www.ulicaprosta.net

Alleluja!

Lis napisał:

Czekam na widzialne przyjście Pana i nie chcę zasnąć ,ale chcę czuwać i być w miejscu w którym On chce ,abym był w dniu Jego widzialnego przyjścia-jeżeli dożyję [Przetoż czujcie, modląc się na każdy czas, abyście byli godni ujść tego wszystkiego, co się dziać ma, i stanąć przed Synem człowieczym.[Lk 21 :36]]



Obj 14:1-100 „I widziałem, a oto Baranek stał na górze Syońskiej, a z nim sto czterdzieści i cztery tysiące, mających imię Ojca jego napisane na czołach swoich.”

Tam będą zebrani święci ze wszystkich narodów i będą stanowić założycielskie plemiona 1000 letniego Izraela.

I usłyszałem liczbę popieczętowanych: sto czterdzieści i cztery tysiące jest popieczętowanych ze wszystkich pokoleń synów Izraelskich
[Obj 7:4]

Ze wszystkich pokoleń Izraelskich-także tych przyszłych pokoleń -oni będą ich protoplastami i rozpoczną nowe rody 1000 letniego Izraela "żydowsko-chrześcijańskiego" ,będącego istnieć pod władza Boga Jahwe !

Amen.

Mowa o synach Izraela, dosłownie.
Nie ma tu mowy o chrześcijanach spoza Izraela.
Jesteś Izraelitą?

Twój problem polega na tym, że w II Tes. 2:1-2 Paweł mówi o Dniu Pańskim czyli o dniu gniewu (Wielkiego Ucisku), a nie o Dniu Chrystusowym jako Powtórnym Przyjściu Chrystusa na Ziemię. Mylisz jedno z drugim, ale nie dasz sobie tego wytumaczyć. Zanim nadejdzie Dzień Pański, nastąpi wielkie odstępstwo i objawi się Antychryst (który podpisze 7-letni traktat pokojowy Dan. 9:27).


W II Tes. 2:1-2 Paweł pisze, żeby Tesaloniczanie nie pozwolili się nikomu oszukać lub przestraszyć, że już nastał Dzień Pański, a oni jeszcze są na ziemi. Mówi o tym, nawiązując do Przybycia Pana i naszego spotkania z nim [I Tes. 4:15-18] czyli do Pochwycenia Kościoła. W tekstach o Powtórnym Przyjściu Pana na końcu Wielkiego Ucisku nie ma wzmianki o spotkaniu Kościoła z Nim w tym momencie - a to z prostego powodu: "nasze spotkanie z Nim" odbędzie się podczas Pochwycenia, a potem już zawsze będziemy z Panem [I Tes. 4:17]. Dlatego podczas Powtórnego Przyjścia na Ziemię Kościół zstąpi z nieba razem z Nim, a nie spotka się z Nim [Zach. 14:5; Obj. 19:11-16].

W II Tes. 1:4-10 Paweł pisze o uciskach, jakich już wtedy doświadczali Tesaloniczanie. [w. 4-6]. Czyli nie mówi o przyszłym Wielkim Ucisku podczas Dnia Pańskiego. Dalej Paweł pisze, że to, co przechodzą aktualne Tesaloniczanie, to nie jest Dzień Pański i żeby się nia dali zbałamucić lub nastraszyć (np. jakiemuś "Fundamentaliście") [II Tes. 2:3], jakoby on już nastał.

Ponieważ Paweł pisze w II Tes. 1:4-6 o aktualnej sytuacji Tesaloniczan w czasie pisania listu, werset 7 raczej nie mówi o tym, że Tesaloniczanie uciskani teraz mają czekać na Powtórne Przyjście Pana, który wyzwoli ich z aktualnego ucisku przychodząc w ogniu płomienistym. Byłoby to sprzeczne z następnym fragmentem, który zaprzecza, jakoby Dzień Pański (Wielki Ucisk) już nastał (nie "nastawał" jak usiłujesz sugerować cytując Biblię Gdańską zamiast np. BW albo interlinii). Bo przecież Antychryst jeszcze się nie objawił. Gdyby uciskani Tesaloniczanie mieli czekać na [Powtórne] Przyjście Pana w ogniu płomienistym, Paweł zaprzeczałby sam sobie w dwóch kolejnych rozdziałach.

Sprawiedliwa to rzecz, że Bóg podczas Powtórnego Przyjścia Jezusa na Ziemię[w. 6], co nastąpi w owym dniu [w. 9], a Jezus zostanie uwielbiony wśród świętych i podziwiany przez wszystkich [w. 10], odpłaci uciskiem tym, którzy teraz uciskają Tesaloniczan. Natomiast Tesaloniczanie, którzy teraz są uciskani, wtedy będą doznawać ulgi. W oryginale mamy "trapiącym was utrapienie", a "trapionym ulżenie".


Gdyby Paweł pisał do adresatów listu, że doznają odpocznienia dopiero podczas Powtórnego Przyjścia Pana w ogniu, to wprowadziłby ich w błąd i sam by ich nastraszył, że Dzień Pański się już rozpoczął, pisząc potem, żeby nie dali się nastraszyć, że Dzień Pański się już rozpoczął. Chyba, że Twoim zdaniem List do Tesaloniczan w ogóle nie był napisany do Tesaloniczan, tylko ani Paweł ani Tesaloniczanie o tym nie wiedzieli. Ale o taki obłęd Cię nie podejrzewam.

