chazaela [wersety 11-13]. Elizeusz wiedział, że Chazael chce zamordować króla. Dlatego słowa "Idź i powiedz królowi, że wyzdrowieje" nie są zachętą do kłamstwa tylko ironią wynikającą z poznania zamysłów Chazaela. Bóg najwyraźniej objawił również Elizeuszowi, że król zginie z ręki Chazaela, a Chazael zajmie jego miejsce.
Chazael przekazał królowi tylko połowę pełnej odpowiedzi Elizeusza, co się oczywiście zgadzało z jego zamiarami.
http://biblehub.com/commentaries/2_kings/8-10.htm