www.ulicaprosta.net

no ale wezcie powiedzcie jak to bylo:
- Branham byl zwiedziony od początku
- czy jednak dobrze zaczął ale potem....przestał poddawać się Bogu i wyszło to co wyszło ??

Blanka, a skąd kilkadziesiąt lat po śmierci człowieka my to mamy wiedzieć?

_________________
Nie wstydzę się Ewangelii Chrystusowej

Hmmmm.Zastanawiające jest to,że został on powołany do służby nie przez Pana,tylko przez anioła,który powiedział-''Jestem przysłany z obecności wszechmogącego Boga...''.Dlaczego nie -''...od Boga''???
I małe co nieco z jego wypowiedzi;
''Mężczyzna ma prawo rozwieść się ze swoją żoną,jeśli ona strzyże swoje włosy.On ma prawo przed Bogem,aby tak uczynić''--cytat z ''Chrystus jest objawioną tajemnicą Boga''28.VII.1963,str.71
''...ja powiedziałem:Niewiasta,która strzyże swe włosy,jej małżonek ma prawo i to biblijne prawo rozwieść się z nią.To się zgadza.Tak właśnie mówi biblia.To się dokładnie zgadza.''--cytat z ''Sprawowanie się,Regulamin Nauczanie Kościoła''29.VII.1953r,rozdział I par.76.
''Nigdy nie było Jego(Boga) zamiarem,żeby dzieci rozdziły się przez stosunek płciowy''.--cytat z ''Czy Bóg zmienia swój pogląd?''27.IV1965r.str 6
''On sam(Jezus) nie określał się nigdy jako Syn Boży''--ctat z j.w. str 18.

Itd,itp.Jest tego setki.

_________________
adam

hmm...muszę przyznać, że jest to dość skomplikowany temat :/
a to co piszesz Adam, to Branham głosił na początku swojej działalności , w połowie czy pod koniec
ale tak serio to, zastanawia mnie ten temat i paru moich przyjaciół...żyjemy w trudnych czasach, gdzie zwiedzenia są czymś normalnym...Jezus mówił, że przyjdzie wielu fałszywych proroków, będą oni czynić znaki i cuda, będą mówić oto Chrystus tu, tam, ale mamy nie iść za nimi.Dalej mówi, " owce moje znają mój głos i za obcym nie pójdą.." hmm....Widzę, jak bardzo ważne jest znanie głosu Boga, znajmość Jego Słowa. Czasem sobie myślę, że często zwiedzenie może się pojawić, kiedy przestaje komuś wystarczać Słowo Boże...a przecież w Biblii jest pełna prawda. Apostołowie nie prowadzili konferencji apropo wiązania jakiś duchów na terytoriach, nie prowadzili "szkół proroczych", nie dokładali niczego do Słowa(że np. aby dostapić zbawienia trzeba jeszcze zrobić, robić coś czego w Słowie nie znajdziemy). Gdyby to COŚ więcej było potrzebne, to na sto procent znalazłoby się to w Biblii.
Prosta Ewangelia i wystarczy zobaczyć co się działo Dla mnie wielkim świadectwem, zachęceniem i wskazówką jest życie Apostołow.
A swoją drogą to szkoda, że nie spisano wszystkich cudów, które uczynił Jezus. Z drugiej strony, Bóg wiedział że to co mamy w Jego Słowie ma nam wystarczyć i myślę, że wystarcza !

"I wiele innych cudów uczynił Jezus wobec uczniów, które nie są spisane w tej księdze. Te zaś są spisane, abyście wierzyli , że Jezus jest Chrystusem, Synem Bożym i abyście wierząc mieli żywot w imieniu jego."
Jn.20,30-31

Przy każdym cytacie jest data.

_________________
adam

widzę hm.. więc głosił to pod koniec swojego życia...

W jednej z biografii,natknąłem się na wypowiedź mówiącą o tym. że Bóg powołał Branhama jako ewangelistę. Okazało się , że zaczął nauczać . Jednym z narzędzi w rękach Boga był K. Hagin, który przekazał Branhamowi proroctwo , iż ma zaprzestać nauczać , bo jest ewangelistą. Odpowiedź Branhama brzmiała "ja wiem, ale lubię to robić". Krótko po tej przestrodze ginie ( ranny w wypadku samochodowym umiera).
Nie znajduję jednak powodu ,by stwierdzić , że od początku głosił odstępczą naukę.
Szczególnie my Polacy,którzy nie mamy w swoim narodzie "Mężów Bożych" ,którzy mogliby służyć nam radą i doświadczeniem w zakresie namaszczonej służby, tak chętnie posyłamy do piekła takich mężów Bożych jak K.Hagin, K..Kopeland, B. Hinn, itp .mowiąc ,że to zwodziciele głoszący t.z.w.'Ewangelię sukcesu". Myślę ,że to zazdrość .Podobnie jest z Branhamem, który też odstaje od polskich bezdusznych form chrześcijaństwa. Pozdrawiam .Zen

jak Hagin czy Copeland to wielcy mężowie boży to SzS jest głęboko wierzący i gra na trąbce ..

co masz na myśli zen mówiąc "bezdusznych form chrześcijaństwa" ??
aha i o co chodzi z tą "zazdrością " hmm..więc zapewne strona Ulica Prosta też została założona z zazdrości

Zen, chyba troche przesadzasz z tym posylaniem do piekla. Jeszcze sie nie spotkalam na stronach krytycznie nastawionych do wymienionych przez Ciebie panow, zeby ktos wyrokowal, gdzie spedza wiecznosc. Ale ocenianie ich nauki to inna sprawa i chyba mozna pisac, co sie komu nie podoba i dlaczego?