P.S.
Nie nazywaj mnie "darbystą", bo zacznę podejrzewać, że z braku argumentów chcesz mi przykleić tzw. "gębę". To, co wiem, wiem z Pisma, a jak już wspominałem, inni wiedzieli to samo co najmniej na 1200 lat przed Darbym.

Alleluja!

Ga 6:15 Bw "Albowiem ani obrzezanie, ani nieobrzezanie nic nie znaczy, lecz nowe stworzenie."


Ale tego Izraela przyszlego -1000 letniego!

Za 8:22-23 Bw „I przyjdzie wiele ludów i potężnych narodów, aby szukać Pana Zastępów w Jeruzalemie i przebłagać oblicze Pana.(23) Tak mówi Pan Zastępów: Stanie się w owych dniach, że dziesięciu mężów ze wszystkich języków narodów odważy się i uchwyci się rąbka szaty jednego Judejczyka, mówiąc: Pójdziemy z wami, bo słyszeliśmy, że z wami jest Bóg.”

Werset 22 i 23 mowia o czasach ostatecznych .
Do jednego meza z plemienia Judy dolaczy sie 10 nie -Żydow.
Moim zdaniem są to poczatkowe proporcje ludności Królestwa Izraela.
Jeżeli Pan zbierze w Izraelu wszystkich Żydow (oprócz tych ktorzy zgina w dniach sądu nad narodami)i dajmy na to będzie ich 10 milionów to dołączy do nich 100 milionów chrześcijan.
Oni będą stanowić nowy naród żydowsko-chrześcijanski(Nowy cielesny Izrael ) ,który rozrośnie sie przez 1000 lat w Azji i będzie miał swoja stolice i swoją światynię w Jeruzalem .

Nie wyrządźcie szkody ani ziemi, ani morzu, ani drzewom, dopóki nie opatrzymy pieczęcią sług Boga naszego na czołach ich[Obj 7:3]

Sługami Boga nie będą tylko Zydzi ,a wymienione plemiona sa plemionami przyszłości nie przeszłosci!
Jedynie plemię Judy reprezentuje tutaj "cielesnych Żydów" ,pozostale plemiona to nowe plemiona nowego cielesnego Izraela
A owe 12.000 opieczetowanych z kazdego plemienia to protoplaści przyszłych plemion 1000 letniego Izraela ,wsrod ktorych etniczni Zydzi beda stanowic zaledwie 1/10 "praojców"!
Te 144.000 to "nowi patriarchowie" zapewne miliardow Izraelitów ,którzy przez 1000 lat będą zyć w Królestwie Izraela.

Uważanie ich tylko za Żydow jest błędem i wynika z przyjęcia doktryny o pochwyceniu Kosciola!

Ci kupieni są z ludzi, aby byli pierwiastkami Bogu i Barankowi[Obj 14:4b]
Oni sa pierwocinami ,tymi którzy są pierwsi spośród nowo tworzonych plemion Nowego Izraela-pierwocinami następnych 10 wieków(Pan stworzy te pierwociny Swojego Królestwa ,jeszcze zanim nastanie wielki ucisk) .

Amen.

Gdzie jest napisane, że w obłokach jedna grupa ludzi spotka się z drugą grupą ludzi? Pokaż mi to paluszkiem, bo nie widzę.


Jezus powiedział do apostołów:

"Niechaj się nie trwoży serce wasze; wierzcie w Boga i we mnie wierzcie! W domu Ojca mego wiele jest mieszkań; gdyby było inaczej, byłbym wam powiedział. Idę przygotować wam miejsce. A jeśli pójdę i przygotuję wam miejsce, przyjdę znowu i wezmę was do siebie, abyście, gdzie Ja jestem, i wy byli." [Jan 14:1-3]

Czy naprawdę uważasz, że apostołowie, których Pan weźmie do mieszkań w niebie, zawiedli Pana?

Czy Jezus mówi o tym, ż ci uczniowie, którzy zostaną wzięci do mieszkań w niebie, nie będą mieli udziału w rządach Ery Mesjańskiej? Gdzie tak jest napisane?


Nie odpowiedziałeś na moje pytanie: dlaczego zaślubiny mają się odbyć na ziemi (w Izraelu) po przyjściu Pana wraz z Oblubienicą, skoro jest napisane, że odbędą sie w niebie przed przyjściem Pana wraz z Oblubienicą [Obj. 19:7-14]?

Alleluja!

Wawelski napisał:


1Tes 4:15-23 Bg „Boć to wam powiadamy słowem Pańskiem, że my, którzy żywi pozostaniemy do przyjścia Pańskiego, nie uprzedzimy onych, którzy zasnęli.(16) Gdyż sam Pan z okrzykiem, a głosem archanielskim i z trąbą Bożą zstąpi z nieba, a pomarli w Chrystusie powstaną najpierwej.(17) Zatem my żywi, którzy pozostaniemy, wespół z nimi zachwyceni będziemy w obłokach naprzeciwko Panu na powietrze, a tak zawsze z Panem będziemy.(18 ) Przetoż pocieszajcie jedni drugich temi słowy.”

Pan zstępuje z Nieba na dźwięk archanielskiej trąby .
Śpiący w prochu Ziemi(dotychczas nieświadomi) ,"umarli w Panu", zostają przebudzeni i w juz ciałach porwani na obłoki Chwały Pana(są to Ci spośrod nowonarodzonych ,którzy nie mieli w sobie -w momencie biologicznej śmierci-Ducha Bożego ). W obłokach spotykają się z Oblubienica z Nieba(czyli z tymi którzy nigdy nie zasnęli i byli zawsze "z Chrystusem" od momentu śmierci biologicznej -jako dusze -bo w momencie śmierci biologicznej Duch Boży mieszkał w nich).
W obłokach ,z Panem ,dochodzi do spotkania dwóch grup ludzi zmarłych śmiercią biologiczną ,juz w zmartwychwstałych ciałach.

W tym czasie-w dole ,pod obłokami- Ziemia się trzęsie ,widoczny jest ogień Pana - błyskawice nad cala Ziemia -pękaja góry ,góra Oliwna plonie i rozdwaja się pod stopami Pana.
Na obłokach-niewidzialnie dla Ziemian ,żyjących w doczesnych ciałach -dochodzi do spotkania sie zmartwychwstałych ludzi z Panem.
Oblubienica(po zaślubinach w Niebie) schodzi na Ziemie ,aby objąc władze w rodzącym sie 1000 letnim Królestwie(w tym Pawel i inni apostolowie) ,zas obudzeni "umarli w Panu" ,z nieswiadomosci pośmiertnego snu ,przechodzą przez ogień sadu ,ich dzieło ziemskie ginie ,przechodzą przemianę ciał w doskonale ciała i w nich ida do przygotowanych dla nich mieszkań w Niebie(z których podaża na Ziemie "kawaleria"-Oblubienica).
Ci którzy zasnęli nie sa czescia Oblubienicy-gdyż zasnęli ,a nie pozostali zywi po biologicznej smierci.


Oczywiście ,ze nie zawiedli i jako żywi i w pelni świadomi sa dzis z Chrystusem w Niebie-ale jako dusze-bez cial !
Oni zjada w "kawalerii Oblubienicy"-w swoich uwielbionych cialach-po upuszczeniu swoich niebieskich mieszkan-po zaślubinach z Panem!

A czy Ty wierzysz ,ze nastapilo niewidzialne pochwycenie apostolow za ich zycia na Ziemi?
Mysle ,ze nie wierzysz.
Zatem cytowany przez Ciebie fragment z J 14:1-3 nie dotyczy wprost apostolow ,ale calego Kościoła ,ktorego pierwsza wspólnotę oni tworzą.
Jezus mowi zatem do nich ,jako do reprezentantow Kosciola ,ktory sie dopiero rodzi.
Jezus mowi ,ze idzie przygotować mieszkanie całemu Swojemu Kościolowi(zarówno Oblubienicy-żywym po smierci- jak i tym ,ktorzy zasneli) ,ktory to Kościół ,gdy On ,jeden raz i widzialnie ,w ogniu ,przyjdzie na Ziemie(nie dwa razy) zabierze z Ziemi-i tak skończy sie czas Kościola na Ziemi(a zacznie 1000 letnie Królestwo Izraela).
Zatem slowa Jezusa znacza ,ze ostatnia grupa Kosciola -wiemy ze Slowa ,ze wlasnie ci ktorzy zasneli-znajdzie sie w Niebie w dniu Jego powtornego przyjscia ,ze wtedy trafi do swoich mieszkan w Niebie.
Ci ktorzy pozostaja zywi po biologicznej smierci ,od razu trafiaja w rece Chrystusa i rozmawiaja z Nim i prosza Go o szybkie przyjscie na Ziemie.
Pawel wyraznie o tym mowi ,siebie dajac za przyklad.
A wiec apostolowie i wszyscy zywi w Panu ,po smierci biologicznej ,sa z Chrystusem i znaja Swoje mieszkania w Niebie(do ktorych zapewne "wejda" w momencie otrzymania uwielbionych ciał).

Przeczytaj uwaznie ten fragment:

Lk 19:13-26 Bw „Przywołał więc dziesięciu sług swoich i dał im dziesięć min, i rzekł do nich: Obracajcie nimi, aż powrócę.(14) Lecz poddani nienawidzili go, wysłali więc za nim poselstwo z tymi słowy: Nie chcemy, aby ten królował nad nami.(15) A gdy on, objąwszy królowanie powrócił, kazał przywołać do siebie te sługi, którym dał pieniądze, aby się dowiedzieć, ile kto zarobił.(16) Zjawił się więc pierwszy i rzekł: Panie, mina twoja przyniosła dziesięć min zysku.(17) I rzekł do niego: To dobrze, sługo dobry, przeto iż w małym byłeś wierny, obejmij władzę nad dziesięciu miastami.(18 ) I przyszedł drugi, mówiąc: Panie, mina twoja przyniosła pięć min.(19) Rzekł i do niego: Także i ty bądź nad pięcioma miastami.(20) A inny przyszedł i rzekł: Panie, oto mina twoja, którą trzymałem w chustce.(21) Bałem się bowiem ciebie, żeś człowiekiem surowym; bierzesz, czego nie położyłeś, i żniesz, czego nie posiałeś.(22) Rzecze do niego: Na podstawie twoich słów osądzę cię, sługo zły. Wiedziałeś, że jestem człowiekiem surowym; biorę, czego nie położyłem, i żnę, czego nie posiałem.(23) Dlaczego więc nie dałeś pieniędzy moich do banku? Po powrocie miałbym je z zyskiem?(24) A do tych, którzy stali obok, powiedział: Odbierzcie od niego minę, a dajcie temu, który ma dziesięć min.(25) A oni rzekli do niego: Panie, ma już dziesięć min.(26) Powiadam wam, iż każdemu, kto ma, będzie dane, temu zaś, który nie ma, i to, co ma, będzie odebrane. ”
Tak bedzie wygladal powrot Pana i rozdzielanie wladzy w Jego Krolestwie na Ziemi ,nie dostanie jej ten ,ktory nic nie zyskal("trzymal mine w chustce"),zostanie mu odebrana przeznaczona mu wladza !
On reprezentuje tych ktorzy zasneli za zycia i dalej spali po smierci ,o ktorych pisze Pawel ,ze ich dzielo splonie .
Wnioskuje ,ze taki pojdzie do jakiegos malo zaszczytnego mieszkania w Niebie i nie wezmie udzialu we wladzy nad Ziemia w czasie 1000 letniego Krolestwa.

Zaslubiny odbeda sie w Niebie( z tymi ktorzy umarli biologicznie i po smierci pozostali zywi-Ci ktorzy zasneli nie wezma w nich udzialu).
Na Ziemi odbedzie sie przyjecie weselne w Izraelu .
Wezmie w nim udzial: Oblubieniec ,Oblubienica ,opieczetowani swieci-144.000- i 5 przebudzonych panien z orszaku Oblubienicy(przebudzonych ludzi ktorzy w doczesnych cialach dozyja przyjscia Pana)

Przestudiuj Mt 25:1-40
Mt 25:1-40 Bw
„Wtedy podobne będzie Królestwo Niebios do dziesięciu panien, które, wziąwszy lampy swoje, wyszły na spotkanie oblubieńca.(2) A pięć z nich było głupich, pięć zaś mądrych.(3) Głupie bowiem zabrały lampy, ale nie zabrały z sobą oliwy.(4) Mądre zaś zabrały oliwę w naczyniach wraz z lampami swymi.(5) A gdy oblubieniec długo nie nadchodził, zdrzemnęły się wszystkie i zasnęły.(6) Wtem o północy powstał krzyk: Oto oblubieniec, wyjdźcie na spotkanie.(7) Wówczas ocknęły się wszystkie te panny i oporządziły swoje lampy.(8 ) Głupie zaś rzekły do mądrych: Użyczcie nam trochę waszej oliwy, gdyż lampy nasze gasną.(9) Na to odpowiedziały mądre: O nie! Gdyż mogłoby nie starczyć i nam i wam; idźcie raczej do sprzedawców i kupcie sobie.(10) A gdy one odeszły kupować, nadszedł oblubieniec i te, które były gotowe, weszły z nim na wesele i zamknięto drzwi.(11) A później nadeszły i pozostałe panny, mówiąc: Panie! Panie! Otwórz nam.(12) On zaś, odpowiadając, rzekł: Zaprawdę powiadam wam, nie znam was.(13) Czuwajcie więc, bo nie znacie dnia ani godziny, o której Syn Człowieczy przyjdzie.(14) Będzie bowiem tak jak z człowiekiem, który odjeżdżając, przywołał swoje sługi i przekazał im swój majątek.(15) I dał jednemu pięć talentów, a drugiemu dwa, a trzeciemu jeden, każdemu według jego zdolności, i odjechał.(16) A ten, który wziął pięć talentów, zaraz poszedł, obracał nimi i zyskał dalsze pięć.(17) Podobnie i ten, który wziął dwa, zyskał dalsze dwa.(18 ) A ten, który wziął jeden, odszedł, wykopał dół w ziemi i ukrył pieniądze pana swego.(19) A po długim czasie powraca pan owych sług i rozlicza się z nimi.(20) I przystąpiwszy ten, który wziął pięć talentów, przyniósł dalsze pięć talentów i rzekł: Panie! Pięć talentów mi powierzyłeś. Oto dalsze pięć talentów zyskałem.(21) Rzekł mu pan jego: Dobrze, sługo dobry i wierny! Nad tym, co małe, byłeś wierny, wiele ci powierzę; wejdź do radości pana swego.(22) Potem przystąpił ten, który wziął dwa talenty, i rzekł: Panie! Dwa talenty mi powierzyłeś, oto dalsze dwa talenty zyskałem.(23) Rzekł mu pan jego: Dobrze, sługo dobry i wierny! Nad tym, co małe, byłeś wierny, wiele ci powierzę; wejdź do radości pana swego.(24) Wreszcie przystąpił i ten, który wziął jeden talent, i rzekł: Panie! Wiedziałem o tobie, żeś człowiek twardy, że żniesz, gdzieś nie siał, i zbierasz, gdzieś nie rozsypywał.(25) Bojąc się tedy, odszedłem i ukryłem talent twój w ziemi; oto masz, co twoje.(26) A odpowiadając, rzekł mu pan jego: Sługo zły i leniwy! Wiedziałeś, że żnę, gdzie nie siałem, i zbieram, gdzie nie rozsypywałem.(27) Powinieneś był więc dać pieniądze moje bankierom, a ja po powrocie odebrałbym, co moje, z zyskiem.(28 ) Weźcie przeto od niego ten talent i dajcie temu, który ma dziesięć talentów.(29) Każdemu bowiem, kto ma, będzie dane i obfitować będzie, a temu, kto nie ma, zostanie zabrane i to, co ma.(30) A nieużytecznego sługę wrzućcie w ciemności zewnętrzne; tam będzie płacz i zgrzytanie zębów.(31) A gdy przyjdzie Syn Człowieczy w chwale swojej i wszyscy aniołowie z nim, wtedy zasiądzie na tronie swej chwały.(32) I będą zgromadzone przed nim wszystkie narody, i odłączy jedne od drugich, jak pasterz odłącza owce od kozłów.(33) I ustawi owce po swojej prawicy, a kozły po lewicy.(34) Wtedy powie król tym po swojej prawicy: Pójdźcie, błogosławieni Ojca mego, odziedziczcie Królestwo, przygotowane dla was od założenia świata.(35) Albowiem łaknąłem, a daliście mi jeść, pragnąłem, a daliście mi pić, byłem przychodniem, a przyjęliście mnie,(36) byłem nagi, a przyodzialiście mnie, byłem chory, a odwiedzaliście mnie, byłem w więzieniu, a przychodziliście do mnie.(37) Wtedy odpowiedzą mu sprawiedliwi tymi słowy: Panie! Kiedy widzieliśmy cię łaknącym, a nakarmiliśmy cię, albo pragnącym, a daliśmy ci pić?(38 ) A kiedy widzieliśmy cię przychodniem i przyjęliśmy cię albo nagim i przyodzialiśmy cię?(39) I kiedy widzieliśmy cię chorym albo w więzieniu, i przychodziliśmy do ciebie?(40) A król, odpowiadając, powie im: Zaprawdę powiadam wam, cokolwiek uczyniliście jednemu z tych najmniejszych moich braci, mnie uczyniliście.”
W Odroznieniu od wczesniejszego fragmentu z Ewangelii Lukasza ten fragment dotyczy tych ,ktorzy jeszcze nie umra w momencie przyjscia Mesjasza powtornie.
Ci ludzie w nagrode za wykorzystanie talentow ,w odroznieniu od zmartwychwstalych z Oblubienicy, nie otrzymaja wladzy nad miastami ,ale prawo do wejscia do radosci swego Pana ,czyli zamieszkania w Krolestwie Izraela-wejscie na "przyjecie weselne" po slubie- ,to sa ci sposrod chrzescijan ,ktorych wczesniej symbolizuje 5 madrych panien.
Ci ktorzy nie wykorzystaja talentow pojda do zewnetrznej ciemnosci(beda zyc poza Krolestwem Izraela)