Ci "panowie "Ze szczególną złośliwością są krytykowani na różnych forach.Kiedy jednak czytamy świadectwa z życia tych '"panów" ,okazuje się ,że każdy z nich na początku swojej drogi wiary spotkał się z namaszczonym poprzednikiem. Ten fakt miał jakiś wpływ na ich dalsze losy. Gdybyśmy zechcieli tylko bezkrytycznie spojrzeć do Biblii i zaakceptować zawarte w Niej prawdy , zobaczylibyśmy ,że "ci panowie" wiedzą o czym mówią ,ponieważ ta prawda zawarta jest w Słowie Bożym.Niestety większość polskich wierzącycgh nie czyta Biblii, dając się manewrować tym, którzy"wykladają" Boże Słowo,
Dlatego właśnie w zborach nic się nie dzieje i nikt nie głosi Ewangelii.krytykując przy okazji "tych panów".
A może już czas powiedzieć wiernym ,że nie zostali przez Boga powołani do siedzenia w ławkach,
że dary ,znaki i cuda nie przeminęły ,
że każdy kto wyzna Jezusa Panem ,powinien być ochrzczony w Duchu Świętym i mówić językami,
że ponieważ apostołowie i inni uczniowie byli napełnieni Duchem Świętym ,to mogli uzdrawiać ,czynić cuda i znaki,
że Duch Święty został dany i nam , a w związku z tym także powinniśmy móc czynić te same rzeczy.
To co się mówi w zborach to półprawdy.
Komu więc zależy na tym by Kościół był bez Mocy Bożej?
A jeśli się nie mówi o tym co mówi Słowo Boże ,skąd ma się wziąć wiara?
Gdy nie ma wiary, to chrześcijaństwo jest tylko religią, a nie Życiem, i to jest bezduszne.
Dlatego wielu szuka życia i nie znajduje go w zborach. Czy taki ma być kościół ,którego bramy piekielne nie przemogą? Ale taka jest rzeczywistość. Dlatego ""Szukający Sceptyk napisał to co napisał.
Potrafimy tylko wyśmiewać innych. A jednak oni głoszą Ewangelię milionom ludzi ,gdyż nie są związani tradycją odbycia zgromadzenia w niedzielę ,bo gdzieś trzeba chodzić do kościółka.
pozdrawiam .Zen

Zen,w swojej ocenie chrześcijan nie ceniących sobie w/w nauczycieli posługujesz się daleko idącymi uproszczeniami.Czyli jesli ktoś nie lubi i nie uznaje np.B.Hinna,to napewno nie czyta Biblii,a wszelką wiedzę na temat onego posiada zasianą zza kazalnicy.
Otóż wystaczy poczytać sobie cokolwiek autorstaw Hinna,porównać to z Biblią,wystarczy zobaczyć jakikolwiek fragment jego usługi w TV by wiedzieć,że ten człowiek niewiele ma wspólnego z Duchem Chrystusowym.
Pycha życia i pożądliwość pieniędzy i tanie szpanerstwo i efekciarstwo aż kłują w oczy.No,chyba,że ktoś je mocno przymruży.I to pewnie dlatego,że oślepia go blask chwały tego ''wielkiego męża Bożego''.
A co do zazdrości,to oczywiście pewnie każdy Polak chciałby mieć takiego rodaka,który doił by go regularnie ze złotówek.Każdy przecież o tym marzy.Stąd ta zazdrość.
Cóż,...ja do nich nie należę i już mi jest wstyd za to,co o chrześcijanach pomyślą sobie niektórzy ludzie,kiedy Hinn wydoi z pieniędzy cały stadion w Polsce.
Czytałem w prasie polskiej takie recenzje wyczynów mini Hinnów,że wyobrażam sobie co napiszą o nim.
Dziwne,że dziennikarz,człowiek świecki wie,że sługa Boży nie powinien wrzeszczeć,wyciągać z ludzi pieniędzy na siłę,szarpać i popychać ich,wykonywać teatralnych gestów,otaczać się luksusem i grać na uczuciach słuchaczy.Dla ludzi ze świata to jest oczywiste,choć niewielu z nich czytało Biblię.Jakoś tak głupio i nie wiadomo dlaczego sługa Boży kojarzy im się ze skromnością,cichością,pokorą,delikatnością.
natomiast wierzący łykają jak leci najgłupsze przegięcia usprawiedliwiając sobie wszystko w stylu---''...Duch tak na niego mocno działa,że....''
Ale co tam będziemy się oglądać na opinie świata.Czasy się zmieniają to i słudzy Boży też.

_________________
adam

Masz rację Adamie! Lepiej spędzić 2 godz w polskim zborze,w którym usłyszysz kazanie jakiegoś np : pastora politologa, który mowi o rzeczach wyssanych z palca , niż uczestniczyć w zgromadzeniu ,gdzie Duch Święty może manifestować Bożą moc,
A tak nawiasem mówiąc: Polscy pastorzy także zdzierają z maluczkich pieniądze , nie dając w zamian Bożego pokarmu. To jest oczywiście w porządku.
Bawcie się zatem w chrześcijaństwo, ale śledźcie to wszystko w Biblii ,czy tak się rzeczy mają. Samowystarczalność polskiego chrześcijaństwa ,jeżeli chodzi o obecność Ducha Świętego w zgromadzeniach ,stawia pod znakiem zapytania Chrystusowy charakter tegoż chrześcijaństwa. Ale każdy zda sprawę z własnego życia. B. Hinn i inni także . Pozdrawiam Zen

Stopień uogólnienia zadziwiający. Może Ty już w Polsce nie mieszkasz?
Ile zborów znasz? Pięć, siedem, dziesięć?


Skąd posiadłeś tą wiedzę?