Dalej masz rozdzielanie narodow(kosciolow) na te ,ktore wejda do Krolestwa Izraela (pod wladze Pana) i na te ktore pozostana poza Krolestwem i w konsekwencji pojda na kazn wieczna(bo byly sojusznikiem Antychrysta w dniach wiekiego ucisku)

A ze wejscie 5 madrych panien wraz z Oblubiencem za drzwi bedzie wejsciem na przyjecie weselne po zaslubinach ,a nie samymi zaslubinami masz napisane tutaj:

Mt 22:1-14 Bw „A Jezus odpowiadając, mówił do nich znowu w podobieństwach tymi słowy:(2) Podobne jest Królestwo Niebios do pewnego króla, który sprawił wesele swemu synowi.(3) I posłał swe sługi, aby wezwali zaproszonych na wesele, ale ci nie chcieli przyjść.(4) Znowu posłał inne sługi, mówiąc: Powiedzcie zaproszonym: Oto ucztę moją przygotowałem, woły moje i bydło tuczne pobito, i wszystko jest gotowe, pójdźcie na wesele.(5) Ale oni, nie dbając o to, odeszli, jeden do własnej roli, drugi do swego handlu.(6) A pozostali, pochwyciwszy jego sługi, znieważyli i pozabijali ich.(7) I rozgniewał się król, a wysławszy swe wojska, wytracił owych morderców i miasto ich spalił.(8 ) Wtedy rzecze sługom swoim: Wesele wprawdzie jest gotowe, ale zaproszeni nie byli godni.(9) Idźcie przeto na rozstajne drogi, a kogokolwiek spotkacie, zaproście na wesele.(10) Słudzy ci wyszli na drogi, sprowadzili wszystkich, których napotkali: złych i dobrych, i sala weselna zapełniła się gośćmi.(11) A gdy wszedł król, aby przypatrzeć się gościom, ujrzał tam człowieka nie odzianego w szatę weselną.(12) I rzecze do niego: Przyjacielu, jak wszedłeś tutaj, nie mając szaty weselnej? A on oniemiał.(13) Wtedy król rzekł sługom: Zwiążcie mu nogi i ręce i wyrzućcie go do ciemności zewnętrznej; tam będzie płacz i zgrzytanie zębów.(14) Albowiem wielu jest wezwanych, ale mało wybranych.”

Zaproszeni nie stanowią Oblubienicy ,ale przyszli na wesele Oblubieńca ,juz po Jego zaślubinach-sa zebrani z calej Ziemi!
Sala weselna(Królestwo Izraela) to wlasnie to samo miejsce do którego wszedl Oblubieniec z 5 pannami!
Słudzy to 144.000 opieczętowanych swietych .

Wynika z tego fragmentu ,ze nawet po zebraniu zaproszonych w 1000 letnim Królestwie Izraela po wielkim ucisku ,gdy wojska Pana dokonały juz zniszczenia sprzyjających Antychrystowi-bedzie odsiew zaproszonych na przyjecie weselne Oblubienicy i czesc zebranych w Izraelu bedzie wyrzucona poza Królestwo- ci zostaną wyrzuceni w ciemność zewnętrzną.

Amen.

Drogi Fundamentalisto,


Nie pokazałeś paluszkiem tekstu, który potwierdzałby spotkanie w powietrzu dwóch grup, bo takiego tekstu po prostu nie ma. Próbujesz tylko nagiąć jakoś tekst I Tes. 4:15-18 do własnych spekulacji, ale to nie działa. Sorry.


Bardzo ładnie. Możemy spokojnie stwierdzić, że apostołowie należą do całego Kościoła, któremu Pan Jezus idzie przygotować mieszkanie. Tylko to się nie zgadza z Twoim wcześniejszym twierdzeniem, że do mieszkań w niebie zostaną wzięci ci, którzy zawiedli. Nie ma tutaj podziału na lepszych i gorszych - apostołowie są reprezentantami całego Kościoła. I cały Kościół zostanie wzięty do nieba, gdy Pan Jezus przyjdzie po Oblubienicę. Nie zostaną wzięci ci, którym braknie oliwy.


Pan Jezus przyjdzie na Ziemię jeden raz. Podczas Pochwycenia Kościoła spotka się z Kościołem w powietrzu [I Tes. 4:17] i weźmie Kościół do przygotowanych mieszkań w domu Ojca [Jan 14:1-3].

Pokaż mi paluszkiem taki fragment mówiący o Powtórnym Przyjściu Pana w mocy i chwale na Ziemię, gdzie jest napisane o Jego spotkaniu z Kościołem. Proszę o takie fragmenty, gdzie jest napisane, że Pan zstępuje na Ziemię i że jest to zstąpienie widzialne dla wszystkich. I Tes. 4:15-18 sobie daruj, bo tam nie jest napisane o zstąpieniu Pana na Ziemię.

Obj. 19:14 mówi o Panu zstępującym na Ziemię w towarzystwie Oblubienicy, a nie części Oblubienicy. Podzieliłeś Oblubienicę na jakieś grupy "śpiochów" i "nie-śpiochów", ale w Biblii takiego podziału nie ma. Pan postawi obok siebie Oblubienicę czyli Kościół bez skazy i zmazy, niepokalany [Ef. 5:27], przyobleczony w bisior sprawiedliwych uczynków [Obj. 19:7-8] po sądzie przed Trybunałem Chrystusowym [II Kor. 5:10]. A spotkanie Pana z Kościołem musi nastąpić wcześniej - czyli podczas Pochwycenia.

Mam prośbę: Nie cytuj takich długich fragmentów, bo ja mam w domu Biblię. Poza tym, jeśli chcesz budować doktrynę głównie na podobieństwach, to możesz się na tym przejechać. Odradzam.

Witajcie!
Trudno się w tym wszystkim połapać co piszecie. Korzystacie z pewnej "filozofii" przy interpretacji Apokalipsy. Najbardziej kojarzy mi sie to z nadporzyrodzoną fizyką lub nawet biologią mi to pachnie-czysty pozytywizm poznawczy. Tylko nie mówcie że do interpretacji sam Duch Świety was prowadził, bo to raczej duch Woltera. Moim zdaniem tekstów natchnionych tak czytac się nie da. Bo jeśli którąś z nauk tam zaprząc to na pewno nie fizykę, ani biologię. To ma się odbyć tu, tamto tam, to w Izraelu a tamto gdzie indziej. No jeszcze geografia dochodzi. Tu śmierć biologiczna, tam ziemia zwykła a tam niezwykła. Wolter byłby zachwycony z takiej interpretacji Pisma Świętego. Tak Panowie się nie da. Trzeba trochę literatury o egzegezie poczytać. Np. o gatunkach literackich. O mentalności autora Apokalipsy. Do kogo pisał itd. itd. Skoro Pan Bóg dał nam rozum to właśnie po to, żebyśmy Słowo Objawione zgodnie z Jego zamysłem odczytywali. A tam samo tchnienie Ducha w tym słowie jest. A przecież ten Duch działał przez konkretnych ludzi. Np. Jana, który w taki a nie inny OBRAZOWY - podkreślam OBRAZOWY sposób ukazał wypełnienie czasóe (nie koniec świata - bo w Piśmie Świętym terminu koniec świata nie znajdziecie).
pozdrawiam

Frąfciu, kiedyś myślałem, że Objawienie Jana jako księga apokaliptyczna jest przerażająco niekonkretna i tak naprawdę zwykły wierzący niewiele z niej może zrozumieć. Po zastosowaniu prostych reguł interpretacji Pism znanych już za czasów pisania Objawienia (p'szat) poszczególne elementy zaczęły się układać w kontekście całości Pism, do których Jan się odwołuje jako wcześniejszego objawienia. Nie twierdzę, że w doskonały sposób rozumiem wszystko, co napisał Jan, ale wiem, że jest to księga konkretna na tyle, że jej bezpośredni adresaci mogli się zbudować jej treścią, a także zgodnie z zaleceniem Janowym "słuchać słów proroctwa i zachowywać to, co w nim jest napisane" [Obj. 1:3].

Tu nie ma
lecz tu Obj 14 1-5, nie ma mowy o Izraelu według ciała. Chyba że sa dwie rózne grupy określane tą samą ilością?

_________________
Jarek

No nie, Jan zapomniał zrobić przypis specjalnie dla Jarka: "To są ci sami z pieczęcią na czołach, o których pisałem w rozdziale 7. Na pieczęci jest imię Baranka i imię Ojca. Jan".

Witaj Smoku!
Mógłbyś coś bliżej napisać na temat reguł odczytywania Apokalipsy? I od razu może - jeśli byś mógł - dlaczego taka a nie inna metoda. I skąd jej wiarygodność.
Pozdrawiam Cię

Błagam, nie w tym wątku! - najwyższy czas zejść z adwentyzmu.

Alelluja!

Wawelski napisałeś:
Pięknie!
Co to jest Kościół -rzeczywistość ziemska ,czy niebieska?
Co to jest Oblubienica-rzeczywistość ziemska czy niebieska?

Ef 5:23-32 Bw „bo mąż jest głową żony, jak Chrystus Głową Kościoła, ciała, którego jest Zbawicielem.(24) Ale jak Kościół podlega Chrystusowi, tak i żony mężom swoim we wszystkim. (25) Mężowie, miłujcie żony swoje, jak i Chrystus umiłował Kościół i wydał zań samego siebie,(26) aby go uświęcić, oczyściwszy go kąpielą wodną przez Słowo,(27) aby sam sobie przysposobić Kościół pełen chwały, bez zmazy lub skazy lub czegoś w tym rodzaju, ale żeby był święty i niepokalany. (28 ) Tak też mężowie powinni miłować żony swoje, jak własne ciała. Kto miłuje żonę swoją, samego siebie miłuje.(29) Albowiem nikt nigdy ciała swego nie miał w nienawiści, ale je żywi i pielęgnuje, jak i Chrystus Kościół, (30) gdyż członkami ciała jego jesteśmy.(31) Dlatego opuści człowiek ojca i matkę, i połączy się z żoną swoją, a tych dwoje będzie jednym ciałem.(32) Tajemnica to wielka, ale ja odnoszę to do Chrystusa i Kościoła."

Postawileś znak równości pomiędzy ziemskim Kościołem ,a Oblubienicą(nazwę ja "Kościołem niebieskim").

A spójrz tutaj:
Mt 7:21-23 Bw „Nie każdy, kto do mnie mówi: Panie, Panie, wejdzie do Królestwa Niebios; lecz tylko ten, kto pełni wolę Ojca mojego, który jest w niebie.(22) W owym dniu wielu mi powie: Panie, Panie, czyż nie prorokowaliśmy w imieniu twoim i w imieniu twoim nie wypędzaliśmy demonów, i w imieniu twoim nie czyniliśmy wielu cudów? (23) A wtedy im powiem: Nigdy was nie znałem. Idźcie precz ode mnie wy, którzy czynicie bezprawie."
Czy oni w momencie nowego narodzenia nie należeli do Kościoła?
Hbr 10:29 Bw "o ileż sroższej kary, sądzicie, godzien będzie ten, kto Syna Bożego podeptał i zbezcześcił krew przymierza, przez którą został uświęcony, i znieważył Ducha łaski!"
Czy ten w momencie nowego narodzenia do Kościoła nie należał?
A ci z 1 Kor 3:12-15 czyż nie należeli do Kościoła Boga egzystujacego(pielgrzymującego) na Ziemi?

Wszyscy należeli !
Ale czy należą też do Kościoła niebieskiego-Oblubienicy?
Wszak tylko ten kto wypełnil wolę Boga na Ziemi wchodzi do Królestwa Niebios
Czy oni ja wypelnili?
Otoż nie !

A teraz list do Efezjan i pytanie :
Jaki stan czlonków Koscioła sie liczy -ten początkowy ,czy ten końcowy?

Oto co Pawel napisał o Jezusie:

Chrystus umiłował Kościół i wydał zań samego siebie, aby go uświęcić, oczyściwszy go kąpielą wodną przez Słowo, aby sam sobie przysposobić Kościół pełen chwały, bez zmazy lub skazy lub czegoś w tym rodzaju, ale żeby był święty i niepokalany

Wpierw wszyscy wchodzimy do rzeczywistosci ziemskiej Kościoła ,uświęceni przez Słowo jako nowonarodzeni ,ale pózniej musimy byc przysposobieni i stać sie bez zmazy ,święci i niepokalani.
(Ta rzeczywistość nowego narodzenia -"poczatkowego uświęcenia"-jest ofiarowywana wszystkim[1Tm 2:4 Bw "który chce, aby wszyscy ludzie byli zbawieni i doszli do poznania prawdy." )
Ci ktorzy za życia wykorzystali swoją szansę i przemienili sie-pozwolili Jezusowi się "przysposobić"- ci sa niebieskim Kościołem-Oblubienica!

Ci ktorzy byli nowonarodzeni( w stanie "poczatkowego uświęcenia") ,ale odpadli nie są "niebieskim Kościołem" -i to jest jasne i tutaj chyba ze mna sie zgodzisz?

Jednakże Jezus także mówi ,że "Oblubienica" musi byc czysta i nieskalana juz tutaj na Ziemi-przed biologiczną śmiercią.

Ci zaś którzy będą przechodzić przez ogień sądu ,po śmierci ,ci zmarnowali dzieło Boga-oni zasnęli na Ziemi i jako śpiący "w Panu 'umarli śmiercią biologiczną.
Z Jego łaski zostali jednak uratowani od potępienia ,ale oni także nie należą do "Kościoła niebieskiego" ,a więc nie sa Oblubienicą "czystą i nieskalaną" -oni muszą wpierw się "zresocjalizowac" w "niebieskich mieszkaniach" ,bo zawiedli złożone w nich zaufanie-dlatego też zasnęli(utracili świadomość życia po śmierci)-aby ,wykorzystując ich grzech nieposłuszeństwa ,nie dopadl ich Szatan i nie wziąl na męki do szeolu!

Kościół ziemski nie będzie równy "Kościołowi niebieskiemu" w dniu widzialnego przyjścia Pana na Ziemię.
Bedą w Nim tylko ci ,którzy wypełnili wolę Boga na Ziemi i na Ziemi stali sie w pelni uświęceni ,czyści ,bez zmazy-pozwolili ,przez świadome wyznanie wszystkich swoich grzechów Bogu ,na swoje pełne oczyszczenie przez krew Jezusa[1 J 1:7-10]-zaparli się siebie[ Lk 9:23 ].

... z bojaźnią i ze drżeniem zbawienie swoje sprawujcie[ Flp 2:12b ]

Amen.

____________________________________________________________

Jeżeli Admin zechce niech przeniesie naszą dyskusję do innego wątku.

Kościół to jest zgromadzenie wywołanych. Po prostu. Nie ma w Biblii określenia wspólnoty zbawionych pielgrzymujących na ziemi z podziałem na "Kościół niebieski" (ten lepszy) będący przeciwieństwem "Kościoła ziemskiego" (tego gorszego). Kościołem są wszyscy odrodzeni. Dusze jednych są już w niebie u Pana, inni jeszcze na ziemi, ale są odrodzeni.


Nieodrodzeni ludzie nazywający siebie Kościołem wcale nie są Kościołem. Dlatego nie ma podziału na Oblubienicę i ziemski Kościół. Sam go dokonujesz i nie bardzo wiem, na jakiej podstawie.


Zostaną zbawieni, choć jak przez ogień, o ile zachowają fundament, którym jest Chrystus. Dlatego nie otrzymają nagrody, ale jako zbawieni będą częścią Oblubienicy. Każdy, kto posiada Ducha Bożego, jest częścią Oblubienicy. Kto posiada Ducha Chrystusowego, ten jest Jego [Rzym. 8:9]


Piszesz o ludziach, których Pan nie zna i którzy do Niego nie należą, choć posługują się Jego imieniem. Oni nie są Kościołem. Nawet, jeśli myślą, że są.


Ci, którzy odpadli, nie są już Kościołem. Nie istnieje Kościół lepszy i gorszy. Istnieje Kościół i ludzie poza nim. Czyli odrodzeni i nieodrodzeni. Posiadający Ducha Bożego i nie posiadający Ducha Bożego.


Po pierwsze, Biblia nie mówi nigdzie o dwóch Kościołach, tylko o jednym. Po drugie, osoby zapierające się Pana, które w wyniku własnych wyborów odpadną od Boga, po prostu przestaną należeć do Kościoła. Po trzecie. Pan ma moc ustrzec nas od upadku i stawić nieskalanych przed obliczem swojej chwały [Judy 24]. To On nas oczyszcza codziennie, jeżli tylko chodzimy w światłości. Coś mi się zdaje, że świadomie lub nie dodajesz coś do Bożej łaski. Tymczasem jesteśmy zbawieni tylko z łaski i nie musimy na zbawienie zasługiwać uczynkami. Mamy zbawienie sprawować i nie stracić go. A przed Panem staniemy jako zbawieni słudzy, którzy w różnym stopniu wypełnili Jego wolę - nie jako doskonale uświęceni za życia. Nie wszystkie ziarna przyniosą owoc stukrotny. Mamy dobry bój bojować, biegu dokonać, wiarę zachować i wydać najlepszy owoc, jaki będzie można. Wtedy Pan da nam wieniec - to jest wszystkim, którzy umiłowali przyjście Jego [II Tym. 4:7-8].

Z tym przeniesieniem postów do innego wątku to jest dobry pomysł i zgadzam się. Zaproponuj może jakiś tytuł nowego wątku.